Skocz do zawartości

[zestaw naprawczy] w czym wozić?


Kuba01

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

W czym trzymacie takie rzeczy jak dętki, łyżki, miniklucz i pompkę? Mówi się, że kolarze powinni tylko i wyłącznie wozić to w koszulce, bo inaczej jest to faux pas. ; D Mam szosę od 3 tyg, wcześniej miałem Crossa i normalnie w plecaku 4 f jechałem z 2 l bukłakiem i jakoś się tym nie przejmowałem, a teraz po poczytaniu niektórych wypowiedzi i velominati rules zwątpiłem. :D   Do koszuli chowam tylko banany, tel i klucze od domu.  A jak Wy sobie z tym radzicie? Macie torebki podsiodłowe? Jeśli tak to jakie? Albo może plecaki? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest akurat odwieczny problem ;) ja mam pompkę na ramie kosztem miejsca na drugi bidon, w podsiodłówce dętka łyżeczki multitool i telefon a w koszulce skuwacz i żel/jakiś inny wspomagacz. Ale ja jeżdżę mtb a nie szosa, sama podsiodłowka zapakowana to niestety jakieś 600g i czuje się ten bagaż, niestety akurat koszulki które mam nie mają zasuwaków przy kieszonkach więc wiadomo że rzeczy takich jak telefon czy klucze do domu nie wrzucę do koszulki. Myślę jednak kupić koszulkę z zasuwanymi kieszeniami lub dorobić zamki do tej "wyjściowej" ;) którą mam na specjalne okazje ;) kupić jakąś ultra lekką dętkę i na wyścigi nie używac wogóle podsiodłówki tylko wszystko wozić w koszulce. 


jakis czas temu kupiłem takie coś http://www.zefal.com/en/box/311-z-box-l.html ale nie korzystam z tego, jakos mi to nie podeszło..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malutka torebka: http://www.cyklomania.pl/lezyne-torebka-podsiodlowa-road-caddy-czarna,id5674.html mieści małe łyżki, dętkę, pompkę co2 + nabój, łatkę, multitoola i drobne. Propsi do treningów używają torebek podsiodłowych więc jako amator nie masz się czym przejmować. Plecak na szosie może wyglądać śmiesznie i w sumie to pomijając jakieś super długie trasy nie widzę dla niego zastosowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsiodłówka najlepsza choć nieco szpeci,a w niej mam multitool,dętkę i kurtkę przeciwdeszczową.

W kieszeniach koszulki ,gaz (na psy),chusteczki,dowód,kasa,(w koszulce w ,której nie miałem zamka,poprosiłem znajomą krawcową o doszycie-koszulka musi mieć przynajmniej jedną kieszeń na zamek!)

Telefon w uchwycie rowerowym na kierownicy-spokojnie można słuchać muzyki,audiobooków czy normalnie rozmawiać.

Mała pompka przy rurce kosztem drugiego bidonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest po prostu zamiast drugiego bidonu (to samo można zrobić ze starym nie wydając przy tym kasy. Patent może i dobry, ale na na chłodniejsze dni. Teraz gdy zbliża się lato 2 bidony to mus. Także wg. mnie odpada. 

 

 

 

niestety akurat koszulki które mam nie mają zasuwaków przy kieszonkach więc wiadomo że rzeczy takich jak telefon czy klucze do domu nie wrzucę do koszulki.

Jeździsz na MTB, tam "turbulencji" jest znacznie więcej niż na szosie, stąd takie masz obawy. Ale fakt czuł byś się pewniej. :) I nie poprawiał co jakiś czas czy oby na pewno wszystko jest na miejscu. 

 

 

Jeszcze można użyć torby na trójkąt ramy, wygląda nienajgorzej

Proszę Cię. Nie najgorzej? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam malutką podsiodłówkę gdzie wchodzi dętka + multitool + mini łyżki, minipompke pod koszykiem na bidon, no i taką http://www.louisgarneau.com/in-en/product/826946/1493334/Triathlon_Bags_%26amp%3B_Belts/AERO_XT_TRIATHLON_BAG torebkę. W niej mam zawsze 2-3 żele awaryjne i kasę.

 

Całą reszta (telefon, klucze, żarcie itd) w koszulce/bluzie.

 

Taka konfiguracja wynika z tego, że startuję też w triathlonach, a tam wszystko trzeba wozić na rowerze - nie można korzystać z pomocy z zewnątrz.

 

Jest to też o tyle wygodne, ze rower w każdej chwili jest gotowy do wyjazdu, wystarczy wziąć coś do picia i jedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Plecak na szosie może wyglądać śmiesznie

 

Jeśli jesteś z tych co idą się popłakać, jeśli ktoś im powie, że wyglądają śmiesznie, to już lepiej mieć kilo bananów upchane w koszulce niż pojechać z plecakiem. Bo jeszcze policja rowerowa Cię dojedzie i napluje w Ci w twarz. A jeśli przy tym jeszcze będziesz miał owijki w innym kolorze niż siodło, to chyba na Ciebie zwymiotują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mismic jestem z tych co wolą gdy rower i sam rowerzysta wygląda lepiej niż gorzej. Moim zdaniem użytkowanie plecaka na szosie nie ma uzasadnienia praktycznego. To nie mtb gdzie bukłak jest bardzo przydatny i sam go używałem. Dwa bidony, podsiodłówka plus pompka przypięta do ramy lub włożona w tylną kieszonkę i jedziesz znacznie wygodniej niż z plecakiem. Batony, żele i banany mieszczą się w kieszonki. Ponadto tak wyposażony kolarz wygląda znacznie lepiej niż z tornistrem na plecach!  Muszę też przyznać się do błędu. Napisałem:

 

Plecak na szosie może wyglądać śmiesznie
a powinno być: plecak na szosie (w sensie roweru a nie asfaltu) wygląda śmiesznie (bo jego używanie nie ma większego sensu). Widać, ze policja rowerowa w Krakowie nie działa zbyt prężnie i ma wiele do nadrobienia :P Mam nadzieje, że już wkrótce wyruszą dobrze zorganizowane patrole wyszukujący odstępców od świętych zasad velominati rules (czy jak one się tam nazywają) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo zaraz okaże się, że ktoś, kto na szosie jeździ turystycznie, krajobrazowo, dla przyjemności, a nie dla treningów, nie może mieć plecaka bo to faux paus, buty tylko powyżej 500 zł, owijka + siodło + skarpety w jednym kolorze, koniecznie obcisły kombinezon w barwach teamowych, koszyki na bidon karbonowe, w okularach korekcyjnych nie wolno bo nie są opływowe, w serwisie rowerowym obsługuje się ich na końcu kolejki, a tak poza tym niech z ulicy spadają na ścieżki rowerowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skarpeta pod kolor krawata. Krawat pod kolor koszuli. I pamiętajcie dziewczęta: pionowe paski wyszczuplają, a skośne w tym sezonie są już passę.
 

 

(...) z tych co wolą gdy rower i sam rowerzysta wygląda lepiej niż gorzej. (...) Dwa bidony, podsiodłówka plus pompka przypięta do ramy lub włożona w tylną kieszonkę i jedziesz znacznie wygodniej niż z plecakiem. Batony, żele i banany mieszczą się w kieszonki. Ponadto tak wyposażony kolarz wygląda znacznie lepiej niż z tornistrem na plecach! (...)
 
 
Na ramie - dwa koszyki, dwa bidony, pompka, podsiodłówka. Na kolarzu - batony, żele, banany, multitool, klucze, telefon, dętki, prezerwatywy - dlaczego to to niby wygląda lepiej niż: na ramie nic, a na kolarzu plecak? Bo nie wypada? Bo ci co kręcą w peletonie w telewizorze to nie mają plecaków? Because the Velominati says so?
 
Akcesoria poprzypinane do rożnych miejsc na ramie, pod siodłem, pod rurą + akcesoria poupychane w kieszeniach koszulki. Dlaczego to bardziej praktyczne niż akcesoria trzymane w jednym miejscu - w plecaku? 1,5l plecaka nie czuje się na plecach, po baton sięgnąć tak samo łatwo jak do kieszeni, a wodę pije się łatwiej niż z bidonu. Jednemu wygodnie tak, drugiemu inaczej.
 
To trochę tak jak z butami szosowymi. Amator w żaden sposób nie wykorzysta tego o 6,9% sztywniejszego połączenia z pedałem, ale za to boleśnie odczuje konieczność zrobienia choćby 1 km pieszo. Niektórym jednak strach ściska gardło, że koledzy popatrzą z ironicznym uśmieszkiem na obrzydliwie emtebeczne butowe faux pas. Bo wszyscy koledzy w grupie jeżdżą z blokami na 3 śruby. Powiedzą "A fe!" i nie zaproszą więcej na kawusię i ploty.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wrzucaj wszystkich do worka spacerkowo-pieszo-rowerowego?

Tu mozesz sobie wozic plecak, bedzie on bardzo prakryczny, jezdzic w butach do chodzenia, bo beda bardziej praktyczne.

 

 

A wracajac do pytania tematu, w kieszonkach koszulki, po cos one tam w koncu sa.

Jak bylem przeciwnikiem stosowania podsiodlowek, tak teraz jakiejs super zgrabnej nie powiedzialbym nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyciel tematu ma szosę od 3 tygodni, nie jest zapewne prosem ani lanserem, bo wtedy nie zakładałby takiego tematu. A więc według mnie spokojnie wypada mu wozić graty w czym tylko sobie zamarzy, także w plecaku. Jak stwierdzi, że na niego krzywo na trasie patrzą, to będzie kombinował inne opcje. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem od niedawna na tym forum ale na szosie jezdze juz od lat. Niewiem skad sie bierze ten rowerowy dekalog co kto ma miec i czego nie wolno bo to obciach. Mieszkam w Uk i jeszcze ani razu sie nie spotkalem z podobna opinia. Tylko w polsce sie tak mowi ze rower obwieszony jak choinka. Ludzie kochani, nie dajmy sie zwariowac. Jeden jezdzi na wyscigi i chce miec jak najbardzia aero i light. drugi jezdzi do pracy z plecakiem pelnym kanapek i kielbasy. Czy to nie najwazniejsze zeby jezdzic, a nie siedziec i tyc na kanapie?Sorry troche mnie smiesza takie dywagacje. Ja jezdze i na wyscigi i z kiebasa i dlatego sobie odpowiednio rower przygotowuje, a jak sie to komus niepodoba to jego sprawa. Jedni jezdza w ciuchach castelli czy raphy a inni w ciuchach z lidla, nie istotne. Ja na zime zmienam kola na alu, mam zalozone blotniki, spora podsiodlowke i pompke, do tego dochodza 2 lampki, a na plecach plecak z przyslowiowymi kanapkami i dodatkowa garderoba w zaleznosci od pogody (ochraniache na buty, ocieplacze na nogi i ramiona, kurtka przeciw deszczowa itp.) Czasami wygladam jak wielblad ale mam to gdzies co inni o tym mysla. Ma byc wygodnie, bezpiecznie i wrazie co nie trzeba dzwonic po taksowke albo zone. Tyle w temacie odemnie. Do zalozyciela tematu, proponuje sie zastanowic czego Ci potrzeba na dany wyjazd i to ze soba wozic, ale jezeli sie przejmujesz tym co o Tobie powiedza rowerowe snoby to proponuje zostawic rower i jezdzic samochodem. Swoja droga chcailbym miec tylko takie zmartwienia. Ponizej jak wyglada moja szosa w wersji zima. dodam tylko ze te kalosze w tle  nie maja cleatsow ;)

 

 

 

 

 

bf.1MZC1H4WY.jpg

 

bf.1ZPVEL3XD.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja do pracy zawsze z plecakiem czyli od poniedziałku do piątku i wa...i mnie to kto co myśli jak na mnie patrzy czy to wypada czy nie. 

W plecaku i to nie małym ale wygodnym z 2 zapięciami jedno na klatce drugie na pasie:

1. śniadanie trzeba mieć na głodnego nie dam rady 

2. buty na zmianę - z parkingu dla rowerów do miejsca pracy idę prawie 1 km szkoda bloków i butów 

3. krótkie spodenki - rano przy aktualnej pogodzie jadę w długich spodniach funkcyjnych 

Oczywiście torebkę podsiodłową również posiadam tam jest niezmiennie multi, dętka, łyżki do opon, telefon i jakieś drobne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...