bartek_1990 Napisano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2006 Witam. Mam zamiar zmienic tylna przerzutke na LXa, albo XT'ka. I tu pojawiaja sie moje pytania. Na allegro dostępne sa wersje z normalna i odwrocona sprezyna oraz krotkim i dlugim wozkiem. Z tego co wyczytałem to w odwroconej sprezynie ciagnac za linke zmieniamy przelozenia na ciezsze, czyli odwrotnie niz normalnie. Jak to sie sprawdza w praktyce, czy lepiej wziasc wersje normalna? I jeszcze jedno. Jaka jest roznica w działaniu długiego i krotkiego wozka? Pozdrawiam;) P.S. Przepraszam, jezeli temat byl juz poruszany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2006 Temat był poruszany wielokrotnie. To czy bierzesz normalną czy odwrotną sprężynę musisz już sam zdecydować. Mi osobiście nie pasowała odwrotna, ale to kwestia gustu i przyzwyczajenia. Krótki wózek ma mniejszy zakres zębatek, trudniej go skosić na korzeniach/kamieniach i trochę gorzej napina łańcuch. Generalnie w XC używa się długich i średnich wózków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dezerter Napisano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2006 Jeśli chodzi o rodzaj sprężyny to tutaj wszystko zależy od tego jak Ci wygodnie, jeśli do tej pory jeździłeś na normalnej to weź normalną nie będziesz musiał się "przestawiać" na coś co działa na odwrót. Jeśli chodzi o wózek to do xc stosuje się raczej długie( w razie przypadku obsłuży skrajny bieg np 44-32), a krótkie do dualu, downhillu( trudniej ją skasować o jakiś kamień ). Oczywiście nie jest to regułą i niektórzy w xc stosują krótkie a w DH długie.Aha no i krótki wózek jest lżejszy :glare: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 kolega piszac "krotki wozek" mial na mysli typ gs, czyli sredni. trzeba jeszcze wspomniec o tym, ze gs jest znacznie bardziej precyzyjny od sgs. roznica jak miedzy plasytkowa acera a xtr'em Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dezerter Napisano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 uchmanek z tym znacznie bardziej precyzyjny to przesadziłeś i to bardzo, szczerze mówiac wątpie żeby były chociaż trochę bardziej precyzyjne. Pozatym w którym miejscu Acera jest plastikowa? t Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 w poprzednim rowerku mialem rd-m750gs, teraz mam rd-m760sgs i roznica jest potezna. na tyle duza, ze chyba znowu sie wykosztuje na gs'a. co do plastykowej acery: na koncu zdania umiescilem taki znaczek "", wiesz co on oznacza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 od kiedy po raz pierwszy zaczalem korzystac z przerzutki z odwrotna sprezyna czyli 4 lata temu uwazam ze to bardzo dobre rozwiazanie. jak dla mnie z jednego prostego powodu: jesli powiedzmy zaczynasz podjezdzac i jest to miejsce trudne technicznie to walczy sie najczesciej o utrzymanie rownowagi. jesli latwiej odbywa sie wrzucanie miekkich biegow - a takie potrzebne sa w takim momencie bo zwykle biegi sie jeszcze dodatkowo w miare dostepnosci redukuje - to lepsza moim zdaniem jest przerzutka z odwrotna sprezyna. ale tak jak napisano powyzej - kwestia gustu. ja tez na poczatku mialem problem zeby sie przestawic - manetka pracuje w odwrotnym kierunku - w momencie newralgicznym gdy trzeba uwazac na co sie najezdza a nie myslec mozna sie zamotac. no a to nie jest najlepsze rozwiazanie ale to tez kwiestia przestawienia. jesli ma sie dwa rowery to ZDECYDOWANIE powinno sie miec przerzutki w obu jednakowego typu. bo wtedy to juz naprawde moze byc niebezpieczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2006 oglnie rzecz biorac, stare rozwiazanie jest poronionym pomyslem: kiedy lanuch wedruje "z gory" sciagamy go my, a kiedy "pod gore" slaba sprezyna. odwrotnie jest znacznie lepiej. z drugiej strony ta droga jest dla mnie zamknieta, bo nigdy nie zrezygnuje z RF dzialajacych w ten sposob w jaki dzialaja teraz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noremorse Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 uchmanek Troche namieszałeś, albo nie zrozumiałem normalna spręzyna (czyli stare rozwiązanie): "słaba" sprężyna odciąga łancuch od koła - czyli zrzuca na mniejsze zębatki kasety (cięzsze przełożenie) a my "silni" naciagając linkę, wrzucamy większe zębatki kasety(redukcja biegu) klasyczny układ ma taką zaletę, że w przypadku RF można zredukować o 3 przełożenia jednym ruchem kciuka (co IMHO jest bardziej praktyczne niż wrzucanie 3 wyższych biegów na raz) to co opisałeś to działanie odwrotnej spręzyny jej zaletą jest symetria na manetkach RF, tzn na obu manetkach redukujemy tymi samymi dźwigniami. plus to co opisał tobo może jestem kiepski z mechaniki, ale patrząc "łopatologicznie" na przerzutkę nie rozumiem jak może długość wózka wpływać na precyzje zmiany biegu. Przecież kółko prowadzące łańcuch na kasecie, w obu jest w tym samym miejscu.(mylę się?) Długi wózek może wybrać więcej łańcucha, dzięki czemu można używać skrajnie dużych i małych tarcz (napędy 3x7,8,9) długi bardziej sie telepie wraz z łańcuchem - bezwładność i dłuższe ramie. krótki jest mniej podatny na uszkodznia ale stosuje sie go raczej do napędów (1x7,8,9) czyli bardziej "kombinowanej" jazdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uchmanek Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 jej zaletą jest symetria na manetkach RF, tzn na obu manetkach redukujemy tymi samymi dźwigniami. plus to co opisał tobo dla mnie jest to wada, poniewasz jestem przyzwyczajony do odwrotnego dzialania. poztaym wole miec mozliwosci zredukowania o 3, niz 3 biegi w gore. może jestem kiepski z mechaniki, ale patrząc "łopatologicznie" na przerzutkę nie rozumiem jak może długość wózka wpływać na precyzje zmiany biegu. Przecież kółko prowadzące łańcuch na kasecie, w obu jest w tym samym miejscu.(mylę się?) szczerze mowiac nie wiem znam mechanizmu tego zjawiska. po prostu z mojego doswiadczenia wynika, ze GS'y dzialaja lepiej. byc moze chodzi o to co napisales: mniejsza bezwladnosc i wieksza odpornosc na wstrzasy. Długi wózek może wybrać więcej łańcucha, dzięki czemu można używać skrajnie dużych i małych tarcz (napędy 3x7,8,9) nie ma znaczenia, krotki wozek bez problemu obsluzy 11-34. obsluzy nawet kompinacje 3x1, chociaz oczywiscie nik na tym nie jezdzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skrzynia Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 nie ma znaczenia, krotki wozek bez problemu obsluzy 11-34. obsluzy nawet kompinacje 3x1, chociaz oczywiscie nik na tym nie jezdzi Dokładnie, miałem krótki wózek, do tego kasetę 11-32 i korbę z trzema zębatkami - obsługiwał każdą kombinację nawet "3x1". Teraz przy napędzie 2x9 też mam krótki, w zupełności wystarcza. bartek_1990 - "Zasady pisania nowych tematów" - tytuł tematu był nieprawidłowy; brak " [ ] ". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noremorse Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 OK pozostaje mi sie zgodzić bo powiem szczerze, że nie mam jak sprawdzić. rozumiem, że krótki wózek wystarczy dla prawidłowego użytkowania przerzutek (bez "przekoszenia" łańcucha - wbrew pozorom nie każdy to potrafi) i co do tego nie mam wątpliwośći. Interesuje mnie raczej czy możliwe jest z krótkim wózkiem wrzucenie 2 skrajnie absurdalnych przełożeń przy 1 stałej długości łańcucha: duży blat i duża koronka a potem na tym samym łańcuchu mały blat i najmniejsza koronka. ciekawe: po co te długie wózki... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skrzynia Napisano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 Interesuje mnie raczej czy możliwe jest z krótkim wózkiem wrzucenie 2 skrajnie absurdalnych przełożeń przy 1 stałej długości łańcucha: duży blat i duża koronka a potem na tym samym łańcuchu mały blat i najmniejsza koronka. Jest możliwe. Swoją drogą obecnie mam system 2x9 i często używam kombinacji typu duża z przodu + duże z tyłu. Dało się tak też wtedy, gdy jeszcze miałem korbę z trzema zębatkami. W obydwu przypadkach używałem starych XTR'ów z krótkim wózkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.