Skocz do zawartości

[mtb vs. cross] Który tok rozumowania jest słuszny


ATC

Rekomendowane odpowiedzi

@ATC: coraz trudniej kupić nawet do crossa dobry widelec z piwotami.

 

A bardziej w temacie - jestem zwolennikiem posiadania kilku rowerów do różnych zastosowań - mam 29era do sądów w górzyste lasy i starodroża (zapominanie drogi leśne i polne), crossa, którego ze względu na bezobsługowośc i tanią eksploatację męczę na co dzień po mieście i w lekkim terenie (zwykle crossa też zabieram jak spędzam urlop w kraju), treking zrobiony na wyprawy. W zeszłym roku pozbyłem się szosy i coraz poważniej rozważam fata do zabawy.

Edytowane przez vdcmike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@adithetank, Masz jakiś kompleks niższości czy jak, że musisz udowadniać swoją wyższość nad takimi osobami? Są pozoranci, to niech sobie są. A to, że podejmujesz rzucane przez nich rękawice świadczy jedynie negatywnie o Tobie. @Fawlty, słusznie prawi. Gdyby nie oni to rynek rowerowy wyglądałby inaczej. Z resztą podobnie jak w większości dziedzin życia. Rynek napędzany jest przez pseudo-profesjonalistów z wypchanym trzosem - czy tego chcesz czy nie... I za to musisz im podziękować.

 

@@Fawlty, Na świecie występują też rowery crossowe o wybitnie sportowym charakterze. Tych jest jednak bardzo mało i są drogie. W takim układzie bardziej opłaca się kupić CX'a albo wręcz szosę i mieć znacznie lepsze osiągi, dlatego tych crossów jest tak mało. Przykładem zepsutej geometrii są crossy od Unibike'a. To praktycznie rowery trekingowe pozbawione błotników. Natomiast fajny crossem jest Merida 900-D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przywolana merida

 

cross 43 modele 1 kategoria

mtb -55 modeli 6 kategorii - odliczam 15 fulli za ponad 7 kola które na co dzień mało przydatne

przełaj - 3 modele

szosa - 17 modeli - po odliczeniu wyczynowych z karbonu i amelinum + triathlonowe - na co dzień również mało przydatne

śmiem twierdzić że merida jest bardziej ukierunkowana na crossy

 

wmtb można by jeszcze odliczyć 11 hardtaili maraton/race za ponad 10000zl

 

Odnośnie teorii kto napędza rynek rowerowy:

"średnia polska cena rowerów wyniosła 380 euro i uplasowała się na 8. pozycji w UE. Najdroższe rowery znajdziemy w Holandii (791 euro) oraz Niemczech (520 euro)."

"Jak pokazały badania IPC największy potencjał upatruje się w rozwoju segmentu rowerów miejskich, na co wskazało 54,2 % respondentów. Na następnych pozycjach znajdziemy kolejno segmenty rowerów rekreacyjnych z 32 % opinii i rowerów elektrycznych 7,3 %. 5 % ankietowanych wskazało na przyszły rozwój sprzedaży rowerów wyczynowych, takich jak szosa, MTB i pokrewne."

Źródło:

http://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/wydarzenia_i_biznes/13623/polska_branza_rowerowa_rosnie_w_sile

Edytowane przez adithetank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na ograniczony budżet kupię bardzo dobry MTB 29" (prawdopodobnie Kross Level B7, jak tylko będzie go można gdzieś w Poznaniu przymierzyć) a jako drugi rower crossowy. I tu pytanie (ze wstępem):

Póki co będzie mnie stać na jakiś podstawowy model, który później sobie rozbuduję. Nawet te wypasione krosy nie mają tego na czym mi zależy. Czy możecie polecić coś taniego ale z bardzo dobrą ramą HT? Reszta komponentów jest nieważna, liczy się rama, bo i tak w pierwszej kolejności zmienię amor i napęd. V-brake'i mile widziane.

