Skocz do zawartości

[trening] ostatni tydzień


misiojedzie

Rekomendowane odpowiedzi

Hej :) 

 

W sobotę początek sezonu wyścigowego (dla mnie dystans mini 40km), opierając się m.in o Friela ułożyłem taki plan tygodnia:

 

Poniedziałek:
 
30 km strefa 3,4
 
-5x 90 s. strefa 5+, 3 m odpoczynku
 
Wtorek:
 
-1.5 h strefa 2
 
-4x 90s strefa 5+, 3 m odpoczynku
 
Środa
 
-30 km strefa 3,4
 
-3x 90 s strefa 5+, 3 m odpoczynku 
 
Czwartek
 
-------
 
Piątek 
 
60-70 minut strefa 2,3
 
-2-3X 90 s strefa 5+ ,3m odpoczynku
 
Sobota:
 
Rozgrzewka:
 
1.) 10 minut strefa 2
2.) 3x 30 sek sprint / 1.5-2 min
3.) 5 minut strefa 2
 
W zeszłym roku mniej więcej podobny plan zdał egzamin, dziś zrobiłem 27 km w strefie 3 i 4, niestety ostatnie 2 dni nie jeździłem wcale bo złapałem przeziębienie :( dlatego też dziś tylko 27 km bo rano nie czułem się jeszcze w pełni na siłach i nie chciałem przesadzić żeby jeszcze bardziej się rozchorować. Myślę że jutro już będzie ok i plan wykonam w 100%. Bardzo bym prosił o jakieś ewentualne uwagi, trasa zawodów ma podobne przewyższenia i teren jak ten po którym jeżdżę na co dzień.
 
pzdr!
 
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

1400 km

Co tu dużo gdybać, ty potrzebujesz kilometrów, a nie 2/3 interwałów 90s na dystansie 30km. Jak to starzy górale powiadają, chcesz startować na 40km, jeździj 80, startujesz na 80, jeździj 160 itd. Moim zdaniem cokolwiek byś nie jeździł to i tak na dobre wyjdzie :)

Z własnego doświadczenia, dzień przed startem dobrze jest zrobić sobie wolne, można nawet dwa dni, ale w nich pojeździć jakieś krótkie rege 30/40min. To jest czas na odbudowę glikogenu, nabranie sił, regenerację. W ostatni tydzień już wiele nie da się poprawić, forma już powinna być wcześniej, przejechane wiele godzin w tlenie, wiele interwałów, tempówek itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś nie jeździłem nic, wczoraj zrobiłem 38 ale już spokojnie, bardziej w 2 strefie (nie chciałem już przeginać) z kilkoma sprintami. Jutro też godzinka na spokojnie, kilka przyspieszeń i do domu.

 

@radetzky

 

Jeżeli chodzi o interwały, w tym tygodniu po prostu chciałem kilku przyspieszeń żeby organizm nie "przysnął". Tak naprawdę i tak je robię podczas każdej jazdy nawet tej lajtowej choć trochę nieświadomie bo podkręcając tempo na swoich ulubionych odcinkach. Przejechałem większość zimy na strefie 2-3 dystanse ok 60km i ostatnie 2 miesiące to większość jazd na 3-4-5 strefie dystanse 30-40 km a czasem tylko sporadycznie pykanie w strefie 1 i 2. Na pewno ze swojej strony biorąc pod uwagę wolny czas o który nie zawsze łatwo i zmęczenie związane z fizyczną pracą przez zimę zrobiłem tyle ile się dało, ostatnie 2 tygodnie a już szczególnie ten tydzień to dieta, odstawienie piwek i kawy. jedyne co mogę sobie zarzucić to popalanie fajek no ale nikt nie jest idealny, obiektywnie patrząc na swoją obecną formę to przy intensywnej jeździe szybciej zaczynają boleć mnie nogi niż dostaję jakiejkolwiek zadyszki czy czuję się fizycznie zmęczony, czyli sytuacja odwrotna niż w zeszłym roku kiedy wiedziałem że mógłbym jechać szybciej gdyby nie zła kondycja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...