Skocz do zawartości

[słuchawka bluetooth] Jaka nadaje się na rower i mocny wiatr?


MarekBob

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

wiem, jakie jest Wasze podejście do słuchania muzyki podczas jazdy na rowerze (zwłaszcza dynamicznej jazdy na szosówce). Jedni mówią - ok, drudzy - dramat.

 

Ja bardziej skłaniam się ku tym drugim, ale samemu czasami w sytuacjach kryzysowych lubię wzmocnić się energetycznym bitem lecącym do jednego ucha. Jednak bezpieczeństwo jest najważniejsze.

 

Ale ja nie o tym...

 

W tym roku wracam po 2,3 letniej przerwie na rower w nieco większej objętości treningowej (od 2013 głównie biegałem). Mam taką pracę, że nie mogę sobie pozwolić na 2-3 godzinne wymiksowanie się w ciągu dnia (na trening). Muszę być w kontakcie telefonicznym. A nie uśmiecha mi się zatrzymywanie, sprawdzanie kto dzwoni i rozmawianie na poboczu.

 

Dlatego pomyślałem, że mógłbym kupić słuchawkę bluetooth. Włożyć do jednego ucha i niech sobie tam siedzi. Ktoś dzwoni, mówię "yes" i rozmawiam. W sytuacjach awaryjnych mogę nawet przez nią puścić muzykę lub nawigację. Niby super rozwiązanie: bezpieczne, zgodne z prawem. Same plusy. Ale...

 

Ta słuchawka musi mieć mikrofon, który będzie eliminował szumy powietrza. Żeby ktoś mnie słyszał, to taka funkcja jest niezbędna. Znalazłem za ok. 200 zł sprzęt o nazwie Jabra Storm.

 

http://www.jabra.pl/...ets/jabra-storm

 

2adce78e-3575-4e4f-926f-33a9c6e257ef.JPG

 

Korzystał ktoś może? Rzeczywiście można spokojnie rozmawiać? Nie ma szumów? Oczywiście, jak ktoś korzysta z innego sprzętu i nie ma szumów, to też niech da znać. Nie muszę kupić Jabry smile.png Pytam o nią, bo jako jedyna wpadła mi w oko.

 

PS

Kiedyś miałem kontrahenta, który jeździł na szosówce. Bardzo często dzwoniłem, jak miał trening. Odbierał, rozmawialiśmy, nie było żadnych większych szumów, wszystko rozumiałem. Wtedy nie wiedziałem, że to kiedyś mi się przyda i nigdy go nie zapytałem co to za słuchawka. Teraz nie mam już z nim kontaktu sad.png

 

Dzięki za wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup dość dobra słuchawkę i ją trochę przerób. Mianowicie przyklej w miejscu mikrofony 'dead cata', Sprawdza się świetnie w aparatach kompaktowych, które maja wbudowany mikrofon i nie ma opcji podłączenia do nich mikrofonów zewnętrznych. 
 

 

Wygląda to mniej więcej tak:

http://cdn.instructables.com/FNF/RIVA/GKS0U35L/FNFRIVAGKS0U35L.MEDIUM.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, świetny pomysł, ale jak z tym jeździć? Nie będzie to przeszkadzało?

 

No i pytanie, czy ta gumka/nakładka na mikrofonie Jabry nie ma powodować podobnego efektu? Bo tak właśnie pisze Jabra. Że jak na zewnątrz to zakładamy, jak wewnątrz - można ściągnąć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to mówię na przykładzie moim i moich znajomych. Wszyscy amatorsko się tym zajmujemy ale jednak trochę czasu spędziliśmy na nagrywaniu i śmiało mogę powiedzieć, że żadne softwearowe rozwiązanie nie wytłumi tak szumów jak kawałek sierści kota przyklejony w miejscu mikrofonu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...