Skocz do zawartości

[kuriozum] odpowiedź na reklamację


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Zacznijmy od tego skąd się wziął popyt na tanie rzeczy. Otóż pewnego dnia światem wstrząsną kryzys, od tego czasu mamy duże bezrobocie, małe zarobki i ludzie liczą się z pieniędzmi. Wtedy to też producenci zaczęli zauważać że największy dochód przynoszą najtańsze linie produktów ( a większość miała po kilka linii przeznaczonych dla różnych grup odbiorców). Większość firm skupiła się więc na tym co przynosi największe zyski, czyli na liniach produktów budżetowych, które jednak wciąż były przyzwoitej jakości (miały tylko mniej bajerów lub wykonane były z gorszych jakościowo produktów). I w tej sytuacji nic złego nie było, normalne realia rynku. No ale do tego doszła konkurencja i walka o klienta. No i tak się składa że większość producentów walczy o klienta ceną, a chcąc oferować niższe ceny od konkurencji drastycznie obniżają jakość i w efekcie mamy na półkach nie produkty budżetowe, a właśnie badziew.

Popytu na badziew wśród świadomych klientów nigdy nie było i nie będzie. To nie jest tak że są na półkach tylko badziewia i produkty ekskluzywne. Na przykładzie rowerów, każdy siedzący w temacie odradzi rower do tych 1,5 czy 2tys, bo jakość prezentuje taki sprzęt mizerną. Nie wspominając o szrotach z marketów za 500plnów. Ale już za te 3-4tys można kupić dobry sprzęt dla amatora. A z drugiej strony mamy rowery, których ceny przekraczają 30tys. Także zamiast kupować "na pałę" bo tanie, można popytać np. na forach, poczytać opinie i kupić dobrze i niedrogo. Za to kupując jak najtaniej można najczęściej nadziać się na minę, bo żadnej obecnie kontroli jakości nie ma, a szrotu na półkach coraz więcej. Niestety, wciąż jest spora grupa ludzi kupująca pod wpływem impulsu/reklamy/niskiej ceny, której daje się badziew wcisnąć, i dopóki tacy Janusze zakupów będą, dopóki będziemy mieli na półkach lipne produkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Marka już dawno nie gwarantuje jakości. Wystarczy popatrzyć np. na tuzów rowerowego światka jak Giant czy Specialized; z jednej strony bardzo fajne maszynki w cenie w okolicach 10tys, z drugiej najtańsze modele obwieszone badziewnym osprzętem typu pseudoamortyzator, tarczówki działające gorzej od Vek, łańcuch z plasteliny itp, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A mało to masz na forum "pytaczy" typu "rower, koniecznie górski, do miasta, do 1000-1500-2000zł" i to jest sprzęt dla nich...

 

A spróbuj takiemu napisać, że to jest nic innego jak tylko najzwyklejsze badziewie i lepiej niech tego nie kupuje, to dopiero się zaczyna wojna.

Był tu nie dawno taki jeden co chciał kupić mtb za 800 zł i jeszcze chciał nim na kilka maratonów pojechać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Po to między innymi jest forum żeby takich ludzi sprowadzać na ziemię. A jak ktoś wie lepiej to niech sobie tani badziew kupuje i potem płacze że mu się wszystko sypie, nie działa jak trzeba itp.Ale to będą konsekwencje tylko jego wyboru, bo tutaj nikt kupna złomu nie doradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tu leży problem, bo to są w sumie normalne rowery, które nie rozlatują się od kichnięcia, z dodanym ewentualnie „podatkiem za ładne logo”. Problem w tym, że ludzie kupują górską lub quasi-górską ramę obwieszoną guanem, po to by jeździć po asfalcie i ddrach, zamiast kupić crossa, fitnesa, szosę czy najzwyklejszego mieszczucha, który niekoniecznie musi być damką z koszyczkiem na kierownicy. Tak jakby to był jakiś dyshonor jeździć czymś dopasowanym do potrzeb. A z braku punktu odniesienia nawet nie wiedzą, że np. zawieszenie nie działa tak jak powinno, itp. bo jeżdżą w terenie, gdzie jest ono zbędne.

Można się śmiać, ale chyba tylko Decathlon miał jaja nazwać rzecz po imieniu sprzedając rower z kategorii MTB (bo tak wygląda) z opisem „nie nadaje się w teren”, zamiast modzić marketingowy bełkot o rekreacji i amatorskim użytkowaniu. Tak jakby amatorski znaczyło jazdę po bułki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale nikt tu nie mówi że a 100zł to ma być towar luksusowy, jednak to na tyle dużo żeby oczekiwać przyzwoitego produktu który nie psuje się z byle czego.

Ale ludzie oczekują, że za tyle kasy to musi być lux.

Ja chciałbym oczekiwać poprawnego działania i od sprzętu za 20zł, po prostu nie będzie tak jasno świecił.

 

 

 

Zacznijmy od tego skąd się wziął popyt na tanie rzeczy. Otóż pewnego dnia światem wstrząsną kryzys, od tego czasu mamy duże bezrobocie, małe zarobki i ludzie liczą się z pieniędzmi.

Popyt na tanie zawsze był. Teraz po prostu memy zalew taniej chińszczyzny.

Warto też popatrzeć na historię np. Krossa na czym dorobili się kasy i kiedy wypromowali się na solidną markę. Mactronic podobnie dorobił się na tanich latarkach (leży u mnie kilka takich, co po roku nie chciały dobrze świecić, bo styk na płytce po prostu się wytarł), a wypromowali przy pomocy pierwszych wersji screm-a i walle (na tamte czasy dawały niesamowitą ilość światła za rozsądną cenę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...