Skocz do zawartości

[Napęd 10s- kaseta+łańcuch] Zajechana kaseta, a inwestycja w XT


TheJW

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Jak zwykle zwracam się do Was z problemem.

 

Po przejechaniu 2150 km stwierdziłem, że najwyższy czas wymienić łańcuch (CN HG-54, jeździł od nowości). Oczywiście gdy tylko o tym pomyślałem - zaczął przeskakiwać na 11t. Zamówienie, dostawa, jest - CN HG-95. Wyszejkowany, wypucowany (cały napęd), zakładam. Zapewne domyślacie się, co było potem...

 

Przechodzę zatem do sedna: Czy jest sens inwestowania w kasetę CS-M771 + 2 kolejne łańcuchy HG-95 na wymianę co 500 km? Wychodzi ponad 300 zł. A może kupić coś tańszego i eksploatować do zajeżdżenia?

 

Ważę jakieś 90 kg (przez te 2000 km udało mi się zrzucić z 10 kg  :thumbsup: ) i mam raczej ciężką nogę. Robię tygodniowo ok. 200 km, asfalt, szuter, lasy.

 

Ktoś z Was jeździ na tym zestawie? Jakieś opinie?

 

Pozdrawiam,

Dawid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już kupiłeś łańcuch HG-95 to kup drugi HG-95 i jeździj na 2, ale trza było KMC X10.93 wziąć.

Co do kasety to HG50 jest wystarczająca w 100%, droższe kasety to tylko różnica w masie, czy aluminiowy pająk, który przy aluminiowych bębenkach nie robi na nich wgryzów.

Przy 90KG, chyba lepiej mieć 100zł w kieszeni, niż kasetę lżejsza o 100g? ;)

 

No i staraj się na 11T nie jeździć, w MTB przy 2-3 blatach z przodu jej za często się nie używa, nie ma co siłowo pedałować, tylko naucz się kadencyjne, będziesz w stanie jechać szybciej i kolana odpoczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droższe komponenty różnią się trwałością od tańszych. Każdy, kto dużo jeździ jest w stanie zauważyć różnicę. To nie jest tylko kwestia wagi, ale też jakości materiałów i obróbki.

 

Sam musisz sprawdzić ile w Twoim przypadku ta różnica wynosi, czy gra jest warta świeczki. Nie ma znaczenia trwalszy łańcuch, jeśli po 1000km na kasecie deore są i tak mega wżery. Testy niezależne pokazują, że łańcuch deore vs xt to różnica w przebiegu ledwie 300km. W moim przypadku daje to przebieg o połowę większy do rozciągnięcia 0.75. Więc nie jest drożej kupić łańcuch xt. Zrobisz trochę więcej km i różnica w cenie 20pln znika.

 

 

Trwałość zależy w dużym stopniu od warunków eksploatacji, wagi, generowanej mocy, a najmniej od dbałości o napęd.

 

Podsumowując.

 

Deore jest w porządku, ale musisz się liczyć, że raczej na 2 łańcuchy też nie zrobisz więcej, niż 3000-4000km. Zakup XT też specjalnie tego wyniku nie zmieni. Warunki nigdy nie są równe. Zrobisz parę tras w błocie i wszystko potrwa krócej.

 

Zadaj sobie pytanie, czy w ogóle warto bawić się w ciągłe zakładanie i zdejmowanie łańcucha. Obniżasz jakość jego połączenia w ten sposób i ryzykujesz zerwanie.

 

Może lepiej jeździć do śmierci napędu i nic nie ruszać. Mniej grzebania w rowerze, a strata finansowa zasadniczo żadna. Swój czas też musisz wycenić. Szejkowanie to koszty. Co zrobić z odpadami po szejkowaniu itp. Smród benzyny, bla, bla. Pomijając w ogóle sens operacji szejkowania. Po jeździe w błocie można łańcuch umyć karcherem na myjni samochodowej za 1pln. I nic nie trzeba zdejmować.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To nie jest tylko kwestia wagi, ale też jakości materiałów i obróbki.

W przypadku kaset jest to tylko różnica w konstrukcji (pająk) i waga , wytrzymałość czy to kasety XT czy Alivio zależy od jakości łańcucha - kiepski (np. HG54) dużo szybciej nagryzie kasetę niż wytrzymalszy (KMC X10 , Campagnolo C10).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wejść na stronę shimano i poczytać z czego zrobione są zębatki.

 

Łańcuch miękką kasetę, czy blat zje szybko bez względu, czy kosztuje 40, czy 200PLN (łańcuch)

 

Możesz założyć łańcuch campy do napędu alivio i jak ważysz 90kg, to z blatów zniknie 2mm materiału po 2000km. I co Ci po tych wydatkach? I tak napęd do wymiany.

