Skocz do zawartości

[hamulce tarczowe]


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

najciekawsze jest to ze nie kojarzę kiedy sie klocki zatłuściły, jeśli w ogóle są tłuste... Chyba kupie ten smar miedziowy, może te moje klocki metaliczno - ceramiczne są po prostu wibrujące?

 

Orientuje sie ktoś gdzie go mogę dostać w Krakowie?

 

jazdy smar jest dobry?, np:

http://www.allegro.pl/item297153799_smar_m...l_cx_80_fv.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś musiałem rozbebeszyć hamulce tylny (tylni?) Tiny, bo wył to jedno (troszkę wyższy dźwięk niż ten ryczący zwierz z nagrania :P ), ale przez syf na zacisku i pancerzach już praktycznie klocki nie wracały i mieliśmy "hamowanie permanentne" :D

 

Same klocki i tarcza zostały przejechane odtłuszczaczem, a na tył klocka dałem bardzo tymczasowo (z braku pasty, smaru na stanie i i tak szykującego się remontu bika) po pół kropli gęstego oleju silnikowego - a nuż coś poradzi? A jak nie, przynajmniej będę wiedział na przyszłość. Całośc ma przeżyć max. do końca lutego :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisałem że to tylko tymczasowo - jest go dosłownie symbolicznie (nawet nie kropla, bo po prostu umoczyłem palec i takim "śliskim" przejechałem po tyle klocków) i jak tylko będę miał więcej czasu na dobranie się do hampli, będzie albo pasta, albo smar ŁT, który niestety gdzieś mi wsiąkł :P

 

PS. Olej to syntetyczna samochodówka, więc ewentualnie może nieco zrzednieć, ale nie bardzo (w końcu jest przeznaczony do prac w sporo wyższych temperaturach niż pracujące hamulce). Oby... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co jest napisane, ale po prostu chodziło mi o to, żeby klocek tak nie drgał - podcieknąć nie ma co, bo tego oleju jest malutko (sama powierzchnia tylna klocka jest ledwo "śliska") i jest tylko dlatego, że nie miałem na stanie smaru ani onej pasty.

A i tak cały hamulec idzie do czyszczenia i regulacji najdalej do końca lutego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to następnym razem będzie pasta - o ile wydębię skądś ilość równą mniej więcej naparstkowi, bo po co mi więcej? :)

 

PS. Hamulce zostały dziś przetestowane i o dziwo nie jęczą za bardzo, a kopa dostały takiego (choć nie wiem, czy to akurat od tego, czy po prostu czyszczenia i regulacji pancerzy i linek - swoją drogą żeby lepiej się ślizgały, w pancerzykach też jest trochę oleju silnikowego, bo smar w eksploatacji okazał się za gęsty, a oleje typu FinishLine za rzadkie :) ) że aż strach dociskać klamkę... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blizzard, mam dokładnie ten sam odgłos przy hamowaniu na swoich bb5, ale może nie aż w takim stopniu :confused:

 

klocek należy wygrzać w piekarniku rozgrzanym do 200°-250°C gdyż jest tłusty
Głupie pytanie, ale ile trzeba mniej więcej grzać tego klocka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posmarowałem plecy klocków i tłoczek smarem miedzianym i zacytuje fragment piosenki G. Turnaua

 

"Na ulicach Cichosza, na chodnikach Cichosza"

 

ciekawe ile tak będzie.

Co będzie gdy na tarcze przeniesie sie troszkę tego smaru? Bo smar jest odporny na ponad 1100*C wiec 250*C mu nie starczy :)

Powiem ze przy zakładaniu koła upaprałem tarcze w 1 miejscu (prostokąt na 2mm i 3mm) przy brzegu. Wytarłem porządnie i przejechałem rozpuszczalnikiem, oby nie straciły teraz mocy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

a później dodajesz bitej smietany i z kawą spożywasz z rodziną i z przyjaciółmi

 

czasami niektóre pomysły strasznie śmiesznie brzmią (chociażby naprawa baterii akumulatorków) ale najwazniejsze że to działa, przynajmniej mam nadzieje bo mnie pieczenie i smarowanie czeka w weekend, zdam relacje w piątek czy informacje mi pomogły :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do tego ze klocki smierdza przy wypalaniu to moze czas umyc piekarnik?:>

 

Ja ostatnio mialem problem z heblem XT 2003 sila hamowania smieszna to nawet ciezko bylo spowalniaczem nazwac. Najpierw sprawdzilem tarcze ale to jednak nie tarcza wiec pozostały klocki. Papier scierny nie pomogł wiec zostało opalanie i złapałem klocek kombinerki i nad palnik nad kuchenka (klocki metalowe) jakies 5min potem troche sie ostudzily i załozyłem je do hebla i zmiana niesamowita ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

O matko, ale sie usmialem z tego jodłowania, jelenia w rui i tłustych klocków rozumianych dwuznacznie ;) Porządna dawka humoru.

A co z piszczeniem w/po deszczu? To raczej nie jest spowodowane drganiami tylko namoknięciem tarczy/klocków? Bo moj hebel zaczął wyć niemiłosiernie. Nie wiem jak teraz bo juz bike dwa dni stoi. To może przeschło wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka. Podpisuje sie pod problemem wyjących hamulców :D Od czasu przejażdżki błotnej i zamoczenia tarczy/klocków zaczął piszczeć. Na początku jak hamuję to nie. Dopiero jak koło zbliża się do momentu zatrzymania wtedy rozlega się pisk. Trochę lipa bo czuję się jak na jakimś tanim makro :) Spróbuję wypalić w piekarniku bo pasty miedzianej nie mam. A czy z braku laku mogę zastosować smar grafitowany? Jest dość gęsty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja u siebie zastosowałem niewielką warstwę smaru do ŁT i nic sie nie stało,

tylko należy uważać aby przy tym klocków nie ubrudzić.

 

 

 

P.S. Moje w deszczu też piszczą, ale potem przestaje.

 

Piszczą też przy pierwszych hamowaniach po wyjechaniu z garażu. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypalenie klocków w piekarniku - 250* - 35 minut - w domowych warunkach brak pisków. Jutro może się przejadę to dopiszę czy przy hamowaniu z większych prędkości i pod obciążeniem coś piska. Widocznie u mnie pasta nie będzie koniecznością - mam nadzieję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...