skimir Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Wiem, że dziś idiotów nie brakuje i teraz trzeba w instrukach o wszystkim pisać - nie wkładać do ognia, nie gryźć, nie to, nie tamto... Takie czasy się porobiły. Tak jakby już ludzie rozumu nie mieli (mam w instrukcji aparatu napisane aby nie uderzać nim bo mogą odlecieć małe elementy, które mogą być przyczyną zadławienia się dziecka...), z drugiej strony co komu szkodzi przemalowanie ramy? To nie jest zmiana konstrukcyjna. Mam kask motocyklowy Schubert (gdzie z racji na cene producent mógłby faktycznie szukać dziury w całym podczas roszczeń gwarancyjnych) w instukcji napisali tylko, że jeśli ktoś chce coś namalować to musi pamiętać o zdjęciu szybki i zabezpieczeniu ruchomych mechanizmów... Niezaprzeczalnym błędem autora tematu był fakt, że oddał rower na gwarancję z dokonanymi przez siebie zmianami. Ciekawe jaki byłby odzew gdyby wsadził oryginalną sztycę i zacisk.
beskid Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Takie podejście, że co komu szkodzi przemalowanie ramy jest może i logiczne ale powstaje problem. Mianowicie to samo powiemy o kołach, częściach osprzętu w sporej liczbie. I teraz rodzi się pytanie skoro aż tyle chcesz zmieniać to po jaką cholerę kupowałeś ten rower. Trzeba było rozglądnąć się za samą ramą i na jej bazie dokonywać zmian. Jakiś czas temu znałem przypadek kupienia roweru tylko dla samej ramy karbonowej dość znanej firmy. Cała reszta poszła na sprzedaż. Gość nawet nie rozmyślał nad czymś takim jak gwarancja. I tak jak napisałem jak zmieniacie sztycę, zaciski, mostki to zostawcie je sobie by w razie wpadki oddać rower kompletny. Nie każdy producent ma takie rygorystyczne podejście, gwarancja też jest obliczona na różny okres. Tak wiec wszystko zależy ale trzeba być tego świadomym. Ja się nawet pytałem czy szprychę mogę wymienić na inną i poza miejscem kupna.
rzezniol Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Velo sprzedaje ramy Authora, które są również częścią gotowych rowerów. Wtedy nie ma specyfikacji fabrycznej. Dlatego mamy całkowicie inna sytuację, bo jeżeli gwarancja/instrukcja do tej ramy nie będzie miała informacji co do "kształtu sztycy" - mowa o tym nieszczęsnym spłaszczeniu, to jedyne czego mogliby się przyczepić to jej średnicy i głębokości włożenia ... Tutaj dla mnie sprawa jest stosunkowo jasna ... zapisy gwarancyjne mówią o zakazie modyfikacji, do tego jeszcze został nieświadomie dany dodatkowy argument bo sztyca na całym obwodzie nie jest idealnie okrągła ... Można mieć wewnętrzne przekonanie niesprawiedliwości w tej sytuacji ... tym bardziej że "podobno" to wada typowa dla tego modelu ... No ale "Ignorantia legis non excusat" Pozdrawiam
Mod Team sznib Napisano 27 Lutego 2016 Mod Team Napisano 27 Lutego 2016 Jakiś czas temu znałem przypadek kupienia roweru tylko dla samej ramy karbonowej dość znanej firmy. Cała reszta poszła na sprzedaż. Nic dziwnego, w komplecie zawsze taniej. Kiedyś ktoś policzył koszt rynkowy osprzętu któregoś modelu Canyona, i wyszło że kupując cały rower to płacimy tyle co za rzeczony osprzęt, a rama za free wychodzi. Wiadomo że za osprzęt cen sklepowych nie dostaniemy, ale i tak można ta takiej operacji dobry deal zrobić.
