Skocz do zawartości

Porada dla zielonego jaka szosa za około 2500zł


long123

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Słuchajcie potrzebowałbym jakiegoś nakierowania na to jaki i za ile wybrać już jakąś rozsądną szosówkę.
Więc tak jak do tej pory przez 2 lata używałem kands maestro taki croosowy. ale zaczyna mi to niewystarczać i od dawna już myślałem nad jakimś szybszym rowerem gdzie mógłbym choć trochę wyglądać jak jakiś bardziej profesjonalny rowerzysta. Moje pytanie jest takie czy za około 2 tysięcy zł wygarnę już coś co będzie i szybkie i lekkie i przy okazji w miarę wygodne podczas jazdy. Jeżeli już takiego dam radę dorwać to czy w takim przedziale cenowym części z takiego roweru nie zaczną się psuć po przejechaniu tych kilku tysięcy km. Jestem w stanie dać na taki rower do 3 tysiący. Ale czy warto dopłacać. Nie jestem za bardzo w temacie szosowych rowerów i wiem że trzeba dużo poczytać i najlepiej porozmawiać z osobami które na co dzień tym smigają. wiem też że jazda tym wymaga znacznie większej koncentracji niż na zwykłych rowerach bo są i szybsze i sztywniejsze. Ale na rowerze mam przejechanych za sobą już spokojnie kilka tysięcy km i byłem kilka razy na dłuższych trasach poza domem. Jak to jest z doborem ramy do wzrostu i długości nóg mam około 173cm wzrostu nogi około 85 i jestem bardzo szczupły ważę 62kg.

Mam już kilka rowerów na oku m.in Scoot Speedster 60 czy np Triban 520. Co o tych rowerach sądzicie albo jakie byłyby lepsze?

Napisano

Ja tobie bym polecił:

http://allegro.pl/szosowy-silverback-strela-tiagra-carbon-wyprzedaz-i6007186640.html

 

Tiagra 4600 to bardzo dobra grupa Shimano w cenie i jest znacznie elastyczniej niż 2x7. Kiedyś czytałem, że korba nie ustępuje niczym kilkunastoletniej Ultegrze. Sama cena promocyjna klamkomanetek 4600 to 550 zł, katalogowa to 300 dolarów.

 

http://silverback-russia.ru/catalog/2013/silverback-strela-2/ - cena sklepowa 79000 rubli, czyli 4200 zł

Napisano

Wygląda konkretnie, ale pewnie zanim kupię to cena już będzie wysoko w górze bo planuję kupić dopiero gdzieś w połowie kwietnia, ale te ten rower to już chyba nawet półka wyżej niż zakładałem.

 

A tak ogólnie czy odczuję jakąś zmianę z przesiadki z takiego zwykłego roweru na szosę? Czy faktycznie jest tak że jak się ma już dobry rower to można śmigać i szybko i przy tym nie męczyć się po kilkunastu km. Chciałbym już na takim rowerze spokojnie przejechać te 50km w nieco ponad może półtorej godziny oczywiście zakładając że kondycja już jest w miarę wyrobiona.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...