Skocz do zawartości

[rower za 2000 a 4500zł] potencjalne różnice w komforcie jazdy


Tsin

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Aktualnie posiadam Wheelera Pro 900 i zastanawiam się nad kupnem jakiegoś nowego/lepszego roweru ale nie wiem czy warto.

 

Jak wypada ten rower w porównaniu do np takiego KTMa 1964 29er? Czy po przesiadce była by duża różnica w komforcie jazdy i średnich prędkościach? Jak by się ten rower sprawdzil na asfalcie a jak w terenie w porownaniu do tego wheelera?

 

Jest też opcja żeby zostawić tego gorala ktorego mam i kupic przełajówkę lub crossa np tego Gianta wtedy bym mial rower na każdy teren.

Napisano

Wheeler-a MTB na kołach 26 calu nie ma jak porównywać do tego Giant-a "szosowego". Przesiadka na takiego Gianta wymaga całkowicie innego podejścia do jazdy na rowerze.

 

Natomiast przesiadając się na koła 29 cali na pewno odczujesz wzrost prędkości "przejazdowych". Jeśli chodzi o dynamikę jazdy, czyli przyspieszenia - to przy dobraniu odpowiedniego korbowodu powinno być tak samo, a może nawet lepiej niż na 26 calach. Jeśli geometria ramy 29'' jest "właściwie" dobrana to też zwrotność roweru powinna być podobna do 26 calowego - ale może być wymagane większe pochylenie się w trakcie skrętów.

 

Ja ostatnio przesiadłem się z 26'' na 29'' i bardzo pozytywie to odebrałem.

Napisano

Czy różnica w przesiadce z tego wheelera na KTMa bylaby bardzo odczuwalna? Jesli teraz pokonuje (na tym wheelerze) trasę 40km 80% las 20% asfalt ze srednią predkościa 25km/h, to ile mniej więcej bym zyskal przesiadajac sie na 29era za 4500? A co z komfortem jazdy po wertepach? Kola 29" i dobry amortyzator powietrzny na pewno by tu zrobily roznice, pytanie czy sporą? Po prostu nie wiem czy warto kupować nowy rower jeśli różnica bylaby ledwo odczuwalna.

Napisano

Moim zdaniem taką przesiadkę warto zrobić choćby ze względu na przepaść w osprzęcie tych dwóch rowerów. 

Co do komfortu, na leśne szutry wystarczające jest dobre siodełko i spodenki z wkładką, nie zależnie od roweru na którym jedziemy. 

 

Popraw tytuł tematu na zgodny ze wzorem bo usuną. 

Napisano

Hmmm . . . średnia 25km/h w terenie leśnym na odcinku 40km to taka średnia z czołówki maratonów :) No chyba, że teren jest praktycznie płaski i mówimy o drogach leśnych a nie o krętych ścieżkach.

Właśnie odczucie różnicy komfortu jazdy jest zależne od terenu, stylu jazdy i tempa. Na prostych drogach nie bardzo krętych i lekko wyboistych - to z pewnością na odcinku 40km możesz wykręcić lepszy czas o 5-15% lepszy - a może i więcej. Jeśli ścieżki są wąskie, kręte i sporo drzew - to może być problem ze skrętnością i koniecznością większego pochylania się na dużych kołach (ale to zależy od geometrii ramy - a ten KTM wygląda przeciętnie). Po dziurach i w pochyłach lepiej trzyma się rower na dużych kołach.

 

Najlepiej przed zakupem pożycz z jakiegoś sklepu rower na próbę na weekend i pojeździj.

 

 

Napisano

Wielkość kół nie ma wpływu na prędkości przelotowe. Poczujesz większą masę rotującą kół. Odczucia z jazdy dużym i małym kole po lesie są dość subiektywne. Różnice można poczuć dopiero w trudniejszym technicznie terenie. Prędkości będą podobne.i to i to jeździ.

Jak chcesz być szybszy o 20% to zacznij więcej jeździć. Żadna zmiana sprzętu nie da takiego zysku. Na rowerze za 20patoli wcale nie musisz być rekordów trasy. Większe znaczenie ma dyspozycja dnia i wiatr, niż rower.

Napisano

Hmm opinie sa podzielone. Faktycznie najlepszym wyjsciem byloby przejechanie sie na takim rowerze ale nie po sklepie czy po parkingu ale w jakims terenie.

 

 

Najlepiej przed zakupem pożycz z jakiegoś sklepu rower na próbę na weekend i pojeździj.

