Skocz do zawartości

[hamulce] dla nastolatka - musza byc hydrauliki czy mogą mechaniczne?


PiotrK34

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanko - dla 11 letniego chłopaka, przy zakupie roweru : Vki juz wychodzą z mody, tarczowki hydrauliczne są w najdrozszych modelach ,a trafil mi się taki z hamulcami

ZOOM Mechanical Disc sam mam hydrauliczen, czytałem ze mechaniczne cięzko się operuje.. prawda czy przesąd. I czy nastolatek jest w stanie odróznić na czym jezdzi? mechaniczne będą uciązliwe w serwisowaniu?

 

dzieki za podpowiedzi,

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, do tej pory jezdził na vkach i było dobrze. chodzi mi o to czy jest sens wydawac kasę na hydrauliki w przypadku dzieciaka, ktory za duzo na tym nie pojezdzi..

 

jakie mogą byc wady dla takiego nastolatka z korzystania z mechaników?

 

http://www.kellysbike.com/PL/rowery-2015/gorskie/hardtail-26/viper-50-black-blue/black

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla jedenastolatka, który i tak za wiele nie pojeździ to wziąłbym coś na v-brake. Te zoomy to na pewno jakiś szrot, mechaniczne tarczówki tylko firmowe i sprawdzone - np. avid bb5, hayes mx5 i kilka innych, a kupno tego roweru po to żeby od razu wymienić hamulce jest bez sensu. Kupno roweru z hydraulikami też nie ma sensu, za jakiś czas i tak wyrośnie z tego roweru i trzeba będzie kupić inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

wiesz, do tej pory jezdził na vkach i było dobrze.

Nie jednokrotnie v-ki są lepsze od tarczówek , oczywiście tych tarczówek no name. Te zoomy to na pewno jakiś szrot hamulco podobny. Tak jak poprzednicy napisali - kupno roweru aby od razu zmieniać hamulce to średni sens. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym poszedł w rower z mechanicznymi tarczówkami.

 

Dlaczego? 

Ten Zoom to zapewne szrot ale masz w zestawie piasty pod tarcze, tarcze i klamki - szukasz samych zacisków, zmieniasz i syn nie dość że cieszy się z tarczówek to jeszcze ma bardzo dobre hamulce. Komplet używanych Avidów BB5 idzie kupić w okolicach stu złotych, Hayesy MX4/MX5 też się nadadzą. 

 

Nie zapominajmy że to 11-latek a "rower z tarczówkami wypasiony jest i basta" ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się da wyregulować, a jak wcześniej było powiedziane, dla dzieciaków tarczówka to nie jakaś

zabytkowa Vałka ;-). Zawsze można zmienić na hydrauliczne ale... Za jaki czas będzie zmiana roweru..? Bo ten za mały i tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze w kwestii różnic między hamulcami tarczowymi - hydrauliczne są praktycznie bezobsługowe, co jakiś czas wymiana płynu/odpowietrzenie czy to samodzielnie czy w serwisie, no i wymiana klocków w razie potrzeby. W przypadku mechaników jest trochę więcej roboty bo trzeba je co jakiś czas regulować. Ale nie jest to nic trudnego, wystarczy jeden imbus albo i ten nie będzie potrzebny w przypadku BB5. 

Czy 11 latek odczuje różnicę w działaniu? Według mnie nie, zwłaszcza jeśli wcześniej miał w rowerze obręczówki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kupno roweru z hydraulikami też nie ma sensu, za jakiś czas i tak wyrośnie z tego roweru i trzeba będzie kupić inny.

Albo nie trzeba już będzie kupować innego, bo się dzieciak zniechęci do jazdy i przerzuci na piłkę nożną...

 

Sorry, ale głupie jest takie podejście - gówniarz pojeździ dwa sezony, to może mieć byle co. Wielu z nas też zmienia sprzęt co dwa sezony i jakoś nie jest to argument za zakupem ciężkich, przestarzałych, kiepsko działających rowerów za kilkaset złotych.