Z moich poszukiwań póki co skłaniam się ku Cube Curve

http://cube.pl/rowery_2016/tour/curve/cube-curve-black-grey-white-2016/

 

Macie może jakieś inne typy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczucie komfortu to rzecz względna jak widać , nie wybrał bym w życiu na 100km wycieczkę swojego górala na 55mm laczkach , gdy obok mam komfortowego evado 7 z laczkami 28mm lub 35mm , wygodniejsza pozycja , większa wydajność , raz byłem i w porównaniu do jazdy na krosie nie było to nawet miłe , a w mieście ? dojazd do pracy w tym samym czasie na krosie lub mtb skutkuje tym , że po mtb muszę zacząć dzień od kąpieli , na krosie jestem świeży

ATC kup 29era i do niego 2 komplet kół z laczami na początek , potem 2 komplet zostanie ci do crossa jak będziesz potrzebował , a jak masz fundusze i miejsce , to wierz mi że będziesz  

 

to są wszystko uogólnienia, mtb to mi akurat nic nie mówi podobnie jak cross - można mieć MTB którym nie da się jeździć i przyzwoitego crossa, no i nic dziwnego że taka a nie inna opinia. Można wybrać się na 100km po bulwarze nadmorskim a można te 100km zrobić w całości po lesie, a samo stwierdzenie "byłem na 100km wycieczce i crossem jechało mi się znacznie lepiej" jest totalnie bez sensu.

 

Natomiast jedyne co da się stwierdzić, to to, że komfort jazdy odgrywa ważną rolę, nie ważne jaki to będzie rower i po jakiej trasie byś nie jechał. Dlatego rower dobiera się indywidualnie pod swoje potrzeby biorąc pod uwagę zasobność portfela przewidywane zastosowanie a także i preferowany styl jazdy. I dopiero jak to się uda zgrać ze sobą mamy fajny rower i nie ważne czy to cross jest czy MTB czy szosa. Pamiętajmy także że każdy z nas jest inny i nieładne jest jest nabijanie się z tego że ktos zapyla po mieście na fullu. Ma taki kaprys jego sprawa i nic mi do tego.

Edytowane przez kris750
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja żeby pojeździć w fajnym lesie, muszę jechać do niego 18km po asfalcie i ścieżkach rowerowych. Po lesie zrobię 10 do 20 km, powrót kolejne 18km po asfalcie. Czyli w/g statystyki i opinii niektórych właściwym wyborem bylby cross... No bez jaj. Uniwersalność roweru to pojęcie względne. I co, będzie się ktoś smiał ze mnie że jadę po ścieżce rowerowej mtb? Mam przyczepić na plecach kartkę " jadę do lasu poszaleć"? Niech każdy jeździ na czym lubi i tyle.

 

Tapnięte z mojego Mate 8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie może jakieś inne typy?

Może nie kupować gotowca ? A samemu powoli składać, ten sezon 29er + komplet kół z alledrogo w cywilizowane warunki , który potem zostanie do krosa.

Topową ramę kelyssa masz za 650 , powietrzny suntour to 400. Ziarnko do ziarnka i za rok lub 2 masz 2 wypasione rowery

Taki co pozwoli wyszaleć się w terenie i taki co da przyjemność w mieście i na wycieczkach .

Ja tak zrobiłem z tym że 1 był evado 7 , ulepszylem go pierw do pełnej grupy Xt , teraz kupiłem ramę z levela b2 i raidona 100mm w bdb cenach , bo miałem czas na polowanie , Xt poszło na górala, a poprzednie części wróciły do evado, efekt 2 miło jeżdżące rowerki

Edytowane przez adithetank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może przejrzyj allegro , znajdziesz ramę phanatic 20 za 650zl i ramę phanatic 90 za 899 zł to są te same ramy w innym malowaniu , tak jak level b2 krosa jest ta sama do b6 , a evado chyba od 3 do 7 te same ramy 

suntour ncx  powietrzny w wersji bez manetki jest za 369zł , takie amorki z manetką daje kross , kellys i pare innych firm do crossowych rowerów za 4000zł 

sam posiadam taki amorek w moim evado i  jest genialny na miasto i wycieczki , odpowiednio napompowany daje niesamowity komfort jazdy , wystarczy sprawdzić , a nie trzepać farmazony w klawiaturę 

 

ba sprawdzilem cube tonopah pro za 6kilo pln i co mamy  z przodu ? rzeczonego ncx e-rl za 519zł ,  panofie znaffcy

Edytowane przez adithetank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja posiadam NRX S-RL-R i jestem z niego bardzo umiarkowanie zadowolony. Nie można tego porównywać do np. RS z motion control. Jest tępy i słabo amortyzuje niewielkie nierówności (nie plynie się na tym jak na RS). Poza tym NCX w wersji za 400zl waży swoje, jest na stalowych rurach (zapewne 28mm) i plastikowych ślizgach oraz jest pozbawiony regulacji tłumienia. To budżetowy wideł powietrzny z tych jednorazowych.

Wracając do ramy... Wspominasz o budowie 29er na ramie crossowej (moim zdaniem bardziej nawet trekingowej)? Jeśli miałeś na myśli składanie crossa to bardziej "topowa" jest cube cross bo ma taperowaną główkę (dzięki temu można do niej nabyć topowego NRXa za 140EUR), ma uszy pod zacisk hamulcowy wewnątrz trójkąta, jest odrobinę dłuższa, ma wewnętrzne prowadzenie linek i kosztuje obecnie na wyprzedaży w niemieckich sklepach około 90EUR (chociaż nie ma już moich ulubionych wersji anodowanych).

Wracając jednak do samego klecenia roweru od podstaw - wyjdzie znacznie drożej niż zakup gotowej bazy i wymiana niektórych komponentów (uwzględniając odsprzedaż demontowanych).

Edytowane przez vdcmike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Proponuję oddać rower do serwisu , bo sam nie potrafisz ustawić amorka,ncx powietrzny dobrze wyregulowany płynie

W sklepie co w angielskiej nazwie ma różerowery.pl normalnego powietrznego taperowanego z manetką (nie wiem po co to w krosie) masz z wysyłką za mniej niż 400pln

2.rame może kupić sobie nawet carbonowa albo tytanowa jak ma fundusze , rama cube cross z wewnętrznym montowanie hamulca ,Taperowana to 799zl

3.a z gotowcem do przeróbki tańszym od samodzielnego montażu , to już brednie do kwadratu , kto i za ile odkupi od ciebie koła na Piastach altusa , byle jakich obręczach i szprychach , jak za 500 zł moze kupić na maszynach dobre kółka z gwarancją? Kto i za ile odkupi manetki przerzutki i inne duperele z grupy tx bez gwarancji , kto odkupi sprężynowe kowadło wsadzane do tanich rowerów jak nowe takie na Allegro z gwarancją masz za stewke , kto wreszcie da gwarancję na rower w którym wszystko rozkręciłes i zmieniłeś , skladasz sam , masz gware na poszczególne komponenty , poadnie ci jakaś część to ja wysyłasz na gware nie cały rower i wstawiasz na ten czas część z 2 roweru albo kupujesz najtańszy zamiennik jako dojazdowy

 

Pojęcia bladego nie masz o tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez spiny, wszystko zależy od tego jakie masz pojęcie, ile wiesz i na co trafisz, bo można kupić rower, robić upgrade a można też samemu poskładać fajny, lekki rower,nowe graty posprzedaje ale taniej niż rynkowe nie mniej jednak teraz jak rower często jeszcze na alivio/deore potrafi kosztować 4 koła wzwyż to składanie bike- jaka najbardziej ma sens ale podkreśla, że trzeba mieć o tym pojęcie bo nie raz widziałem jak kolesie wyłożyli sporą kasę a poskładali dość przeciętny rower...

Skupcie się może jednak na ty 29 er, którego chce zbudować, dwóch rowerów na raz nie udźwignie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrozumiałem że chce kupić b7/b8 a potem 2 rower crossowy

Cross na powietrznym amorze maszynowych kołach , pedalach i sterach i pełnej grupie deore składa się za 3400 zł gdzie wg katalogu evado 6 daje w cenie 3300 sprężynowe kowadło słaba korbę , słabe kółeczka i hamulce , tej klasy rower złożysz za tysiąc mniej

Edytowane przez adithetank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że mtb to całkiem pojemne pojęcie, crossy także są różne, chociaż tu różnice nie takie duże. Pytanie powinno być zadane raczej jaki mtb vs jaki cross. 

 

Jeśli argumentem za crossem ma być szybkość na asfaltach ale w tej chwili kupujesz jeden rower, wybierz mtb, które będzie pozbawione będzie "spowalniaczy" - niekorzystnej geometrii oraz terenowych "traktorowych" opon. Wybierz mtb o szybkiej, "wyścigowej" geometrii i dosyć pochylonej pozycji rowerzysty (żadne downhilowe geometrie itp) oraz odpowiednie opony typu semi slick, ale szerokie, może bezdętkowe. Na teren spuszczasz trochę powietrza dla polepszenia trakcji i amortyzacji, na asfalt dobijasz dla zmniejszenia oporów toczenia. Blokada amortyzatora także się przyda na gładkie asfalty. Jeśli lubisz rzeczywiście ostrą jazdę terenową dokupujesz bardziej terenowe opony - tu niestety nie znajdziesz rozsądnego kompromisu - opony dobre na prawdziwe góry i błota nie będą zbyt efektywne na asfalcie. Dwa komplety opon (albo lepiej kół) wydają się być całkiem sensownym rozwiązaniem.

Na dobrze dobranym mtb możesz pokonywać asfalty szybciej niż na niejednym crossie - te drugie wymuszają sylwetkę nieco bardziej wyprostowaną, "turystyczną", wygodną ale mniej efektywną.

 

Kupowanie dwóch rowerów przy ograniczonym budżecie sprawi, że będziesz posiadać dwa mocno kompromisowe rowery. Może lepiej jeden ale lepiej wyposażony, lżejszy i przez to szybszy w każdych warunkach. Sam po 11 latach przesiadłem się z crossa na mtb i bardziej sportowa sylwetka + niższa waga sprawiają, że nie jeździ mi się wolniej po twardych nawierzchniach niż wcześniej crossem.

Edytowane przez zaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adithetak: składam rocznie kilka-kilkanaście raczej drogich rowerów na zamówienie + trochę gruntownych modyfikacji i uważam że doskonale wiem o czym piszę. Z odsprzedażą nawet używanych nie ma problemu a  nieużywane komponenty demontowane z roweru sprzedają się na pniu (70% wartości sklepowej jest do odzyskania). Nie wyskakuj też z genialnością NCX. Nie są to całkiem złe amortyzatory ale ich działanie jest poniżej przeciętnej. Nie masz porównania do tego jak powinien pracować wysokiej klasy amortyzator. W sumie to nawet cie rozumiem - kupiłeś sobie najtańszy amor powietrzny i myślisz, że masz jakiś wypasiony sprzęt a wszystkich tych, którzy płacą za amortyzator kilka tys uważasz za skończonych idotów bo przecież twój za 400 działa równie dobrze a może nawet lepiej. Dopadnij kogoś kto ma jakiegoś paragon gold albo chociaż nrx-s zrób ze 100km w różnych warunkach i w różnych temperaturach i będziesz wiedział co znaczy poprawne (chociaż nadal nie genialne) działanie. W NCXach nie ma nawet regulacji tłumienia odbicia bo jego działanie i tak byłoby nieodczywalne ;).

Co do sklepów niemieckich to te oferty wiszą od co najmniej roku. Jeszcze kilka m-cy temu w rose były również nietapery w podobnych cenach). A ramę cube cross ze wszystkimi cechami o których pisałem masz np. w bike-discount za ~92EUR. Jest tam też sporo innych ciekawych ram do 120EUR chociaż widać, że dostępność się kończy (jeszcze 3-4 m-ce temu mieli pełną gamę rozmiarową i kolorystyczną). Poza tym dla mnie osobiście cross to rama która ma przy rozmiarze 21" co najmniej 610mm efektywnej długości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie rozbawiles 70% ceny sklepowej za najtańsze shimano bez gwarancji , może jak kto ma własny serwis to leszczom to wciśnie, internet cierpliwy nie takie bajki tu wypisują, odnośnie tematu , autor ma 4k pln zdecydował że weźmie za to pierw mtb potem dozbiera do crossa , a ty mu prubujesz wcisnąć krosa za Bóg wie ile , i to na miasto i wycieczki , widzę że ty jesteś jednym z tych rowerowych onanistow co łykają marketing producentów , do miasta MUSISZ MIEC TOP MODEL NASZEJ PRODUKCJI DAJE TO +10 DO LANSU NA DZIELNI , zaproponuj jeszcze xtr jako minimum , oponki 600 za sztuke

 

Obudź się cross w cenie 3 do 4 kilo mądrze złożony jest rowerem kompletnym i zadowalającym w 100% szczególnie porównując do tego co oferują gotowce w tej cenie , zawsze się znajdzie taki co stwierdzi że do LANSU trzeba wydać 8000 + dodatkowo koniecznie mundurek z zawodów najlepiej inny na każdy dzień tygodnia

Edytowane przez adithetank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nikomu żadnego crossa nie polecałem kupować. Uważam tylko, że nie ma sensu składać od zera mając jako bazę np. Orkana 5.0 r. 2015 za 2600zł. Do pełni szczęścia można wymienić prawą manetkę na XT i hamulce na slx chociaż w przypadku crossa to przerost formy nad treścią.

To przecież ty jako pierwszy zaproponowaleś (trekingową jak dla mnie) ramę kellysa i wideł za 400. Na co rzuciłem kontrofertę w postaci ramy cube'a, która nie dość że tańsza i dłuższa to bardziej przyszłościowa i ma kilka przydatnych cech. Stwierdziłem też że wideł nie wiele warty i mocno przesadzasz tak się nim zachwycając.

Wracając do autora - mając ok.4k na MTB poczekalbym do października na pierwsze wyprzedaże i rozejrzał się za gotowym radonem, canyonem ew. rose. Na pewno będzie dużo taniej niż składanie odpowiednika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszcie, piszcie... ;-)

Dobrze poczytać nawet zupełnie przeciwstawnych opinii, zawsze się człowiek czegoś dowie... Tylko nie ma sensu wyzywać się, bo po co?

Przeglądając crossy do ewentualnej modyfikacji/rozbudowy zauważyłem coś dla mnie niepojętego: wielu producentów (wymienię tylko polskich: Kross, Unibike, Northtec) nie robi drugiego uchwytu na bidon w swoich rowerach! Niby drobnostka a dla mnie dyskwalifikacja. Łatwo stracić potencjalnego klienta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie w moim kross'ie Level R7 rozmiar S też nie ma śrub na rurze pod siodłowej do bidonu co prawda wiem że jest tam mało miejsca by móc korzystać z bidonu było by to prawie niemożliwe ale mógłbym tam zamontować pompkę lub coś innego


A propo rowerów ja wybrałbym teraz R8 zamiast R7 dla ciebie tyczy się to modelu B8 

 

Po pierwsze masz w nich już taperowany widelec

 

Po drugie osprzęt o ponad tysiaka droższy jak byś miał kupić oddzielnie więc nawet jak go za 70% procent odsprzedaż to i tak po kupnie tego co masz w R/B 7 zostało by ci ładnych kilka stów powiedzmy około 350 spokojnie 

 

Po trzecie hamulce wyższe w hierarchii avida o jeden stopień podobno mocniejsze

 

Więc przy różnicy 5 stów w cenie można spokojnie tą różnice odzyskać jak chce ci się bawić

Lub zostawić sobie troszkę lepszy powiedziałbym osprzęt i hamulce

R8/B8 bez problemu wiem że za 4050 zł(-10%) można gdzieś wyrwać na necie przy rezygnacji z jakiegoś ubezpieczenia które dodają dodatkowo,

już nie pamiętam gdzie pozostaję ci poszukać

po za tym i tak warto z nimi ponegocjować mi się udało taniej kupić moje R7 ale to po znajomości

Powodzenia a z mojej strony mój R7 to naprawdę zajefajny rower dla mnie wymiata pozdro

Edytowane przez KROSS.R7.2016
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@adithetank, Złożyłem już w życiu dwa rowery i będę składał trzeci. Jeżeli nie ma się specyficznych wymagań, co do np konfiguracji napędu albo hamulców, to nie opłaca się składać roweru samodzielnie. Tanie projekty na forum są. Tajemnica niskiej ceny w większości przypadków to polowanie na okazje/promocje/wyprzedaże. Da się, ale takie projekty zwykle trwają rok, a nawet dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A później się użerasz z gamoniami od okazji i promocji, którzy w głębokim poważaniu mają ciebie i Twój czas.

Miałem takiego typa wartym roku, 3 miesiące męczył, żeby mu widelec forc-a 15 zł taniej sprzedał, mimo iż miał cenę o 4 dyszki niższą niż rynkowa

Jaki jest w tym męczennik d... dla 15 ZL 3 miesiące z sezonu w plecy,zalamka.

Dodałbym jeszcze, chodzi tu też o zabawkę i pewną formę relaxu, jednego weekendu łowisk ryby, drugiego skladasz rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...