gkc Napisano 8 Maja 2016 Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Witajcie. Mam małe pytanie do bardziej doświadczonych bikerów. Zauważyłem że gdy jadę z kimś porównywalnym np. na szutrze/asfalcie to gdy tylko pojawiają się piachy lub wyboje np. kocie łby to nie mogę utrzymać koła. Dziwne bo przed tą zmianą podłoża spokojnie jedziemy równo przez kilka km. Jakie macie porady - swoje sposoby na takie tereny? Coś technicznego czy coś z sprzętem np. koła lub pozycja? Czy może mieć na to wpływ częsta jazda na stojąco? Bo widzę że inni non stop w siodle kręcą nawet na telepajkach czy bruku gdzie ja wtedy wstaje żeby nie dobijać kręgosłupa. A Wy jak to przejeżdżacie? Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 8 Maja 2016 Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Problemem są pewnie nieodpowiednie opony i być może kiepski uginacz. Kup szerokie opony z dużym balonem i wtedy próbuj. Jakie masz zawieszenie z przodu? Ewentualnie może być też winna cherlawa obręcz barkowa i zabiedzone mięśnie klatki piersiowej oraz rąk. Ile ważysz i ile waży rower? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kolmark Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Ciśnienie w oponach jakie stosujesz i ile ważysz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gkc Napisano 9 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 A więc tak ~95kg, opony Hutchinson Python 2,0 nabite 2,3/2,4 na przodze i 2,5/2,6 na tyle (wg kalkulatorów online). Uginacz to Suntour XCR. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kolmark Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 No to zabiłeś mi ćwieka, sądziłem, że pompujesz za dużo... Pythony swojego czasu używałem i bardzo chwaliłem, bo są wysokie, dzięki temu można było jeździć na niskich ciśnieniach nawet z dętką. Hmmm.... Pozostaje przyczyny szukać... w Tobie Kiedy jedziemy z małą kadencją i ciśniemy na twardo, to na asfalcie ok, ale wjechanie w teren daje odczucie nagłego wzrostu oporów jazdy, a kadencja jeszcze bardziej spada. Zwróć uwagę jak kręcą ci, którym chcesz dotrzymać koła, może jeżdżą z wyższą kadencją? A może po prostu nie masz jeszcze dostatecznie dużej mocy w terenie? Ważysz dość dużo i nawet jeśli są to głównie mięśnie, to potrzebujesz dużo więcej mocy niż lżejsi rywale do utrzymania tej samej prędkości. Na amortyzator patrzyłbym w drugiej kolejności, np. mnie kiepski amortyzator ograniczał raczej na szybkich zjazdach, koło podskakiwało i traciłem kontrolę nad rowerem powyżej pewnej prędkości, która dla rywali nie stanowiła jeszcze problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gkc Napisano 9 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Zgadza się są wysokie co też wg mnie jest zaletą, jedynie co to ich profil jest trochę kwadratowy a mógłby być bardziej okrągły. Co do kadencji to dziwne bo zauważam że inni kręcą na mniejszej i jakoś tak lekko przez piachy/wertepy przejeżdżają, jakby w ogóle ich nie spowalniało. Na szutrze, drodze twardej polnej już spokojnie utrzymuję kolo innym - tylko na tych wrednych piachach i np. bruki zostaję w tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dywyn Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Czy może mieć na to wpływ częsta jazda na stojąco? Bo widzę że inni non stop w siodle kręcą nawet na telepajkach czy bruku gdzie ja wtedy wstaje żeby nie dobijać kręgosłupa. A Wy jak to przejeżdżacie? Zasadniczo jadąc np po kocich łbach lepszą przyczepność tylnego koła będziesz miał siedząc. Wstawanie w takim momencie to proszenie się o skakanie tylnego koła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Pytongi 2.0 mogą być za wąskie na piach przy tej wadze, zależy tez dużo od szerokości obręczy na której siedzą. Ważę niedużo mniej i dopiero na RaceKingach 2.2 na szerokiej obręczy w piachu jest akceptowalnie, ale nie rewelacyjnie. A ekipa, która Cię wyprzedza może być lżejsza i mieć szersze gumki + szersze obręcze. Idą wtedy po piachu jak przecinaki. Mniejsza waga rozłożona na dużą powierzchnię i masz tajemnicę jazdy po suchym piachu. Cherlawość odrzucam, bo przy 90kg wagi - rower musisz utrzymać w rękach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
modrzew Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Bo pompuje dużo. Ważąc tyle samo nie widzę powodu mieć więcej niż 1,5-1,8bar, ale dużo zależy tu od obręczy i opon, no i braku fetysza w postaci niskich oporów toczenia za wszelką cenę. A wracając do meritum, to IMHO ćwiczyć kondycję i tyle. Też miałem okres, że wydawało mi się niemożliwe gonić po kostropatej nawierzchni ile fabryka dała, aż tu po solidniejszym przepracowaniu zimy noga zaczęła podawać i teraz bez rożnicy się jedzie po wszystkim. Oczywiście w siodle, tu pomaga niskie ciśnienie i kadencja okolo 90. Na asfalcie zawsze mnie wyprzedzają różni „korbougniatacze” pędzący z wywieszonym jęzorem, którzy kisną jak tylko zaczynają się korzenie, piach i podjazdy. Jazda w piachu to osobna sprawa i kwestia techniki. Po pierwsze musisz poznać jak się zachowują koła w piachu zależnie od jego „konsystencji” i używanych opon. Po drugie panować nad tym umiejętnie korzystając z prędkości, umieć dobrać przełożenie i kadencję aby przejechać jak prędkości brak, nie wykonywać gwałtownych zmian kierunku jazdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gkc Napisano 9 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Bo pompuje dużo. Ważąc tyle samo nie widzę powodu mieć więcej niż 1,5-1,8bar, ale dużo zależy tu od obręczy i opon, no i braku fetysza w postaci niskich oporów toczenia za wszelką cenę. Dzięki za wpisy. Poważnie przy niecałych 100 kg pompujesz 1,5/1,8 bara? A na jakich oponach? Podajesz tyle przód czy tył? Nie czujesz dużych oporów toczenia? Ja na poprzednich zawodach dałem 2,0 przód i 2,3 tył - na zjazdach fajnie bo miękko ale generalnie czułem mułowatość. Teraz zaczynam się zastanawiać czy to nie jakiś efekt placebo Wszystko co piszę dotyczy opon Hutchinson Python 2,0. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mess Napisano 13 Maja 2016 Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 Bo pompuje dużo. Ważąc tyle samo nie widzę powodu mieć więcej niż 1,5-1,8bar, ale dużo zależy tu od obręczy i opon, no i braku fetysza w postaci niskich oporów toczenia za wszelką cenę. dętki tak pompujesz przy wadze 95kg? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herman88 Napisano 16 Maja 2016 Udostępnij Napisano 16 Maja 2016 Takie ciśnienie i przy tej wadze to chyba nie na dętkach. Ja ostatnio eksperymentowałem z niższym ciśnieniem, jak zszedłem poniżej 2 bar efekty były - na zawodach snejk w obydwu kołach i wgnieciona przednia obręcz Aha, waga ~67kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 16 Maja 2016 Udostępnij Napisano 16 Maja 2016 Ale w jakich gumach? Wielkość balona jest istotna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.