szymonski Napisano 10 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2016 Siemka wszystkim. Chciałbym się poradzić, dowiedzieć jak powinienem odnosić jak najefektywniejszy progres w jeździe MTB ( głównie xc). Na dwóch kółkach śmigam od najmłodszych lat, jednak dopiero w tamtym sezonie zacząłem poważnie myśleć i traktować ten sport. Chcę już raczej całkowicie odejść od rekreacyjnej jazdy i przenieść się na jakiś wyższy poziom, w sensie robić ciągłe postępy itd, by kiedyś w końcu moc zacząć się ścigać. Nie mam pojęcia jak planować swoje treningi, jaki sprzęt będzie niezbędny do tego itp Dotychczas Moje treningi wyglądały po prostu tak, że wsiadalem na rower, odpalalem endomondo i leciałem w trasę około 30 km ( zwracając oczywiście uwagę na swoje wyniki. Od pewnego czasu robię sobie takie jakby 4 wersje treningów, tj. Krótkie pętle około 4-5 km po takiej typowej xc trasie; dłuższy wytrzymalosciowy trening, około 35-40 km; Interwaly i treningi techniki gdzieś na jakiś trudnych odcinkach. Nie wiem jednak czy to w ogóle jest jakikolwiek początek. Proszę o wszelkie info, jak ma wyglądać trening, czy niezbędny będzie pomiar kadencji, pulsu itd? Z chęcią oczywiście zacząłbym jeździć na jakimś dobrym urządzeniu pomiarowym, ale te ceny od 400 wzwyż jak na dziś dzień i mój aktualny stopień wtajemniczenia nie przekonują mnie w 100 procentach. Zależy mi bardzo na jakimś ukierunkowaniu żebym wiedział, po prostu, co robić,jak trenować. Dadam, jeszczee że trenuje gimastyke/akrobatyke, czy to jakoś przeszkodzi w treningach MTB? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyklopedia Napisano 23 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 Hej, duzo czasu powinienes spedzac pod progiem czyli miejscem gdzie zaczynasz sie zakwaszac plus robic interwaly nad progiem. Do tego dochodza jazdy regeneracyjne. Jednak jesli chcesz sie rozwijac to pasowalby przynajmniej pulsometr wtedy mozesz zaczac planowac treningi. To co robisz jest ok ale nie masz pojecia czy sie rozwijasz czy to trening za lekki czy za mocny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szymonski Napisano 23 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 Dzieki, za odp! Co będzie ważniejsze dla mnie? Zakup licznika kadencji czy pulsometru? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyklopedia Napisano 23 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 Dla mnie pulometr, srednia predkosc masz nawet na stravie. Lub lepszy licznik jak garmin ale to juz sa koszty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szymonski Napisano 23 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 Czy jednak średnia prędkość, a kadencja to nie dwie różne rzeczy? Wiele osób radzi mi na początku skupić się na kadencji, więc dlatego mam wątpliwości... Ty zaczynałes od pulsometru?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyklopedia Napisano 23 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 predkosc jest najmniej wazna, kadencja jest wazna ale juz przy bardziej precyzyjnych treningach, na pewno pulsometr jest najwazniejszy. Za okolo 300 zl juz mozna kupic licznik z tymi wszystkimi funkcjami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szymonski Napisano 23 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 Dobrze więc! Czyli muszę postawić sobie taki pulsometr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyklopedia Napisano 23 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 Jak bedziesz potrzebowal pomocy to dawaj znac. Zapraszam tez na moja strone cyklopedia.cc znajdziesz tam tez pare przydatnych artykulow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siimon Napisano 23 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 Jeżeli chcesz robić to wszystko, żeby zacząć się ścigać to ja radzę ci nie czekać tylko zacząć od wyjazdu na zawodów. Wszystko wyjdzie w praniu. Jeżeli nie masz nieograniczonego budżetu to kasę zamiast na kadencję srencję i inne tego typu przeznacz na starty. A czas który poświęcisz przed kompem na wyszukanie tego wymarzonego pulsometru lepiej spędź na rowerze. Osobiście uważam, że dla amatorów najlepszym treningiem jest JAZDA. Organizm sam Ci podpowie czego potrzebuje a przy tym nie stracisz radości z jazdy na rzecz ciśnienia. Potrzeby sprzętowo-gadżetowe też się z czasem same wyklarują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szymonski Napisano 23 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 naprawdę już start w zawodach?? Myślałem żeby ten sezon spędzić cały, na przygotowaniu się i zaczynać dopiero za rok... Jest sens już startować? naprawdę już start w zawodach?? Myślałem żeby ten sezon spędzić cały, na przygotowaniu się i zaczynać dopiero za rok... Jest sens już startować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyklopedia Napisano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2016 Ja za bardzo nie widze sensu startowania bez przygotowania najczesciej jest to zajezdzanie organizmu, czego nastepstwem jest brak rozwoju. Ja preferuje dlugoterminowe plany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moorzyn Napisano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2016 Sam zacząłem się ścigać i trenować jednocześnie. Moim zdaniem, przynajmniej jeden start by się przydał, żeby sprawdzić się, mieć jakiś jasny punkt odniesienia. Zresztą, nawet najgorszy start wciąż jest najlepszym treningiem, i coś w tym jest. Nikt też nie każe Ci za każdym razem jechać w trupa. Ogóle doświadczenie wyścigowe też się przydaje. Taki start często świetnie wytyka błędy jakie popełniamy i nad jakimi trzeba popracować na treningach. Z planowaniem wszystkiego uważaj, niestety mnie zmęczył taki tryb trenowania i ja nie planuję wszystkiego co do minuty. Oczywiście, główny zarys jest, średnia ilość godzin w tygodniu wyznaczona, ale sztywnych granic nie mam, bo po prostu, po pewnym czasie zacząłem tracić zajawkę. Musisz czerpać przyjemność z jazdy, totalne zmuszanie się do wypełnienia planu czasem tę przyjemność ujmują (aczkolwiek czasami trzeba ). Traktuj jednak te wypociny z dystansem, to tylko moje przemyślenia. Wysłano prosto z piekła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2016 Jak najbardziej wystartuj, zobacz czy Ci to w ogóle odpowiada, poczuj klimat rywalizacji. Może wtedy złapiesz też większa motywację do trenowania i będziesz widział ze startu na start jakie notujesz postępy Będzie cała masa ludzi przed Tobą, jak i za Tobą. Pulsometr nie jest wcale konieczny, ale jak faktycznie chcesz wszystko planować, to zawsze to lepsza ocena wykonanego treningu niż średnia prędkość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dywyn Napisano 24 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2016 Start to najlepszy trening. Zbierasz doświadczenie i możesz się porównać z innymi. Nawet najlepsze przygotowanie fizyczne nie zastąpi doświadczenia (począwszy od jedzenia, picia a kończąc na rozgrzewce i zachowaniu na trasie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.