Skocz do zawartości

[JPJ] Czyli Jurajski Piknik Jednobiegowy 18-19.06.2016


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

Smerf maruda : jak ja nienawidzę  kiełbasek i ogniska :)

Jak już będzie ognisko to pliz mam nadzieję że jest gdzieś kuchnia i można sobie makaronu nagotować... Kiełbasa czy bigos po całym dniu jazdy na rowerze mnie zabiją :)  Co dziwne kaszanka nie zabija :) Dobra kaszanka oczywiście

 

Pamiętam na podmiejskim kuciu stali biesiada pod Wieżycą była niesamowita ( bez ogniska)... Było cudownie,  ciepło, ale coś krótko bo chyba szybko nas ścięło i spali my aż do rana

 

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic o standardzie obiektu poza dostępem do łazienki nie było, trzeba brać grzałki czy nie? :P

 

Grzalek nie trzeba, jakis aneks kuchenny tez byl z tego co pamietam.

 

A nawet jeśli się mylę, to poruszając jakąkolwiek kwestię z gospodarzami pierwsze słowa odpowiedzi to: "nie ma problemu" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To świetnie, będzie makaron i obiadek przed alkolacją ogniskowo-grillową. 

 

Miejscówka wygląda na przyjazną i kto wie, może wykorzystam(y) ją przy organizacji zlotu zimówkowego w przyszłości. Ale choć lubię wracać w lubiane miejsca to coś podpowiada mi że należy kolonizować ciągle to nowe :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ała tylko pesto :) codziennie jem mało bo już nie jeżdżę i nie ma rezerw, trzeba zatem po nagłym rowerze coś konkretnie i szybko jeść, a makaron jest taki na skróty i szybszy od ryżu i kaszy :)

 

Jejku rower nie przetestowany, Dawid jak single w Szczecinie? Gotowe? Mapę i przewodnik do pociagu szykuję i nie mogę sie doczekać jak ruszy z dworca ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam mały apel.... Właśnie do mnie dotarło, że nie posiadam lampki nadającej się na najtrajda, takiej co by oświetliła drogę w terenie - czy ktoś może poratować? Pojadę dzisiaj jeszcze poszukać w sklepach, ale nie chcę kupować na siłę, a zakup internetowy już raczej nie wchodzi w grę. 

 

Pogoda zapowiada się wyśmienicie  :thumbsup:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na spokojnie, jasno jest do 21, mozna sie wieczorem po okolicy karnac godzinke, dwie. Ale bez cyrkow, serio. Sobotnia trasa w wariancie maxi-odkrywca :P jest dosc forsujaca, skupilbym sie zeby wyciagnac z tego jak najwiecej ;) wez co masz, najwyzej wracac bedziemy szutrowka 'parami'. Niedziela jak wspomnialem wczesniej, tez warta wysilku! pzdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kłaniam,

 

Mogę zabrac swojego starego Magika, jedyny problem taki, że nie mam pojęcia ile bateryjka trzymie. Pewnie tak za 2 godziny z kawałkiem... No ale to stara bateria jest i trzymana tylko jako awaryjny zasób "dżusa" na dłuższych pojazdkach.

 

Nie ma sensu szarpać się jakos ambitnie w nockę, tak poprostu dla fanu i przyjemności pokatac godzinke-dwie, na rozgrzewke i lepsze spanie :)

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pociąg ruszył dwa,

 

Jura to piękna Jura

Jazda jest przyjemna, jest ciężko.

Towarzystwo wspaniałe, rowerowanie z podziałem na role, dziś na piedestale przelot podkarpacki, kto nie przyjechał nie musi załować rowerowania, ale zawartość kociołka z ogniska to już jest w talerzowym bufecie świata nie do pobicia, niech Wam się kubki smakowe z zazdrości wyszczerbią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to po kolei:

Rysz: za organizację, piwko, znajomość terenu, pokazanie światu (dosłownie i w przenośni) jaka Jura jest piękna, za wykrzesanie ze mnie możliwości, o których istnieniu nie miałem pojęcia - żeby mi to było ostatni raz :D

 

Paweł: za pomoc w organizacji, język czeski i że po mnie wracałeś ;) Szybkiego powrotu na rower chłopie!

 

Ivan: za to, że wypiłeś z nami TRZY piwa, tu właściwie mógłbym zakończyć tego posta...

 

...ale nie:) Yareccy: za ostatnią nadzieję polskiego framebuildingu, która przypadkiem jest jednocześnie brodatym trollem i Marioli za to, że z nim wytrzymuje.

 

Marek: za bycie niedoścignionym wzorem, który z hasłem "nie lubię przełajówek" przejeżdżał na 32c 99% tego co koledzy na gumach o średniej grubości 2,7 cala; Dla mnie jesteś maxistrantem.

 

Mike i ziku: Nie mieliśmy za dużo okazji do wspólnego kręcenia, ale fajnie, że wpadliście i za pomysł powrotu na singlach do Rzeszowa.

 

 

DZIĘ-KU-JĘ! i oby do zobaczenia za rok!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję dotarcie do celu - byliśmy w Rzeszowie tuż przed północą. Słońce trochę mnie przypiekło, wiatr dawał się momentami we znaki, torby ciążyły ale daliśmy radę - nieco ponad 11 godzin kręcenia bez myślenia o zmianie biegu. 

 

Tak wyglądał JPJ z pokładu Eskapadryla

 

JPJ_zpsuebmgewz.png

 

Dziękuję wszystkim za mile spędzone prawie dwa dni, sobotniej grupie ucieczkowej za spokojniejszą ale i tak udaną jazdę (bo opony "na powrót" były jednak zbyt niebezpieczne na luźnym podłożu i kamieniach), sporo cennych rad i możliwość przetestowania Salsy. O plusie myślę od dawna i cóż, kiedyś prawie na pewno zagości w garażu.

 

Na miejscu okazało się że był to również Jednobiegowy Piknik Stalowy  :thumbsup:

 

A z Markiem który niejedno zjeździł i który wiedzę na temat rowerów ma naprawdę sporą mam nadzieję że uda się jeszcze kiedyś porozmawiać przy piwku a nie tylko na forum. Kto był ten wie dlaczego.

 

Wszystko co miłe kiedyś się kończy także wskakuję zaraz na miejskiego singla i ruszam nadrabiać zaległości. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harpagany! ;)

 

Dziękuję wszystkim za przybycie, świetnie spędzony czas, pomoc przy podwórkowym przyspieszonym gruntownym serwisie kulejącej maszinu z użyciem perfum oraz prostowaniu krzywego żelaza, za porady "jak postawić 100 kilo zgorączkowanego mięsa na poranną wycieczkę", za cierpliwość przy kontrolowanym błądzeniu, cyco koszulki, a na koniec poszukiwaniu kluczyków do auta. 

 

Gratulacje dla dwóch operatorów kulejek wąskotorowych za przebycie tras w wersji maxi-explorer, a dla kolejnych dwóch za przebycie trasy ultra-commuter ;)

 

Wmurowaliśmy kamień węgielny pod budowę skały, teraz trzeba będzie myśleć o otwarciu okna na świat! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Będzie krótko bo i tak mi braknie słów by opisać moje przeżycia związane z tą imprezą.

Dziękuję za zorganizowanie super imprezy, możliwości poznania nowym ludzi i oczywiście Jurajskich terenów, które są piękne.

Była też możliwość przymierzenia się do każdego z rowerów, szkoda tylko, że wszyscy tacy wysocy i przez to tylko Salsa była idealna (: 

 

Dodam, że to był mój debiut singlowy, a już sam singiel zostanie ze mną na dłużej w rowerze dojazdowym.

Drogę powrotną na Rzeszów podlinkował Majk. 

 

Pozdrower i do zobaczenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ivan: za to, że wypiłeś z nami TRZY piwa, tu właściwie mógłbym zakończyć tego posta...

Herbaciarz się przełamał ?! Stał się mężczyzną ?! 

pics-or-it-didnt-happen.jpg

 

O bożena!

U Ciebie najpierw masa potem masa! Ja wiem, że Ty masz duże mięśnie tylko nie potrafisz wszystkich napiąć ;)

Ivan nadal w Polszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

foto komórkowe dwa:

https://picasaweb.google.com/105741672166260409826/6298288910858852561?authuser=0&authkey=Gv1sRgCN-yo5i1iZGppQE&feat=directlink

 

Terazoczywiście oficjalnie dziękuję ojcom pomysłodawcom i dolewającym smaru Gt 85 do erupcji tego spotkania!

Niech tytanowe śruby połączą to co połamane ! To najważniejsze

 

Dużociepłych słów ;) i ja otrzymałem dziękuję, jakoś niezasłużenie się czuję, wszystkich, ściskam,frakcję żon z największym polnych bukietów kwiatem, bo bombowy skład, i stalowe haki, Rzeszowskie Komety to jakaś w ogóle Singlowa Supernowa prolongacyjna jakość ;)

 

ps doniesienia o bro Ivanie są mocno przesadzone, to chyba były tylko te smakowce dla pończoszniczek i koków, a nie prawdziwy męski chmiel z niegoloną goryczą :D

No może to trzecie ktorego nie widziałem ...

trzymajcie się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam przecież  na swojej  przełajce 99% tego co ja przejechałeś i to z worem na plecach, więc trzeba przyznać Ci tytuł największych jak przy cieńkiej kiszce na tym spotkaniu, a przełożenie Twojej KuraRury to było obiektem posępnych błyskawic mojej zazdrości przecież :)

 

PS nie wiem jak radziłeś sobie na zjazdach bo miałem wrażenie że nie przekładasz zbyt często pupy za siodło ( patrz Ivan wkładający siodło pod prawą pachę na ostatnim zdjęciu)

 

PS2 Rysz umie  trialem robić ping pong na rowerze nawet jak ma pińcet tonową skałę ciut nad swą skajskraperową głową, tego nie ma w internetach! Tą ślizgawą, skalą czeluść trzeba było własnym spdem posunąć ze zgrzytobłyskiem rzezanych iskier,  aby zrozumieć czemu  anonimowi jurajscy turyści jęczeli zastygli w zachwycie....

 

PS3 styl frazowania wypowiedzi zastosowany specjalnie, wyłączam go, do następnego razu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...