szakq Napisano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2006 Tarcze kupilem za 790zł zestaw na dwa kola z tarczami 180/160mm,jak na razie zadowolenie moje jest wysokie wczoraj przejechaly maraton na dlugim dystansie i nie zawiodly mnie zapewnialy odpowiednia sile hamowania w kazdych warunkach i na kazdym zjezdzie.aktualnie beda mialy okolo 1500km w tym okolo 100km w bardzo trudnych warunkach a 20 w ektremalnie trudnych mozna powiedziec(ulewy kilka dni z rzedu jak i sama jazda w deszczu po lesie)duzo wody i mnostwo blota,dosc powiedizec ze srednia z tych 20km po lesie wyszla mi 9.56km/h .Klocki sa na razie starte mniej wiecej hm...w polowie tak jakos nie pamietam ile dokladnie bylo ich na poczatku.... Moja waga 90kg fotki roweru w podpisie Zalety: -bardzo latwy montarz dzieki tym zmyslym podkladkom -bardzo duza sila przedniej tarczy, tylnia wystarcza do zablokowania kola -pozatym wszystko to co daja tarczowki -ładne wykonanie i dokladne spasowanie wszystkich czesci poza jedna o tym dalej... Wady: -klamki od nowosci maja okolo 1-2mm luzu na koncach -tylnia tarcza sama z siebie sobie piszczy,przestaje po 2-3 hamowaniach(chyba gdy sie podgrzeje nieco)ewentualnie mozna wyjac tarcze z zacisku i co 200-300km wytrzec klocki szmatka daje to dorbe efekty, z przednia problem nie wystepuje -obie tarcze bardzo glosno piszcza gdy sa "przemoczone"kilka razy mylem rower strumieniem wody,czy tez w czasie jazdy w deszczu potrafia przerazliwie wyc przez kilka hamowan i potem znow gdy z powrotem zamokna -srubki od tylniego adaptera pomimo orginalnie na nie polozonego locktiteu ulegaly wykrecenie po starciu lakieru na ramie przestalo sie to zdazac -fatalny dostep do sruby regulujacej odleglosc klamki od kiery majac rapidy wg instrukcjy da sie to zrobic maly imbusikiem(takim solo nie takim ze scyzoryka),niestety majac jak ja gripy klamke trzeba pkratycznie zdjac z kiery do tej regulacji a ze nie maja rozkrecanej na 2 czesci obejmy i mam rogi to troche to wkurza,ale to raczej jednorazowa zabawa i nie przeszkadza w pozniejszej eksploatacji Pozostale wrazenia: -tarcze czasami wpadaja w smieczny rezonans(przednia raczej,w tylniej nie zauwazylem tego specjalnie)tak jakby terkotaly w czasie hamowania-ten dzwiek akurat mi sie podoba przypomina mi to hamowanie rajdowek :wink: z netu wyczytalem ze taki dodatkowy efekt daje ksztalt(pofalowany)tarczy -przed zakupem szukalem opini o juicy 7 ale wiekszosc osob mowila ze regulatorem bawila sie na poczatku troche a ptoem nie używali go wcale,stwierdzilem ze doplata 200zł na kolo za male pokretelko na klamce(tylka tym sie roznia modele 5 i 7)to przesada i dobrze wybralem jak sadze nie odczuwam potrzeby regulowania czegokolwiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacke Napisano 9 Października 2006 Udostępnij Napisano 9 Października 2006 Rowniez posiadam jucy 5 juz rok i moge potwierdzic to co powiedzial przedmowca: wady: -zdarza im sie piszczec kiedy nie sa rozgrzane (szczegolnie kiedy mokre) To jedyna prawdziwa wada tych hamulcow ale ten problem wystepuje chyba w niemal wszystkich tarczach... -co do dostepu do sruby to tym bym sie nie przejmowal bo to robisz raz i jezdzisz (ja nic nie musialem robic) -luz roboczy maja wszystkie klamki - w niczym nie przeszkadza on przeciez (chyba ze jestesmy pedantami) Co do wibracji to wystepuja one przy wszystkich tarczach (szczegolnie tych wiekszych). W avidach i tak dzieki pofalowaniu rotorow nie wystepują tak intensywnie jak np w hfx 9. Tu sie nie ma czym przejmowac - taki urok tarcz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wedge Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 (edytowane) To i ja dorzucę parę groszy w temacie Jucy 5. Jestem ich "szczęśliwym" posiadaczem (model 2005 z tarczami 185mm) od sierpnia tego roku i jak dotąd mam na nich przejechane około 1000km. "Szczęśliwym" dlatego, że niestety miałem z nimi sporo problemów do tej pory, co nie oznacza oczywiście, że uważam je za złe hamulce. Wręcz przeciwnie! Ale do rzeczy... Niestety zaraz po zamontowaniu tak zachwalanych przez wszystkich avidów i wyjechaniu rowerem z serwisu spotkała mnie przykra niespodzianka.. Otóż przy hamowaniu tylny hamulec wył przerażliwie i wpadał w wibracje przenosząc je na całą ramę. W serwisie powiedziano mi tylko: "dotrze się" Z nadzieją zacząłem więc docierać moje avidy.. Ale jak wiadomo