Skocz do zawartości

Kampinos,Sochaczew,Żelazowa Wola,Teresin


Kviki

Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie się jechało, mi wyszło 86 km z groszami , avs 19,6 i oczywiście jak po każdym wypadzie do kampinosu łańcuch czeka kąpiel w benzynie ale to nie szkodzi bo lubię czyścią mój napędzik :) . Kviki i bialykom dzięki za towarzystwo :D , jak będzie się szykowała jakaś wspólna wyprawa na puszcze czy tan gdzie indziej to ja sie pisze :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja musze podregulowac swoja automatyczna skrzynie biegów;) Hehe a rodzicow juz mecze o dołozenie mi do spodenek :] Bo jednak mój tyłek odczuł wczorajszy wypad ale nie jest tragicznie:P A i oczywiscie ja tez sie pisze na nastepny wypad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jutro czyli w tą sobotę planuje wypad na kampinos, mam zaplanowaną trasę, a więc jedzie ktoś ?

 

Wczoraj też byłem na rowerze w kampinosie dystans to 106km, nie ustawiałem się bo jeszcze godzinę przed wyjazdem nie byłem pewien czy w ogóle się wybiore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaką trasę?

My się wybieramy albo jutro, albo w niedzielę; jeśli wyrobimy się z robotą, to jutro, jeśli nie - w niedzielę. W każdym razie do Kampinosu na dłuuugie jeżdżenie po terenie (obowiązkowo fragment niebieskiego szlaku północnego po wydemkach; poza tym trasa nie sprecyzowana jeszcze) :) .

Pozdrówko improwizayjne :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa to zielony szlak do Granicy do niebieskiego następnie asfaltem do Famułek Królewskich później czerwonym szlakiem do żółtego następnie nim do zielonego aż do drogi która biegnie przez Górki do Kampinosu.

Trochę zagmatwane ale mam nadzieję że zrozumiałe

 

Ale sobie tak myślę że też zahaczę o ten niebieski szlak może się gdzieś spotkamy na szlaku :)

 

Ecia fajne wydmy są na drodze która birgnie przez Czerwieńskie Góry i prawie przez sam szczyt Krókowej Góry. Droga biegnie w lini prostej ale jest przejezdna dopireo od zółtego szlaku, jest tam prawie 300m zjazd lub podjazd jak kto woli :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Późnym wieczorem dam znać, którędy ostatecznie planujemy jechać, jeśli uznamy, że damy radę wyrobić się na jutro. Jeśli nie damy - nic nie piszemy; ewentualnie jutro, z planem na niedzielę.

Fajnie byłoby, iras, umówić się kiedyś - przeprowadziłbyś nas tymi twoimi traskami nieznakowanymi :) . Warto wiedzieć, którędy jest fajnie :P .

Pozdrówko kobiety pracującej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde pojechał bym z Toba Iras ale nie moge :/ W niedziele mam zawody i musze pare rzeczy przygotować :/

A tak apropo byłemu lekarza i powiedział ze z moją noga juz tak bede miał bo mam cos tam źle pozrastane, moze mnie boleć przy wiekszych wysiłkach itp. Miłego wypadu;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kviki za tydzień w prawdopodobnie też wybiorę się do kampinosu, ale to zależy od pogody. Czasami biorę sobie specjalnie wolny dzień w tygodniu w pracy, żeby wybrać sie na rower, jak zapowiadają brzydką pogodę wekend.

balykom To ja jutro sobie pojadę na długi dystans, a w niedzielę mogę jeszcze raz wyjechać ale na krótszy wypadzik, ale tak o godzinie 12 bo wcześniej nie da rady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstępnie opracowaliśmy traskę. Będziemy jechać z Dziekanowa czerwonym szlakiem :arrow: Roztoka; stąd nadal czerwonym :arrow: Posada Łubiec i stąd żółtym na północ :arrow: Stara Dąbrowa, gdzie wskakujemy na wydemki niebieskiego szlaku :arrow: niebieskim na zachód do łączenia ze szlakiem czerwonym i stąd czerwonym na południowy wschód :arrow: przez Górki :arrow: Posada Łubiec; stąd bez szlaku :arrow: przez Łubiec (trawers żółtego szlaku) :arrow: Debły i stąd żółtym na zachód (ewentualnie trawersując Wiersze czerwonym) :arrow: Truskaw.

Tak wygląda gryplan; w Roztoce chcielibyśmy znaleźć się najpóźniej między 12.00 a 13.00 (generalnie im wcześniej, tym lepiej). Zobaczymy, co z tego wyniknie w praktyce... W razie czego telefon będę mieć (iras, ty masz mój nr).

Pozdrówko w zarysie :D ...

 

PS. białykom: życzenia kumplowi przekaż :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja postaram się być ok 12 już na Roztoce może nawet wcześniej, ale to sie okaże bo ja dziś też mam imprezę w Warszawie. :P .

W kampinosie jest sucho i piaszczysto dziś samotnie przejechałem sobie 76km, po drodze spotkałem pięciu bikerów i niezliczoną ilość grzybiarzy i pieszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycieczka się udała, to na pewno ;) . Zaliczyliśmy świetne trasy dużo wydm czyli zjazdów , podjazdów i dużo technicznych szlaków nie zawsze oznakowanych.

