Skocz do zawartości

[spodenki] Odziez rowerowa ATTIQ


Andzia90

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Po wielu godzinach spedzonych na szukaniu odIezy dla mnie, zdecydowalam sie na firme Attiq. Nie jeżdżę zawodowo, dopiero zaczynam przygode,pierwszy tydzień na rowerze i zalicZone 2 "wycieczki" 35km i 65km. Zastanawiam sie czy jeżdżąc na takie dystanse amatorsko warto zaopatrzyc sie w takie ciuchy? Czy moze kupic cos z niższej polki?

Jezeli juz zacyduje se na ta firme, to druga sprawa- spodenki z szelkami czy bez? Na forach wszyscy pisza,ze lepiej z szelkami. Tylko spodnie attiqu EXPERT SERIES, posiadaja bardzo zabudowane szelki. Pasuje pod nie/ na nie zalozyc koszulkę, bokserke. I tu problem, jak bedzie wplywac to na jazde w lecie, gdy dni sa coraz cieplejsze?

post-194411-0-72699000-1459762020_thumb.jpg

post-194411-0-77255400-1459762047_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydawalo mi sie ze lepsze Rzczy wypuszczaja niz np często pojawiający sie b'twin. A wychodzi ma to ze to niska polka :) co do wkladki, tak czytalam na szosa.org o tym problemie. Właściciel podobno przyznal sie ze to musiała być wadliwa seria i kontrola jakosci tego nie wychwycila.

To jestem w kropce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod marką b'twin w Decathlonie masz przecież rzeczy z najróżniejszych półek cenowo-jakościowych, więc nie można pakować tego do jednego wora. Od serii 520 wzwyż są to bardzo dobre ciuchy, a serie 300/500 to taki typowy „market” jak w Lidlu czy Biedrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaleźć damskie spodenki to masakra....a tym bardziej z szelkami ! W tych Attiq zastanawiaja mnie te szelki. obawiam sie,ze w lecie będe sie w nich gotowac. Nie mialam do tej pory do czynienia z zadnymi spodenkami. Nie wiem jakie sa odczucia w jezdzie z szelkami ,a bez.  Najbardziej obawiam sie tego dyskomfortu spowodowanego ciepłem,tym bardziej ze bardzo je odczuwam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dobrych letnich spodenkach szelki są przynajmniej z równie przewiewnego materiału jak pozostała część tychże gatek. Często to po prostu materiał typu siatka. Ewentualnie może mieć jakieś dodatkowe rozciągliwe wstawki na ramionach.

Na spodenki bez szelek nawet nie patrz, szelki to zupełnie inna wygoda użytkowania. Po dobraniu właściwego rozmiaru nic się nie zsuwa i nie uciska, wszystko trzyma się na swoim miejscu.

 

Tak patrzę na te zdjęcia z pierwszego postu i chyba ktoś sobie to wymyślił tak, że skoro to zakłada kobitka na gołe ciało to zrobimy bardziej zakrywające, nieażurowe, plus jakaś zapinka z przodu. Ot, kostium przyzwoitki ;) Męskie to zazwyczaj po prostu obcisłe gacie plus szelki które są mocno wycięte i przy tym np. siatkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejdź się jeszcze w Krakowie do Dekatlonu i przymierz w miarę możliwości te spodenki z linków. Możesz nawet kupić i za parę dni oddać o ile będą nieużywane i z metkami. Dostępność można sprawdzić przez stronę. Swoją drogą jak zamówisz te Attiq'a to zawsze będzie jakiś punkt odniesienia czy któreś lepsze/wygodniejsze. Zwłaszcza wkładka jest ważna, jak będzie jakiś gąbkowy szit, to nawet się nie zastanawiaj i oddawaj.

Niestety rzeczywista wygoda wyjdzie dopiero podczas dłuższej eksploatacji...