nadzieja matką głupich.. Po około 800km (w tym 200km w górach) przestałem się łudzić. Jedyne co się zmieniło to to, że w kolekcji odgłosów doszło "metaliczne bulgotanie" zamiast ryku i wstrząsów przy ostrym hamowaniu:/ Jak się później okazało była to wina wadliwych klocków, które były zbyt twarde względem tarczy. Przez to klocki obrabiały tarcze zamiast, tarcza klocki.. Zmiana klocków (na BBB) rozwiązała tą sprawe a także problem wpadania w wibracje... Niestety na krótko (do momentu aż nowe okładziny się dotarły). I znowu czekała mnie wizyta w serwisie:/ A tam: By sprawdzić co się w końcu dzieje cały hamulec oraz moje tylne koło przełożono do innej ramy i problemy jak ręką odjął Coż się okazało? Otóż winny wszystkiemu był trekowski adapter przykręcany do tylnego haka ramy (umożliwia on starszym wersjom Treka montaż hamulca tarczowego). Konstrukcja tak nie trzymała sztywności:/ Istnieje szansa, że zmiana na tarcze 160mm poprawiłaby sprawę, ale jakoś nie mam ochoty inwestować w nową tarczę i adapter bez gwarancji, że operacja ta się powiedzie. Mimo tych wszystkich przygód uważam jednak, że są ta hamulce godne polecenia:) ZALETY: - ogromna siła hamowania - świetna modulacja - cena WADY: (poza wcześniej opisanymi) - mokra tarcza piszczy, ale stan ten szybko mija po kilku hamowaniach - przód dzwoni przy prędkościach 24-26km/h (Możliwe, że wina leży w tym, że mój amortyzator nie jest już pierwszej młodości i ma trochę luzów a i do sztywnych też bym go nie zaliczył. Po wymianie amortyzatora na coś z goleniami o średnicy 32mm zweryfikuje to jeszcze raz) Edytowane 4 Listopada 2006 przez wedge Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemu Napisano 26 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 Ja akurat stoje teraz przed wyborem hampla na tył, do ramy Garego Fishera 2002 - użył bym tego adaptera co miał Trek. I tu rodzi się moje pytanie - czy Twój adapter jest montowany na 2, czy na 1 śrubę? Bo widziałem i taka i taką opcję. No i wreszcie - da się wytrzymać z tymi wibracjami, czy lepiej dac spokój i kupić jakiś tańszy hampel, co nie będzie tak silny i hałaśliwy:) Pozdrawiam, Przemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacke Napisano 26 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 Mi wibracje zdarzyły się góra 5x przy prędkościach >35 w ciągu całego sezonu. Koledze tez nie wpadają w wibracje a ma większe tarcze jeszcze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wedge Napisano 26 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 Jacke: Zdaje się, że Twoja Merida nie ma adaptera na śrubkach tylko wspawany.. A to zupełnie zmienia postać rzeczy.. przemu: Mój adapter jest na dwie śruby. Na upartego to nawet na trzy. Ta trzecia (mniejsza, środkowa) jest do montażu błotników. Ale także łączy hak z adapterem (tylko, że na zasadzie kontry wchodzi z drugiej strony jak te dwie główne) W akcie nadziei, że jej montaż coś pomoże przukręciłem ją. Niestety, nie pomogła.. Taj jak napisałem nie wiem czy założenie mniejszej tarczy zlikwidowałby ten efekt, nie mam jak tego sprawdzić. Tak samo nie jestem w stanie odpowiedzieć czy gdybym zamontował hamulec innej firmy na małej tarczy to rozwiozałoby to problem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemu Napisano 26 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 @Jacke - ja akurat myśle o wibracjach w związku z adapterm:) @wedge - spodobały mi się 'soczyste piąteczki', siódemka to już chyba dla mnie za dużo. W sklepie sprzedają mi komplet z tarczą 185 mm (że się tak wyraże, chcą wcisnąć), ale to chyba za dużo biorąc pod uwagę zastosowanie adaptera - mam zamiar wziąć 160, ale nie wiem teraz czy warto mi dopłacić do Juicy, czy lepiej wziąć jakąś Deorke a 100 przenzaczyć na coś innego? Musze coś pokombinować i jakoś to przetestować, nie odpuszczę tej tarczówki, bo za samym adapterem trochu się nachodziłem aby się opłacało:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wedge Napisano 26 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 Piątka to tak naprawdę siódemka bez pokrętła regulacyjnego, który zapewne i tak użyłbyś tylko raz.. A co do samego roztrzygnięcia co lepsze deore czy avid to chyba nie ma co rozstrzygać bo wybór jest oczywisty Na cokolwiek się zdecydujesz daj znać jak działa. Ciekaw jestem czy konstrukcja adaptera garego jest sztywniejsza niż w