clip7 Napisano 10 Marca 2016 Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 Witam. Na początku jeździłem na rusztowaniu za 2 tys. Teraz zamówiłem gc al slx 7.9 ale ciągle się zastanawiam, bo kasa jeszcze nie poszła. Myślę o karbonie i pytam, bo sam nie miałem okazji jeździć na karbonie. Ceny cf 6.9 i 7.9 są takie same ale cf 6.9 jest od ręki a na cf 7.9 trzeba czekać 3 miesiące. Myślę głównie o maratonach mtb i chciałbym spróbować sił w xc. Wagi rowerów w temacie są podobne, osprzęt prawie też, różnica w kołach i widelcu. Czy w kołach cf 6.9 w tylnej piaście jest już system ratchet, dt swiss x1700? No i najważniejsza sprawa. Ta sztywność karbonu i pochłanianie drgań. Czy to jest rzeczywiście taka duża różnica w jeździe, czy jest mocno odczuwalna? Czy gdybym siadł na karbonowy mtb i nie wiedział z czego jest zrobiona rama, to jako średnio zaawansowany zawodni poczułbym różnicę podczas jazdy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
K3RMIT Napisano 10 Marca 2016 Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 Nie chodzi ci przypadkiem o model CF 5.9 ? Bo z tego co widze między CF 6.9 a AL SLX 7.9 jest różnica prawie 3 tysięcy PLN-ów co do dt swiss spline 1700 to tak posiadają juz system star ratchet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dran2 Napisano 10 Marca 2016 Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 Czy to jest rzeczywiście taka duża różnica w jeździe, czy jest mocno odczuwalna? Czy gdybym siadł na karbonowy mtb i nie wiedział z czego jest zrobiona rama, to jako średnio zaawansowany zawodni poczułbym różnicę podczas jazdy? Masz 100mm skoku i grube bezdętkowe opony na niskim ciśnieniu. Nie poczujesz żadnej różnicy w tym magicznym "pochłanianiu". Ramy karbonowe są lżejsze, możliwe że mocniejsze i sztywniejsze od Alu ale bajki o redukcji drgań w MTB to bajki, placebo i voodoo. Może w jakiejś szosie ze sztywnym widelcem i oponami nabitymi pod 10bar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
clip7 Napisano 10 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 Chodzi mi dokładnie o CF 6.9. Po prostu wpadło trochę kasy. Słyszałem parę opinii w sklepach, że jeśli chodzi o carbon to w szosie jak najbardziej, bo na alu czuć nawet zmianę pasa na ulicy. A w mtb jest i amortyzator i opony bezdętkowe. Myślę, że ta sztywność karbonu w mtb chyba będzie dla mnie pomijalna. Jeśli chodzi o wagę ram wymienionych rowerów to różnica około 140 gram między alu a carbonem to chyba żadna różnica. Rzeczywiście płacić więcej 3 tys. tylko za większą sztywność to chyba nie jest dla mnie. Co prawda są lepsze koła i inny amor. Chyba lepszym rozwiązaniem będzie kupno używanej szosy i uzupełnienie treningu o trening na szosie. Dla uściślenia, koła w gc al 7.9 slx dt 1900 spline mają 2 lub 3 zapadki w piaście, nie mają systemu star ratchet? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
K3RMIT Napisano 13 Marca 2016 Udostępnij Napisano 13 Marca 2016 Dokładnie jak mówisz DT Spline 1900 posiadają normalny system zapadkowy dopiero modele Spline 1700 i w dół posiadają system star ratchet sam posiadam piastę dt swiss 350 w tym systemie i jestem zadowolony z niezawodności ale jeśli chodzi o normalny system zapadek tez nie będzie z tym problemow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 13 Marca 2016 Udostępnij Napisano 13 Marca 2016 Chyba lepszym rozwiązaniem będzie kupno używanej szosy i uzupełnienie treningu o