Fawlty Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Ja się nawet pytałem czy szprychę mogę wymienić na inną i poza miejscem kupna Serio? Przecież szprycha to "materiał eksploatacyjny" Chyba, że chodziło o jakieś kosmiczne koła? Ciekawa dyskusja. Swoją drogą, ponieważ sprawa nie jest ewidentna, to "ludzki" dystrybutor mógłby delikatnie zwrócić uwagę klientowi, który kupił rower za kupę szmalu, żeby dostarczył rower jeszcze raz, tym razem z oryginalną sztycą. Author by pewnie od tego nie zbiedniał... No chyba, że dystrybutor szczerze wierzy w to, że sprawa jest ewidentna... Tak jak autor wątku, który jest o tym przekonany "w drugą stronę". I dla którego, jak ktoś nie widzi, że to On ma oczywistą rację, to jest związany z Velo pzdr Basil
sane8 Napisano 27 Lutego 2016 Autor Napisano 27 Lutego 2016 Przecież sami wypowiadający się oficjalnie przyznawali się do powiązania z Velo. Fabryczna sztyca byłą za krótka- tutaj też miałem pisać z uniżeniem prośbę o wyrażenie łaskawej zgody na wymianę na dłuższą? Wziałem sztycę tej samej serii jakie był komponenty roweru, produkcji wszystkim dobrze znanej firmy. Klamka zacisku z kolei wyrobiła się po niedługim czasie i producent odrzucił jej reklamację jako część eksploatacyjna. Skoro jest taką, to chyba powinna podlegać wymianie na wybraną przeze mnie inną o pasujących parametrach technicznych, a już z pewnością nie powinno być pretensji o skorzystanie z innego zacisku tego samego producenta o takichże. W takim razie może powinienem dochodzić swoich praw od Velo jako dystrybutora zacisków, które nie miały podane w specyfikacji że nie nadają się do karbonowych ram, chociaż miały taką samą szerokość i budowę jak te montowane fabrycznie za wyjątkiem faktu, że zaciskane były imbusem a nie klamką? Czy opony też zawsze miałem zakładać tylko takie, jak te fabryczne? Szczerze to rozumiem prawną moc zapisu w gwarancji i argumenty przeciw, choć dziwi mnie stopień zadufania części osób którym pewnie jakiś znajomy serwisant wiele lat temu szepnął coś o tych zapisach, ale pomijany jest fakt jak irracjonalne są to wymagania i że w sposób ewidentny wymierzone są przeciw klientowi. Jaki odsetek osób kupuje rower i nie wymienia w nim choć części elementów na inne kompatybilne, ale bardziej dopasowane do użytkownika? A wymiana sztycy na dłuższą jest chyba jednym z tych najbardziej oczywistych. Jasnym jest, że producent nie chce ponosić odpowiedzialności za błędy użytkowników, ale błędem byłby montaż części niekompatybilnych właśnie, a zapis o wygaśnięciu gwarancji w przypadku wymiany czegokolwiek jest jawnie wymierzony w klienta i korzystanie z niego w tym przypadku również można za takie uznać. edit: Żeby było śmieszniej po tym jak właśnie przejrzałem nowe katalogi Authora zauważyłem, że w kolejnych rocznikach tego samego modelu montowany był dokładnie zastosowany przeze mnie zacisk. Nadal uważacie, że za tłumaczeniem dystrybutora stoi coś poza chęcią wymigania się od odpowiedzialności w oparciu o godzące w klienta zapisy?
Mod Team sznib Napisano 27 Lutego 2016 Mod Team Napisano 27 Lutego 2016 Ja się nawet pytałem czy szprychę mogę wymienić na inną i poza miejscem kupna. Już niedługo: " -Dzień dobry. ja dzwonię w takiej sprawie; niedawno kupiłem u Państwa rower. Dziś rano wybrałem się z kolegą na wycieczkę w góry. Zapomniałem zapasowej dętki i pech chciał że złapałem kapcia. Kolega ma zapasową dętkę, ale w rowerze moim była dętka Kenda, a kolega ma Continentala. Czy można ją zamontować i czy mogę zrobić to sam? - Broń boże, jak Pan to ruszy po gwarancji. Proszę podać lokalizację i nie ruszać się z miejsca, przyślemy mechanika. Szacowany czas oczekiwania około tygodnia. " A na poważnie; przy kupnie nowego roweru należy szczególnie zwracać uwagę na warunki gwarancji oraz, co ważne, na podejście firmy do realizacji reklamacji. Są firmy które bez większego wnikania wymieniają wadliwe części, szybko i bez ociągania (np. Santa Cruz), są też takie co tylko szukają i kombinują jakby to zrzucić winę na klienta i się wykpić. Kiedyś była głośna sprawa z Giantem, kiedy ludzie masowo reklamowali ramy właśnie z powodu pękania na podsiodłówce, Giant odrzucał reklamacje zwalając winę na klientów, a koniec końców okazało się że to była wada konstrukcyjna ramy.
