qamian Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Jeżeli nie będzie zgodny - usuńcie. Zakładam ten temat by podzielić się z Wami moimi przemyśleniami. Przeglądałem sobie ostatnio oferty różnych producentów i - niestety - chcą kupić coś lepszego, trzeba liczyć się z tym, że rama będzie z karbonu. A co z tymi, którzy go nie chcą? Znalazłem kilka rowerów, np. Canyon za 8799, ale osprzęt to "tylko" XT - co prawda można zmienić samodzielnie na XTR lub nawet Di2, ale nie uważacie tego za lekką dyskryminację? Pewnie powiecie, że podobnie było z 27,5 i 29", ale wpychanie mi karbonu, tylko to po, żebym po najmniejszym upadku kupował nową ramę - podejście trochę podobne do producentów sprzętu RTV... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piciu256 Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 nie przesadzajmy z tym najmniejszym upadkiem zawsze możesz złożyć rower sam, osprzęt dasz taki jak ci się podoba i materiał też. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roxorloops Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Bo zdecydowana większość klientów, którzy przychodzą do sklepu a w portfelu mają około 10k chcą kupić karbon (bo lepsze, bo fajniejsze, bo większy lans) i raczej nie będą chcieli alu tylko ze względu na to, że jeżeli zaliczą glebę to się łamie. Ale rozumiem Cię doskonale, ja też nie jestem wyznawcą węgla. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qamian Napisano 20 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Niby faktycznie można złożyć coś samodzielnie, ale zaleta zakupu "całego roweru" jest taka, że w przypadku jakiegoś ała - odsyłasz go do producenta i on się wszystkim zajmuje. Przy częściach musiałbyś za każdym razem rozmontowywać rower i wysyłać części Czy najmniejszy upadek - znam ludzi, którym rower się po prostu przewrócił (ale szosa) i już na kierownicy pęknięcie. Komuś innemu kamień wystrzelił spod koła - odprysk w ramie. Ułamane haki od przerzutki. Szkoda, że wszędzie jest taka nagonka na węgiel, bo lżejszy, bo prosi jeżdżą. Tylko mało kto wtedy myśli: czy stać mnie na wymianę ramy? Sprawdzałem sobie "tak o" (choć niedawno kupiłem nowy), jaki mógłby być mój następny rower i jak na razie faworytem byłby chyba Canyon 9.9: https://www.canyon.com/pl/mtb/grand-canyon/grand-canyon-al-slx-9-9.html A w przypadku składania samodzielnie - polecacie jakieś konkretne ramy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
talento259 Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Accent Peak oczywiście. Rama bardzo dobra, przyjemna geometria i waga Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Znalazłem kilka rowerów, np. Canyon za 8799, ale osprzęt to "tylko" XT - co prawda można zmienić samodzielnie na XTR lub nawet Di2, ale nie uważacie tego za lekką dyskryminację? Pewnie powiecie, że podobnie było z 27,5 i 29", ale wpychanie mi karbonu, tylko to po, żebym po najmniejszym upadku kupował nową ramę - podejście trochę podobne do producentów sprzętu RTV... Napęd klasy XTR'a czy Di2 to przede wszystkim sprzęt do ścigania się na wysokim poziomie więc na jakiej niby zasadzie mieliby wkładać to do ram alu?? Ktoś kto ma takie bajery nie zajmuje sobie głowy bzdetami typu odpryski czy nawet złamanie ramy. Chyba to logiczne jest. Gdzie jest nagonka na karbon bo jakoś nie zauważyłem. Tak poza tym o jakie części co to się je wysyła się rozchodzi?? Gwara jest tylko właściwie na ramę i tyle. Amor to już kto inny a reszta szpejów to "czynnik eksploatacyjny". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 (edytowane) Sorry ale pitolenie dla pitolenia o tej słabości karbonu ... Moja ostatnia gleba zakończyła się szyciem ... ale nie ramy z węgla tylko mojego kolana. Uderzeń kamieni w ramę, których odgłos doprowadził mnie do ścisku szczęki już nie liczę bo za każdym razem mam problem ze zlokalizowaniem tego miejsca na ramie. Argument "kogo stać na wymianę uszkodzonego ramy z węgla" jest też totalnie poroniony .. Na wymianę stać każdego kto tylko chce na takiej ramie jeździć. Szukasz wymówek dlaczego nie węgiel to nie wstawiaj tych wytartych jak stara plyta mitów ... Kup tego Al SLX od Canyona niekoniecznie w najwyższej wersji a resztę kasy wydaje na tego XTRa na którym zyskasz ten lans i te kilka gram wagi w stosunku do XT. Podejrzewam że największy problem w tym że kogoś tu zwyczajnie nie stać na węgiel z biżuterią XTR . POZDRO Edytowane 20 Marca 2016 przez rzezniol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Accent Peak oczywiście. Rama bardzo dobra, przyjemna geometria i waga Sorki bo może się ktoś obrazi ale XTR, Di2 i coś tak pospolitego jak Peak za 8 stów?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 20 Marca 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Czy najmniejszy upadek - znam ludzi, którym rower się po prostu przewrócił (ale szosa) i już na kierownicy pęknięcie. Komuś innemu kamień wystrzelił spod koła - odprysk w ramie. Ułamane haki od przerzutki. Do obejrzenia https://www.youtube.com/watch?v=xreZdUBqpJs Od kilku lat użytkuję karbonowe kierownice i mimo kilkukrotnych gleb, tajemniczych samowywróceń rowerów kierownice mają się dobrze. Mnie od zakupu ramy z węgla powstrzymuje tylko cena. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qamian Napisano 20 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Sorry ale pitolenie dla pitolenia o tej słabości karbonu ... Moja ostatnia gleba zakończyła się szyciem ... ale nie ramy z węgla tylko mojego kolana. Uderzeń kamieni w ramę, których odgłos doprowadził mnie do ścisku szczęki już nie liczę bo za każdym razem mam problem ze zlokalizowaniem tego miejsca na ramie. Argument "kogo stać na wymianę uszkodzonego ramy z węgla" jest też totalnie poroniony .. Na wymianę stać każdego kto tylko chce na takiej ramie jeździć. Szukasz wymówek dlaczego nie węgiel to nie wstawiaj tych wytartych jak stara plyta mitów ... Kup tego Al SLX od Canyona niekoniecznie w najwyższej wersji a resztę kasy wydaje na tego XTRa na którym zyskasz ten lans i te kilka gram wagi w stosunku do XT. Podejrzewam że największy problem w tym że kogoś tu zwyczajnie nie stać na węgiel z biżuterią XTR . POZDRO Pewnie, że nie stać mnie, żeby co roku wydawać na ramę 6000 lub więcej, a do tego serwis sprzętu - przecież za to można kupić nowy rower. Piszę tutaj o ludziach, którzy chcieliby mieć sprzęt za 10-15tys. ale nie są zaistymi zawodowcami, jak Ty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 (edytowane) Tylko nikt ci nie każe wymieniać ramy co rok , to po pierwsze a po drugie nie jestem zawodowcem ... za sprzęt płacę sam, serwisuję sam. Powiem więcej na węglu mimo że mam go od roku nie wystartował w żadnych zawodach, a poprzednim z glinu startowałem średnio 7 razy w roku. Z racji tego że powrotu do glinu już nie widzę, to odpukać jak coś się stanie z ramą to wymienię ponownie na węgiel no ewentualnie stal, która też ma w swej strukturze węgiel ! O wieszaniu XTR Di2 na Accenta gdzie sama tylna zmieniarka kosztuje tyle co set ramy z Rebą nie będę się wypowiadał . Pozdro Edytowane 20 Marca 2016 przez rzezniol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Ale Ty chłopie pierniczysz głupoty. Jak kupisz Authora za 16K na XTR'e to co roku ramę będziesz zmieniał?? I skąd wytrzaskałeś taką cenę za węglową ramę?? Za 2,5 - 3K idzie dostać porządną ramę dobrej marki z tego materiału. A