Wrażeń również nie zabrakło, przebijaliśmy się przez gęsty las aby dotrzeć do żółtego szlaku, po tym jak skończyła się droga biegnąca wzdłuż Kanału Łasica , przyznam że jak jeżdżę do 2004 r. po kampinosie to w takiej sytuacji nie byłem, żeby 300m błądzić po jakiś kniejach w poszukiwaniu szlaku. Ale jak to później określiłem, prawdziwi bikerzy nie potrzebują dróg i szlaków , oni sami je tworzą :028: .

Po jakimś czasie łańcuch Eci nie wytrzymał kolejnego podjazdu i pękł, ale wspólnymi siłami naprawiliśmy usterkę. Zaraz potem wjechaliśmy w następny nie oznakowany szlak, który chyba jest jednym z najbardziej atrakcyjnych technicznie w kampinosie, szlaku tego niema zaznaczonego na mapie więc dlatego jechałem nim po raz pierwszy, musze jeszcze parę razy go zaliczyć przed zimą :D .

Co ciekawe jadąc dziś zupełnie inna trasą zrobiłem 76km tyle samo co wczoraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz potem wjechaliśmy w następny nie oznakowany szlak, który chyba jest jednym z najbardziej atrakcyjnych technicznie w kampinosie, szlaku tego niema zaznaczonego na mapie więc dlatego jechałem nim po raz pierwszy, musze jeszcze parę razy go zaliczyć przed zimą :) .

Co ciekawe jadąc dziś zupełnie inna trasą zrobiłem 76km tyle samo co wczoraj.

 

To były właśnie nasze ukochane wydemki "na niebieskim szlaku" - w cudzysłowie, ponieważ gdyby ściśle trzymać się przebiegu niebieskiego szlaku, nie byłoby takiej zabawy :P . My też tam jeszcze nieraz zawitamy, to na bank :030: .

A wycieczka, potwierdzam, udana: niecałe 130 km, z czego - hura! - 75km w terenie, co ważniejsze: nie płaskim :D ! Irek fajne traski wyczaił gdzieś pomiędzy głównymi szlakami - zacny zeń przewodnik B) . Kampinos to naprawdę ciekawe tereny jednak - dobrze, że tę puszczę chociaż mamy ;) .

A co do owego "enduro" w poszukiwaniu zaginionego szlaku ;) - powiem krótko: eksploracja = satysfakcja :lol: . Momentami czułam się dosłownie jak na Łopienniku :wink: ...

Końcóweczka dla nas to był już rajd przez noc: m. in. wesoły slalom po korzeniach i bagiennym błocie (aczkolwiek dużo mniej agresywnym, niż wiosną), przez gałęzie chlastające po twarzy, czyli szlak zielono-niebieski. I po raz kolejny sprawdziły się nasze lampki - cześć im za to i chwała :) .

Jakieś tam fotki jutro wrzucimy, ale na pewno nie oddadzą całego uroku wycieczki, nie ma szans :) ...

Pozdrówko rozkręcone :) .

 

PS. Łańcuch działa ;) ... kółko też ;) ...

 

PS2. Piękny mamy lipiec w tej połowie września B) ...

 

PS3 (20.09.06.). Zapowiedziane fotki:

 

W gościnie u znajomych krasnoludków ;) - akurat nie było ich w domu...

... ale hacjendy mają gustowne B) ;

Wzdłuż Kanału Łasica - takich mostków było tam kilka, co jeden to bardziej rozwalony :P . Polana nieopodal Rzepowej Góry, na którą wdzieraliśmy się poprzez chaszcze w poszukiwaniu żółtego szlaku...

... aż go dopadliśmy :lol: - mosteczek na Żółtym Szlaku Odzyskanym ;) ;

Zaduma rowerzysty...

... nad Kanałem Łasica...

...w pięknych okolicznościach...

... puszczańskiej przyrody :030: ;

Akcja ratunkowa "Łańcuch"...

... w toku ;) - to już poza szlakiem, bodajże Piaskowa Góra ;) ;

Reanimacja łańcucha powiodła się :) - to już traska przez wydmy Szczeblówca, między Wilkową Górą a Starą Dąbrową;

Między zjazdem a podjazdem - akurat zasłaniam przepiękny wąwóz :rolleyes: ;

Pora relaksu :P - kilka ćwiczeń rozciągających na trasie nie zaszkodzi :D ...

... a potem - w dalszą drogę! Grzbietem pasma wydm Szczeblówca (gdzieś tam w pobliżu wije się niebieski szlak);

Zjaździk;

Zjaździku nigdy za wiele ;) ;

Zapada zmrok - łąka przy zielonym szlaku południowym;

Kampinoski zmierzch...

... coraz bardziej mglisto...

 

Potem była już noc :) .

 

Nawet sporo tych fotek wyszło :mellow: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że nam się podoba :D . Ale - jak zwykle od pewnego czasu :) - zdeklarujemy się w ostatniej chwili...

Wstępnie się oczywiście piszemy... i czekamy na pana przewodnika :D - bo iras, zdaje się, najlepiej z nas wszystkich zna zakamarki Kampinosu B) .

Podobno ciekawie jest gdzieś przy Granicy?...

Pozdrówko lekkopółwstępne :) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...