Mozna tak? To by byla najlepsza opcja. Widze ze tez jestes z Krakowa, moze znasz jakis sklep ktory daje taka mozliwosc?

Napisano

Co do komfortu. Zależy od doboru opon, ciśnienia w setkach i prawidłowej pozycji. To na jakim rowerze jedziesz jest mało istotne. Chyba, że walczysz na olimpiadzie. Ale nie walczysz, prawda?

Napisano

 

 

Jak chcesz być szybszy o 20% to zacznij więcej jeździć. Żadna zmiana sprzętu nie da takiego zysku. Na rowerze za 20patoli wcale nie musisz być rekordów trasy. Większe znaczenie ma dyspozycja dnia i wiatr, niż rower.

 

Ale tu się rozchodzi o sprzęt a nie o warunki atmosferyczne. Na rowerze za 20 patoli na 100% pojedziesz szybciej niż na rowerze za 2 patole.

 

Jeśli chodzi o tego KTM-a to różnica będzie na pewno na + dla KTM, pytanie tylko czy dla ciebie wystarczająca. Ja miałem rower za ok. 4 tys. i szału nie było, teraz mam 2 razy droższy i jest ogromna różnica między nimi.

Napisano

Ciśnienia w dętkach miało być.

Na czym ta różnica polega? Tak konkretnie. Bo kolega ostatnio kupił rower 6 razy drożdży i jest na nim wolniejszy.

Między rowerem za 4 a 8 tysięcy nie ma wielkiej różnicy. Pewnie koło 1,5kg. Tego się nawet nie da poczuć. Wrzucisz pomkę dętkę klucze dwa bidony i będziesz jechał dokładnie tak samo.

Mam dwie szosy o różnicy w wadze 2kg. I jeżdżą dokładnie tak samo. Nie jestem szybszy na podjazdach na tej lzejszej. Za cholerę nie czuje różnicy. Różnica jest tylko jak się rower niesie. Jeśli chodzi o mtb to rekord okrążenia w lesie zrobiłem na 18kg klocku i nigdy go nie pobiłem lżejszym rowerem. Bo zwyczajnie mialem szczęście do wiatru. Teraz mam rower lżejszy 6kg i średnie robię podobne.

Napisano

Uważam, że różnica na początku będzie bardzo odczuwalna. Mi na przykład bardzo niewygodnie jest jest się przesiąść z roweru na kołach 27.5" o masie 10.7kg na rower na kołach 29" o masie 12kg, jest dla mnie strasznie toporny, ociężały i czuję, że wkładam bardzo dużo wysiłku w jazdę (być może dlatego, że podchodzę pod wagę lekką i nawet małe zmiany wagowe wymagają u mnie włożenia dodatkowego wysiłku w trening). Głównie dlatego, że po prostu na 27.5" jeżdżę ciągle i doćś mocno się do niego przyzwyczaiłem. Gdy kilka dni temu spróbowałem jazdy na rowerze z kołami 26" o masie około 15kg, była to już dla mnie totalna tragedia.

 

Generalnie przesiadając się w ubiegłym roku z topornego 15-kilogramowego Krossa Hexagona X-5 na o wiele lżejszego KTM-a średnia prędkość przejazdów znacznie wzrosła. Po prostu każdy musi dobrze dopasować się do nowego, lżejszego sprzętu i będzie świetnie.

 

Od siebie dodam, że KTM 1964 to dość ciekawy wybór, bo oferuje dość dobre wyposażenie i wagę w przystępnej cenie.

Napisano

 

 

Na czym ta różnica polega? Tak konkretnie.

 

Chociażby na tym, że w drogim rowerze same koła kosztują tyle co cały tańszy rower, a co za tym idzie stawiają o wiele mniejszy opór. Do tego mniejsza waga i lepszy napęd.

Mam taką swoją pętlę 45 km, zdecydowana większość drogi nieutwardzone, lasy itp. i na moim obecnym rowerze robię średnie o 2-3 km/h wyższe niż na poprzednim, a przecież nagle nie przybyło mi kondycji + 20%.

Napisano

Hmm opinie sa podzielone. Faktycznie najlepszym wyjsciem byloby przejechanie sie na takim rowerze ale nie po sklepie czy po parkingu ale w jakims terenie.

 

 

Mozna tak? To by byla najlepsza opcja. Widze ze tez jestes z Krakowa, moze znasz jakis sklep ktory daje taka mozliwosc?