 

Darek, kilka to znaczy konkretnie jakich? Tam są rzeczy różnej jakości i generalnie za co zapłacileś to tak masz. Niskie serie to marketowe guano, ale wyższe, zwłaszcza jak trafisz na wyprzedaży, to już trudno nieraz przebić. Spodenki mają IMHO bardzo dobre wkładki, te niebieskie żelowe, a i materiałowo są ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andzia, wcale nie jestem pewien, że potrzebujesz spodenek z szelkami. Moim zdaniem ich główna zaleta z punktu widzenia takiego jak Twój, to że nie wieje Ci po nerkach. Z drugiej jednak strony, zaraz jest lato i zwyczajnie może Ci być w nich za ciepło. Szukasz gatek wyraźnie krótkich (i słusznie), to może lepiej kup sobie bez szelek (ale koniecznie z wkładką), za to jeździj z nieco dłuższą koszulką. Jak Ci się rowerowanie spodoba, to kupisz sobie dłuższe (ew. z szelkami )na jesień. 

 

Możesz popatrzeć na ofertę nike z dryfitu (najlepiej w jakiś outlecie on-line). Wygodne, ładne, miłe w dotyku, dobrze się piorą i trzymają.

 

pzdr

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Fawlty, szelki to nie tylko ochrona nerek ale główną zaletą jest brak gumy w pasie.

 

Ja mam z Attiq sporo rzeczy (spodenek nie) i uważam, że jakość jest naprawdę dobra. Oraz co zawsze podkreślam jest to polski producent i polska marka ;)

A jeżeli chodzi zabudowane spodenki, mam podobnie uszyte z planetX i dają radę nawet 12h w pełnym słońcu ;) więc ja bym się tym nie przejmował.

 

 

pozdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wygodą użytkowania jak najbardziej - wysikać jest się łatwiej na przykład (bardzo Koleżankę przepraszam za takie naturalistyczne teksty), nikt też nigdy nie słyszał o otartych sutkach (pozdrowienia dla firmy na R - jeszcze raz Koleżankę przepraszam), no i oczywiście "profesjonalne" majtki z szelkami są dużo tańsze niż majtki bez :) Zatem tylko i wyłącznie szelki, zwłaszcza dla początkujących, bo 30-50 km bez szelek to jak schabowy na wiosnę bez młodej kapustki. Się nie da się. 

 

I oczywiście słusznie: niech Koleżanka sobie kupi porządny kolarski ciuch. Jestem za. 

 

 

 

 

@Fawlty, szelki to nie tylko ochrona nerek ale główną zaletą jest brak gumy w pasie.

 

Guma w pasie jeszcze nikogo nie zabiła :) Mnie bardziej przeszkadza guma na tym ściągaczu (?) na udach. Kiedyś jeździłem tylko i wyłącznie w szelkach, teraz zarówno zimą, jak i latem jeżdżę raczej bez. Mam więc jakieś tam (pewnie małe) porównanie. Z mojego punktu widzenia przy eksploatacji turystyczno-rekreacyjnej (sport to co innego) ochrona nerek to bardzo istotny plus na rzecz szelek  (wiem, że nie jestem dżezi, sexy ani profi z tym stwierdzeniem). Latem też. Nie zawsze jest 30C. 

 

pzdr wesoło,

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie klocic mi sie tu proszę pod moja nieobecność ;)

 

Dziękuję zq wszystkie rady.

Na szelki decyduje sie z tego wzgledu, ze na forach,blogach które wertuje od początku marca w wiekszosci wlasnie takie polecaja.

 

No tak faceci podobno mniejszy problem maja z oddawanie mocZu w szelkach :) bo naciagna, wyciągną i po problemie :D Mam nadzieje, ze nic mi sie nie poobdziera!

 

W chwili obecnej 180 zl (cena z wysylka), to dla mnie duzo, ale patrze przysLosciowo. Jezeli mam kupowac co pare miesiecy nowe spodenki pp 50zl, to wole dolozyc i miec na dluzej, dlatego szukam i szukam a na razie jeżdżę w leginsach w ktorych biegam, ale tylek boli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...