 

Mówimy o ciężkim człowieku z ciężką nogą. Wydawanie 120 na łańcuch do napędu, który i tak będzie cały do wymiany po 2000km nie ma najmniejszego sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Proponuję wejść na stronę shimano i poczytać z czego zrobione są zębatki.

Ze stali :yes:  , i proponuję samemu potestować a nie opierać się wyłącznie na opisach shimano , które już wielokrotnie (co zostało potwierdzone w praktyce) mają się nijak do rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 30 lat zdążyłem zmęczyć wystarczająco dużo grup napędów, żeby widzieć różnicę.

 

W XT część zębatek kasety jest z alu. Wystarczy wziąć do ręki i sprawdzić organoleptycznie.

 

Dobre aluminiowe zębatki są trwalsze, od byle jakich stalowych. I odwrotnie.

 

Załóż sobie blaty alivio i porównaj choćby z slxem, czy xt. Sam się przekonasz. Z kasetami jest podobnie.

 

Środkowy blat alivio po 2000km nadaje się tylko na złom.

 

Na SLXie (alu) nie widać zużycia przy tym samym przebiegu.

 

Oczywiście w moim przypadku. Jestem wysoki, jeżdżę w interwałowym terenie i mam ciężką nogę.

 

Jak ktoś jest lekki, to napęd starczy na mu na 5 x większy przebieg i może nie zauważyć różnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateusz, już widać że doświadczenia masz niewiele, wszystko wyczytane z folderów (bez obrazy oczywiście).

 

Kasety są robione na 90% z tej samej stali, a różnica sprowadza się do budowy oraz wykończenia koronek. Teoretycznie chromowane powinny być twardsze od niklowanych, ale w praktyce nikt nie jest w stanie tego zauważyć, bo są to powłoki rzędu mikronów.

 

GTB, wytrzymałość kaset nie zależy jedynie od jakości łańcucha choć ma on największy wpływ na zużycie koronek. Koronki podczas pracy ulegają nie tylko ścieraniu, ale także wygniataniu/walcowaniu. Widać to po tych wszystkich zadziorach po bokach, za ich powstanie nie odpowiada proces ścierania lecz zwykła obróbka plastyczna. I teraz, zużyty łańcuch będzie szybciej szlifował zęby, ale nawet nowy będzie je wygniatał, a im bardziej zużyty, tym będzie się opierał na mniejszej liczbie zębów i proces ten będzie coraz większy. Generalnie jest to proces bardziej złożony.

 

Do takiej jazdy jaką opisuje pytający, nic ponad Deore nie jest potrzebne. A jazda na 2 łańcuchy i wymiana co 500km na krotszy? Nic to nie daje w praktyce, końcowy wynik będzie taki sam jak wymiana w odpowiednim czasie zużytego na nowy. Syzyfowa praca, ale jak ktoś chce, to pewnie że można się tak bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zadaj sobie pytanie, czy w ogóle warto bawić się w ciągłe zakładanie i zdejmowanie łańcucha. Obniżasz jakość jego połączenia w ten sposób i ryzykujesz zerwanie.

 

 

 

Można użyć do tego celu spinki i niczym nie ryzykować. Zakładanie i zdejmowanie łańcucha jest wtedy banalnie proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiej ilości informacji w tak krótkim czasie się nie spodziewałem. Bardzo dziękuję wszystkim za zainteresowanie i chęć pomocy.

Chciałbym wyjaśnić od razu jedną kwestię. Pisząc:

 

 

kasetę CS-M771 + 2 kolejne łańcuchy HG-95 na wymianę co 500 km

miałem na myśli, że dokupię 2 łańcuchy, by mieć 3 takie same na wymianę. Nie wiem, czy w jakiś sposób zmienia to sytuację (wszędzie do tej pory spotykałem się z informacjami o jeździe na 3 łańcuchy).

Co do kasety -  na pewno nie pójdę za radą @vdcmike (bez urazy :)) i nie kupię najtańszej. Nie chcę również kupować kolejnej Deore CS-HG50 z wiadomych przyczyn. Może z lepszym łańcuchem wytrzymałaby dłużej, ale nie będę ryzykował.

Widziałem gdzieś w necie test - ponoć komplet osprzętu XT po przejechaniu 2000 km nie nosił żadnych śladów zużycia; oczywiście ciężko ocenić wiarygodność tych informacji.

 

Na centrumrowerowe.pl gdzie pewnie będę robił zakupy mają do wyboru: Deore XT CS-M771, SLX CS-HG81, Deore CS-HG62, CS-HG50-10.

