Skocz do zawartości

[opona 29er] Opony dla 29era pod Bikemaratony


endrzer

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

o optymalne ciśnienie kiedy 50% tras lokalnych maratonów biegną asfaltem a 50% lasem.

 

osobiście: jakby teren był płaski-szybki i nie było za dużo kamieni, a dukty ubite to bym pod 3 bary podpompował - może tak 2.8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wracam jeszcze do tematu :)

Nastawiłem się na Race Kingi 29x2.00

 

Teraz mam zagwostkę - ze względu na stosunek cena/parametry/jakość wchodzą w grę dwa modele (zwijańce):

Sport - klasyczna opona dla XC i Maratony (TPI3x84) WAGA: 700g CENA: 119pln

http://www.continental-tires.com/bicycle/tyres/mountainbike-tyres/race-king-sport

Performance - klasyczna opona dla XC i Maratony, dodatkowa ochrona na przebicie dzięki wzmocnieniom pod TublessReady (TPI 3/180), WAGA: 605g, CENA: 99,90PLN

http://www.continental-tires.com/bicycle/tyres/mountainbike-tyres/race-king-performance

 

Dziwne, ceny z jednego sklepu, model Performance jest tańszy, a wydaje się lepszy: waga i oplot.

 

Porównanie modeli RaceKing (niestety bez Performance - ta w linku powyżej)

http://www.continental-tires.com/bicycle/tyres/mountainbike-tyres/race-king

 

Czy ktoś miał do czynienia z modelem Performance? Jak ma się sprawa z zakładaniem, ściagniem? Kiedyś u kumpla kilka razy w trasie sciągaliśmy opony przystosowane do bezdentkowców - masakra, plastikowa łyżka sie łamała. Tylko teraz nie wiem czy to był standard TublessReady czy UST...

 

Miał ktoś do czynienia z tymi modelami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kolejności:

Sport - Drut.

Performance (PureGrip) - zwijana zwyczajna.

Race Sport (Black Chilli) - zwijana "premium".

Protection (Black Chili + wkładka antyprzebiciowa) - zwijana "premium".

 

Wersja sport (drut) to koszt ok. 50-60 zł więc nie wiem skąd cena 119 ??

Co do zakładania to jest to też kwestia kombinacji opona/obręcz. Generalnie jest dosyć ciasno ale łyżki z decathlonu nie pękają. Jak opona się trochę rozciągnie, a człowiek nabierze wprawy to można liczyć na sprawną wymianę w terenie. Za pierwszym razem męczyłem się chyba z godzinę, teraz wymiana to kwestia kilku minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super Gien!

 

 

Sport - Drut

 

 na stronie Continentala widzę, że sport to drut, ale dzwoniłem do sprzedawcy z allegro, i do lokalenego sklepu i w obu miejscach ręczyli, że mają zwijanego sporta ?

Coś mi tu nie gra... Chyba, że mylą go z Performancem? Choć w sklepie powiedzieli, że mają Sport zwijanego za 119pln, z drutem za 50kilka pln'ów, i performance zwijaka za 99,90zł

 

Podskoczę dziś do tego sklepu i obczaję jeszcze na żywo ;)

 

A Ty Gien jeździsz na RaceKingach? Jakie wrażenia i na jakim modelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-----------

Byłem w sklepie. Wyjaśniło się ;)

Faktycznie ten zwijaniec to Performance. Wersji Sport nie ma zwijanej, tylko drut. Błędna ocena sprzedawców może wynikać z faktu iż na opakowaniu widnieje jedynie nr katalogowy, brak nazwy modelu.

Przy droższej RaceSport widziałem jasno opisany model na opakowaniu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę na komplecie x-king/race king zwijane podstawowe. Na mazowieckie trasy opony bdb. Nie mam powodów do narzekań, nic się nie przeciera, oplot nie wychodzi (tak jak to sugerowano w innych tematach). Po przebiegu 5,5 tyś km zostało około 60% bieżnika, przy czym mniej więcej połowa tego dystansu to asfalt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosyć dziwnym zrządzeniem losu wybrałem 2.00 Race Kingi w wersji RaceSport.

Po dzisiejszym teście widzę zmianę na plus, jednak jeden trening to za mało aby oceniać oponki.

