Skocz do zawartości

[Konserwacja] Ciągle przebijające się dętki


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

jeżdżę po Wrocławiu i strasznie irytuje mnie to jak przebijają mi się dętki. Mam już tego trochę dosyć, zwłaszcza jak rano jadę do pracy, a tu kapeć. Chciałbym kupić jakiś płyn antyprzebiciowy i znalazłem coś takiego:

 

https://tricentre.pl/slime-uszczelniacz-do-detek-237ml-p337.html?gclid=CjwKEAjwxce4BRDE2dG4ueLArHMSJADStCqMDVMEQjQt1yIjBtOiD0DSxDovyco12vSRV_DIMsUY5BoCzYLw_wcB

 

co o tym sądzicie? Czy nada się na jazdę po mieście ok. 10 km dziennie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może masz coś wbite w oponę. Ja miałem kawałek szkła, którego nie było widać jak sprawdzałem ściągniętą oponę. Dopiero przy napompowanej oponie (w szosie więc jakieś 8barów) zauważyłem kawałek szkła. 3 dętki tak straciłem.
A co do jazdy miejskiej to sprawdź dobrze obręcze i wymień sobie opony na takie z wkładką antyprzebiciową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując:

-obejrzyj dokładnie oponę "od środka" przy dobrym świetle

-sprawdź stan opaski na obręczy służącej do zakrycia nypli

-sprawdź stan samej obręczy pod kątem zadziorów itp.

Z której strony dętki najczęściej robią się dziury? Od strony wierzchu opony, od boku czy w wewnętrznej stronie dętki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ale to wszystko było sprawdzane. Zawsze jak wymieniałem dętkę w serwisie to serwisant pokazywał mi jakiś np. malutki drucik, albo raz miałem takiego pecha że wbiła mi się pinezka. Raz miałem całą oponę poprzecinaną kawałkami szkła, tak więc nawet opona była do wymiany.

 

Mieszkam we Wrocławiu. Tutaj syf i brud jest wszędzie. Chodniki czy ścieżki rowerowe. Wszędzie pełno porozbijanych butelek i innych śmieci. A że do tego mam jeszcze pecha, no to jest jak jest. Niebawem będę chciał oddać rower do serwisu na generalny remont, ale do tego czasu potrzebuję coś zastępczego i jakieś zabezpieczenie do tych opon na ten miesiąc czy dwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

co o tym sądzicie? Czy nada się na jazdę po mieście ok. 10 km dziennie?

Raczej sceptycznie.

Na styku opony i dętki dostęp powietrza raczej kiepski więc taki patent  będzie działał tak sobie.Sądzę, że zanim chemia zadziała to powietrze ujdzie. Raczej do systemu bezdętkowego.

A opony w jakim stanie? Bieżnik wysoki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wszędzie pełno porozbijanych butelek i innych śmieci. A że do tego mam jeszcze pecha, no to jest jak jest
na takie coś to nawet opony tubeless z mlekiem by nie pomogły- zainwestuj w opony z porządną wkładką antyprzebiciową  (np. schwalbe marathon) tylko to da ci jako taką gwarancję spokoju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Moglibyście podać jakieś linki do takich opon odpornych na przebicia?

 

Tutaj masz taką oponę

 

http://allegro.pl/schwalbe-marathon-28x1-50-700x38c-gg-opona-reflex-i5672611267.html

 

A tu masz stronę producenta

 

http://www.schwalbe.com/en/tour.html

 

Widać które opony mają wkładkę antyprzebiciową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnią się szerokością dokładnie jedna ma teoretycznie 38mm a druga 35mm. Są dedykowane do trkingu. Mają najwyższy poziom ochrony antyprzepiciowej. Jeśli jak piszesz głównie utwardzona nawierzchnia to możesz skusić się na te węższe. Na szerszych będzie nieco lepszy komfort i nieco większe opory toczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ciągu sezonu łapałem po ok. 5 kapci wychodziło średnio 1 na 500 km. Dzięki temu zmiana w trasie dętki czy zaklejenie dziury to żaden problem. 