 

Ja jak przymierzałem się do przesiadki z 26'' na 29'' to też zastanawiałem się nad "ociężałością" dużego roweru. Jednak po testach i zakupie 29-tki prędkości znacznie wzrosły, czasy się skróciły i "przyczepność/stabilność" się poprawiła. A co ciekawe i zwrotność jak by lepsza - ale to mogło być spowodowane tym że 26'' była znacznie krótsza od nowej 29'', która okazała się dla mnie gabarytowo bardziej dopasowana.

 

W KRK można wypożyczyć rower w salonie Rometa na al. Focha na weekend - ja nic nie zapłaciłem bo nie było sezonu jeszcze. Tak to jest tam jakaś opłata - ale tragedii nie ma. Nawet jeśli wypożycza tylko na 1-2h to miejscówka jest na tyle dobra że spokojnie obrócisz do Tyńca i z powrotem. Akurat masz tam dużo długich prostych i gładkiego asfaltu - to porównasz sobie prędkości (tylko pomiary rób GPS-em, bo liczniki mogą być nie wykalibrowane poprawnie).

 

Przy zakupie dużych kół pod kontem zwrotności i dynamiki - to weź pod uwagę koszty dobierania blatów korbowodu pod Twoje indywidualne upodobania dotyczące podjazdów, kadencji i typu terenu. Odczuwalne znacznie też ma kaseta tylna np. zamiast 11/12T do 36T to lepiej będzie 11-32T, a może nawet szybsza (ale tu znowu kwestia stromych podjazdów w Lesie Wolskim).

 

Ten KTM ma nie specjalnie "wyszukaną" ramę - tylne widełki należą raczej do długich, a "środek ciężkości" przez mały/ostry kąt PROSTEJ rurki podsiodełkowej jest przesunięty bardziej do tyłu - będzie większa tendencja podrywania koła na podjazdach.

 

Napisano

 

 

Ten KTM ma nie specjalnie "wyszukaną" ramę - tylne widełki należą raczej do długich, a "środek ciężkości" przez mały/ostry kąt PROSTEJ rurki podsiodełkowej jest przesunięty bardziej do tyłu - będzie większa tendencja podrywania koła na podjazdach.

 

Tak od siebie - nie zdarzyło mi się ani razu poderwać koła na KTM-ie, a podjeżdżam po bardzo strome, wręcz katorżnicze górki, tak więc spokojnie mogę to zdementować, tym bardziej, że śmigam na offsecie i lżejszym widelcu.

Napisano

 

 

Chodzi Ci o ten salon? BIKEMOTIVE KRAKÓW - ROWERY, SKUTERY, MOTOCYKLE / KOLEKCJA ROWERÓW 2016 to z tego co widze na ich stronie nie ma zbyt duzego wyboru, ale miejscowka faktycznie swietna na przetestowanie roweru.

 

Ogólnie bez znajomości w sklepach to nie pożyczają drogich rowerów - z wiadomych powodów - nikt nie kupi używanego. Więc na stanie mają podstawowe modele, spisane na straty.

W BikeMotive można wypożyczyć Rometa Ramblera 3.0 z model z 2014 roku. Jest to podstawowy rower z niskiej pułki na 29 calach - ale do oblukania podstawowych praw fizyki w poruszaniu się na dużych kołach - jest całkowicie wystarczający. Lasu Wolskiego nie porównasz obiektywnie, gdyż rower musisz "poznać" no i oczywiście musi być dopasowany do Ciebie.

 

PS:

Jak jesteś wysoki i ciężki, to nie polecam ram o rozmiarach takich, że będzie konieczne wysokie wysunięcie sztycy i dodatkowo w KTMie jest sztyca tylko 27,2mm. Ja już dwie markowe ramy załatwiłem w miejscu mocowania/zacisku sztycy do rurki podsiodełkowej. Objawy uciążliwego "skrzypienia" w trakcie pedałowania - rurka podsiodełkowa w miejscu zacisku sztycy ma tendencje do zaokrąglania się, łapania owalności i sztyca zaczyna się minimalnie ruszać pod dużym obciążeniem.

Szukaj czegoś na sztycę 31,6mm (toleruje większe tolerancje błędów owalności) i stosuj zaciski usztywniające na dwie śruby:

http://www.xlc-parts.com/produkte_detail_en,,5255,detail.html

Napisano

Właśnie w tym Romecie na al. Focha są z poprzednich roczników spore przeceny na amortyzowane ramy - co prawda jest to Romet, ale w cenie 4000-5000pln po przecenie powinno napis na ramie rekompensować zainstalowany osprzęt - no i nie będziesz miał problemów z dostaniem części zamiennych do zawieszenia tych ram - dużo rowerów amortyzowanych kończy karierę po zużyciu łożysk i zawiasów z prostego względu, że części zamienne są trudno dostępne i po takich cenach, że nie kalkuluje się ich wymieniać.

Ramy tych Romety prawdopodobnie są zamawiane z ogólnie dostępnego katalogu znanego daleko-wschodniego producenta ram (jak większość tańszych rowerów nie są produkowane na zamówienie).

 

Napisano

Są jakieś dobre 29ery Full sup do 4500? Jak taki rower by wypadl w porownaniu do normalnego hardtail 29era w tej cenie?

 

Np taki Fuji Outland 29 1.3

A dokładnie na jakie warunki terenowe ma być ten rower? Nie wiem ile waży ten Fuji ale gdybam że 14-15 kilo. Do tego ma archaiczny system zawieszenia, wysoki punkt obrotu wahacza co powoduje że tylko na dużej tarczy korby zawieszenie pracuje z małym wpływem na napęd. Osprzęt w całości gorszy, od widelca zaczynając na przerzutce z tyłu kończąc. 

Napisano

Na postawione pytanie odpowiedz jest uzależniona od tego czego się oczekuje od roweru i gdzie się go eksploatuje. Jeśli się w ogóle rozmyśla nad crossem czy Giantem Anyroad to szczerze wątpię czy potrzeba prawie 5K na nowy rower a już tym bardziej fulla. Komfort i przyjemność z jazdy na lepszym osprzęcie jak również większe możliwości rosną proporcjonalnie wraz ze wzrostem trudności terenu gdzie jeżdzimy. 

Napisano

 

 

Jeśli się w ogóle rozmyśla nad crossem czy Giantem Anyroad to szczerze wątpię czy potrzeba prawie 5K na nowy rower a już tym bardziej fulla.
 

Wytlumacz to prosze. Co jest nie tak z dobrym crossem czy tym Anyroadem? Lubie jezdzic w terenie ale nie chce byc tez duzo stratny na asfalcie czy szutrze.

Napisano

Pisałeś, że zdecydowaną większość czasu jazdy spędzasz w lesie, wspomniałeś coś o wertepach więc jak to się ma to wyżej wymienionych typów rowerów?? Do takiego zastosowania służy właśnie rower górski. Stratnym nie będziesz bo również na MTB można bardzo szybko jeżdzić. Kwestia siły, kondycji, kadencji i kół/opon. 

Napisano

Przelaj sobie nie poradzi w lesie? Dzisiaj sie dowiedzialem ze goralem nie mozna jezdzic po asfalcie bo sie opony niszcza.

Napisano

Zależy w jakim lesie, ale można przyjąć że spokojnie poradzi. Oczywiście nie będzie to jakiś konkretny lot w dół piecem między drzewami po korzeniach i kamcorach.

 

Góralem można poginać po asfalcie w celu innym niż dojazd na miejscówkę, tylko po co, skoro są od tego lepsze, dedykowane rowery. I nie chodzi tu tylko o różnicę w trwałości opon.

 

Wszystko jest kwestią wyboru odpowiedniego do danego zadania narzędzia. A że w Polsce wygląda to tak, że 90% ludzi zainteresowanych jakimkolwiek rowerem koniecznie musi mieć górski, a w praktyce kupują „górski” i nigdy nie jeżdżą nim w terenie (a może na szczęście) to inna sprawa.

Napisano

Przelaj sobie nie poradzi w lesie? Dzisiaj sie dowiedzialem ze goralem nie mozna jezdzic po asfalcie bo sie opony niszcza.

 

A czy ja coś takiego napisałem?? Można zdefiniować czym jest las. Czy czymś w stylu LW w Krk gdzie przełaj spokojnie da sobie radę czy czymś bardziej na południe z pewną ilością kamerdolców, korzeni, ... gdzie już jazda nim będzie bardzo męcząca. 

 

Co do drugiego zdania jest to w jakimś sensie prawda oczywiście w odniesieniu do konkretnych modeli i mieszanek opon. Faktycznie część z nich na szosie znika szybciej niż w terenie. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...