darkprzemek Napisano 5 Maja 2016 Udostępnij Napisano 5 Maja 2016 Cześć. Mam takie pytanie na szybko (Na forum nie znalazłem nic satysfakcjonującego). Wczoraj zrobiłem sobie "życiówkę" 100km ze średnią ok 22 - 23 km/h. Problem w tym, że nie jest to jakiś duży dystans, ale pod koniec już nie miałem na niego siły. I tu zaczyna się moje pytanie. Czy duży wpływ na ten fakt miało: Rzadkie, krótkie postoje ; Jazda z dość dużą prędkością jak na moje możliwości. I względnie mała ilość wody (Na całość wyszły mi max 2l OSHEE). Dodam, że jadąc z mniejszą prędkością robiłem 80km bez najmniejszych problemów. Jeśli już ktoś pokusi się na odpowiedź, to chciałbym również dowiedzieć się od tych bardziej doświadczonych jak to jest z tymi postojami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vpablov Napisano 5 Maja 2016 Udostępnij Napisano 5 Maja 2016 Podczas wysiłku wypłukujesz glikogen z mięśni, jadąc długi czas napotykasz na tzw odcięcie brak ww glikogenu. Sposobami na zaradzenie jest uzupełnianie łatwo przyswajalnych źródeł energii podczas wysiłku lub i zrobienie porządnego ładowania na dzień przed wysiłkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalPolo Napisano 5 Maja 2016 Udostępnij Napisano 5 Maja 2016 Hej. Na moje za mało picia, ja także na dystans 100 staram się brać jedzenie, banany są ekstra tutaj. Dobrać odpowiedni nacisk na pedały i odpowiednią kadencję aby nie jeździć siłowo. Postoje nie mają większego znaczenia, a głównie aby przerwać nudę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkprzemek Napisano 5 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 5 Maja 2016 Oczywiście jedzenie też było. Może nie jakieś zachwycające (Ciastka zbożowe + kilka 7Daysów [Nie miałem nic bardziej nadającego się pod ręką]). Więc niedobór węglowodanów też był częściowo rozwiązany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sender Napisano 7 Maja 2016 Udostępnij Napisano 7 Maja 2016 Cała masa czynników ma wpływ na to jak szybko się męczymy. W moim przypadku w głowie zachodzi dużo przemian. Przykładowo zwykła jazda na dystansie 50-100 km może być przyjemnością, jednak jeśli dochodzi do tego stres w trakcie zawodów, jedzie się zupełnie inaczej. Przynajmniej mi, sporo sił ucieka właśnie w wyniku stresu. Mało tego, tętno także to doskonale obrazuje. Na zmęczenie wpływa także to co robiłeś wczoraj, przedwczoraj. Może zwyczajnie jesteś przetrenowany. O jedzeniu i piciu już napisano. Moja mała rada, picie co kilka-kilkanaście kilometrów, za to mniej. Na ogół, w sytuacji, kiedy zaczynamy czuć pragnienie, jest już trochę za późno. Słowo odwodnienie, będzie zbyt górnolotne, jednak kiedy czujemy mocne pragnienie, owej wody i elektrolitów zaczyna brakować w naszym ciele. Ja jednak stawiałbym na efekt dnia poprzedniego, czyli zbyt duże przemęczenie, bez odpowiedniej regeneracji, w efekcie ze sporą liczbą kilometrów zaowocowało większym zmęczeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jusytka Napisano 8 Maja 2016 Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Może zwyczajnie jesteś przetrenowany? Napiszcie proszę coś więcej o tym "przetrenowaniu" Po czym można poznać, że organizm ma już dosyć i domaga się regeneracji? Ja trenuje ostatnio codziennie, ale różne sporty, choć rower najczęściej, nie mam zakwasów, choć po wielu treningach czuję mięśnie. Jak jadę kolejny dzień po ostrzejszym treningu, to na początku czuję jakieś "przymulenie", mam wrażenie że ciężko mi się jedzie, ale później się rozkręcam i jest ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkprzemek Napisano 8 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Bardzo możliwe. Ostatnio jeżdżę intensywniej niż do tej pory. Czasami mam "prawie" (czuję, że jak nie zwolnię to ich dostanę) skurcze łydek. Może po prostu zbyt ostro jechałem podczas tej 100. Ale nadal to tylko 22 km średniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 8 Maja 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Jeśli masz problem na tym dystansie, a robisz postoje na których pijesz i jesz, to radzę zmniejszyć dystans i jednocześnie starać się stopniowo zwiększać intensywność - tak, żeby średnia prędkość wzrastała. Jak poczujesz, że masz rezerwy, to wtedy zacznij zwiększać dystans. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkprzemek Napisano 8 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Na krótkich dystansach (20-40km) trenuję co kilka dni, więc stawiam na przetrenowanie po prostu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 8 Maja 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Jakie przetrenowanie Czy dobrze rozumiem - co kilka dni robisz 20 - 40 km i nagle oczekujesz, że gładko przejedziesz setkę Jeśli jest tak jak myślę, to nie przetrenowanie, a brak tzw. rozjeżdżenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkprzemek Napisano 8 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Nie wiem... Ile według ciebie zajmuje takie "rozjeżdżenie"? Osobiście uważam, że setkę każdy przejedzie, tylko po prostu innym tempem, a tu o nie mi chodzi przede wszystkim. Chyba ta dyskusja została już wyczerpana. Ewentualnie jakieś porady od długodystansowców. Zostało mi coraz woęcej Kręcić i jeszcze raz kręcić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SovaLTD Napisano 8 Maja 2016 Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 @@darkprzemek, Kolego podstawowe pytanie, na jakim rowerze jeździsz i w jakim terenie robiłeś te 100 km? Rower MTB, czy cross/szosa? Las, ścieżki leśne, drogi nieutwardzone, czy 100 % asfalt? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkprzemek Napisano 8 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Gekko street flow 2013 cross. 75% powiedzmy asfaltu. Wyjątkowo mi źle trasa wypadła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SovaLTD Napisano 8 Maja 2016 Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 am Gekko street flow 2013 cross. 75% powiedzmy asfaltu. Wyjątkowo mi źle trasa wypadła. To w takim razie brak kondycji. 100 km na asfalcie to żaden problem, nawet dla niezbyt wprawionego "kolarza". Ja robię trasy po 80 km tylko po lasach z taką samą średnią jak ty na szosie, a zjem po drodze jednego małego batonika Corny i wypiję ok 1,5l Oshee. Możliwe też, że za dużo jadłeś, nie zdążyłeś tego spalać i cię zamulało. Jako ciekawostkę napiszę, że mój tata ma 65 lat i jeździ też crossem, 100% asfalt, jeździ kilka razy w tygodniu właśnie ok. 100 km na raz (ale pełna rekreacja, niska średnia prędkość). 2 lata temu przejechał w jeden dzień 290 km, z czego ostanie 100 km pod wiatr! Musiałem po niego jechać samochodem, bo ostatnie 40 km już mu prąd odcięło i po prostu ledwo już jechał. Gdyby nie wiatr z powrotem to mówił, że lekko dałby radę i zrobił by 330 km! Człowiek 63 lata. Mam też kumpli co latają ponad 100 km po lasach ze średnimi ponad 25 i nie widać po nich w ogóle zmęczenia, ale to są świry na rowery, po prostu tylko tym żyją, więc to inna bajka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkprzemek Napisano 8 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 No to winowajcę mamy. Jestem zwyczajnie niewytrenowany. Tu rodzi się moje kolejne pytanie. Trenować szybko na krótkich dystansach, czy nieco wolniej, a zwiększyć te dystanse? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SovaLTD Napisano 8 Maja 2016 Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Tu rodzi się moje kolejne pytanie. Trenować szybko na krótkich dystansach, czy nieco wolniej, a zwiększyć te dystanse? A co chcesz osiągnąć? Z tego co piszesz zamierzasz jeździć "długie" trasy, więc po prostu musisz je jeździć. Nie ma innego sposobu Z czasem Twoja średnia prędkość wzrośnie, ale nie o to chodzi w dalekich trasach, tylko o to, żeby w ogóle ją przejechać i nie być zmęczonym. Nie zawsze będziesz mógł utrzymać taką samą średnią, bo to za daleko. Czasem wieje w plecy, czasem w twarz, czasem pada deszcz, czasem jest upał. Ja bym się bardziej skupił na kadencji, na technice jazdy, na jedzeniu niż obserwować średnią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkprzemek Napisano 8 Maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Dystanse nie są jako takim problemem, bo na spokojnie to 100 bym osiągnął. Zależy mi przede wszystkim na czasie w jakim to zrobię. Nie wiem czy mnie zrozumieliście w całym tym wątku. Nie problemem jest dla mnie zrobić te 100 km. Tylko przejechać je z przyzwoitą średnią. Ale kolega SovaLTD odpowiedział na moje pytanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sephiroot Napisano 8 Maja 2016 Udostępnij Napisano 8 Maja 2016 Od siebie polecam słowa tego Pana. 1. 2. 3. Na koniec tylko z własnego doświadczenia: Szybciej na początku to wolniej (lub wcale) na końcu. Rozkładaj energię na całą trasę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sender Napisano 9 Maja 2016 Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 A może bez licznika, za to z mapą da to +134 do radości z jazdy. W treningu wytrzymałościowym, a o takim piszesz mówiąc o 100km jest kilka czynników które możesz zmienić obserwując jak to wpłynie na twoje postępy. 1. Długość treningu (liczba kilometrów). 2. Intensywność treningów (jak dużo siły wkładasz w każdy trening) 3. Częstotliwość treningów (codziennie, co dwa dni...) Zwiększając wszystkie 3 punkty możliwe, że doprowadzisz się do, właśnie, przetrenowania (naturalnie wszystko zależy od organizmu). Ponoć zawodnicy najlepiej reagują na zmianę tylko dwóch wybranych. Których? To kwestia trenera, aby zaobserwował, który działa dobrze na zawodnika. Zwiększ choćby jeden z nich i zobacz za kilka tygodni, co się stało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.