Skocz do zawartości

[łańcuch] o spince Powerlink kilka słów


dark_viper

Rekomendowane odpowiedzi

Łańcuch... wszystko ładnie pięknie: mycie, suszenie, konserwacja i jazda.

Mi natomiast nasuwa sie pytanie kompletnie lebrowskie (opcja szukaj na nic sie nie zdała), a może chodzi raczej o pewnego rodzaju dyskusje...

1. Do wypieszczenia łańcucha najlepsze jest jego zdjęcie z ramy - oczywiste

2. Aby zdjąć łąńcuch trzeba go rozkuć - to raczej jasne

3. częste rozkuwanie łańcucha osłabia go - praw fizyki nie zmienisz

Wyjściem tutaj jest spinka Powerlink. Zastanawia mnie jedno, jak zachowuje się napęd, łańcuch i wogóle wszystko gdy spinka Powerlink jest na łańcuchu. "Podobno" spinki miały służyć jedynie w sytuacjach powiedzmy esktremalnych (zerwanie łańcucha 300 km poza domem). Czy używanie jej na łańuchu cały czas ma jakiś wpływ na.... cokolwiek? denerwuje mnie mycie załozonego łańcucha a jego cotygodniowe rozkuwanie jest ryzykowne... wiec nowy łańcuch z Powerlinkiem.... ale jak to u was sie sprawdza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam napędów 9-biegowych więc ciężko powiedzieć. Ale jeśli PC-58 jest tak dobry jak wersja 9-biegowa (czyli PC-59) to warto się zastanowić - dobry stosunek jakość/cena

 

A swoją drogą te "odchudzone" łańcuchy srama są tylko o około 20g lżejsze od standardowych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam od siebie, że ta spinka z allegro to strasznie droga jest. Ja płaciłem w sklepie rowerowym 2,50zł za taką samą :)

 

A co do użytkowania spinki to mam taką u siebie w łańcuchu od 4300km, była rozpinana regularnie co ok. 200km i ani raz nie rozpięła mi się sama :) Żadnych skutków ubocznych pracy napędu także nie stwierdzono - krótko mówiąc w pełni polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...