dark_viper Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Łańcuch... wszystko ładnie pięknie: mycie, suszenie, konserwacja i jazda. Mi natomiast nasuwa sie pytanie kompletnie lebrowskie (opcja szukaj na nic sie nie zdała), a może chodzi raczej o pewnego rodzaju dyskusje... 1. Do wypieszczenia łańcucha najlepsze jest jego zdjęcie z ramy - oczywiste 2. Aby zdjąć łąńcuch trzeba go rozkuć - to raczej jasne 3. częste rozkuwanie łańcucha osłabia go - praw fizyki nie zmienisz Wyjściem tutaj jest spinka Powerlink. Zastanawia mnie jedno, jak zachowuje się napęd, łańcuch i wogóle wszystko gdy spinka Powerlink jest na łańcuchu. "Podobno" spinki miały służyć jedynie w sytuacjach powiedzmy esktremalnych (zerwanie łańcucha 300 km poza domem). Czy używanie jej na łańuchu cały czas ma jakiś wpływ na.... cokolwiek? denerwuje mnie mycie załozonego łańcucha a jego cotygodniowe rozkuwanie jest ryzykowne... wiec nowy łańcuch z Powerlinkiem.... ale jak to u was sie sprawdza ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skrzynia Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Na podstawie ostatnich 10.000km ze spinką stwierdzam, że w czasie jazdy nie ma znaczenia czy jest spinka czy nie - tzn. to nie jest odczuwalne, napęd pracuje tak samo. Pracy łańcucha nie pogarsza ani nie poprawia. Za to znacznie ułatwia konserwację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Niestety po kilku rozpięciach - spinka potrafi sama się rozpiąc w najmniej oczekiwanym momencie - miałem to już kilkakrotnie. Co do pracy napędu - bez zarzutów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skrzynia Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Przypadkowe rozpięcia mi się nie zdarzają, używam spinek do łańcuchów 9-biegowych, tych złotych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Też używam złotych i po ok 5 rozpięciach zmieniam na nowe (po złych doświadczeniach) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dark_viper Napisano 31 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 a co sądzicie o takim wynalazku ? Sram PC99 Hollow Pin i na wszelki wypadek kilka takich zapasowych: Spinki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skrzynia Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Miałem PC-89Hollow-Pin (teraz wystepuje jako model szosowy, ale to był łańcuch MTB i szosa) i po ~4000 rwał się bardzo łatwo, PC-59 przy większym przebiegu nie zerwałem ani razu. Ja już chcesz tak drogi łańcuch to IMO lepiej kupić Rohloff'a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Spinka to najlepsze rozwiązanie. Mam od kiedy jeżdże na rowerze. I ani razu nie zdarzyło mi się przypadkowe rozpięcie podczas jazdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dark_viper Napisano 31 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 A co ew. polecasz w kategorii cena-jakość na XT 8-kę, bo cena niezawsze idzie w parze z jakością, a z drugiej strony po co przepłacać, skoro tańsze mogą być tylko troszeczke "gorsze"? Na Powerlinka oczywiscie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skrzynia Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Używam napędów 9-biegowych więc ciężko powiedzieć. Ale jeśli PC-58 jest tak dobry jak wersja 9-biegowa (czyli PC-59) to warto się zastanowić - dobry stosunek jakość/cena A swoją drogą te "odchudzone" łańcuchy srama są tylko o około 20g lżejsze od standardowych... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mike87 Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Ja tylko dodam od siebie, że ta spinka z allegro to strasznie droga jest. Ja płaciłem w sklepie rowerowym 2,50zł za taką samą A co do użytkowania spinki to mam taką u siebie w łańcuchu od 4300km, była rozpinana regularnie co ok. 200km i ani raz nie rozpięła mi się sama Żadnych skutków ubocznych pracy napędu także nie stwierdzono - krótko mówiąc w pełni polecam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 1 Września 2006 Udostępnij Napisano 1 Września 2006 Rulez: moze twoja sie jeszcze nie dotarla, moje spinki po NIE WIEM_JAK_WILEU_ROZPIECIACH trzymaja dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.