 

IMHO w przypadku dzieci SZCZEGÓLNIE istotne jest, żeby rower był lekki, wygodny, dobrze dopasowany i żeby wszystko w nim działało bez zająknięcia. A że z tego powodu może kosztować 1500 zł lub więcej? Cóż, nie trzeba kupować nowego w sklepie i po roku wyrzucać do kosza - strata przy odpsrzedaży dobrej klasy rowerów dziecięcych jest minimalna (lub nawet ujemna - z własnego doświadczenia).

 

A żeby nie było całkiem OT:

 

 

A ja bym poszedł w rower z mechanicznymi tarczówkami.   Dlaczego?  Ten Zoom to zapewne szrot ale masz w zestawie piasty pod tarcze, tarcze i klamki - szukasz samych zacisków, zmieniasz i syn nie dość że cieszy się z tarczówek to jeszcze ma bardzo dobre hamulce.

Otóż to. Zresztą nawet wymiana hamulców na przyzwoite hydrauliczny to ~250 zł, więc da się przeżyć. A zawsze można spróbować - może te Zoomy nie będą aż tak tragiczne przy masie 11-latka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>może te Zoomy nie będą aż tak tragiczne przy masie 11-latka?

no wlasnie , na minus mechanicznych czytalem że działają cięzej niz hydrauliczne, ale dzieciak jest w stanie zahamować czy potrzbuje kombinerek? ;)

Jakies linki się w mechanicznych wyciągają? Tyle zaslyszalem, ale nie wiem czy to wszystko prawda ;)

 

dziekuję za dyskusję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raczej nie prawda- skoro w fałkach tak się nie dzieje to dlaczego miałoby tak być w tarczowych? ja mam bb7 (bo nie chciałem się babrać z olejem- już mi amortyzator wystarczy) i działają idealnie, po pierwszych kilku hamowaniach trzebabyło podciągnąć linkę bo się rozciągnęła, i teraz tylko co kilkadzieiąt kilometrów wystarczy kontrolować zużycie klocków, a jak trzeba to je regulować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

polecam do pancerza wpuścić trochę oleju teflonowego, np. takiego jak do łańcucha- wyraźnie poprawia pracę linki, dzięki temu nie chodzi ciężko jak jest zagięty pancerz.
 

To dość kontrowersyjna kwestia, mniej więcej jak psikanie uszczelek Brunoxem - na krótką metę działa, ale jednocześnie przyspiesza wnikanie brudu do wnętrza pancerza... A pancerz sam w sobie po to ma w środku teflonową rurkę, żeby smarowanie nie było potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam styczność z tymi zoomami.

- Mocna sprężyna powrotna zacisku - naciśnięcie klamki i hamowanie wymaga sporo siły dłoni i dla mnie, dorosłego, nie jest to zbyt łatwe.

- Malutkie, słabej jakości klocki hamulcowe.

- Awaryjne zaciski, zależnie od rocznika produkcji.

Moim zdaniem albo v-brake (chyba że dzieciak się uparl) albo mechaniczne, dobre zaciski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy mój post gdzieś został niezauważony, ale kup na fałki, albo żeby nie marnować pieniędzy a przy okazji syn miał "lansik na dzielni" i się nie zabił z górki- kup jakieś dobre hamulce tarczowe, ale nie sprzedawaj ich razem z rowerem, tylko przekładaj do następnego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wyjaśnię jeśli rzeczywiście ktoś nie zrozumiał- kup na fałkach lub ze słabą tarczą i zamień ją na porządną, ale przy zmianie roweru nie sprzedawaj starego z dobrym hamulcem tylko zamontuj do niego z powrotem słaby, a dobry przełóż do nowego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

u mnie żadnego syfu nie uświadczysz ponieważ zrobiłem sobie układ zamknięty a z przodu itak jest 1 odcinek pancerza więc nie ma co się syfić więcej niż itak by się syfiło
 

 

Taa, "system zamknięty"... Marzenia ;) Amortyzator czy sztyca regulowana to też "system zamknięty", a jednak syf jakimś cudem do środka włazi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...