trekach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamicki Napisano 26 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 A czy te pokrętła regulacyjne w Juicy7 mają takie same zadanie jak pokrętła w hamulcach Gianta MPH? Mój kolega korzysta ze swoich często. Jednak to być może z uwagi na przeciętną klasę hamulców Gianta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamos05 Napisano 22 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2007 A ile tak mniej więcej trwa docieranie. Bo mam z przodu nówki z tarczą 160mm, zrobione na nich gdzieś 50km i siła hamowania jest średnia, do tego przód delikatnie piszczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MIC Napisano 22 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2007 Piszczec beda. Mi sie dotarly po ok 70km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamos05 Napisano 25 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2007 Dobra, jak na moje wyczucie to sie dotarły. Siła hamowania zdecydowanie większa niż na początku, zrobione koło 150km, modulacja w porównaniu z moimi starymi vałkami jest poprostu genialna, zdarza im się cichutko piszczeć lub dzwonić ale jest to sporadyczne zjawisko. Bez problemu moge zatrzymać rower na przednim kole używając tylko jednego palca. Jakąś obszerniejszą relacje postaram sie spłodzić po majowym bo całe 9 dni bede szalał po górach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MIC Napisano 28 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2007 (edytowane) Powiedzcie mi czy u was tez jest maly zakres ruchu klamka od lekkiego przyhmowywania do calkowtego zacisniecia klamki? Modulacja jest ale gdy sie przejechałem na HFX 9 to zauwazylem znacznie wieksza mozliwosc regulowania sily hamowania, chodzi o to ze tam zalozmy sile mozna bylo regulowac na 1-centymetrowym ruchu klkamki a w Juicy ten ruch wynosi znacznie mniej. Przez to zdazaly mi sie sytuacje w "peletonie" gdy ktos przyhamowal przy predkosci 45km/h, ja lapiac nagle klamke wykorzystywalem cala ta ogromna sile hampli i tylne kolo automatycznie bylo w gorze co moze prowadzic do groznych sytuacji Da sie to jakos wyregulowac? Edytowane 28 Kwietnia 2007 przez Biera ortografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacke Napisano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2007 Mi bardzo odpowiada maly zakres pracy klamki, poniewaz szybciej reagujesz (ruch jalowy jest zminimalizowany). Z biegiem czasu klamka bedzie Ci bardziej chodzila. O ile sie nie myle to mozna wlac troszke mniej plynu i wtedy masz bardziej 'miekkie' klamki. Musisz sie przyzwyczaic do tego ze z hydrauliki korzysta sie inaczej Nie hamuj (szczegolnie przednim) na maxa bo moze byc OTB. Chociaz ja jak hamuje ostro to mi wszystko amortyzator pochlania (jak mam blokade wlaczona to momentalnie staje). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamos05 Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 No to moge wrzucić jakiś większy opis. Przejechane 470 km w tym jakieś 200 w terenie w górach. Zaliczyliśmy z kumplami sam szczyt Pilska no a potem zjazd aż do samego Korbielowa. Hamulec jeszcze nabrał siły i wyrobiła sie jakaś porządna modulacja bo jednak to co było wcześniej to byle co w porównaniu z obecnym stanem (porównałem z Magurą Julie 180mm kumpla i u niego albo hamulec nie hamuje wogóle albo bardzo mocno). Tarcza 160 mm na moja wage (60-65kg) jest zdecydowanie wystarczająca, mimo że tarcza i zacisk po zjechaniu były totalnie gorące (nawet dolne golenie amora były ciepłe) to siła nie zmalała ani troche. A musze dodać że gdzieś 2 km zjeżdżałem hamując non stop bo strzeliła mi tylna dętka przy wentylu (zapasowej nie wziałem) i zjeżdżałem na samej obręczy hamując tylko przednim hamplem (nie przekraczałem 15 km\h) a kto zna tamte tereny to wie że generalnie to jest stromo. Podsumowując to jestem bardzo zadowolony i polecam wszystkim którzy potrzebują hydraulika za w miare rozsądne pieniądze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 9 Czerwca 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2007 Melduje się użytkownik Juicy 7. Kupiłem nowy komplecik za 850 zł. Waga 903 g przy nieskróconych pancerzach, dla porównania ORO K24 miały dokładnie 100 g mniej. Przebieg jak na razie malutki - 500 km. Początki były straszne - właściwie nie miałem hamulców. Potem przyszedł okres spowalniaczy - kilkadziesiąt