Skocz do zawartości

[Jelenia Góra]


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość BarteX88

Ewo, możliwe, choć ja żadnej dziewczyny na rowerku nie widziałem :) Dziś widziałem strasznie dużo kolarzy, większość na szosówkach :D Co do Odrodzenia, tak, bez schodzenia pokonaliśmy. Aha i mało się nie wywaliłem jak zjeżdżałem, zapomniałem o tych dziurach jak leciałem 74 km/h :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość BarteX88

A jutro prawdopodobnie znów jadę do Jeleniej ;) Tym razem zaliczamy pełną Śnieżkę przez Karpacz <_< No i może jak jeszcze siły zostaną to Odrodzenie B)

 

a chce ktoś ze mną podjechać ? B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka, mam takie pytanko, czy orientujecie się czy da się przejechać szczytam Karkonoszy ze Szklarskiej do Karpacza. Oczywiście wiem ze tak nie wolno <lol>. Głównie chodzi mi o to ze w penym momencie na pewno trzeba sie przeprowadzić lub wnieść po szlaku (dokładnie nei wiem) i pytanie bzmi czy jest to duzo do prowadzenia czy tylko kawałek I jak ogólnie trasa ?? Zdaje mi się ze to jest nawet w okolicach Odrodzenia bo jak była czasówka w Borowicach to się przygladałem. W tym roku to juz ciut za zimno ale strasznie chciałbym sobie taką traskę zaliczyć i nie wiem czy się da jadąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynając od Szklarskiej to do Wielkiego Szyszaka jest luz, trasa pierwsza klasa, później z Wielkiego Szyszaka niestety trzeba sprowadzić, chyba że dysponujesz jakimś rowerem DH :) Dalej jest kawałek po płaskim szutrze, następnie zjazd do przełęczy nad Czarnym Kotłem, tutaj jak sie postarać można zjechać ale są takie rowki w poprzek szlaku odprowadzające wodę i dość utrudniają życie. Dalej jest podjazd tu też raczej się trzeba przestawić na tryb pieszy. Już na górze jest lepiej i aż do Odrodzenia można się dotoczyć. Później podjazd na zboczu Małego Szyszaka też będzie z "buta". Następnie trawers w kierunku Słonecznika, tutaj jest przejezdnie ale trzeba kluczyć i omijać kamienie. Za Słonecznikiem jest jeszcze trochę kamieni a później gdy jedziemy już nad Małym Stawem droga jest coraz lepsza. Po jakimś czasie dojeżdżamy już do drogi na Śnieżkę, gdzie wiadomo jest kostka. Ogólnie prowadzenia trochę będzie ale mimo to i tak warto, takie trasy to moim zdaniem esencja MTB :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...