zekker Napisano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2016 Ale chyba jeżeli rower jest cięższy to jest stabilniejszy, i potem powinno być mi prościej? O tyle o ile stabilniejszy. Większa masa to większa bezwładność, więc jedynie w tym może "poprawiać" stabilność. Jednak jest to złudna stabilność, bo trzymanie równowagi to jednak ciągłe minimalne bujanie się (raczej niezauważalne), a nie postawa na baczność. Przy większej masie niby trudniej przewrócić ale i trudniej naprostować, do tego grawitacja nie pomaga w podnoszeniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
apstryk Napisano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2016 No i super że są postępy :-) Roweru w pionie nie utrzymuje się siłą, tylko sposobem, tak jak pisałem wcześniej: skręcaj kierownicę w stronę w którą rower się przechyla. Możesz to przećwiczyć nawet stojąc przy ścianie (to ćwiczenie o którym pisałaś). Powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ychu Napisano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2016 U mnie dominuje lewe oko , nie mam widzenia obu ocznego bo od urodzenia mam zeza ale nie zauważyłem żebym się pochylał w którąś stronę. U mnie było krzywo osadzone tylne koło , przez co podczas jazdy bez trzymania kierownicy musiałem się przechylać w lewo , może masz podobnie. Istnieją kółka pod 26" ale są drogie i nie sądzę abyś chciała kupować za tyle pieniędzy kawał metalu. http://www.pasaz.v10.pl/kolka-podporowe-sm-901-20-26-komplet,p15691367.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
G4m3r3k Napisano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2016 Ja polecam taką naukę, że najpierw się odpycham, jak opanuję odpychanie to potem odpycham się i stawiam nogi na pedały, jak opanuję to to, odpycham się i próbuję potem kręcić pedałami, jak opanuję to to jazda na rowerze przyjdzie sama. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vdcmike Napisano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2016 Mój syn nauczył się jeździć na rowerze w wieku 3 lat w dwa dni. Pierwszego dnia dostał rower ze zdemontowaną korbą nauczył się utrzymywać równowagę, drugiego dnia ten sam rower ale już z korbą i dawał radę. U dorosłego proces ten będzie niestety wielokrotnie bardziej czasochłonny bo dorosły za dużo rozumie. Przede wszystkim obawa przed zaliczeniem gleby spowalnia naukę. Myślę, że poza kaskiem ochraniacze na kolana i łokcie by się przydały nie ze względu a bezpieczeństwo ale właśnie na chociaż częściowe pokonanie steachu przed upadkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawek0503 Napisano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2016 Ja pod względem szybkości załapania techniki jazdy rowerem w wieku dorosłym jestem ponoć dość niezwykły, nie minął miesiąc, a już śmigałem po prostej trasie, a we wrześniu zeszłego roku byłem w stanie skręcać. To wina skupienia, wysokiej inteligencji i braku stresu. Jeśli sprawnie opanowałem rower po dwudziestce, to myślę, że być może stosunkowo szybko załapię równowagę także na innych urządzeniach sportowych, takich jak: narty, snowboard, deskorolka, longboard, czy łyżworolki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.