steve69 Napisano 23 Marca 2016 Udostępnij Napisano 23 Marca 2016 Witam. Do tej pory miałem tylko górala. Jako, że ostatnio więcej jeżdżę po asfalcie niż w terenie, zdecydowałem się kupić szosówkę. Byłby to mój pierwszy rower szosowy. W oko wpadła mi ta sztuka: Model z 2010r. Rama i widelec "węgiel" Osprzęt 105 Korba FSA. I tu moje pytanie do bardziej doświadczonych: czy przy moich 90 kg wagi 5 letnia karbonowa rama to dobry pomysł? Czy wytrzyma? Żadnych wyścigów, jedynie amatorska rekreacyjna jazda dla przyjemności. Nada się to? -- Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 23 Marca 2016 Udostępnij Napisano 23 Marca 2016 Co to za rower i jak używany? Jaki typ suportu? Gwint, press fit? Co to za rower i jak używany? Jaki typ suportu? Gwint, press fit? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steve69 Napisano 23 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 23 Marca 2016 Rower - Orbea Opal Suport - FSA Gossamer (BB30 czyli wciskany) Jak używany był rower - nie wiem. http://allegro.pl/wyprzedaz-rower-szosowy-orbea-opal-nowa-cena-i6073364487.html -- Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blackiwan Napisano 23 Marca 2016 Udostępnij Napisano 23 Marca 2016 Bardziej obawiałbym się wycieniowanego alu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steve69 Napisano 23 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 23 Marca 2016 @tobo, pytałeś o model, pytałeś o suport. Odpowiedziałem i... Wyrazisz jakąś opinię? -- Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GTZaskar1991 Napisano 24 Marca 2016 Udostępnij Napisano 24 Marca 2016 Ktoś kupił i dobrze zrobił, ten sprzedawca ma więcej fajnego sprzętu. To ty kupiłeś ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steve69 Napisano 24 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 24 Marca 2016 Niestety, nie ja. No cóż, może znowu trafi się coś fajnego... Pytanie pozostaje aktualne: czy karbon i 90 kg rowerzysty to dobre połączenie (bo mam obiekcje)? -- Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GTZaskar1991 Napisano 24 Marca 2016 Udostępnij Napisano 24 Marca 2016 Mnie się wydaje że zależy jaka, albo raczej jak ciężka, bo są 800 gram i 1200 gram do szosy, w mtb 300 gram różnicy na ramie carbo to podobno przepaść w wytrzymałości, no ale waga to pewnie nie jedyny czynnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paulsen Napisano 25 Marca 2016 Udostępnij Napisano 25 Marca 2016 Niestety, nie ja. No cóż, może znowu trafi się coś fajnego... Pytanie pozostaje aktualne: czy karbon i 90 kg rowerzysty to dobre połączenie (bo mam obiekcje)? -- Pozdrawiam. Zależy od ramy i producenta. Generalnie nie należy się bać karbonowej ramy jeśli waga Twoja + roweru to zestaw w granicach do 100 kg. Ale jak wspomniano w poprzednim poście niechaj nie będzie to przesadnie lekka rama chyba, że chcesz inwestować w nowy i droższy rower. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 25 Marca 2016 Udostępnij Napisano 25 Marca 2016 Moje szosowe karbonowe ramy: (rozmiar 58) 1100g, 1000g i ostatnie trzy lata na 820g, moja waga 90+. Więc bez strachu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Marca 2016 Udostępnij Napisano 25 Marca 2016 Niektórzy producenci mają więcej niż jedną linię rowerów na ramach karbonowych, coś bardziej budżetowego i topowego. W ramach budżetowych są stosowane starsze materiały i rozwiązania, ramy są cięższe ale i trwalsze. Tak czy inaczej 90 kilo to nie jest niebezpieczna waga. Jeśli kupowałbyś używany z mufą do suportów gwintowanych to wyeliminujesz jeden jeśli nie najważniejszy "punkt krytyczny" współczesnych ram. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steve69 Napisano 25 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 25 Marca 2016 Dzięki wszystkim za rozwianie moich wątpliwości. -- Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fawlty Napisano 25 Marca 2016 Udostępnij Napisano 25 Marca 2016 Tak czy inaczej 90 kilo to nie jest niebezpieczna waga. No jasne. Nawet w zawodowym peletonie bywają ciężsi goście. Taki Backstedt miał wagę startową 94 kg, a wygrał Paris-Roubaix (fakt, że trochę fuksem). Także tego pzdr Fawlty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Marca 2016 Udostępnij Napisano 25 Marca 2016 W zawodowym peletonie są też znacznie lżejsi i na Paris-Roubaix łamią ramy i widelce. Poza tym nie muszą zanosić roweru na reklamację a w stajni mają całe stado bajków. Przy najmniejszych wątpliwościach bierze się kolejnego Także tego.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marjanek Napisano 26 Marca 2016 Udostępnij Napisano 26 Marca 2016 I tutaj jest kosmiczna różnica, że zawodowiec liczy wagę a nie pieniądze jakie będzie musiał pompowac jak coś się rozwali. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.