[teoretyczne] dlaczego mam problem z dogonieniem 26"?

[ovDarkness]

Nie wiem, czy to dobre miejsce (jeśli nie to z góry przepraszam), ale mam problem i chciałbym się poradzić posiadaczy 29'erów.

 

Abstrahując od mojej kondycji, która nie jest rewelacyjna, poczyniłem następującą obserwację:

 

1. Jadę asfaltem (lub ścieżką) za rowerzystą na przeciętnym 26" MTB.

2. Mam zapięte przełożenie 40x11.

3. Muszę utrzymać zdecydowanie większą kadencję niż człowiek jadący przede mną, żeby zachować taką samą prędkość.

 

Z teoretycznego punktu widzenia to wygląda to tak:

 

Ja mam przełożenie 40x11, więc na jeden obrót korb ma m ~3.6 obrotu koła o średnicy 29". Co daje pokonaną drogę 3.6x14.5x2.54x2x3.14= 8.4m

On ma pewnie 42 lub 44 blat więc pokonuje drogę 7.9-8,3m na obrót.

Przy tej samej kadencji powinienem być szybszy!

Dlaczego więc nie jestem?

 

 

[Gość]

Weź pod uwagę że może pedałować minimalnie mocniej i minimalnie szybciej, może mieć lepsze piasty, opony o mniejszych oporach toczenia. Musiałbyś być w laboratorium żeby Twoje obliczenia miały sens.

 

 

[ovDarkness]

Nie można pedałować "mocniej". Jeden obrót korby = n liczba przejechanych metrów.

Poza tym moc, opory toczenia mają wpływ na mój wysiłek (ilość watów mocy wydatkowanej na pokonanie odcinka n) i ta może (i pewnie jest, bo jestem gruby) być większa. Więc pewnie nie byłbym w stanie gonić takiego typa godzinę.

 

Nawet zakładając, że on wydatkuje 200W a ja 300W to jestem w stanie (przez chwilę, kilka minut) taki wydatek utrzymać. Nie ma to jednak wpływu na moją kadencję. Kiedy ją zrównuję z gościem z przodu to widzę, że mi odjeżdża. Muszę kręcić co najmniej 5-10 obrotów więcej, żeby go dogonić. I tu mi się matematyka nie zgadza, bo powinno być odwrotnie.

[MokryxD]

Może ktoś ma korbę 46 albo 48T.

[chudzinki]

Głupi nie jestem i lubię poczytać ciekawe tematy, ale w to się nawet nie zagłębiam...

[Gość]

No zaraz zaraz, skoro teoretycznie macie zapięty tył tak samo, Ty masz korbę 40 a on 42 to tak czy inaczej on pojedzie szybciej przy tej samej kadencji.

 

Zresztą, fizyki nie oszukasz, kwestia przełożeń.

 

Co do mojego wpisu, raczej miałem na myśli że druga osoba może wybrać delikatnie inną ścieżkę itd, ale skoro mówisz o równym odcinku to to nie ma sensu.

 

 

[rzezniol]

 

 

On ma pewnie 42 lub 44 blat więc pokonuje drogę 7.9-8,3m na obrót.

 

Następnym razem dogoń kolesia i zapytaj jakie ma przełożenie a nie gdybaj ...

To nie teoria względności ... to klasyczna matematyka, niemożliwe nie istnieje.

 

Pozdrawiam

  

[ovDarkness]

No zaraz zaraz, skoro teoretycznie macie zapięty tył tak samo, Ty masz korbę 40 a on 42 to tak czy inaczej on pojedzie szybciej przy tej samej kadencji.

 

Zresztą, fizyki nie oszukasz, kwestia przełożeń.

 

Co do mojego wpisu, raczej miałem na myśli że druga osoba może wybrać delikatnie inną ścieżkę itd, ale skoro mówisz o równym odcinku to to nie ma sensu.

 

Przy 42 nie pojedzie szybciej, dopiero 46, lub 48.

[cervandes]

No to może ma 44. Do tego Ty na kapciu a on na balonie.

 

Albo coś źle liczysz, pi to 3,14 z hakiem i Ty w obliczeniach tego haka nie uwzględniłeś a on nie liczy wcale tylko pedałuje i mu całe pi rower uwzględnia zamiast zaokrąglać.

 

 

 

 

Po tytule spodziewałem się pytania które już kilka razy miałem przyjemność usłyszeć od szosowców, jakim cudem takim kowadłem im uciekam...

