[Wyprawa Rumunia] cały lipiec

[kefir007]

Cześć,

poszukujemy jednej lub dwie osoby, z zamiłowaniem do podróżowania rowerem, które są chętne pojechać z nami do Rumuni na praktycznie cały lipiec.

 

Jest nas na razie 3 osoby w wieku 2x20 i 26 lat. Dokładny zarys wycieczki jeszcze nie jest znany, trasa jest w trakcie planowania, lecz na tym etapie na pewno znajdą się takie miejsca jak Wesoły Cmentarz, Kanion Bicaz i Wielkie Jezioro, trasa transfogarska, być może Może Czarne i odwiedzenie najbardziej dzikich i dziewiczych terenów Rumuni. Jesteśmy nastawieni, na kontakt z ludźmi i przyrodą, poznanie kraju od podszewki. Będziemy obalać lub potwierdzać mity o Rumuni

 

Jedziemy z Polski rowerami, a wracamy pociągiem w przypadku braku sił na powrót. Bardzo nam zależy, aby chętna osoba miała już trochę kilometrów na koncie w tym roku. Ukształtowanie terenu dla rowerzystów jest niestety bardzo wymagające, lecz jest rekompensowane przez wspaniałe widoki.

 

Chętnych zapraszam!

 

Jeśli ktoś ma doświadczenie z jazdą po Rumuni, z przyjemnością przyjmiemy wszelkie przydatne wskazówki, z góry dziękuję!

 

Pozdrower!

 

[Tomek1712]

Wojtek,

 

sprawdź proszę skrzynkę, może się porozumiemy odn. tego wyjazdu.

Cześć,

poszukujemy jednej lub dwie osoby, z zamiłowaniem do podróżowania rowerem, które są chętne pojechać z nami do Rumuni na praktycznie cały lipiec.

 

Jest nas na razie 3 osoby w wieku 2x20 i 26 lat. Dokładny zarys wycieczki jeszcze nie jest znany, trasa jest w trakcie planowania, lecz na tym etapie na pewno znajdą się takie miejsca jak Wesoły Cmentarz, Kanion Bicaz i Wielkie Jezioro, trasa transfogarska, być może Może Czarne i odwiedzenie najbardziej dzikich i dziewiczych terenów Rumuni. Jesteśmy nastawieni, na kontakt z ludźmi i przyrodą, poznanie kraju od podszewki. Będziemy obalać lub potwierdzać mity o Rumuni

 

Jedziemy z Polski rowerami, a wracamy pociągiem w przypadku braku sił na powrót. Bardzo nam zależy, aby chętna osoba miała już trochę kilometrów na koncie w tym roku. Ukształtowanie terenu dla rowerzystów jest niestety bardzo wymagające, lecz jest rekompensowane przez wspaniałe widoki.

 

Chętnych zapraszam!

 

Jeśli ktoś ma doświadczenie z jazdą po Rumuni, z przyjemnością przyjmiemy wszelkie przydatne wskazówki, z góry dziękuję!

 

Pozdrower!

 

[Obywatel146]

Witam. Na taką wyprawę właśnie wyruszam w przyszłym tygodniu. Jadę sam i wcześniej ale nic nie stoi na przeszkodzie spotkać się gdzieś już w Rumunii, będę relacjonował na fb moją wycieczkę więc będzie mnie można gdzieś zawsze odszukać na trasie .

Spędziłem już w tym kraju parę lat temu ok. 4 miesięcy, więc jak by ktoś miał jakieś pytania chętnie odpowiem.

 

 

[kefir007]

Dziwnym trafem w naszej ekipie jest pewien Tomasz, który również jest z Poznania i również był już w Rumuni, ale trochę krócej

Pewnie, że można się spotkać jeśli tylko nasze drogi gdzieś się skrzyżują o tym samym czasie.

 

Napiszę na priv

[Obywatel146]

Ja już od kilku dni na trasie. Jeśli kogoś by to zaintetesowało to na fb jestem pod tym samym nickiem i wrzucam tam niektore informacje. Oczywiście relacja będzie na tym portalu po powrocie.

[Obywatel146]

Pierwszy etap zakonczony. Dzisiaj dotarlem rano do Satu Mare. Dalej jade, Oradea, Alba Iulia, Sibiu, Ramniku Valcea, Brasov, Cluj-Napoca i powrot do Poznania. Codziennie relacje i fotki jak by chcial ktos mnie spotkac. Http://facebook.com/obywatel146

[kefir007]

My trochę inne kierunki obraliśmy, Satu Mare-> Sapanta->Bicaz->Bacau->Galati->Constanca->Buzau->Transylwania(Sinaia, Bran, Brasov, SIgsoara, Alba Iulia, Trasa transofagsrska i jaskinie) potem do Budapesztu.

 

Polecam każdemu Rumunię, ładne widoki, mili ludzie, oprócz tych którzy chcą okraść. Ostatniego dnia (w Rumuni) piliśmy w Węgierskiej knajpce piwo za darmo, właściciel powiedział, że Węgrzy i Polacy mają się trzymać razem (proszę to zapamiętać ) i stawiał nam browary. Pogoda udała się nam świetna, nie za gorąco, a tylko na Słowacji zmokliśmy pierwszego dnia.

Niestety przez góry Fogarskie przebijały się chmury, także na trasie transfogarskeij widoki mięliśmy tylko po południowej stronie, ale i tak mi się podobało.

 

3 tygodnie 2300km rowerami ok. 14000m przewyższenia i ok 800km pociągami

 

Polecam i pozdrower!