za 3,5K to już można przebierać w ofertach ile się chce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mieteczek Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Sorry ale pitolenie dla pitolenia o tej słabości karbonu ... Moja ostatnia gleba zakończyła się szyciem ... ale nie ramy z węgla tylko mojego kolana. Uderzeń kamieni w ramę, których odgłos doprowadził mnie do ścisku szczęki już nie liczę bo za każdym razem mam problem ze zlokalizowaniem tego miejsca na ramie. Argument "kogo stać na wymianę uszkodzonego ramy z węgla" jest też totalnie poroniony .. Na wymianę stać każdego kto tylko chce na takiej ramie jeździć. Szukasz wymówek dlaczego nie węgiel to nie wstawiaj tych wytartych jak stara plyta mitów ... Kup tego Al SLX od Canyona niekoniecznie w najwyższej wersji a resztę kasy wydaje na tego XTRa na którym zyskasz ten lans i te kilka gram wagi w stosunku do XT. Podejrzewam że największy problem w tym że kogoś tu zwyczajnie nie stać na węgiel z biżuterią XTR . POZDRO W 100% zgadzam się z tą opinią.Od ponad roku mam stumpjumpera na karbonowej ramie i nie ma mowy a jakichkolwiek odpryskach, czy pęknięciach.Może nie skaczę nim na redbull rampage, ale zdarzają się wypady, gdzie kamieni nie brakujei naprawdę żebym chciał to karbon pozostaje nietknięty. Niby faktycznie można złożyć coś samodzielnie, ale zaleta zakupu "całego roweru" jest taka, że w przypadku jakiegoś ała - odsyłasz go do producenta i on się wszystkim zajmuje. Przy częściach musiałbyś za każdym razem rozmontowywać rower i wysyłać części Czy najmniejszy upadek - znam ludzi, którym rower się po prostu przewrócił (ale szosa) i już na kierownicy pęknięcie. Komuś innemu kamień wystrzelił spod koła - odprysk w ramie. Ułamane haki od przerzutki. Szkoda, że wszędzie jest taka nagonka na węgiel, bo lżejszy, bo prosi jeżdżą. Tylko mało kto wtedy myśli: czy stać mnie na wymianę ramy? Sprawdzałem sobie "tak o" (choć niedawno kupiłem nowy), jaki mógłby być mój następny rower i jak na razie faworytem byłby chyba Canyon 9.9: https://www.canyon.com/pl/mtb/grand-canyon/grand-canyon-al-slx-9-9.html A w przypadku składania samodzielnie - polecacie jakieś konkretne ramy? Z całym szacunkiem do Ciebie i twoich poglądów.Ale według mnie gdyby każdy miał taki tok myślenia to nie byłoby składanych rowerów z używanych części, tylko każdy patrzyłby tylko na gwarancję.Zastanów się czy trochę czy nie przesadzasz. Jeżeli ktoś pisze, że od przewrócenia roweru złamie się lub pęknie jakakolwiek część to jest kilka opcji.Pierwsza ma rower z biedronki, druga rower spadnie z urwiska na 500m i trzecia najbardziej prawdopodobna nie miał nigdy tego sprzętu i tworzył bardzo popularne mity i bajki o karbonie. Odnośnie składania na ramach: -accent peak(bardzo dobre opinie, ale nigdy nie miałem) myślę, że ciekawe rozwiązanie poprzez niski koszt, a zaoszczędzone pieniądze można włożyć chociażby w dobrego amora i koła. -rama pivota(używam bardzo intensywnie pivota mach 429)świetna rama, świetna geometria, sztywna, jedyną przeszkodą może być cena i bardzo mała dostępność używek -specialized(jak wcześniej wspomniałem z moim stumpjumperem nigdy nic złego się nie działo) -trek(sprawdzony producent, daje dożywotnią gware na ramy) -scott(jedna z pierwszych ram na jakich jeździłem, przejechałem tysiące kilometrów na alu ramie i daje 10/10) To tylko kilka przykładów. Pozdro ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paulsen Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Niby faktycznie można złożyć coś samodzielnie, ale zaleta zakupu "całego roweru" jest taka, że w przypadku jakiegoś ała - odsyłasz go do producenta i on się wszystkim zajmuje. Przy częściach