Skocz do zawartości
  • 0

Kupno nowego czy składanie z wykorzystaniem części


Gość Przemek

Pytanie

Gość Przemek

Hej wszystkim zapaleńcom rowerowym :)

 

Pod wpływem wiosennego przesilenia wygrzebałem z garażu stary rower, który w czasach licealnych zastygł na amen pod warstwą kurzu.

 

Problem chodzi o to, że jak zobaczyłem go po tak długiej przerwie to miałem wrażenie, że się skurczył jak po praniu  no ale fakt jest taki, że ja urosłem. (192 cm)

Nie jest to najgorszy sprzęt, a parę części myślę, że mogło by mi jeszcze posłużyć, ale przechodząc do sedna.

Jest do rower mtb, rama 18 cali, koła 26 cali i naczytałem się w internecie, że będzie po prostu na mnie za mały.

 

co mam do dyspozycji i chciałbym ewentualnie przenieść na nowy szkielet:

 

- korba truvativ + pedała 

- mostek, kierownica,

- przerzutka tył shimano deore (nowa)

- kaseta 

- v-brake hamulce deore

- linki (ale to pewnie mały koszt i przydały by się nowe)

 

Pytanie jest takie: Czy opłaca się składać nowy rower na większej ramie i wykorzystać te częśći czy lepiej już zainwestować w nowy gotowy rower ?

Czy może też ta rama 18 calowa będzie dobra?

Rower potrzebuję do jazdy po mieście + ewentualne eskapady, a jak wiadome apetyt rośnie w miarę jedzenia i będę chciał na pełne weekendy w sezonie wyskoczyć na pagórki i inne trasy rowerowe, a jak patrzę na rozsądne nowe rowery to ich koszt wynosi +/- 1500 zł , a na nowego składaka planowałem dołożyć +/- 900-1000 zł. 

 

Co byście mi doradzili ?

 

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mr Bike

Witaj,

sam jakiś czas temu stałem przed podobną decyzją - wybrałem samodzielne składanie, tyle, że od zera bo nie miałem "dawcy" części.

 

W Twoim przypadku:

- rama z pewnością jest za mała, ja mam 18 cali i przy 178 cm wzrostu mam wrażenie, że powinienem mieć raczej 19 cali.

- jest to dobry moment aby zamienić ramę na większą i lżejszą :)

- odnośnie osprzętu - fajnie coś wykorzystać, pytanie tylko co to za sprzęt, bo jeśli jakiś z dolnej półki to mi by było żal do nowego roweru wkładać. Z kolei jeśli masz tam jakieś przyzwoite podzespoły to jak najbardziej - ograniczysz koszty i przy okazji upragniony rower będziesz miał szybciej.

- należy wziąć pod uwagę, że mimo chęci wykorzystania starego sprzętu nie będzie od kompatybilny z nową ramą - np masz mostek 1 1/8 cala, a kupisz sobie ramę z główką 1,5 cala. Albo inny przykład - inna średnica sztycy itd.

 

Generalne zachęcam do składania - gdyby składać od zera koszt z pewnością będzie większy niż kupić coś gotowego ale mi np w gotowcach ciągle coś nie pasuje, a to ciężkie koła, a to lipna korba, a to wszystko pięknie i nagle mi wkładają jakaś acerę na tył, albo jakiś kiepski suport itd. Składając samemu - na każdym etapie podejmujesz decyzję odnośnie konkretnego sprzętu i na koniec masz rower, który w 100% Tobie odpowiada lub masz rower, który jest pewnym kompromisem między oczekiwaniami, a zderzeniem z brutalną rzeczywistością posiadanej w dyspozycji gotówki ( ja tak mam :) )

 

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze bezcenna nauka składania i serwisowania roweru, ja cały czas się uczę ale to bardzo przyjemne:)

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złożyć rowerek pod siebie. Największy fun. Jednak jeśli chcesz a raczej musisz zmienić ramę, musisz dokładnie wiedzieć na co się piszesz. Musisz wiedzieć jaki masz typ suportu, jaką masz średnicę sztycy, średnicę główki ramy, co za tym idzie, wysokość główki ramy oraz typ sterów, prowadzenie linek(kompatybilność ramy z przerzutkami czy hamulcami), pivoty hamulców. Jeśli zorganizujesz już taką ramę która spasuje do reszty podzespołów, to musisz być pewien tego że wymieniając ją, niczego nie uszkodzisz. Przykładowo do suportu powinieneś mieć odpowiedni klucz, do korby ściągacz, do nabijania nowych sterów, o ile posiadasz wbijane miski, urządzenie do tego. Osprzęt z tego co wypisałeś nie jest zły, nawet zostałbym przy v-brakeeach niż kupował jakieś tanie tarcze, bo po odpowiedniej regulacji powinny się lepiej spisywać. Przerzutka jak najbardziej ok, korba też brzmi nieźle. Oczywiście jeśli wszystko ma być do amatorskiej jazdy, to jak najbardziej wystarczy. Najlepiej byłoby gdybyś poczęstował nas jakimiś fotkami, wtedy można by ocenić coś więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...