trening na szosie. I to jest prawidłowa odpowiedź Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 13 Marca 2016 Udostępnij Napisano 13 Marca 2016 Chyba lepszym rozwiązaniem będzie kupno używanej szosy i uzupełnienie treningu o trening na szosie. Tak żeby jakiś debil zepchnął cię lusterkiem z drogi i wykluczył cię z jazdy na daj boże tylko jakiś czas . Al vs CF... musisz chcieć pchać się w jedna albo drugą technologię ... Dla jednych tłumienie włókna to legenda dla innych rzecz odczuwalna ... Ja się wyleczyłem z aluminiowych sprzętów, jednak trudno mi ocenić ile %`towo "+" do komfortu w 29`nerze dała zmiana materiału ramy a ile zmiana rozmiaru koła. Każdy materiał ma swoje wady i zalety ... na ramie CF potencjalnie masz większe szanse na lżejszy rower i podobno jest bardziej narażona na uszkodzenia, ale to domena szczęścia. Al cięższy i podobno bardziej odporny na uszkodzenia. Potencjalnie węgiel mniej traci na wartości w stosunku do glinu. Jednak wybór między cf 6,9 a al slx 7,9 nie może zostać sprowadzony tylko do materiału ramy ... Tegoroczny AL SLX ma zmienioną geometrie ... amortyzator FOX vs RS ... i kilka innych detal. Detale te powodują że ja osobiście wybrałbym AL SLX 7,9 a część różnicy w cenie zainwestował w lepsze koła i węglowy wspornik siodła . Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 13 Marca 2016 Udostępnij Napisano 13 Marca 2016 (edytowane) Tak żeby jakiś debil zepchnął cię lusterkiem z drogi i wykluczył cię z jazdy na daj boże tylko jakiś czas . To jakiś żart czy szczere życzenia? Edytowane 13 Marca 2016 przez Arni220 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 14 Marca 2016 Udostępnij Napisano 14 Marca 2016 Doświadczenie nikomu tego nie życzę ale jest to realny problem na polskich drogach. Już kiedyś zaliczyłem przerwę po kolizji z samochodem .. przypadki zepchnięcia mojej osoby z drogi są niepoliczalne ... Słowem każdy szosowiec ma w sobie geny samobójcy ... ja tylko jak mogę to unikam szosy. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 14 Marca 2016 Udostępnij Napisano 14 Marca 2016 Bzdura, równie dobrze można powiedzieć, że jazda z prędkością 40km/h pomiędzy drzewami na MTB jest skrajnie niebezpieczna i graniczy z samobójstwem. Ile to osób już przywaliło w drzewo, ilu to po skoku połamało nogi? Bzdura. Nie wiem gdzie jeździsz, ale wybieraj najzwyczajniej mniej ruchliwe drogi. Jeden przypadek nie czyni reguły, ludzie jeżdżą dziesiątki lat i ich nikt do rowu nie zepchnął. Ja sam nakręciłem kilka dziesiątek tyś. na szosie i żyję i ani razu w rowie nie wylądowałem. No ale po krajówkach nie jeżdżę, a jak już kawałek muszę, to wybieram pobocze. Z pewnością nie jest to powód, by rezygnować z kupna roweru szosowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 14 Marca 2016 Udostępnij Napisano 14 Marca 2016 Jest mała różnica między tym co zależy od ciebie a tym co zależy od ciebie i innego uczestnika ruchu Możesz jeździć najbezpieczniej na świecie ale nie znasz dnia ani godziny jak jakiś debil wymusi ci na lewoskręcie. Jak się wypierdzielisz w lesie to tylko i wyłącznie twoja wina ... na drodze może cie zawsze ktoś skasować . Mam takie a nie inne doświadczenia ... po krajówkach nie jeździłem ... większość zdarzeń miały miejsce na bocznych mało uczęszczanych drogach czy DDR`kach. Tak więc wróćmy do tematu i napisz coś sensownego na temat tych dwóch rowerów ... Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi