superfrog Napisano 24 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2016 O nie. Mam pętle, gdzie połowę wieje, a połowę nie wieje, bo jest wąski asfalt w lesie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
firefoks Napisano 24 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2016 Dokładnie tak - pętla nie oznacza, że wiatr nie ma wpływu na wynik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RybkaNaKolach Napisano 24 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2016 A na moich petlach w jedną stronę wieje w plecy a w drugą w twarz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Huhu Napisano 24 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2016 Temat tak bez sensu, że to aż przykre. W bieganiu jest coś takiego jak test coopera. Tutaj nawet jest spoko, bo można go sobie ogarnąć na płaskim, nie wchodzi sprzęt w grę, wiatr nie gra większej roli jeśli nie jest porywisty. Jeśli chodzi o jazdę na rowerze, to jest tyle zmiennych, że porównywanie czegoś takiego i próba jakiegoś ogarnięcia w ryzy średnich dobrych/złych jest bez sensu. Jeśli nawet, to rozstrzał byłby większy np. na danym dystansie: 2h - ok 4h - średnio 6h - źle Jeśli chcesz z kimś się porównywać, znajdź kobietę w podobnym wieku, o podobnej budowie ciała, jeżdżącej na szosie po podobnych trasach. Jednak i tu rozstrzał może być spory. A najlepiej przejedź kilka maratonów w swojej kategorii i tyle. Dlatego na rowerze robisz test FTP (Functional Threshold Power). Robi się go na trenażerze tak by uniknąć zmiennych właśnie. I miernikiem wytrenowania są generowane waty mocy w przeliczeniu na kilogram masy ciała. W Gdyni na pewno można zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dywyn Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 FTP na trenażerze? Zapewne wyniki będą niższe niż na zewnątrz. Dla kogoś kto głownie trenuje na zewnątrz to nie jest najbardziej trafny pomysł. Ale niewątpliwie prawdą jest to, by dobrze określić swój aktualny stan wytrenowania należy zrobić test FTP i sprawdzić jak nasze W/kg wypadają w tabelce: http://d4nuk0dd6nrma.cloudfront.net/wp-content/uploads/2009/07/powerprofiling.jpg Nie jest ot oczywiście wyznacznik tego jak bardzo szybko pojedziesz, bo w życiu bywa tak, że wygrywa nie ten kto ma najwyższy W/kg a ten kto ma spryt, doświadczenie i taktykę. Jako wielki fan stravy muszę przyznać, że wiatr i tempo grupy ma zasadniczy wpływ na osiągane wyniki na KOMach. Nie mniej jak masz w okolicy podjazd z kategorią 4 (i w dół) i średnim nachyleniem 5%+ to możesz się mniej więcej porównywać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Koleżanka nie lubi okolicy, a ma pod bokiem chyba najbardziej zbadany i objeżdżony podjazd w Polsce: http://rowerowanie.pl/czasowka/zoo/zasady Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Huhu Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 FTP na trenażerze? Zapewne wyniki będą niższe niż na zewnątrz. Dla kogoś kto głownie trenuje na zewnątrz to nie jest najbardziej trafny pomysł. Ale niewątpliwie prawdą jest to, by dobrze określić swój aktualny stan wytrenowania należy zrobić test FTP i sprawdzić jak nasze W/kg wypadają w tabelce: http://d4nuk0dd6nrma.cloudfront.net/wp-content/uploads/2009/07/powerprofiling.jpg Nie jest ot oczywiście wyznacznik tego jak bardzo szybko pojedziesz, bo w życiu bywa tak, że wygrywa nie ten kto ma najwyższy W/kg a ten kto ma spryt, doświadczenie i taktykę. Jako wielki fan stravy muszę przyznać, że wiatr i tempo grupy ma zasadniczy wpływ na osiągane wyniki na KOMach. Nie mniej jak masz w okolicy podjazd z kategorią 4 (i w dół) i średnim nachyleniem 5%+ to możesz się mniej więcej porównywać. Z tym stwierdzeniem z trenażerem troszkę się zapędziłem. Wg mnie najlepiej go zrobić na trenażerze, by mieć pogląd na aktualne wytrenowanie - postępy, zawsze robisz w tych samych warunkach. Tak samo test Coopera (biegowy czy pływacki) robi się na stadionie/basenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateusz30 Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Wszystko zależy od terenu w którym jeździsz. średnie prędkości na mtb dla amatora na zawodach mogą oscylować od 25km/h do ponad 30km/h. Mam kilku kolegów, co dopiero niedawno kupili szosy i nie mieli problemu z kręceniem średnich powyżej 35km/h na 100km w grupie szosowców na mtb. Lub wręcz na zimowych kozach. Na szosie średnia zależy głównie od grupy, wiatru i terenu. Dla amatora średnia na pętli w miarę płaskiej 30-33km/h na 100km to przyzwoity wynik. W grupie kilkuosobowej może skoczyć o kilka km/h. Średnią w okolicy 25km/h to robi się w terenie mieszanym mtb, czy przełajem. Co do wiatru. Jak jedziesz szybko, to zawsze jest pod wiatr. Porównywanie się do innych jest drogą donikąd. Wśród amatorów doping jest czymś powszechnym. Brak kontroli pozwala na totalną samowolkę. Na maratonach na podium bardzo często stają ludzie w trakcie cyklu na testosteronie, spuchnięci jak baloniki. Ludzie mają dostęp do epo, amfetaminy, czystej efedryny itd. Nie patrz na innych. Znajdź swój własny cel, realistyczny i go realizuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RybkaNaKolach Napisano 25 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Bardzo wielu mężczyzn jeździ na szosach i do tego sprawdza swoje wyniki i średnie. I pojawia się wiele głosów j.w. Ze 30-35 km w grupie jest mało, że w terenie na MTB to dużo etc I już rozmowa się kręci. Ja założyłam ten watek bo jestem kobietą!! i nie ma z kim porozmawiać. Podkreśliła że jeżdżę tylko na szosie i tylko w terenie więc pisanie że 35 km na MTB to dużo nie ma sensu. Tym bardziej nie ma sensu pisanie że w peletonie 50 to mało a już wogole pisanie o średnich dla Panów. Dodam, że nie jeżdżę na dopingu Myslalam że odezwie się tu jakaś kobieta (albo chłopak takowej) i powie jak koleżanka koleżance: Ja to mam średnia prędkość z 1000 km np 30/40/50 km/h. Wydawało mi się że wtedy mialoby to jakiś minimalny sens biorąc pod uwagę właśnie te wszystkie zmienne jak wiatr, wzniesienia etc. Bo na 1000 km w trasie ma to już mniejszą wagę. Raffik Słyszałam, że jest do ZOO kostka czy jakiś bruk...nie ukrywam że też mnie to zniechęca. Jak zamierzam wypluć pluco to zawsze przyjemniej podjechać w Kwaczale Ale teraz że Stravą moge się wszędzie porównac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Nie przejmuj sie, to chlopiecy testosteron. Ja chcialbym zobaczyc jak jada, nawet w grupie te 35 przez 100km ma szosie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nepalczyk Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Jeśli Kraków, to cykliczne spotkania OTR i DOTR (Damskie Otwarte Treningi Rowerowe) zorientuj się kiedy jeżdżą dziewczyny i zabierz się z nimi. Chyba co czwartek są wyjazdy ! Polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xnimac Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Wszystko zależy od terenu w którym jeździsz. średnie prędkości na mtb dla amatora na zawodach mogą oscylować od 25km/h do ponad 30km/h. MTB i ponad 30km/h powiadasz? Czy to aby na pewno MTB? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mismic Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Słyszałam, że jest do ZOO kostka czy jakiś bruk... No nie mów, że jesteś z Krakowa, na przejażdżki na jeździsz Ślunsk, a Las Wolski to tylko ze słyszenia... Jeśli stronisz od bruku, spróbuj odcinek od drugiej strony - al. Wędrowników na Ostrą Górę - dystans 1,4 km i 108 m w górę https://www.strava.com/segments/1298724 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RybkaNaKolach Napisano 25 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 No chyba w czwartki faktycznie DOTR jeździ. Interesowalam sie tematem. Raczej pracuje wtedy ale kiedys może mi się uda. A na MTB 30 km/h tez można. Z górki np...ale czy to się downhill nie nazywa wtedy ? A tak wogole to ja jestem łatwowierna i jestem skłonna uwierzyć że na krótkich odcinkach się da. Obciach być z Krakowa i nie być w ZOO. Faktycznie. Moze mnie trochę tłumaczy to że jestem spod Krakowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 @mismic Ale ten podjazd na Ostrą Górę ze Stravy to wersja pussyboy. Normalnie bez Stravy to się wjeżdża od wodociągów i wtedy jest 142m wspinu i 2200m podjazdu. @rybka Bruku do ZOO jest mało i podczas podjeżdżania tego prawie nie czuć. Poza tym jest to gładka kostka ułożona w wachlarz. Na 23mm oponach to jeżdżę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Napiszę coś od siebie chociaż śmigam treningowo na pseudo szosie MTB. Miałem taki czas gdzie mocno podniecałem się średnimi bo zacząłem robić wypady do Kolnej i dalej wszystko co jest za Liszkami. Teren dość wypłaszczony. Nawet wiatrem w plecy jak wracałem byłem mocno zadowolony. Prędkości przelotowe wzrosły ogromnie. Po kilkunastu wypadach zacząłem się tym wszystkim nudzić i wróciłem do jak największej liczby podjazdów. Skończyło się "jaranie" średnią a skupiłem się na liczbie przewyższeń. Średnie zdechła strasznie ale za to wzrosła motywacja do podjazdów. To co teraz liczę jak idzie o czas to niektóre podjazdy pod koniec wypadu bo to daje mi obraz w jakiej jestem formie. Podjazdów na południe po Pogórzu Wielickim jest od groma. Sporo trudniejszych od tego pod Zoo a na pewno sztywniejszych. Do tego jeden po drugim a w LW z 2-3 i potem lipa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 25 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Problemem szosowca z okolic Wieliczki jest dezynwoltura kierowców typu KWI, oczywiście nie wszystkich. Mam jednakową trasę do Pogórza i LW, a jednak częściej na szybki trening wolę LW. Dodatkowo w zimie dochodzi fest smród z palenisk w tamtych okolicach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 26 Kwietnia 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2016 @@raffik, a można po Polsku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2016 @pixon Czego nie rozumiesz? LW - Lasek Wolski - krakowska kuźnia talentów KWI - rejestracja powiatu wielickiego Dezynwoltura - odsyłam do słownika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kajus23 Napisano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2016 @pixon Czego nie rozumiesz? LW - Lasek Wolski - krakowska kuźnia talentów KWI - rejestracja powiatu wielickiego Dezynwoltura - odsyłam do słownika Wszyscy są z Krakowa i okolic, jak mogli byśmy nie znać takich skrótów (!!) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mismic Napisano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2016 "A można po Polsku?" - to było takie poetyckie pytanie @Pixona. Bo nie "po polsku", ale "po Polsku" => czyli pytanie brzmiało bardziej "A można po Polsce?" => czyli należałoby czytać "Czy można jeździć swobodnie po Polsce?" => czyli @Pixon, z retorycznym wydźwiękiem, zapytał "Azaliż dezynwoltura kierowców nie jest bolączką całego kraju, a nie tylko Pogórza Wielickiego?". I tu ma rację. Lekko nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2016 Czyli @pixon jest z dawnej Czechosłowacji? I pytał o Polsko? - Pane Havranek tu se ne spi, to ne Polsko! - Jo ne spie, ino żigom... ------ Pytanie do @Rybki: Masz pulsometr? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 27 Kwietnia 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2016 @@mismic, @@raffik, Panowie wróćcie do tematu dyskusji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RybkaNaKolach Napisano 27 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2016 @raffik Nie mam pulsometru. Czy jest on naprawdę naprawdę niezbędny? Nie da się go obejść? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
superfrog Napisano 27 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2016 Pewnie, że się da. Możesz jeździć samochodem. Albo sprzedać samochód i za tą kasę kupić pomiar mocy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.