[Buty] Shimano XC-61, M-089 czy może Bontrager?

[Warthog]

Robi się coraz fajniejsza pogoda i pomyślałem sobie, że może warto byłoby kupić sztywniejsze buty. Aktualnie jeżdżę w turystycznych Shimano, które ze względu na przebieg będą powoli kończyć swój żywot. Pomyślałem o zakupie czegoś bardziej sztywnego. Jeśli o wygląd chodzi to do gustu przypadły mi XC-70, ale wyczytałem że się w tym chodzić nie da. Nie mówię, że chcę w nich chodzić nie wiadomo gdzie, ale miło byłoby gdyby bloki były schowane.

Niestety nie jestem w stanie znaleźć podobnych recenzji dot. XC-61, co gorsza obdzwoniłem parę sklepów w Wawie i nigdzie ich nie mają. Ciężka sprawa

 

Miał ktoś do czynienia z XC-61? Trochę się obawiam zamawiać na oślep, nawet wiedząc że mogę je odesłać.

 

Alternatywnie, przeglądając oferty sklepów 'stacjonarnych' trafiłem również na Bontrager Rhytm i RL, ale gdzieś wyczytałem, że miernie to wygląda z trwałością, ktoś miał jakieś doświadczenia pozytywne, negatywne z marką?

 

Jako ostatnią deskę ratunku postrzegam M-089, które wydają się padać w większości tematów i z których wszyscy wydają się być zadowoleni, ale mi jakoś się najzwyczajniej niezbyt podobają

[bts]

 

 

Miał ktoś do czynienia z XC-61? Trochę się obawiam zamawiać na oślep, nawet wiedząc że mogę je odesłać.

Kupiłem te buty niedawno, do jazdy są bardzo fajne - lekkie, sztywne i przewiewne. Do podbiegów w terenie też się nadają, mają dość głęboki bieżnik i wejścia na kolce. Chodząc po asfalcie słychać blok (jak się przyjrzeć, to on jest dokładnie na tej samej wysokości co bieżnik). Także jak się nastawiasz na dłuższe spacery i turystykę to raczej sobie odpuść, zwłaszcza że podeszwa jest bardzo sztywna. Wolałbym w niej nigdzie dalej nie chodzić.

[Warthog]

Kupiłem juz XC61 i są ok. Spokojnie można w nich chodzić - nie na wycieczki, chyba że ktoś lubi brzmieć jak koń w podkowach ale mozna, dyskomfortu brak.