pablo102425 Napisano 7 Kwietnia 2016 Napisano 7 Kwietnia 2016 Witam, zawsze kupowałem łożyska do kół itd. w lokalnym sklepie z takimi rzeczami, jednak jakiś czas temu zacząłem przeglądać internet i okazało się że płaciłem 12 zł za łożysko, które np. na allegro kosztuje złotych 1 :-) łożysko w kartoniku, więc wiadomo jaka firma. No i postanowiłem zrobić większe zakupy na łożyska przez internet, kwestia tylko taka czy kupować te najtańsze czy może droższe, np. jeden sprzedawca ma łożyska o numerze 6001 w uszczelnieniu 2RS w kilku cenach:1zł - http://allegro.pl/6001-2rs-lozysko-kulkowe-12x28x8-mm-faktura-vat-i5867925741.html 4,50zł - http://allegro.pl/6001-2rs-c3-lozysko-kulkowe-zkl-zvl-kinex-12x28x8-i5702283012.html 9,81zł - http://allegro.pl/6001-2rs-lozysko-kulkowe-fag-12x28x8-i6063516736.html wymieniam łożyska często sobie, jak i znajomym z klubu. Jestem zdania że czasem lepiej dopłacić do czegoś lepszego ale czy warto? Czy te droższe 1zł vs prawie 10zł = 1000% różnicy w cenie :-) będzie faktycznie lepiej się toczyć, będzie trwalsze lepiej uszczelnione??? Druga sprawa, uszczelniania 2RS czy może ZZ a może jeszcze coś innego?
mklos1 Napisano 7 Kwietnia 2016 Napisano 7 Kwietnia 2016 W piaście Novatec oryginalnie NBK. Po kilku tysiącach (nie pamiętam ilu, nie chcę strzelać, ale wielu) zmieniłem na FAG. Jakościowo porównywalne. Mimo że rower trekingowy/dojazdowy, to katowane w ciężkich warunkach, bo rower regularnie myty na myjni pod ciśnieniem (to jest najbardziej bolesne dla łożysk). Jeżeli dobrze kojarzę, to uszczelnienie ZZ nie jest zbyt szczelne i raczej bym go nie stosował. Wydaje mi się, że łożyska to nie jest produkt pierwszej konsumpcji, jak pieczywo, więc można sobie pozwolić na droższe. Osobiście nie wierzę, że łożysko za 1 PLN jest porównywalne jakościowo do łożyska 10-krotnie droższego. PS. Uszczelnienia łożysk dodatkowo pokrywam z zewnątrz smarem. Sprawdza się taki patent...
Arni220 Napisano 7 Kwietnia 2016 Napisano 7 Kwietnia 2016 Duży wpływ na łożyska ma uszczelnienie, a co za tym idzie ograniczenie dopływu wody do środka. Te tanie, chińskie mają fatalne uszczelki, zwykły kawałek plastiku. W droższych jest taki stalowy pierścień zalany gumą z której tworzy się na brzegu taka fajna falbanka uszczelniająca. Wiadomo też, że najlepiej jakby mechanizm miał podwójne uszczelnienie czyli poza tym łożyskowym, także jakieś dodatkowe w dekielku zewnętrznym. Osobiście będę testował takie podwójne uszczelnienie w suporcie Shimano. Chcę dać odwrotnie łożysko, uszczelką na zewnątrz, a nie do środka. Nigdy nie znalazłem wody w tej tubie, która jest uszczelniona oringami, a jednak woda w łożysku była. Wniosek, że dostała się przez te dziwaczne, zewnętrzne uszczelki Shimanowskie. Dokładnie w ten sam sposób są montowane łożyska korb Campy, uszczelką na zewnątrz (otwarte w środku), która dodatkowo jest zabezpieczona drugim uszczelnieniem. Także w tym też należy upatrywać słabej jakości łożysk.
Gość Napisano 7 Kwietnia 2016 Napisano 7 Kwietnia 2016 Poszukasz na Endurotrophy to jest potezny watek o lozyskach. Co do podanych prze Ciebie, to odrzucilbym skrajne, czyli najtansze i najdrozsze. Jak widze FAGa, to mnie krew zalewa i serdecznie leje na napis na pudeleczku - "Made in Germany"...w robocie je wymieniam, w samochodzie w napinaczu wytrzymalo mi -1szt - 3 dni i dostalo luzy i piszczalo [okolo 300km] -2szt -okolo tygodnia [okolo 550km] -3szt - 1 dzien i zalala mnie krew i wywalilem, wrzucilem polskie lozysko, ktroe wytrzymalo okolo 4 miesiecy i tez piszczalo, gdzie kupilem w koncu oryginalny napinacz Dayco, w ktorym siedzi.....to samo polskie lozysko i jezdzi do dzis, z 40-50kkm
vdcmike Napisano 7 Kwietnia 2016 Napisano 7 Kwietnia 2016 Przede wszystkim uszczelnienie ale i kluczową jest jakość użytego materiału. Można trafić na stal słabo hartowaną (szybko robią się bruzdy w bieżniach) albo przehartowaną (pękające kulki, koszyki). Do tego różne stopnie odporności na korozję i ścieranie... A nawet jakość zastosowanego fabrycznie smaru. Tak więc te za złotówkę to ruletka. Raczej polecałbym kupować renomowanych firm np. Skf, fag, ina...
cervandes Napisano 8 Kwietnia 2016 Napisano 8 Kwietnia 2016 Do roweru łożysko bez C3 idzie, C3 to luz fabryczny, który się kasuje po dużym nagrzaniu. Do alternatora ok, ale do koła w rowerze trzeba łożyska bez luzu. FAG to shiiit, SKF najlepszy ale drogi (15pln). Chińczyka za 1pln bym nie kupił, tylko coś pośredniego, np FŁT. Dobre, ale tez nie najtańsze łożysko. Szuka za kilka pln.
Roxorloops Napisano 8 Kwietnia 2016 Napisano 8 Kwietnia 2016 Do roweru łożysko bez C3 idzie, C3 to luz fabryczny, który się kasuje po dużym nagrzaniu. Do alternatora ok, ale do koła w rowerze trzeba łożyska bez luzu. Gdybyś mógł coś więcej powiedzieć o tych oznaczeniach luzów, co znaczą i z jakim najlepiej wybierać do piast. Szukałem trochę w tym temacie, ale jednak nie rozwiało to wszystkich moich wątpliwości.
cervandes Napisano 8 Kwietnia 2016 Napisano 8 Kwietnia 2016 Do roweru żadnych luzów się nie dobiera, mają być po prostu łożyska 2RS bez żadnych dodatkowych oznaczeń. Jeśli maszyna wymaga jakiegoś pasowania, wtedy się szuka odpowiednio ciaśniejszego czy luźniejszego. W procesie produkcji to te same łożyska, po prostu po wyprodukowaniu się je sortuje na te ciaśniejsze i luźniejsze i dodatkowo oznacza. Czasem ktoś eksperymentuje z luzami, jakieś banialuki są wypisywane, ale ja i producenci piast się z tym nie zgadzają - w rowerze stosuje się po prostu łozyska 2RS, jak ktoś chce to może dekielki smarować żeby dodatkowo uszczelnić łożysko przy topieniu maszyny. http://www.rowersachs.fora.pl/spis-tresci-tematow-wartosciowych,55/lozyska-oznaczenia-dodatkowe,880.html
mklos1 Napisano 8 Kwietnia 2016 Napisano 8 Kwietnia 2016 Oprócz roweru miałem FAGI w samochodzie (a dokładnie tylna oś, Ford Fiesta). Problemów brak.
granat Napisano 12 Kwietnia 2016 Napisano 12 Kwietnia 2016 Obstawiam ze łożysko było dedykowane do jakiejs maszyny o obrotach rzedu kilku tysiecy na minute a nie do roweru. U mnie FAGi chodza jak ta lala. Kiedys w łyzworolkach zmieniłem koleczka z łożyskami ABEC3 na ABEC5, efekt byl taki ze w pierwszej chwili omal sie niezabilem. Roznica taka ze te pierwsze hamowaly po kilku metrach, te drugie prawie nie mialy oporu toczenia. Roznica w cenie łożysk to nie wymysl handlowca, poprostu drozsze sa lepsze.
mklos1 Napisano 12 Kwietnia 2016 Napisano 12 Kwietnia 2016 Nie można mówić o jakiejkolwiek sprawności łożysk, skoro hamują rolkarza po kilku metrach... Jeżeli mówimy o oszczędzaniu na oporach łożysk, to trzeba by sobie uzbroić rower w łożyska ceramiczne typu: www.ceramicspeed.com Tylko problem w tym, że kompleksowe rozwiązanie (a tylko takie ma sens) kosztuje parę ładnych "ojro".W przypadku normalnych łożysk, różnice w oporach toczenia zapewne są, ale są raczej do pominięcia. Różnice wyraźne są, ale raczej w trwałości. Zakładamy oczywiście, że nabywamy produkt bez wad...
radomir82 Napisano 13 Kwietnia 2016 Napisano 13 Kwietnia 2016 Standardowym luzem jest CN, w niektórych piastach stosuje się, czy też można stosować łożyska c3, zależnie od spasowania korpusu i możliwości regulacji luzu poprzecznego (wyższy Mavic, Zipp, Easton etc.)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.