musiałbyś za każdym razem rozmontowywać rower i wysyłać części Czy najmniejszy upadek - znam ludzi, którym rower się po prostu przewrócił (ale szosa) i już na kierownicy pęknięcie. Komuś innemu kamień wystrzelił spod koła - odprysk w ramie. Ułamane haki od przerzutki. Szkoda, że wszędzie jest taka nagonka na węgiel, bo lżejszy, bo prosi jeżdżą. Tylko mało kto wtedy myśli: czy stać mnie na wymianę ramy? Sprawdzałem sobie "tak o" (choć niedawno kupiłem nowy), jaki mógłby być mój następny rower i jak na razie faworytem byłby chyba Canyon 9.9: https://www.canyon.com/pl/mtb/grand-canyon/grand-canyon-al-slx-9-9.html A w przypadku składania samodzielnie - polecacie jakieś konkretne ramy? ROSE składa na zamówienie modele na ramach aluminiowych, komponenty można wybrać samemu. Uprising 1 zaczyna się od 999 euro, rama dość sportowa w charakterze. Można w miarę budżetu dojechać do takiej konfiguracji: http://bit.ly/1VwLzAY czyli dalej aluminium ale już z Foxem, kołami DT SWISS X1700, napęd XT 2x11. Cena 1770 euro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Wciąż i nadal "tylko" napęd XT 2x11. czyli nie uważacie tego za lekką dyskryminację? Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piciu256 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 jak was tak bardzo ten 2x kłuje w oczy to dokupcie se zębatkę narrow wide za 200zł (przy rowerze za prawie 10k to grosze) zdemontujcie przednią zmieniarkę i po bólu a co do wytrzymałości karbonu- jest mocniejszym materiałem (przy tej samej wadze), tego nikt nie może zanegować ale niestety jak to często bywa ramy z karbonu są przeważnie wydmuszkami poniżej 1kg i właśnie dlatego drogi karbon jest sprzętem "tylko na kilka wyścigów" jakby kupić coś "gorszego" (czyt. cięższego) to jest to sprzęt na lata, ew. może lakier się uszkodzić od kamieni, ale alu ten problem nie omija inną opcją byłoby także zamówienie jakiejś customowej ramy- odezwać się do jakiejś manufaktury i poprosić zeby w niektórych miejscach dali więcej materiału niż normalnie i wszystko będzie cacy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mieteczek Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 "Drogi karbon" na kilka wyścigów?Serio? Jeżeli weźmiemy za przykład np. http://www.pinkbike.com/news/polygon-collosus-n9-review-2014.html lub też http://www.bikemag.com/gear/bikes/downhill-bikes-gear/reviewed-santa-cruz-v10/ Tutaj akurat wersje DH, ale również tyczy się XC,AM i wszystkich innych karbonów. Tak się składa, że sporo czytam opinii na temat takich sprzętów, które uważam za drogie i niedostępne, ale nie słyszałem, żeby takie coś było na kilka wyścigów.Mało tego o ramach santy, nie słyszałem jeszcze złej opinii.Także, twierdzenie że drogi karbon jest mało wytrzymały, bo lekki, bo odchudzony to gadanie głupot i napędzanie niesprawdzonych opinii.Oczywiście takie jest moje zdanie i mógłbym je zmienić tylko jeżeli pokażesz mi jak połamałeś swoją ramę karbonową.Wtedy byłaby to opinia subiektywna, na temat karbonu. Chociaż zdarzają się wyjątki np. firmie specialized ostatnio na zagranicznym forum, ktoś wrzucił screena jak złamał dosłownie na pół speca demo 7, ale tak wymagając tras nawet nie ma w Polsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Nie chodzi kolego o to że to 2x ... tylkoo to że XT to nie XTR Di2 ... Przeczytaj pierwszy post . Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 "Drogi karbon" na kilka wyścigów?Serio? Jeżeli weźmiemy za przykład np. http://www.pinkbike.com/news/polygon-collosus-n9-review-2014.html lub też http://www.bikemag.com/gear/bikes/downhill-bikes-gear/reviewed-santa-cruz-v10/ Tutaj akurat wersje DH, ale również tyczy się XC,AM i wszystkich innych karbonów. Tak się składa, że sporo czytam opinii na temat takich sprzętów, które uważam za drogie i niedostępne, ale nie słyszałem, żeby takie coś było na kilka wyścigów.Mało tego o ramach santy, nie słyszałem jeszcze złej opinii.Także, twierdzenie że drogi karbon jest mało wytrzymały, bo lekki, bo odchudzony to gadanie głupot i napędzanie niesprawdzonych opinii.Oczywiście takie jest moje zdanie i mógłbym je zmienić tylko jeżeli pokażesz mi jak połamałeś swoją ramę karbonową.Wtedy byłaby to opinia subiektywna, na temat karbonu. Chociaż zdarzają się wyjątki np. firmie specialized ostatnio na zagranicznym forum, ktoś wrzucił screena jak złamał dosłownie na pół speca demo 7, ale tak wymagając tras nawet nie ma w Polsce. Wiesz ile waży topowa rama karbo do xc a ile do dh czy Enduro? I masa takiej ramy do dh, ilość użytego w niej materiału czyni ją zdecydowanie bardziej odporną na urazy mimo bardziej urazowego zastosowania. Więc ten sprzęt nie jest na kilka wyścigów. A papierowe mtb xc to inna bajka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piciu256 Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 a no racja @mieteczek dh i fr to inna bajka bo tam (przynajmniej w teorii) nie mogą sobie pozwolić na przesadne odchudzanie, zresztą nawet nie muszą, ale w xc pozbycie się kilku gramów kosztem mniejszej wytrzymałości to praktyka na porządku dziennym. nie pokarzę ci mojej złamanej ramy bo jakoś mnie karbon wizualnie nie przekonuje (i oczywiście mamonalnie też ) więc możesz zignorować moje wpisy bo tylko teoretyzuję dodam tylko że na allegro często pojawiają się połamane ramy karbonowe, a aluminiowe to tylko z jakimiś małymi pęknięciami na spawach (przeważnie już naprawionymi) wynikającymi z dużego błędu użytkownika nie odstraszam nikogo od karbonu, ale każdy materiał ma swoje granice wytrzymałości, a w tych super lekkich ramach producenci robią wszystko żeby tylko się do nich zbliżyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mieteczek Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Bardziej chodzi mi o porównanie ramy tanie z karbonu i ramy drogie.Dla przykładu rama "tańsza" do dh będzie ważyć 4kg, a droższa 3kg(liczby tylko dla przykładu) i tak samo będzie z mtb/xc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 21 Marca 2016 Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 Sorry ale pitolenie dla pitolenia o tej słabości karbonu ... Moja ostatnia gleba zakończyła się szyciem ... ale nie ramy z węgla tylko mojego kolana. Uderzeń kamieni w ramę, których odgłos doprowadził mnie do ścisku szczęki już nie liczę bo za każdym razem mam problem ze zlokalizowaniem tego miejsca na ramie. Argument "kogo stać na wymianę uszkodzonego ramy z węgla" jest też totalnie poroniony .. Na wymianę stać każdego kto tylko chce na takiej ramie jeździć. Szukasz wymówek dlaczego nie węgiel to nie wstawiaj tych wytartych jak stara plyta mitów ... Kup tego Al SLX od Canyona niekoniecznie w najwyższej wersji a resztę kasy wydaje na tego XTRa na którym zyskasz ten lans i te kilka gram wagi w stosunku do XT. Podejrzewam że największy problem w tym że kogoś tu zwyczajnie nie stać na węgiel z biżuterią XTR . POZDRO Na wymianę stać każdego kto tylko chce na takiej jeździć? Chcieć chce bardzo wielu a ma na to nieporównywalnie mniejsza liczba ludzi. A jeszcze wielu znajduje możliwość by kupić ale na wymianę ich nie stać. Dla mnie używanie czegokolwiek znaczy że stać mnie bezproblemowo na eksploatację i wymianę, należę jednak do mniejszosciowej grupy tak planującej zakup. Na forum co drugi temat jest o downgrejdziarzach którzy kombinują jak mogą by rzezbic przy posiadanym ale zbyt tak naprawdę drogim