misiojedzie Napisano 10 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2016 Hej W sobotę początek sezonu wyścigowego (dla mnie dystans mini 40km), opierając się m.in o Friela ułożyłem taki plan tygodnia: Poniedziałek: 30 km strefa 3,4 -5x 90 s. strefa 5+, 3 m odpoczynku Wtorek: -1.5 h strefa 2 -4x 90s strefa 5+, 3 m odpoczynku Środa -30 km strefa 3,4 -3x 90 s strefa 5+, 3 m odpoczynku Czwartek ------- Piątek 60-70 minut strefa 2,3 -2-3X 90 s strefa 5+ ,3m odpoczynku Sobota: Rozgrzewka: 1.) 10 minut strefa 2 2.) 3x 30 sek sprint / 1.5-2 min 3.) 5 minut strefa 2 W zeszłym roku mniej więcej podobny plan zdał egzamin, dziś zrobiłem 27 km w strefie 3 i 4, niestety ostatnie 2 dni nie jeździłem wcale bo złapałem przeziębienie dlatego też dziś tylko 27 km bo rano nie czułem się jeszcze w pełni na siłach i nie chciałem przesadzić żeby jeszcze bardziej się rozchorować. Myślę że jutro już będzie ok i plan wykonam w 100%. Bardzo bym prosił o jakieś ewentualne uwagi, trasa zawodów ma podobne przewyższenia i teren jak ten po którym jeżdżę na co dzień. pzdr! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Abihabi87 Napisano 11 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2016 uuuu przeziębienie, nie dobrze do brzmi jeśli to tylko katar to z doświadczenia wiem, że można na tym jeździć (chodź zaznaczam ,że lekarzem nie jestem) ale jeśli czujesz coś w gardle to odpuść koniecznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiojedzie Napisano 11 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2016 Nie spoko, dzisiejszy trening 37 km przebiegł już bardzo dobrze a jedyne co mi już teraz dolega to resztki kataru uciążliwe dopiero wieczorem teraz cieszę się że odpuściłem sobie piątek i sobotę bo nie wiadomo jakby to teraz wyglądało.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radetzky Napisano 12 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2016 Trzy dni z interwałami w najwyższej strefie.. Sporo wyjeździłeś km w tym roku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiojedzie Napisano 12 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2016 1400 km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radetzky Napisano 12 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2016 Interwały na maksa mocno mnie zdziwiły bo przydają się przy agresywnej jeździe i konkretnych skokach w czasie wyścigu, ale mocno nadwyrężają organizm, zwłaszcza trzy dni pod rząd. Przemyśl czy Ci to naprawdę potrzebne.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 14 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2016 1400 km Co tu dużo gdybać, ty potrzebujesz kilometrów, a nie 2/3 interwałów 90s na dystansie 30km. Jak to starzy górale powiadają, chcesz startować na 40km, jeździj 80, startujesz na 80, jeździj 160 itd. Moim zdaniem cokolwiek byś nie jeździł to i tak na dobre wyjdzie Z własnego doświadczenia, dzień przed startem dobrze jest zrobić sobie wolne, można nawet dwa dni, ale w nich pojeździć jakieś krótkie rege 30/40min. To jest czas na odbudowę glikogenu, nabranie sił, regenerację. W ostatni tydzień już wiele nie da się poprawić, forma już powinna być wcześniej, przejechane wiele godzin w tlenie, wiele interwałów, tempówek itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiojedzie Napisano 14 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2016 Dziś nie jeździłem nic, wczoraj zrobiłem 38 ale już spokojnie, bardziej w 2 strefie (nie chciałem już przeginać) z kilkoma sprintami. Jutro też godzinka na spokojnie, kilka przyspieszeń i do domu. @radetzky Jeżeli chodzi o interwały, w tym tygodniu po prostu chciałem kilku przyspieszeń żeby organizm nie "przysnął". Tak naprawdę i tak je robię podczas każdej jazdy nawet tej lajtowej choć trochę nieświadomie bo podkręcając tempo na swoich ulubionych odcinkach. Przejechałem większość zimy na strefie 2-3 dystanse ok 60km i ostatnie 2 miesiące to większość jazd na 3-4-5 strefie dystanse 30-40 km a czasem tylko sporadycznie pykanie w strefie 1 i 2. Na pewno ze swojej strony biorąc pod uwagę wolny czas o który nie zawsze łatwo i zmęczenie związane z fizyczną pracą przez zimę zrobiłem tyle ile się dało, ostatnie 2 tygodnie a już szczególnie ten tydzień to dieta, odstawienie piwek i kawy. jedyne co mogę sobie zarzucić to popalanie fajek no ale nikt nie jest idealny, obiektywnie patrząc na swoją obecną formę to przy intensywnej jeździe szybciej zaczynają boleć mnie nogi niż dostaję jakiejkolwiek zadyszki czy czuję się fizycznie zmęczony, czyli sytuacja odwrotna niż w zeszłym roku kiedy wiedziałem że mógłbym jechać szybciej gdyby nie zła kondycja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.