[zdrowie] splycenie lordozy lędźwiowej

[manfred1]

Brak gimnastyki i dużo biegania na poziomie 60-80km tygodniowo oraz siedzący tryb pracy doprowadził mnie do bólu kręgosłupa. Póki co od dwóch miesięcy mocno ćwiczę stabilizację oraz gimnastykuję się [emoji1] w 2015 do treningu biegowego dwa razy w tygodniu jeździlem sobie ok 140 km najpierw na treningu po asfalcie potem na kolarze. Mam pytanie czy jazda na treningu jakoś strasznie wpływa na kondycję kręgosłupa?

[fotofx]

Robercie na bezpieczne wzmocnienie partii lędźwiowych najlepiej przysłuży Ci się pływalnia , mikro wstrząsy na rowerze zawsze będą negatywnie działać na kręgosłup

[manfred1]

No masz rację i w dodatku pływanie stylem dowolnym czy kraulem. No ale gdzież tu porównywać nudne pływanie w dodatku kraulem do jazdy na rowerze. W tamtym roku dopiero w połowie kwietnia siadlem na rower. Jeszcze mocniej przyloze się do ćwiczeń i jednak postawie na rower. Na trekingu do którego założyłem cienkie opony nie miałem problemów z kręgosłupem. Jeśli poczuje dyskomfort pozostanie tylko pływanie.

[fotofx]

Możesz jeszcze pomyśleć nad zastosowaniem amortyzowanego wspornika siodełka ja tak zrobiłem  mam wersje ekonomiczną NCX SR SUNTOUR ale z pewnością lepsze są CANE CREEK Thudbuster LT i Thudbuster ST czy też Body Float  tylko , że drogie

 

 

mój Orkan i SR SUNTOUR NCX

[manfred1]

Dzieki nie pomyslalem o tym super patent. Dziś sprawdzę ceny

Możesz jeszcze pomyśleć nad zastosowaniem amortyzowanego wspornika siodełka ja tak zrobiłem  mam wersje ekonomiczną NCX SR SUNTOUR

 

mój Orkan i 

 

Chyba też się zdecyduję na ten amortyzator. 700 zł o jednak jak dla mnie trochę za dużo. Może na usprawiedliwienie powiem że jeżdżę tylko po asfalcie i raczej wspomagam się dodatkowo amortyzacją z nóg. Druga sprawa że rower będzie ciorany podczas podjazdów jako trening dla nóg a nie na długą jazdę.

[vpablov]

Najlepiej zainwestuj w wizytę u fizjoterapeuty, który po zbadaniu ewentualnych problemów strukturalnych,

Twojego ciała zleci odpowiednie ćwiczenia wzmacniające.

 

 

 

[manfred1]

Ty znasz takiego fizjo który umie czytać zdjęcia z rezonansu i nie bedzie mi ględził że jedynym lekarstwem to nie biegać i jeździć na rowerze? Uwierz mi już kilku sprawdziłem. Oczywiście ostro ćwiczę ale nigdy nie zrezygnuję z przyjemności biegania i jazdy na rowerze no chyba że mnie sparaliżuje na amen. Tak więc sztyca już zamówiona i żałuje że tak późno.