 

Zastanawiam się, co zrobić. Pozostać przy pierwotnej koncepcji z XT, czy kupić coś innego i jeździć na tym jednym łańcuchu CN-HG95?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaseta XT nie jest trwalsza a jedynie lżejsza i to jedyny pożytek z jej wykorzystania o ile ktoś liczy gramy. Jest jeszcze popularna bajka o zbawiennym wpływie kaset na pająku na aluminiowe bębenki, ale to trwa do pierwszej wymiany takowej kasety i przekonaniu się naocznie co narobiły te koronki, które są luzem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TheJW, bzdur się naczytałeś, ale rozumiem cię, też przez to kilka lat temu przechodziłem sądząc, że kasety XT są wyraźnie wytrzymalsze. Dziś nikt nie namówi mnie na taki wydatek ani ze względu na wytrzymałość, ani na szybszą jazdę. Wybieram tańsze i częstszą zmianę dla zachowania jakości pracy. Ale oczywiście nie zabraniam innym.

 

Wiesz jak ja bym zrobił na twoim miejscu mając zamiar wydać 300zł? Kupił bym dwie kasety hg50 i kolejne dwa łańcuchy. A jak, niech leży, jak padnie to wymienię na nowe i ponownie będę się cieszył perfekcyjną zmianą biegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arni220 sądziłem, że lepiej zainwestować w wyższą grupę, więc zacząłem się już godzić z wydatkiem rzędu 300 zł.

 

Kasety HG50 i HG62 są w takiej samej cenie, którą zatem wybrać?

Zmiana łańcucha co 500 km będzie w tym wypadku miała jakiś sens, czy faktycznie pójść za radą Arni'ego i Mateusza, i eksploatować jeden zestaw do zajechania? Pewnie przy łańcuchu lepszym niż HG-54 kaseta wytrzyma nieco dłużej...

Nie lubię takich dylematów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos najtańszych rozwiązań, to do niedawna miałem w zimówce napęd oparty o kasetę HG20 9-rzędową, łańcuch KMC Z99 i pojedyńczą stalową zębatkę 32T Alivio - kaseta zjechana, w łańcuchu przymiar nie dość że wpadał, to jeszcze można było go przód-tył przesuwać, a w blaciku zęby zaostrzone jak u rekina, to dalej to działało beż żadnych przeskoków. I nadal bym tego używał gdybym nie dostał po taniości zębatki N-W.

 

Z wyższych grup to można "zainwestować" np. w manetki XT, bo to da realną poprawę działania, ale niekoniecznie w kasetę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak hg62 masz w tej samej cenie co hg50 to oczywiście wybierz 62.

A łańcucha nie eksploatuje sie do zajechania napędu, lecz do osiągnięcia przez niego odpowiedniej wartości wyciągnięcia/zmiany podziałki. Jak będziesz trzymał się wartości do ok. 0,3% to kilka zmian łańcuchów zrobisz na tej jednej kasecie, ale jak będziesz przekraczał znacznie, to zajedziesz kasetę i korbę i będziesz musiał wymieniać kompleksowo wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaseta nie ma znaczenia jaka, bo to rozciągnięty łańcuch ją niszczy. Kup najlepszy dostępny łańcuch dla swojego napędu i ODUCZ się używać 11T. Ja 11T używam raz na miesiąc a jeżdżę bardzo dużo i szybko. Siłowego pedałowanie żaden napęd nie wytrzyma.

 

Na dziesiątkę to raczej nie HG95 a Campagnolo albo KMC X10 jest polecane. sh*tmano robi ostatnio odczuwalnie słabe łańcuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do nieużywania 11t może bym się przyzwyczaił, ale zajechane są właściwie 3 ostatnie zębatki, a to już raczej jest nie do przeskoczenia przy moim stylu jazdy...
Wygląda to tak:
post-193753-0-10695600-1465547272_thumb.jpg
 
Podsumujmy:
Kaseta HG62 + łańcuch HG95 do rozciągnięcia, następnie zmiana na KMC X10 lub Campagnolo. Bez zmian łańcucha co 500 km.
Kto jest za? Kto przeciw? :)

 

Co do rozciągnięcia - skąd będę wiedział, że to już? Kupiłem jakiś przymiar Bike Hand za dychę, ale wydaje mi się, że raczej średnio można mu wierzyć...

post-193753-0-10695600-1465547272_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu temu bike hand średnio można wierzyć? Jak 0,75 wskakuje w łańcuch luźno to znaczy że się już zbliża jego koniec, jak 1,0 wskoczyło to łańcuch już złom.

Przy drogich kasetach często się łańcuch wyrzuca przy 0,75, ale jak kupisz HG-50 to nie ma to sensu większego.