tobo Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Giant Polska tak traktował klientów czy Giant Europe? Bo z tego co ja miałem z nimi to problemy stwarzał polski dystrybutor, nie producent. Już niedługo: - klient dzwoni do firmy x: "właśnie przygotowuję się do wyjazdu na wycieczkę, pierwsza od zakupu roweru u Was. Zauważyłem zbyt niskie cisnienie w oponach. Czy mogę użyć mojej pompki i domowego powietrza, czy muszę pojawić się u Was na dopierdzenie sklepowym, firmowym wiatrem?"
rzezniol Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Przecież sami wypowiadający się oficjalnie przyznawali się do powiązania z Velo. Cudowne rozmnożenie ... ja kojarzę jedna osobę z tego wątku, która przyznała się do współpracy z Velo ... znam tą osobę i gwarantuje ci ze nie ma u nich umowy o pracę. Trudno sie spodziewać żeby na forum rowerowym udzielali się tylko użytkownicy rowerów ... Jest tu wiele osób pracujących w branży i te całe "powiązania" z Velo to może być tylko praca lub posiadanie w punktu handlowo-usługowego zwanego sklepem rowerowym i to nie koniecznie spod loga "DSR". Fabryczna sztyca byłą za krótka- tutaj też miałem pisać z uniżeniem prośbę o wyrażenie łaskawej zgody na wymianę na dłuższą Może lepiej by było na dzień dobry wybrać rower odpowiadający twoim parametrom fizycznym,z odpowiednio długą sztycą ? już z pewnością nie powinno być pretensji o skorzystanie z innego zacisku tego samego producenta o takichże. Problem w tym że mijasz sie z prawdą. Zastosowałeś zacisk Accent`a, który nie jest zaciskiem Author`a jedyne co ich łączy to fakt dystrybucji przez tą sama firmę na terenie naszego kraju. zaciskane były imbusem a nie klamką Jak obronisz się przed zarzutem dokręcenia ze zbyt wysoka siłą ? Podobno został wytknięty przez Velo taki fakt : 3. Dokręcenia obejmy podsiodłowej ze zbyt dużą siłą (o czym świadczy pęknięcie struktury materiału na wsporniku) A ty nam nie pokazałeś swojej sztycy... Jaki odsetek osób kupuje rower i nie wymienia w nim choć części elementów na inne kompatybilne, ale bardziej dopasowane do użytkownika? Bardzo duży ... zdecydowana większość wymienia tylko rzeczy eksploatacyjne ... wyciąganie wniosku ze większość modyfikuje swoje sprzęty na podstawie obserwacji użytkowników forum jest wypaczaniem rzeczywistości ... bo my jesteśmy w mniejszości. Żeby było śmieszniej po tym jak właśnie przejrzałem nowe katalogi Authora zauważyłem, że w kolejnych rocznikach tego samego modelu montowany był dokładnie zastosowany przeze mnie zacisk. A może ... zmienili konstrukcję ramy i mimo to wciąż i nadal w instrukcji jest zakaz pod rygorem utraty gwarancji jego wymiany ? Pomijam fakt że nie wydaje mi się aby Author założył do rowery zacisk z logo Accent`a więc co najwyżej jest prawie taki sam. Następnym razem przeczytaj ze zrozumieniem warunki gwarancyjne zanim zawrzesz umowę kupna danego sprzętu. Gwarancja jako dokument nie ma żadnego usytuowania prawnego ... zawierając umowę kupna godzisz się na to co producent zapisał w gwarancji. Gwarancji udziela producent na czas dowolny i może posiadać dowolne zapisy jakie tylko mu do głowy wpadną. Decydując się na roszczenia na podstawie zapisów gwarancyjnych producent się z nich wywiąże tylko wtedy kiedy dopełniłeś swoich obowiązków i nie przekroczyłeś zakazów ... tylko tyle i aż tyle. Dokonałeś modernizacji w okolicy węzła podsiodłowego przez wymianę sztycy i zacisku ... w tym miejscu doszło do pęknięcia. Zrozumiałbym twoje oburzenie sytuacja gdyby rama pękła w okolicy główki czy suportu ... a tak częściowo wywołujesz uśmiechu politowania na mojej twarzy. Niestety. Pozdrawiam
sane8 Napisano 27 Lutego 2016 Autor Napisano 27 Lutego 2016 To inaczej: kto kupuje rower z samej góry katalogu i nic w nim nie zmienia? Bezsensownie odwołujesz się do ogółu użytkowników rowerów. Z Twojego profilu: "Każda fucha, każda skarbonka, każdy zaskórniak, wszystkie okazje prezentowe ostatniego roku złożyły się na ten jeden, jedyny perfekcyjny sprzęt moich marzeń . Aktualnie rower niemal w 100% w specyfikacji fabrycznej ... jedyna drobna zmiana to zacisk sztycy." i uśmiechnąłem się i ja, choć z pewnością zrobiłeś dogłębne due diligence umowy. Pozdr.
marcin_ostrów Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Kupuje się i zmienia. Ale : a) sprawdza się że czy narusza się warunki gwarancji zmieniasz i masz gwarancję głęboko wiesz gdzie c) dogadujesz się ze sklepem Natomiast jak kupujesz , zmieniasz naruszając warunki gwarancji ( obojętnie jakie one by nie były , bo gwarancji jest dobrą wolą producenta i może sobie wpisać nawet zakaz jazdy w papciach ) i następnie chcesz z niej korzystać , to się nie dziw że Cie potraktowali jak potraktowali Ja mam całkowicie inne podejście do kupowania rowerów. Mam głęboko gwarancję , z tym że kupuje używki , ex demo i takie tam . Serwis dampera robię w dwa dni , pierdołami się nie przejmuje . A jak rama pęknie , to za różnicę w cenie kupię sobie drugą . M
rzezniol Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Tak wymieniłem zacisk sztycy ... Tylko czego to dowodzi ? Ja nie przypominam sobie abym wystawił temat, w którym smaruję producenta czy dystrybutora za odrzucenie roszczeń mimo że moje działania złamały warunki umowy. Zrobiłeś modyfikację niezgodna z zapisami umowy gwarancyjnej, producent odmówił uznania twoich roszczeń i starasz się go obsmarować w "internetach". Mieli do tego pełne prawo, a wszystko co ewentualnie mogli zrobić na twoją stronę to potencjalne działanie PR`owe ... I tu chwila refleksji ... jakby uznali ci w tej sytuacji gwarancję, szczerze odpowiedz na pytanie. Czy postawiłbyś temat na forum " [pochwała] Velo uznało mi gwarancję mimo że złamałem postanowienia w niej zawarte" ? Wątpię.
beskid Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Szczerze to rozumiem prawną moc zapisu w gwarancji i argumenty przeciw, choć dziwi mnie stopień zadufania części osób którym pewnie jakiś znajomy serwisant wiele lat temu szepnął coś o tych zapisach, ale pomijany jest fakt jak irracjonalne są to wymagania i że w sposób ewidentny wymierzone są przeciw klientowi. Jaki odsetek osób kupuje rower i nie wymienia w nim choć części elementów na inne kompatybilne, ale bardziej dopasowane do użytkownika? A wymiana sztycy na dłuższą jest chyba jednym z tych najbardziej oczywistych. Co jest irracjonalnego w fakcie, żeby "po cichu" wymienić sztycę a w razie "W" oddać rower z tą fabryczną. Nic nie rozumiesz z tego co się do Ciebie pisze a to dość proste. Co się stało ze starą sztycą?? Sprzedałeś a jak tak to było warto?? Wymiana sztycy na dłuższą jest oczywista?? Od kiedy?? Kupiłeś za małą ramę?? A nawet jak to uzyskaj na to zgodę bo częste kłopoty sztyca-komin i problemy z pęknięciami z powodu zbyt wysokiego wspornika to dość częsta sprawa. Co do szprych bo tak kpicie. Prosta sprawa bo zapytałem czy można w razie czego poprawić po fabryce. Uzyskałem zgodę i nie ma tematu. Wymieniłem grzybek sterów bo fabrycznie ze śrubą to był syf. Nie pozbyłem się go by nikt nigdy w razie czego nie przyczepił się do takiej pierdoły. Zwyczajnie doskonale znam realia rynku i wiem jak się zabezpieczyć na podobne kłopoty. Nikt mnie nie wyśmiewał, nie wstydziłem się zapytać. Na koniec aby jeszcze raz wytłumaczyć jak 5-latkowi i przeciąć spekulację to podam inny przykład. Dotyczy główki sterów czyli kolejnego bardzo ważnego elementu. Przychodzi gość z zaczynającym się pęknięciem przy dolnej misce. Oryginalnie rower na sterach FSA a sprzedawca luka i widzi napis Accent. No to pyta gdzie stare i kto wymieniał. Wyrzuciłem a robił kolega. I tak koleś został załatwiony odmownie. Plus historii taki, że się nie rzucał bo zrozumiał błąd w procedurze i teraz pyta się 10 x czy może cokolwiek podmienić. Gdzie masz zgodę na wymianę na inną, dłuższą się pytam. Masz chociaż jakikolwiek "kwitek" z tego zabiegu od zalecanego "profesjonalnego" serwisu". Nie masz więc o czym rozmawiamy. Zniszczony insert, pęknięcie materiałowe na wsporniku, uszkodzony bardzo solidny zacisk Authora. Coś tu nie gra i to baardzo nie gra. Mnie z Velo nic nie łączy. Politykę reklamacyjną Authora znam z czasów jak handlowała nimi Secesja w Krk.
Mod Team sznib Napisano 27 Lutego 2016 Mod Team Napisano 27 Lutego 2016 Giant Polska tak traktował klientów czy Giant Europe? Bo z tego co ja miałem z nimi to problemy stwarzał polski dystrybutor, nie producent. Nie pamiętam dokładnie, tylko tyle że były problemy z reklamacjami jak pisałem.
sane8 Napisano 27 Lutego 2016 Autor Napisano 27 Lutego 2016 Nie, bo to ich obowiązek. Mam roszczeniowe podejście, które jest uzasadnione zdrowym rozsądkiem. Zresztą dlaczego cały czas mowa o sztycy i zacisku? Pisanie i zbyt mocno dokręconym zacisku czy wysuniętym siodełku to ewidentna kpina z klienta, tak jak zresztą i wymienione wcześniej argumenty, tyle że tamta kpina jest usankcjonowana zapisem gwarancyjnym. Bottom line: rama okazała się wadliwa, niskiej jakości i wytrzymałości i zakupy u firmy oferującej takie produkty, a do tego mające takie podejście do klienta, należy odradzić komukolwiek. W moim odczuciu zakupiony towar jest niezgodny z umową i na tym poprzestanę.
rzezniol Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 W moim odczuciu zakupiony towar jest niezgodny z umową i na tym poprzestanę. Ty natomiast pozwól że na podstawie przytoczonych faktów większość z nas się z tym nie zgodzi . Pozdro
sane8 Napisano 27 Lutego 2016 Autor Napisano 27 Lutego 2016 Pozwalam, każdy ma prawo osądzić tę sytuację wg. swojej miary (jak w tym przypadku najczęstszą miarą jest ta sprzedawcy rowerów), a 5% osób się wypowie. JA i tak sprawę przerzucam dalej. Ja nie żyję rowerem, rower nie jest tematem moich rozmów, jest dla mnie dobrem konsumpcyjnym z którego w tym przypadku byłem dalece niezadowolony i sądzę, że nie tylko ja miałbym w tej sytuacji podobne odczucia.
tobo Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 To inaczej: kto kupuje rower z samej góry katalogu i nic w nim nie zmienia? Bezsensownie odwołujesz się do ogółu użytkowników rowerów. Z Twojego profilu: "Każda fucha, każda skarbonka, każdy zaskórniak, wszystkie okazje prezentowe ostatniego roku złożyły się na ten jeden, jedyny perfekcyjny sprzęt moich marzeń . Aktualnie rower niemal w 100% w specyfikacji fabrycznej ... jedyna drobna zmiana to zacisk sztycy." i uśmiechnąłem się i ja, choć z pewnością zrobiłeś dogłębne due diligence umowy. Pozdr. Znam setki takich ludzi, nawet tysiące. Zmieniają po awarii, wypadku, po wyeksploatowaniu.
tobo Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Odpowiedź na Twoje pytanie. Składam setki rowerów rocznie, montuje w nich gadżety kupione przez klientów. Modyfikacje to rzadkość. Jeśli ktoś ma jakiś zamysł który wymaga doinwestowania zakupu - kupuje droższy rower.
Mod Team adamos Napisano 27 Lutego 2016 Mod Team Napisano 27 Lutego 2016 Zrobiłeś modyfikację niezgodna z zapisami umowy gwarancyjnej, producent odmówił uznania twoich roszczeń i starasz się go obsmarować w "internetach". Zaraz, zaraz, nie tak szybko...Tam nigdzie nie ma zapisu, że nie można wymienić sobie sztycy na inną. Wręcz przeciwnie. Stoi jak byk napisane: Zależnie od posiadanej ramy dobierz wspornik o odpowiedniej średnicy Problem jest w tym, że oddał rower z wypłaszczoną sztycą (przypominam jednak, że o odpowiedniej dla tej ramy średnicy) oraz innym zaciskiem, co oczywiście mogło, ale nie musiało stanowić o pęknięciu tego insertu.To oczywiście dało pretekst do odpowiedniej interpretacji tego zapisu gwarancyjnego o "zmianach konstrukcyjnych" i ostatecznie o odmowie.Jeśli taki zapis gwarancyjny miałby być uczciwy dla użytkownika, to powinien być napisany wprost.Każdy z nas mógłby się poczuć taką decyzja rozczarowany, ponieważ dobrze wiemy, że takich czy innych podobnych modyfikacji dokonujemy. Nawet w rowerach na gwarancji.
Fawlty Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Argumenty od czapy, pozdr. Kolego, ale czego Ty właściwie oczekujesz? Że użytkownicy forum napiszą Ci "Tak, tak, sprawa jest ewidentna i wygrana przed każdym sądem"? Poprawi Ci to humor? Da Ci to coś? Pardonsik - za szybko mi się wysłało. Więc, kontynuując, zamiast głaskania po główce masz tu rzeczową dyskusję i to jest cenniejsze, bo możesz sobie wyrobić opinię, co robić dalej. Choć Ty właściwie i tak już wiesz, co będziesz robić Pzdr Fawlty
sane8 Napisano 27 Lutego 2016 Autor Napisano 27 Lutego 2016 Oczywiście że założyłem wątek by usłyszeć tu konstruktywne opinie i za wszystkie dziękuję, ale fakt że setki, a nawet tysiące znanych jednej osobie ludzi rezygnuje z zakupu konkretnego wyższej klasy roweru tylko z powodu niedopasowania sztycy gdy wszystkie inne parametry są optymalne wydaje mi się po prostu dość mało realny i do tego się odniosłem.
skimir Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 A ja napiszę tak - znając jakie są możliwe kruczki gwarancyjne, że gwarant może się przyczepić do tego, że daną rzecz koło lodówki postawiłem (nie tylko chodzi o rowery) jestem zwolennikiem zakupu używanych rzeczy :-) Po pierwsze, jak się dobrze sprawdzi aby uniknąć ukrytych niespodzianek to mam rzecz niejako zweryfikowaną :-) po drugie cena odpowiednio niższa więc w razie "W" można pogodzić się z kosztami naprawy... Rowery to nic. Jaja zaczynają się przy częściach samochodowych. Tam są obwarowania - choćby takie, że montażu musi dokonać wyspecjalizowany warsztat. A powiecie jak jakas część kosztuje np. 150zł a robocizna 800zł no i producent uwzględni owszem roszczenie gwarancyjne ale podwójny koszt usługi to już wasz problem?
listopadiusz Napisano 27 Lutego 2016 Napisano 27 Lutego 2016 Ja powiem tylko tyle, że miałem dwa rowery author z dystrybucji Velo i w obu bez puszki po złotym napoju (pomiędzy sztycą a ramą) nie szło jeździć pomimo, że sztyca miała średnicę zgodną z zaleceniami, porażka, z peak'em tu na forum też był ten temat o średnicy rury pod siodłowej
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.