Skocz do zawartości

[Rama] Karbon, a waga rowerzysty.


steve69

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

 

Do tej pory miałem tylko górala. Jako, że ostatnio więcej jeżdżę po asfalcie niż w terenie, zdecydowałem się kupić szosówkę. Byłby to mój pierwszy rower szosowy.

W oko wpadła mi ta sztuka:

 

OrbeaOpal_swaeqaq.jpg

 

Model z 2010r.

Rama i widelec "węgiel"

Osprzęt 105

Korba FSA.

 

 

I tu moje pytanie do bardziej doświadczonych: czy przy moich 90 kg wagi 5 letnia karbonowa rama to dobry pomysł? Czy wytrzyma?

Żadnych wyścigów, jedynie amatorska rekreacyjna jazda dla przyjemności.

 

Nada się to? :)

 

 

--

Pozdrawiam.

Napisano

Co to za rower i jak używany? Jaki typ suportu? Gwint, press fit?

Co to za rower i jak używany? Jaki typ suportu? Gwint, press fit?

Napisano

Niestety, nie ja. :(

No cóż, może znowu trafi się coś fajnego...

 

Pytanie pozostaje aktualne: czy karbon i 90 kg rowerzysty to dobre połączenie (bo mam obiekcje)?

 

 

--

Pozdrawiam.

Napisano

Mnie się wydaje że zależy jaka, albo raczej jak ciężka, bo są 800 gram i 1200 gram do szosy, w mtb 300 gram różnicy na ramie carbo to podobno przepaść w wytrzymałości, no ale waga to pewnie nie jedyny czynnik.

Napisano

Niestety, nie ja. :(

No cóż, może znowu trafi się coś fajnego...

 

Pytanie pozostaje aktualne: czy karbon i 90 kg rowerzysty to dobre połączenie (bo mam obiekcje)?

 

 

--

Pozdrawiam.

 

Zależy od ramy i producenta. Generalnie nie należy się bać karbonowej ramy jeśli waga Twoja + roweru to zestaw w granicach do 100 kg. Ale jak wspomniano w poprzednim poście niechaj nie będzie to przesadnie lekka rama chyba, że chcesz inwestować w nowy i droższy rower. 

Napisano

Niektórzy producenci mają więcej niż jedną linię rowerów na ramach karbonowych, coś bardziej budżetowego i topowego. W ramach budżetowych są stosowane starsze materiały i rozwiązania, ramy są cięższe ale i trwalsze. 

Tak czy inaczej 90 kilo to nie jest niebezpieczna waga.

Jeśli kupowałbyś używany z mufą do suportów gwintowanych to wyeliminujesz jeden jeśli nie najważniejszy "punkt krytyczny" współczesnych ram.

Napisano

 

 

Tak czy inaczej 90 kilo to nie jest niebezpieczna waga.

 

No jasne. Nawet w zawodowym peletonie bywają ciężsi goście. Taki Backstedt miał wagę startową 94 kg, a wygrał Paris-Roubaix (fakt, że trochę fuksem). Także tego :)

 

pzdr

Fawlty

Napisano

W zawodowym peletonie są też znacznie lżejsi i na Paris-Roubaix łamią ramy i widelce. Poza tym nie muszą zanosić roweru na reklamację a w stajni mają całe stado bajków. Przy najmniejszych wątpliwościach bierze się kolejnego :) Także tego....

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...