Clemensus Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 W jaki sposób zabezpieczanie rower i bagaż w trakcie noclegu pod namiotem na dziko albo na kempingu? Czy przypinacie go jakoś do namiotu czy po prostu zostawiacie gdzieś obok? Może miał ktoś sytuację, gdzie skradziono mu bagaż/rower i chciałby o tym opowiedzieć ku przestrodze? Albo podzielić się tym, czego się nauczył po takim doświadczeniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dran2 Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Rower do środka i żona na czatach.http://www.bicycle.net/wp-content/uploads/2007/02/better-half-by-jens-funk.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lewocz Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Bagaż w namiocie. Rower ne zewnątrz. Nie przypinam niczym bo rozbijam sie takich zadupiacch, że prędzej stado dzików zobaczę niż człowieka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtasin Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Nie przypinam niczym bo rozbijam sie takich zadupiacch, że prędzej stado dzików zobaczę niż człowieka Polecam to rozwiązanie. Mi rower skradziono w nocy z wiaty pod schroniskiem Orle, gdyby nocował w krzakach - roweru i mnie nikt by nie widział i nikogo by on nie skusił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clemensus Napisano 13 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Ze swojej strony mogę polecić Lock alarm mini: http://allegro.pl/zabezpieczenie-walizki-podroznej-lock-alarm-mini-i6261017842.html można tam ustawić tryb, w którym alarm reaguje na ruch. Wtedy taki rower można zapiąć pod drzewem i w przypadku kiedy ktoś zacznie się do niego dobierać obudzi nas 100 decybelowy hałas (po 10 sekundach od wykrytego ruchu), ale jest ryzyko, że alarm uaktywni też np, wiatr - dlatego trzeba go mądrze zapiąć. Testowałem to rozwiązanie na wyprawie z rodziną po Borholmie (tak, tam też zdarzają się kradzieże). Jednak bagaż zostawiałem w przyczepce rowerowej obok namiotu a do środka wkładałem właśnie ten alarm (wtedy nie był czuły na wiatr i inne warunki atmosferyczne). Inne rozwiązanie do przypięcie roweru do czegoś stałego, gdzie alarm zareaguje dźwiękiem od razu po przecięciu linki (są dwa tryby pracy). Do tego dobrze jest dodatkowo zapiąć tradycyjne zapięcie rowerowe na koło - żeby złodziej nie zdążył zwyczajnie uciec na rowerze po przecięciu linki. Zna ktoś jakieś inne (może lepsze) metody na zabezpieczenie roweru/bagażu? Ps. Nie, nie płacą mi za tą reklamę, po prostu mam drogi sprzęt i długo szukałem (nadal szukam) rozwiązań żeby go nie stracić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
turysta Napisano 13 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2016 Ja przypinam do drzew. Używam czegoś takiego. Jest na tyle długie, że da radę objąć dwa rowery i drzewo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madz.madzik Napisano 11 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Podbijam, bo ten temat mnie też interesuje. Ktoś mówił/pisał, że zapina rower do drzewa, a następnie przywiązuje go sznurkiem do namiotu tak, aby sznurek był niewidoczny, a zawalający się namiot go obudził i przegonił złodzieja. Jakie macie inne sposoby? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c1ach Napisano 11 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Czasami zabieram zacisk od przedniego koła i wyjmuję siodło. Szybka robota, a skutecznie zniechęca do jazdy (analizujemy przypadek kradzieży w nocy - a wtedy mało widać). Najczęściej jednak kładę rower obok namiotu bez żadnych zabezpieczeń i sprawdzam rano czy jest Przywiązywanie roweru do namiotu wydaje mi się przesadą...nie chciałbym żeby ktoś mi szarpał za namiot lub go uszkodził. Wolałbym już przypiąć rower do jakiejś stałej przeszkody i umieścić tam coś hałaśliwego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
klesni Napisano 15 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2016 Ja zabezpieczam rower łańcuchem. A ponadto pilnuje go mój pies:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piciu256 Napisano 15 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2016 Dobrym sposobem jest ustawić przerzutki tak żeby przy zakręceniu korbą łańcuch spadał lub się zakleszczył na kasecie/ korbie- wrzucić na największe tarcze z przodu i z tyłu a potem przeklikać do końca, i tak zostawić- to w połączeniu z czymś głośnym uniemożliwi kradzież bo obudzi właściciela i uniemożliwi szybki odjazd, do tego wyjąć przedni zamykacz+ jakąś linka do drzewa i rower bezpieczny tylko nie można zapomnieć o utrudnieniach przed porannym wyruszeniem w trasę [emoji14] Tapnięte z mojego Mi3. jeśli napisałem coś dziwnego to wina autokorekty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 16 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2016 Łańcuchem do jakiegoś drzewa albo chowam do namiotu bez przedniego koła. Może to przesada ale sen spokojniejszy. Przy schroniskach też najlepiej przypiąć do czegoś pewnego - nawet jak wokół same niedźwiedzie licho nie śpi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zientas Napisano 18 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2016 polecam rozkuć łańcuch i przypiąć tym łańcuchem rower do czegoś za ramę i tylne koło, rano zabawa w drugą stronę. Złodziej zastanowi się przed przecięciem, a skuwacza ze sobą raczej mieć nie będzie. zientas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c1ach Napisano 18 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2016 Pomysł z gatunku nieprzemyślanych Jak będziesz rozkuwał i zakuwał codziennie - to raczej do końca wyprawy nie dojedziesz. Jak masz spinkę, to i tak ciężko ją rozpiąć gdy łańcuch jest brudny. Do tego łatwo pobrudzić ręce których nie ma gdzie dobrze umyć ze smaru w warunkach biwakowych i strata czasu. Za dużo wad tego rozwiązania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zajonc Napisano 19 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2016 można zrobić prowizoryczny alarm dzwiękowy tzn przykryć rower dużą ilością gałezi i innego leśno łąkowego asortymentu, jakieś puszki itd. tak żeby było jak najwiecej hałasu gdyby złodziej dobierał sie do roweru i w razie czego nas zbudził hałas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
recnet Napisano 12 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2016 http://allegro.pl/kl-klodka-z-alarmem-xl-110-db-alarm-zabezpieczenie-i6264851030.html Również polecam zamknięcie hałaśliwe. Testowałem na wyprawie i zapięte na korbę jest na tyle nisko, że wiatr nie wzbudzał alarmu, rowerem się nie da jechac. Poruszona daje 3 dźwięki ostrzeżenia, następny ruch to pełny alarm. Odporne na wodę i tanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Clemensus Napisano 12 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2016 O, ta kłódka jest fajna, nie widziałem tego rozwiązania wcześniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
recnet Napisano 12 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2016 Dostałem przypadkowo, od koleżanki co nie wiedziała co z tym zrobic. Sam też nie wiedziałem, ale w dzień wyjazdu olśnienia doznałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 12 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2016 można zrobić prowizoryczny alarm dzwiękowy tzn przykryć rower dużą ilością gałezi i innego leśno łąkowego asortymentu, jakieś puszki itd. tak żeby było jak najwiecej hałasu gdyby złodziej dobierał sie do roweru i w razie czego nas zbudził hałas Wy serio macie taki płytki sen że zbudzi Was szelest gałęzi czy nawet stukanie puszek? Swoją drogą ciekawe skąd je wziąć - dźwigać ze sobą? Nie ważą dużo ale zajmują sporo miejsca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fawlty Napisano 14 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2016 polecam rozkuć łańcuch i przypiąć tym łańcuchem rower do czegoś za ramę i tylne koło, rano zabawa w drugą stronę. Złodziej zastanowi się przed przecięciem, a skuwacza ze sobą raczej mieć nie będzie. Mój patent to kolejka piko h0 z syreną. Tory układamy dookoła namiotu i roweru, a lokomotywa EU07-161 4E PKP model z syreną wraz z kilkoma węglarkami czteroosiowymi (typ UIC) i podbijarka torowa Plasser & Theurer robią robotę, dezorientując złodzieja. Co bardziej inteligentne osobniki, nie wierząc w to, co widzą, nieprzymuszone udają się z wizytą do psychiatry lub dają na mszę. Ewentualnie na koniec składu można dorzucić (ale to już moim zdaniem zbytek przezorności) dwuosiowy kryty wagon towarowy do przewozu piwa (z budką hamulcowego) w malowaniu browaru "Kapuziner". Kilkudniowy pobyt w jednym miejscu daje nam więcej czasu na budowę eleganckich nasypów i inne roboty ziemne. W krajach alpejskich warto pokusić się o jakiś obiekt tunelowy. Jedyną niedogodnością (o której wspominam pro forma) jest konieczność wożenia ze sobą na campingi przedłużacza 30m. Przy wyjazdach z noclegami na dziko starcza nam oczywiście agregat prądotwórczy. pzdr Fawlty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Imbachhorn Napisano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 Patent z syreną jest bardzo dobry i faktycznie jeżeli mamy przedłużacz to warto go zastosować,ja przyznam iż te najcenniejsze rzeczy zabieram do namiotu,rower z kolei zabezpieczam na łańcuch rama-tylne koło na kłódkę do drzewa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.