Opony miałem za ok. 200 zł i tak z ciekawości, żeby zobaczyć jak się będzie jeździło na węższych oponach zakupiłem tanie w Decathlonie za 40 zł komplet. Przez 2 lata zrobiłem ok. 6 tyś km i nie złapałem ani jednego kapcia na nich.

Stare po prostu były zużyte i bieżnik już za mały mimo, że na moje oko wyglądały jeszcze całkiem nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel jeździ codziennie na holendrze z najtańszymi chińskimi oponami, które mają spokojnie jakieś 10 lat i w ciągu ostatnich pięciu złapał raz kapcia. Chyba mieszkamy w innym Wrocławiu...

No dobrze ale co to ma do rzeczy? Może ma chłopak więcej szczęścia, może jeździ mniej syfiastymi ścieżkami, nie wiem. Ja też spory czas jeździłem bez przeszkód. A ostatnio nawet kilku moich kumpli zaczęło narzekać na przebijające się tu i ówdzie dętki.

 

 

 

Ja w ciągu sezonu łapałem po ok. 5 kapci wychodziło średnio 1 na 500 km. Dzięki temu zmiana w trasie dętki czy zaklejenie dziury to żaden problem.  Opony miałem za ok. 200 zł i tak z ciekawości, żeby zobaczyć jak się będzie jeździło na węższych oponach zakupiłem tanie w Decathlonie za 40 zł komplet. Przez 2 lata zrobiłem ok. 6 tyś km i nie złapałem ani jednego kapcia na nich. Stare po prostu były zużyte i bieżnik już za mały mimo, że na moje oko wyglądały jeszcze całkiem nieźle.

 

Ale kupiłeś jakieś antyprzebiciowe? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@tomekz1991,

 

A jakie masz teraz opony? Może faktycznie są już zużyte, albo kiepskiej jakości.

 

Ja jeżdżę MTB wszędzie, miasto, las i przez 9 tys. km tylko 3 razy przebiłem dętkę przez jakiś drut, kolec, który wszedł w oponę i raz gdy nie udało mi się wskoczyć na krawężnik, ale to z mojej winy. 4 razy - 9 tys km, a opony mam normalne, bez żadnego wzmocnienia.

 

Wymień opony na jakieś "pancerne", odporne na przebicia, takie jak wyżej zostały wymienione, ale też patrz gdzie jedziesz. Ja też często widzę rozbite butelki czy inne śmieci na drodze, ale zawsze staram się je omijać szerokim łukiem, może dlatego tak rzadko łapię kapcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja też często widzę rozbite butelki czy inne śmieci na drodze, ale zawsze staram się je omijać szerokim łukiem, może dlatego tak rzadko łapię kapcia

 

Staram się, ale nie zawsze się da bo zauważam szkło w ostatniej chwili.

 

Albo jadę ulicą i mam wybór: wjechać w to szkło (zahamować już nie zdążę) albo odbić w lewo i wpaść pod auto... Więc wolę to pierwsze :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale kupiłeś jakieś antyprzebiciowe? 

 

Bez wkładki antyprzebiciowej. Poprzednie, które miałem to Schwalbe RACING RALPH 2,25 ważyły po 550 g zwijane. Nowe ważą 800 g jedna 1,75.

Każde z wkładką antyprzepięciową pewnie będą dobre.

Z ciekawych rozwiązań, to czytałem gdzieś, że dobrym sposobem na pozbycie się całkowite kapci jest wsadzenie między oponę a dętkę, dociętych pasów bezpieczeństwa z samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Węższe są lżejsze i dajesz wyższe ciśnienie żeby ich nie przeciąć na krawężniku (od 4-5 atm wzwyż).

Na sztywnym rowerze jest mniejszy komfort jazdy ale też i mniejsze opory toczenia.

Twój rower ma amorek, więc poczujesz tylko silniejszy wiatr we włosach i rower dostanie większego kopa.

 

Jednak jeśli planujesz zjeżdżać z szosy na szutry i gorsze trasy, zwłaszcza z niewielkim bagażem, weź te szersze 38C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...