km. Ale w końcu się dotarły i hamują jak należy. Bardzo podoba mi się sposób ustawiania zacisku przy pomocy półokrągłych podkładek (jak w klockach od V-brake), jest to naprawdę wygodne. Dzwonienie tarczy przy jakichkolwiek prędkościach nie występuje, zdarzyło się jedynie kilka razy na początku. Mam natomiast inny problem. Tylny hamulec po lekkim zaciśnięciu (tak żeby łagodnie zwalniać) wpada w straszny rezonans, że aż na narządach czuję wibracje i smyranie Towarzyszy temu dosyć głośny dźwięk, jakby pisk. Przy mocniejszym zaciśnięciu problemu nie ma. Też tak macie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sintesi Napisano 9 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2007 mialem podobny dylemat tyle, ze z hamulcami innej marki. bez wzgledu na firme z ktorej pochodza nasze hamulce, warto dac, a wlasciwie rozsmarowac po powierzchni styku klocka i tloka odrobine smaru miedziowego. taki zabieg bardzo lagodzi nieprzyjemne piski. jest tylko jeden warunek trzeba uzyc bardzo mala ilosc tego smaru, aby pod zadnym pozorem nie doprowadzic do jego kontaktu z tarcza lub powierzchnia cierna klocka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 11 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2007 metoda na paste miedziana jest bardzo skuteczna. sam to przetestowalem na klockach ebc ktore z deore 525 nie chcialy pracowac w ciszy. dziwne ze az tyle potrzebowaly na dotarcie sie. te z ktorymi mialem doczynienia byly ostre praktycznie bez koniecznosci docierania. moze zdarzyl się cud. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tysiu Napisano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 Chciałbym się zapytać użytkowników juicy 5 o zjawisko fading'u , czyli spadku siły hamowania w wyniku rozgrzania się tego hamulca. Czy ktoś z was to zauważył i czy jeśli już ww rzecz miała miejsce było to bardzo dokuczliwe ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MIC Napisano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 W porownaniu do moich poprzednich hampli HMX 2 gdzie przy dluzszym stromym zjezdzie hamulec zaczynal sie tak grzac, ze w koncu skutecznosc hamowania spadala do bliskiej zeru, w Juicy 5 nie wyczuwam spadku sily hamowania wogole. Tarcza przod 180mm, tyl 160mm. Sa to niesamowice pewne haple, choc modulacja mogla by byc lepsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamos05 Napisano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2007 U mnie kilka razy zagrzały się nawet dolne golenie amora w okolicy mocowania adaptera a zacisk i tarcza były tak gorące że sie plastik na nich topił i spadku siły hamowania wogóle nie było, coprawda u mnie gdy się rozgrzeją wydają dźwięk taki jak zabłocone v-brake'i na brudnej obręczy...takie szuranie jakby. Troche wkurzające ale ujdzie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeks Napisano 12 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2008 i jak tam wasze piateczki dzialaja ? moj tylni ma przejechane okolo 7000km a przedni 6000km. niedawno w przednim jeden tloczek przestal dzialac ( tzn rusza sie lekko ) kumpel mowi ze tez mial cos takiego w siodemkach wiec musze do niego kiedys skoczyc to zrobic. klocki po tym przebiegu starly sie prawie do zera. w tylnym klocki starly sie po okolo 5000km, kupilem polmetalicze jagwire ktore starly sie po ... 2000km fakt ze jezdzilem w blocie troche, ale zeby az tak szybko? teraz kupilem komplet kool-stopow, ciekawe ile te wytrzymaja. a wam klocki ile wytrzymuja? powiem jeszcze ze tarcze 160mm ktore kupilem jako nowe, nie sa do konca idealnie proste i lekko ocieraja ( w sumie nie wydaja zadnych nieprzyjemnych dzwiekow wiec sie nie przejmuje ) ogolnie z hamulcow jestem zadowolony ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 14 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2008 czy te jag wire są zielone? jesli to ta wersja to nic dziwnego ze sie zuzyly: mialem takie same do shimano i po miesiącu wygladaly nieciekawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeks Napisano 14 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2008 nie, te byly czerwone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jason Napisano 15 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2008 Mam pytanie zgubiła mi sie spinka blokująca klocki w zacisku , da się to dokupić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi