Skocz do zawartości

[szkolenie] Szkolenie MTB w Warszawie lub okolicach


michalab

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym się udać na szkolenie z techniki jazdy na MTB, najchętniej w okolicach Warszawy. Na początek jakieś podstawowe 1-2 dni. Ktoś może coś polecić?

 

W ostateczności może w Górach Świętokrzyskich, ale to już ze 200km do przejechania więc wolałbym bliżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, kondycja to najmniejszy problem w przypadku szkolenia które organizuje POMBA, wyjątkiem jest tylko "pompowanie i skoki".

Na Twoim miejscu zapisał bym się do nich na szkolenie do Świeradowa na podstawowe i może średnio zaawansowane, potem "katował" trasy na Wacie aż do znudzenia, oczywiście z uwzględnieniem tego co się nauczyłeś na szkoleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że kondycja nie jest niezbędna, ale z każdego szkolenia wynosi się więcej jeśli się jest dobrze przygotowanym pod względem fizycznym.

 

Tak czy inaczej termin szkolenia w Warszawie już minął, a Świeradów trochę daleko, serio nikt nie zna żadnych szkoleń bliżej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej 

Będzie jeszcze jedno szkolenie POMBY w Warszawie, 15.05

Co do szkoleń to w zeszłym roku było coś takiego jak Otwarte Treningi MTB https://www.facebook.com/OtwarteTreningiMTB/?fref=ts ale w tym roku coś cisza u nich zapadła więc nie wiem czy będzie kontynuacja.

Otwarte treningi prowadzi też Polski Klub MTB ale na razie jeszcze nie zaczęli. Może warto śledzić ich stronę na FB bo tam pojawiają się informacje na ten temat https://www.facebook.com/PolskiKlubMTB/?fref=ts

Zawsze możesz jeszcze udać się na trening indywidualny, znam osobę, która takie treningi prowadzi (odpłatnie), jeśli jesteś zainteresowany to pisz na priv.

Pozdr. Marta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, faktycznie. Ciekawe, jakoś mi się wydawało że to dopiero co było ;)

 

Szczerze? Podstawy też warto ogarniać pod czyimś okiem bo inaczej nabierzesz złych nawyków (mówię to z doświadczenia). Te treningi POMBY to też są podstawy. Chyba, że podstawą nazywasz naukę jazdy na rowerze ;)

Pozdr. Marta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to na Kazurze jest dla endurowców, sądzisz że to dobre szkolenie dla kogoś kto szuka totalnych podstaw? Chociaż z drugiej strony to na Kazurze może być nawet lepsze bo pokażą pozycję na rowerze pewnie, balans ciałem i tym podobne rzeczy a na szkoleniu PK MTB tego raczej nie będzie tylko jazda po pętli xc (podjazdy, zjazdy, korzenie etc). Ze szkoleniem na Kazurze jest ten problem że albo trzeba mieć własny rower ęduro albo wypożyczyć (koszty koszty)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jak ciągle jesteś zainteresowany szkoleniem podstawowym, to skontaktuj się z POMBA, bo planowali drugie szkolenie w Warszawie w maju, tylko ponoć na stronie im się omsknęło i go nie widać. Tak przynajmniej mówili na tym szkoleniu, które było 20 marca (uczestniczyłem jakbyś miał pytania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rzeczy będących w programie nauczyłem się:

1. Jaka jest prawidłowa pozycja wyjściowa na rowerze podczas jazdy w trudniejszym terenie, tzw. pozycja ataku.

2. Zastosowanie tej pozycji w praktyce (przy krótkim, stromym zjeździe) i że tego typu zjazdy pokonuje się bez użycia hamulca, jeśli potrafimy balansować na rowerze.

3. Jednej z trzech metod pokonywania zakrętów (według prowadzących metoda ta sprawdza się w 90% zakręów)

4. Składanie tego wszystkiego razem (na podstawie zakrętu znajdującego się na końcu zjazdu - ponownie bez używania hamulców). Czyli zjeżdżamy w prawidłowej pozycji ataku, wchodzimy w zakręt przyjmując właściwe ułożenie ciała i roweru (były tendencje - do wcześniejszego przyjmowania pozycji do zakrętu), ważne jest gdzie patrzymy pokonując zakręt (brzmi banalnie, a takie wcale nie jest), i na wyjściu z zakrętu powrót do pozycji ataku.

 

Z rzeczy poza programowych (czyli nie ujętych jako oficjalne cele szkolenia):

1. Że to wszystko wydaje się bardzo proste, ale wypracowanie tego jako odruchy to zadanie na wiele godzin treningu (chodzi mi o to, żeby przed zakrętem nie myśleć o utrzymaniu pozycji ataku do samego zakrętu, wchodząc w zakręt nie składać pozycji z elementów - pięta w dół, ręce, położyć rower tylko by to wszystko robić automatycznie) 

 

Generalnie jestem zadowolony, że wziąłem udział, choć miałem obawy podobne do Twoich, że to za wcześnie, że początek sezonu i nie jestem jeszcze w formie. Do samego szkolenia (przynajmniej podstawowego) jakaś specjalna forma nie jest potrzebna, a za to teraz wyrabiając formę mogę już ćwiczyć prawidłowe odruchy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...