 

Za jakiś czas napiszę jak sie sprawują. Puki co rower odchudził się ponad 0,5kg i szybciej się zbiera ;)

Dziękuję wszystkim za cenne rady!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Wracam do tematu - może komuś się przyda  :thumbsup:

 

Ujeżdżam dalej, tzn. ujeżdżałem do zeszłego tygodnia. Zmieniłem teraz komplet na 

Vittorria Saguaro 29 2.0 (podstawowa wersja zwijana)

a to z powodu, że Race Kingi 29x2.0 w wersji RaceSport choć fanie się spisywały, to zauważyłem zużycie na tyle i było mi szkoda ich dalej katować - zostawiam je na starty ;)

 

Wnioski jakimi mogę się podzielić z Wami:

- dystans +1000km, teren głównie szutrowy jednak na dojazdy w teren (centrum miasta) muszę doliczyć jakieś 20-30% ścieżek z kostki i asfaltu

- widoczne zużycie bieżnika tylnej opony, niektóre klocki nawet oberwane mają krawędzie na szczycie,

- po zmianie na VittoriaSaguaro spadła mi średnia na moich stałych trasach treningowych, wydaje mi się, że RK są szybsze

- super na warunki suche szutrowe, dobrze też toczą się po nawierzchniach asfaltowych, słabo trzymają na mokrym

- prawdopodobnie kupię kolejną sztukę w wersji RaceSport ;)

 

Plusy (RaceKing vs VittorriaSaguaro)

- mniejsza waga: RK (481g - ważony), VS (660g wg. danych ze strony producenta) - odczuwalne lepsze przyśpieszenia

- mniejsze opory: test na szutrowej (niestety z domieszką kostkowej ścieżki dojazdowej)  trochę interwałowej płaskiej trasie 18km: RK (30.07km/h), VS (28.51km/h)

- dobra amortyzacja - przy podobnym ciśnieniu RK lepiej amortyzuje lekkie nierówności

- możliwość jazdy na większym ciśnieniu RK 4.5Bara, VS 4.0Bara

- RK super spisują się na luźnym piachu (nawet przy 2.0)

 

 

Minusy:

- znaczne zużycie : po 1000km widoczne wytarcie bieżnika oraz ubytki w klockach na czole oponki

- gorsza przyczepność na mokrym

- cena: RK w wersji RaceSport udało mi się kupić szczęśliwym zbiegiem okoliczności za 298PLN/komplet, VS zwijane 265PLN/komplet

 

PS.:

Za 2-3 tyg zmienię jeszcze komplet na RaceKingi i sprawdzę, czy spostrzeżenia nadal się potwierdzą.

Kusi mnie też kupno i przetestowanie opony RaceKing w wersji Performance. Jest to cięższa, zwijana (605g) wersja opony oparta na zwykłej mieszance gumy.

Jutro postaram się dodać jakąś fotę prezentującą zużucie opony RK  po 1kkm.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam obiecane foty, na których możecie zobaczyć jak RaceKingi w wersji RaceSport wyglądają po 1000km. Może to od hamowania, głównie na szutrach.

Chyba jednak mieszanka BlackChili nie jest zbyt wytrzymała - choć nadaje oponie wg. mnie świetne parametry.

Wiadomo opona dla zawodowców, którzy nie martwią się ile kompletów zużyją w sezonie  :woot:

3268592525fc4cb7gen.jpg

7f1218f3307985a5.jpg6c5684b6421baea0gen.jpg

 

 

 

PS. Na korzyść RaceKing'ów względem VittorriiSaguaro przemawia też fakt, że nie łapią one też tak drobnych kamyczków.

Bo na szutrze za Vittorią dzieje się to samo, co za ciągnikiem z siewnikiem do nawozu  :teehee:

 

PS2. Teraz naszła mnie myśl o reklamacji.

Jak myślicie? Czy takie coś można reklamować? Czy to normalne zużycie? ;) Mam gdzieś paragony, więc może i warto spróbować - co myślicie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty chcesz reklamować, przecież to normalne zużycie opony. Kupiłeś z miękką mieszanką, przeznaczoną na zawody, to taką masz. Trzeba było kupić zwykłą drutówkę za 50zł, do tłuczenia codziennego, to nie miał byś takich dylematów. Chciałeś być PRO, to jesteś i musi cię być stać na wymiany opon po 1000km.

 

PS. Ona nie jest jeszcze zła, spoko drugie tyle nabijesz, a może i trzecie i czwarte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co chcesz reklamować? Że bieżnik się zużył? Gdyby opona miała jakąś wadę na osnowie, gdyby popękała, jakieś wybrzuszenie...  Te opony tak mają, na x-kingach RS przelatałem 3,5kkm tył dużo zjazdów kamienistych i szutrowych. Obecna identyczna opona ma ponad 2kkm i dopiero jakiekolwiek ślady zużycia widać ale jeżdżę więcej po płaskim i praktycznie sporadyczne hamowanie tyłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co chcesz reklamować? Że bieżnik się zużył?

 

że się nie wytarł, a zaczął odpadać, kruszyć się - chyba delikatna różnica, a spróbować chyba można :P

 

PS. jeździć to na niej dalej będę i pewnie drugi tysiąc przejadę :thumbsup:

 

 

 

Trzeba było kupić zwykłą drutówkę za 50zł

 

 

A druty są ciut ciężkie do mojego stylu jazdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Od szosowania jest rower szosowy, od szutrowania inny. Mam 2 rowery i mam komfort doboru tras w zależności na czym jeżdżę. Tak jak szosą nie wjeżdża się do lasu tak góralem nie powinno się jeździć po asfaltach.

Z Wrocławia do Masywu Ślęży mam ponad 40 km.Od wielu lat dojeżdżam tam tylko rowerem.Terenowym rowerem.Od teraz będę tam zabierać z sobą dwa rowery.Wg specyfikacji Arniego dojeżdżać będę tam rowerem trekingowym (to taki miejski transportowiec ważący jakieś 25 kg jak nie więcej) z terenowym na plecach (ten na moje szczęście waży jakieś 11 kg).Po dojechaniu na miejsce przesiadka z transportowego mieszczucha na terenowy no bo przecież inaczej się nie powinno wg specyfikacji. :) Z transportu innego niż rower nie korzystam bo nie lubię.

Co do tematu wątku to z przodu Onza Canis 2,25",a z tyłu WTB Wolverine 2,2 z odwróconym kierunkiem jazdy,który pokazuje strzałeczka.Ten zestaw w jakimkolwiek suchym lub wilgotnym terenie sprawuje się bardzo dobrze.Przyczepność tego zestawu nawet na luźnym szutrze jest niesamowita.Mam też zamiennie na tył na suche Conti Race King Race Sport 2,2 lub Bontrager XR1 expert 2,2.To wszystko w suche lub lekko mokre miejsca.

Na błoto opon nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie dot. Race kingow. Jak oceniacie przyczepność opon na zakrętach (przy pochyelniu)? Próbowaliscie się kiedyś na tych oponkach wybrać w góry? Jeżeli tak to jakie wrażenia?

 

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę przód Roro tył Rara zwijanych performance, zrobione ghetto. To najlepszy zestaw na maratony, jak i w góry bez kamieni, jak telewizory. Przejechane kilkanaście maratonów, ~5000km w terenie i częściowo asfaltem. Jakoś dojechać trzeba. Kilka wypadów w góry na single. Przednia opona wygląda, jak nowa. Tylna lekkie zużycie ma. Powiedzmy 30% Myślę, że spokojnie zrobi jeszcze parę tysięcykm.

 

Tylna opona dostaje głównie na szybkich zjazdach przy hamowaniu. To nieuniknione w górach, czy przy dużych prędkościach. Nie ma dramatu. Hamuje się zawsze 2 heblami, poza tym ciężko sobie odmówić efektownego wchodzenia w zakręty, z powodu zużycia opony. Klocki boczne miejscami uszkodzone, ale nic nie jest urwane.

 

Jestem bardzo zadowolony.

 

Nie wyobrażam sobie jeździć na rara z przodu. Zerowa przyczepność przy hamowaniu. Może na płaskie maratony się sprawdzi. W górskie, czy pagórkowate nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...