[Pixon]

 

 

Ty masz korbę 40 a on 42 to tak czy inaczej on pojedzie szybciej przy tej samej kadencji.

 

Miałbyś rację gdyby były te same wielkości kół.

[turysta]

A długość ramienia korby nie ma żadnej zależności w tym przypadku?

[michuuu]

 

 

A długość ramienia korby

Obrót to obrót.

To samo stopniowanie i większe koło jedzie szybciej bo na jeden obrót pokonuje większą drogę.

[vdcmike]

Jeśli koleś na 26er ma korbę 48T to ty na 29er z korbą 40T to żebyście razem utrzymywali dajmy na to 30km/h to on kręci z kadencją około 55 a Ty 60. Żeby różnica w kadencji wyniosła 10 to musielibyście przemieszczać się z prędkością koło 50km/h.

 

[raffik]

Podejrzewam lepszą aerodynamikę kolesia na 26", bo pewnie masz kierownik jak rasowy "sunny day warrior". A reszta to błędy pomiarowe i "wydaje mi się". 

[turysta]

Obrót to obrót.

 

A mi się wydaje inaczej.

Biorąc długość ramienia korby 170 mm, drogę jaką wykona noga to  +-106,8 cm. Natomiast przy ramieniu korby 175mm, obwód ten wynosi niemal 110 cm. Zatem kadencje będą inne.

[dran2]

 

 

A mi się wydaje inaczej.

To źle ci się wydaje. Obrót to obrót. Długość korby nie ma nic do rzeczy.

[vdcmike]

Czytając wypowiedzi niektórych dochodzę do wniosku, że palenie heretyków na stosie było czymś zbawiennym dla ludzkości. Prawda jest taka, że jak ktoś jest w stanie ukręcić np.90 obrotów/mn. to niezależnie czy waży 50 czy 150kg i czy ma korby 140 czy 175mm to będzie poruszał się z taką samą prędkością (zakładając, że koła ta sama średnica i to samo przełożenie).

Edytowane 1 Lipca 2016 przez vdcmike

[turysta]

Dobra, właśnie zrozumiałem mój błąd... 

[michuuu]

Jak mawiał Jan Kobuszewski " Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb"

Bez urazy, tak mi się przypomniał skecz.

[Mateusz30]

Wracając do oryginalnego postu. Małe koło z blatem 42 da zbliżoną prędkość przy tej samej kadencji, co blat 40 w 29erze. Różnice mogą być mniejsze lub większe w zależności od szerokości obręczy. Odjeżdża Ci, bo zapewne ma blat 44 albo większy.

 

Swoją drogą 40x11 daje przy normalnej kadencji prędkość ponad 50km/h także... wyczuwam trolling.

[Gość]

Słuszna uwaga, na takim przełożeniu trzeba mieć kawał nogi żeby jechać po płaskim przez dłuższy czas, na dodatek na MTB 

[raffik]

I jeszcze liczyć dokładnie na bieżąco kadencję swoją i typa na 26", bo to jest stała niezmienna w tym doświadczeniu godnym Galileusza...

[mklos1]

 

 

Przy tej samej kadencji powinienem być szybszy!

 

 

Abstrahując od mojej kondycji, która nie jest rewelacyjna,

 

Nie da się abstrahować, bo wyciągasz błędne wnioski. To raz...

Dwa. Przy założeniu, że miał korbę 44T, to macie praktycznie to samo przełożenie, więc Twoja obserwacja jest obarczona bardzo grubym błędem. Wystarczy, że Twoja kadencja będzie niższa o 5 RPM, a koleś będzie Ci odjeżdżał... Na oko kadencji nie zmierzysz....

Trzy. Wracamy do punktu 1. Pracuj nad kondycją, bo czasoprzestrzeni nie zagniesz

 

Do rozważań teoretycznych polecam: http://home.earthlink.net/~mike.sherman/shift.html

[zukikiziu]

@@ovDarkness, Ktoś już to wszystko policzył. Polecam kalkulator http://www.machars.net/bikecalc.htm

[modrzew]

Rewelacyjny temat Jak widać wiara czyni cuda i większe koło miało chyba samo napędzać ten rower niezależnie od wszystkiego innego. Ciekawa sprawa jeszcze z tą kiepską formą i używaniem przełożenia typu 40/11, ciekawe jakie tam były rozwijane prędkości..? Obstawiam typowe „duszenie korby” z kadencją 60 czy 70 z towarzyszącą zadyszką. Nie wspominając już o sensowności gonitwy góralem po asfalcie...