 

A co do mega drogich kaset że są trwalsze to lol, wystarczy na necie popatrzeć na kasety za 700-1000zł które mają wyrwany 1 ząb, co w kasetach stalowych prawie że nie realne.

Co do tego że alu jest trwalsze od stali to nawet się nie wypowiadam, bo to jakaś śmieszna kpina, co do alu zębatek to co najwyżej dokładana 42T jest alu, w każdej innej nie jakiejś mega egzotycznej kasecie jest to stal, ewentualnie tytan, ale dokładane 42T to nie jest zębatka producentów kaset, tylko jakiś Dartmoor, A2Z, HCC itp.

 

Jak zjechałeś 3 dolne zębatki, to własnie jest winny styl jazdy, jeździj kadencyjne, a nie siłowo. 11T to jest w ogóle jako nadbieg tak naprawdę, służy do do pedałowania przy zjazdach itp, a nie żeby jeździć na niej po płaskim, łańcuch się na małych zębatkach zupełnie inaczej układa niż na większych, stąd zużycie też jest większe jak z nich za często korzystasz.

Tym bardziej jak nie potrafisz prawidłowo korzystać z napędu nie powinieneś kupować kasety droższej niz 100zł, bo to wtopa kasy.

Jeszcze w Shimano możesz dolne koronki osobno kupić i wymienić, ale np topowa kaseta SRAM'a kosztuje około 1000zł i jest 1 elementowa. :D

Mało tego co do 11T, cześć kaset szosowych ma np stopniowanie 25-12, czyli bez 11T.

 

I jeszcze co do trwałości droższych kaset:

http://weightweenies.starbike.com/forum/viewtopic.php?t=118879&start=180 - tutaj Dura Ace co się rozleciał

http://forums.mtbr.com/sram/broken-pg-990-cassette-401903.html - a tu SRAM'ek.

http://ridemonkey.bikemag.com/threads/cool-broken-parts.273981/ - kolejny SRAM'ek, a kawałek niżej XT od Shimano.

 

Co do HG62 + 1 Łańcuch HG95, to możesz tak zjechać oba elementy, na dobre 3k km powinno wystarczyć zanim zacznie cokolwiek przeskakiwać.

Jeszcze jest inna opcja, jak tylko na 11T przeskakuje, a już kupiłeś ten kijowy łańcuch Shimano, to wymienić póki co tylko 11T, lub ja lekko pilnikiem wyrównać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozważałem opcję ponownego założenia HG50, odrzuciłem ją, ale biorąc pod uwagę Wasze wypowiedzi - chyba pozostanę przy tej koncepcji. Zobaczę, jak szybko zużyje się przy "lepszym" łańcuchu.

Inną kupię najwyżej następnym razem, wtedy już pewnie razem z nową korbą.

 

Co do stylu jazdy: najczęściej wykorzystywane przełożenia to 32-11/13/15 i na takich jeździ mi się najlepiej. Z przodu właściwie łańcuch ze środka nie schodzi.

Jak musiałbym jeździć, żeby pominąć wykorzystywanie najmniejszych zębatek? 42-17/19? Zamacham się przecież...

 

@phoe - najbardziej przeskakuje na 11 i 13t. Na starym łańcuchu da się jeszcze ujechać, chociaż po jego zdjęciu i ponownym założeniu jest gorzej, nie chodzi już tak, jak sam się ułożył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na 11T nie możesz jeździć, bo ja zjedziesz bardzo szybko(co się stało w twoim przypadku), jak w korbie blat 42T jest za duży do twojego stylu jazdy to wypadało by go wymienić na mniejszy.

Napędy 3x10 są dużo mniej elastyczne od dobrze dobranego 2x10, bo jest własnie problem że nie wiadomo na którym blacie z przodu jeździć, czy środkowym czy największym.

 

A jak przeskakuje na 11T i na 13T, to lepiej kasetę całą wymienić, bo 1 koronka to koszt około 20zł.

 

Ja mam korbę 36/24 + kasetę HG50(11-36) i praktycznie tylko na podjazdy używam z przodu mały blat, tak to na dużym jeżdżę, a 11T z tyłu dosłownie tylko z górki jak jadę żeby się rozpędzić do 50km/h i wyżej używam, nie ma potrzeby, na płaskim przy korbie tylko 36 częściej na 11T jeździć. Nawet rzadko mam z tyłu 13T wrzucone, bo na MTB i tak nie jesteś w stanie jechać po płaskim 30km/h i wyżej.

 

Ty masz Kross'a R6? ja bym przeszedł na napęd 2x10 na twoim miejscu. ;) 42 z przodu to jest sporo za dużo w MTB i nie potrzebne cudo tym bardziej przy kołach 27,5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...