na ich możliwości sprzęcie. Stać ich było na zakup ale nie na sensowną eksploatację. Bardziej chodzi mi o porównanie ramy tanie z karbonu i ramy drogie.Dla przykładu rama "tańsza" do dh będzie ważyć 4kg, a droższa 3kg(liczby tylko dla przykładu) i tak samo będzie z mtb/xc.I te trzy kilo czynią ta ramę tak czy inaczej pancerna i nieporównywalnie mocniejsza w dedykowanej eksploatacji niż puszkę poniżej kilograma do xc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mieteczek Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Całkowicie zgadzam się, że nie sztuka kupić rower, a utrzymać go.Ale przykładowo, santa cruz nie robi tylko ram DH i naprawdę użytkownicy sobie chwalą, mimo iż robią też ramy "piórkowe" do xc/mtb. Kolejnym przykładem jest już kiedyś wspominany Nie chodzi o samą firmę kreidler o której sam słyszałem bardzo mało, ale o fakt, że karbon zachowuje się dobrze pod obciążeniem. Każdy może mówić co chce, że ramy nowe lepsze, bo jest gwarancja i jeszcze miliony innych powodów.Ale przykładowo jeżeli mamy 1k na ramę to wybór między nowym cubem, specem, scottem(czy jakimkolwiek innym producentem nowej ramy w przedziale cenowym) a np. używanym santa cruzem, to nieporównywalna jakość wykonania, precyzja spawów(w przypadku amelinium), niezawodność, sztywność i przede wszystkim wygląd.Tylko warto być osobiście przy zakupie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Na wymianę stać każdego kto tylko chce na takiej jeździć? No tak ... bo jak chce na takiej jeździć to zrobi wszystko żeby ja kupić czytaj "go na to stać" ... Jak dopuszcza kompromis wymiany na ramę z glinu, to oznacza mniej więcej tyle że niekoniecznie chce jeździć na węglu . Inną kwestią jest odpowiedź na pytanie ile ram węglowych koniecznie wymaga wymiany po sytuacji awaryjnej w stosunku do ram z al. Niektórzy podnoszą ten argument jako pewnik że trzeba tak zrobić niemal po każdej glebie a ja bym chciał pooglądać statystyki Co do kupowania sprzętu i możliwości jego utrzymania ... zgadzam się że powinno się kupować sprzęt na jaki nas stać zarówno pod względem ceny zakupu jak i kosztów eksploatacji. Jednak istnieje coś takiego jak polska mentalność "zastaw się a pokaż się" i chyba generalnie tego dotyczy problem tego wątku ... Autor żali się że nie potrafi kupić gotowego roweru na ramie al z osprzętem XTR ... ale po co ten XTR ? A no właśnie najprawdopodobniej po to żeby "się pokazać" ale już nie ma siły na to aby "się zastawić na pokaz" z ramą z węgla. Najlepsze jest to że różnica między w cenie między osprzętem XT a XTR DI2 jest na tyle duża że różnica w cenie ramy węglowej a al nie odgrywa tu większej roli ... Na przykładzie takiego Canyona z cen zawartych na stronie można wysnuć wniosek że aluminiowy odpowiednik (tylko wymieniona rama) węglowego Exceed CF SLX 9,9 DI2 (29099 zł) powinien kosztować w okolicy 25099 zł... To tylko w okolicy 15% różnicy w cenie gotowego roweru. No chyba ze komuś się tu "śni" aluminiowy sztywniak na kołach DT m1900 i Rebą ale z XTR`rem w napędzie ... tylko jaki to będzie miało sens oprócz pokazówki ? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mieteczek Napisano 22 Marca 2016 Udostępnij Napisano 22 Marca 2016 Tak swoją drogą xt od xtr prawie niczym sie rożni oprócz wagi i szpanu, a na koszt jakiegoś bezsensownego xtr'a można zainwestować w koła z ratchetem(czy jakoś tak) Piasty 350 dt, ztr crest/alpine i szprychy aerolite, championy, competitiony czy co tam dusza zapragnie.To już tak odnośnie tego, jak masz za dużo kasy i chcesz się pochwalić przed sąsiadem , ale i tak różnica będzie odczuwalna tysiąc razy bardziej niż xt a xtr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi