Skocz do zawartości

[kuriozum] odpowiedź na reklamację


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

W zeszłym tygodniu do jednego ze sklepów rowerowych odesłałem na reklamację lampkę rowerową, której używałem, wyobraźcie sobie, do oświetlania sobie drogi w mroku a i też żeby kierowcy mieli świadomość mojej obecności w pobliżu.

Ba! Miałem tę lampkę przymocowaną do kierownicy za pomocą uchwytu sprzedawanego w jednym pudełku z rzeczoną lampką. Czyli tak jakby komplet przeznaczony do codziennego użytkowania podczas jazdy rowerem. W takim przekonaniu żyłem do czasu otrzymania odpowiedzi na moją reklamację.

 

post-172575-0-98395800-1454533325_thumb.jpg

 

W głowę zachodzę teraz co obejmuje gwarancja? Użytkowanie tylko w święta? Na rolkach? A może uchwyt powinienem zamocować w łazience na ręcznik a z lampką chodzić do piwnicy po węgiel?

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie działa na tej zasadzie co opisy w decathlonie (nie widziałeś- polecam, dość interesujące) podstawowe modele butów mają opisy "przystosowane do rekreacyjnego biegania raz w tygodniu nie dłużej niż 30 minut ciągłego biegu" XD oczywiście te droższe już mają napisane "do codziennego biegania"

@edit a może ona jest zaprojektowana tak żeby się zepsuła dokładnie po upływie gwarancji, i z racji że padła wcześniej to za dużo jej używałeś? ;) tak na serio to im chodzi że z racji że to nie jest wada przedmiotu tylko "normalne zużycie" to nie podlega gwarancji. to wynika z tekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Poluzowały się w wyniku drgań powstałych przy jeździe rowerem" 

Skoro to lampka do roweru to wiadomo że są drgania itp. Można by czymś według mnie zabezpieczyć te styki. 

 

"Powstała w wyniku codziennego użytkowania"

Czyli to generalnie jest na "niedzielne" wypady? :o 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W głowę zachodzę teraz co obejmuje gwarancja? Użytkowanie tylko w święta? Na rolkach? A może uchwyt powinienem zamocować w łazience na ręcznik a z lampką chodzić do piwnicy po węgiel?  

 

Podstawową zasadą gwarancji jest to, że nie obejmuje ona normalnego zużycia. Czy w przypadku lampki rowerowej luzowanie się styków baterii to normalne zużycie - sprawa mocno kontrowersyjna. Pytanie w jakim okresie użytkowania się to ujawniło i jakiej klasy była lampka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W głowę zachodzę teraz co obejmuje gwarancja? Użytkowanie tylko w święta? Na rolkach? A może uchwyt powinienem zamocować w łazience na ręcznik a z lampką chodzić do piwnicy po węgiel?

 

To może napisz łaskawie co to za lampka? Producent, model? To wiele wyjaśni., a może i nie :whistling:  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz kolego w którym to sklepie rowerowym są takie elokwentne orły.

 

Podstawową zasadą gwarancji jest to, że nie obejmuje ona normalnego zużycia. Czy w przypadku lampki rowerowej luzowanie się styków baterii to normalne zużycie - sprawa mocno kontrowersyjna. Pytanie w jakim okresie użytkowania się to ujawniło i jakiej klasy była lampka.

To jest zbyt daleko idąca nadinterpretacja.

Poluzowane styki powodują awarię, awaria to awaria. Skoro to lampka rowerowa ma wytrzymywać taką a nie inną eksploatację, skoro nie wytrzymuje jest wadliwa i koniec. A luzowanie się styków nie jest normalnym zużyciem tylko przypadłością bubli.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Masz to dokładnie podane w odpowiedzi na reklamację : "Mactronic BPM 170 L 243 lm" ( Ceneo - porównanie cen, sklepy, perfumy, agd, rtv, komputery ) do najtańszych nie należy.

 

A widzisz, dzięki nie zauważyłem.

 

 

 

nieważne jaka- niski model to znaczy że za "ostro" używana, a wysoki model "niezgodnie z przeznaczeniem za słaby amortyzator a więc za duże drgania w wyniku czego doszło do awarii" a tak w sumie to naprawili więc co za różnica co piszą? ;)

 

No właśnie jest różnica. Jeśli lampka z biedronki za 3,5 zł to nawet nie warto sobie głowy zawracać, tylko od razu do śmietnika i więcej badziewia nie kupować.

Jeśli zaś zacny sprzęt, tak jak w tym przypadku, to sklep powinien zaproponować inne, bardziej korzystne rozwiązanie dla klienta, a nie pisać w ten sposób, że lampka rowerowa nie powinna być używana na rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkt nie świeci, więc łachy nie robią, że przyjmą gwarancję.

Widocznie liczą , że odpuścisz i wielu  wypadkach pewnie mają rację.

Miałem podobny przypadek z butami, napisali , że buty są za czyste i pewnie były prane w pralce.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Wy przeczytaliście to pismo? :)

Wedle pisma wada została usunięta, nie ma co wzniecać afery odnośnie ustawiania się tyłem do klienta.

Patologią w tym przypadku jest tylko głupie tłumaczenie o winie kupującego, który niepotrzebnie zaczął używać lampki zamiast położyć ją na wystawie.

Moim zdaniem ktoś popisał się zbytnią kreatywnością (napędzaną niechęcią przyznania się do błędu), tyle. Może to być cenna uwaga na przyszłą współpracę z firmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli zaś zacny sprzęt, tak jak w tym przypadku

Kłóciłbym się ;)

 

Tłumaczenie sklepu idiotyczne, aż mi się przypomina zwrot mojego odtwarzacza mp3 od Pentagrama. Wysłałem z opisem, że radio ma ogromne problemy z odbiorem stereo, to serwis odesłał ze stwierdzeniem uszkodzenia mechanicznego wyświetlacza. Nie wiem kto tam pracował, ale miałem po prostu nie zdjętą fabrycznie naklejoną folię ochronną :rolleyes:

Niestety jeszcze nie wszyscy się nauczyli jak sie robi biznes i podchodzi do klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co reklamować w sklepie, skoro można bezpośrednio u producenta?

 

Ja wallego miałem zepsutego. I tu uwaga: urwał mi się raz czerwony klosz, przylutowałem go lutownicą kolbową na całym obwodzie do obudowy. Nie miałem paragonu a gwarancja się skończyła z pół roku wcześniej. A usterka jaka się pojawiła polegała na tym, że akku się w nim nawet jak nie był włączony rozładowywały w dobę czy dwie. Napisałem do Mactronica na fejsie czy spotkali się z takim problemem, czy znają jakieś rozwiązanie poza zakupem nowej sztuki. W międzyczasie rozłupałem obudowę i wyszorowałem płytkę izopropanolem żeby wykluczyć osad czy zanieczyszczenia... Mactronic napisał - WYŚLIJ!

 

Uwierzycie, że odesłali mi nówkę sztukę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W głowę zachodzę teraz co obejmuje gwarancja?

Przeżyłem coś podobnego z Rowerkiem.pl link do dyskusji 

 

Z doświadczenia powiem, że nic tak nie skutkuje jak telefon do "rzecznika praw konsumenckich" i ewentualnie do Izby handlowej w twoim mieście. U mnie w Szczecinie bardzo miłe pomocne panie tam pracują. Potrafią czynić cuda przez telefon.

 

Z tego co piszesz to słowem klucz tu jest gwarancja. Jeśli odesłałeś na zasadach gwarancji producenta to  tylko z nim musisz się dogadać czy dana awaria jest objęta gwarancją, bo producent może np. jasno napisać w zasadach gwarancyjnych, że takie styki "go nie obchodzą" .

Sprawę powinno się załatwiać ze sprzedawcą na zasadach objętych "ustawą". Wtedy sprzedawca nie ma prawa w korespondencji z Tobą używać słowa gwarancja. Sprzedawca odpowiada za to że w okresie dwóch lat lampka będzie świeciła tak samo jak w momencie kupna i tyle! Jeśli nie udowodni Ci że jest przejechana przez "tira" i sklejona izolką to nie mają innego wyjścia jak wymienić Ci na nowy produkt, choćby do końca okresu 2-ch lat brakowało dnia.

 

Moja rada to miejski rzecznik praw konsumenta, izba handlowa i tylko i wyłącznie pisma - nic na tel. (uśmiał byś się jakie padały argumenty przez tel.)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co reklamować w sklepie, skoro można bezpośrednio u producenta?

Następnym razem tak zrobię - Mactronic ma dosyć dobry PR. Stąd też wybór tej lampki. Sam pracuję w dziale reklamacji w dużej firmie, gdzie raczej Klientami są firmy, którym z zasady nie odrzuca się zgłoszeń. Dlatego liczyłem na jakieś bardziej rzetelne podejście ;p

 

 

SovaLTD, dnia 03 Lut 2016 - 10:50 PM, napisał: Jeśli zaś zacny sprzęt, tak jak w tym przypadku Kłóciłbym się ;)

Nie kłóćmy się. Średni sprzęt. Ale producenta z Polski i z dobrymi opiniami.

 

 

Powiedz kolego w którym to sklepie rowerowym są takie elokwentne orły.

LightSport

 

 

:icon_confused: usunęli i dobrze . Tylko pytanie po co piszą takie bzdury, że użytkowanie zgodnie z przeznaczeniem, nie podlega gwarancji.

No o to właśnie chodzi! Dziwna polityka.

 

 

Pewnikiem masz "kiepski uginacz" i dlatego lampion zużył się wcześniej niż ustawa przewiduje. Musisz kupić nowy wypasiony i dopiero wtedy używać takiego lampionu

Fakt - tania sprężynówka RST. Rower na dojazdy do pracy, budżetówka ;)

 

 

Pytanie w jakim okresie użytkowania się to ujawniło

Rok i miesiąc po zakupie. Mniej więcej rok po rozpoczęciu użytkowania.

 

 

Moja rada to miejski rzecznik praw konsumenta

Generalnie usterkę usunęli więc nie podejmuję walki. Post dodany jako humoreska / ciekawostka, ale dzięki za rzeczową wypowiedź.

Może (oby nie musiały) w przyszłości przydadzą się informacje. Zresztą z "usług" FK korzystałem już trzy razy, z czego dwa skutecznie, tym bardziej, że teraz można 99% sprawy załatwić za pomocą maila :)

Dzięki wszystkim za uczestnictwo w dyskusji.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wedle pisma wada została usunięta, nie ma co wzniecać afery odnośnie ustawiania się tyłem do klienta.

 

no i własnie na to liczy producent, naprawiając lampkę w drodze wyjątku (gest dobrej woli). Podobnie Decathlon mi zrobił ostatnio z butami, nie uznając reklamacji, ale oferując bon na kwotę zakupu w ramach gestu handlowego. 

 

Sprzedawca dzięki temu uzyskuje: 

1) Że pieniądze zostają u niego (100PLN to 100PLN, natomiast danie mi nowego produktu kosztującego na półce 100PLN ich wyniesie mniej).

2) Że okres gwarancji nie jest przedłużony (bo uznając reklamację, 2 lata liczyłyby się od nowa) 

 

Szczególnie 2) ma znaczenie przy planowanej długości życia produktu. ;) 

 

 

Tyle w temacie dla ludzi mówiących 'przecież naprawili, więc w czym problem'. 


Do autora: nie szukaj logiki w tej odpowiedzi, po prostu jest *jakieś uzasadnienie*. Tyle że 95% ludzi nie chce się walczyć, odwoływać, uzyskiwać opinii rzeczoznawcy, iść do RPK, etc. Stąd, taka odpowiedź sprzedającego działa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

2) Że okres gwarancji nie jest przedłużony (bo uznając reklamację, 2 lata liczyłyby się od nowa)

Na kopytko jelenia! O tym rzeczywście nie pomyślałem...

A sam na reklamacjach robię. Ale teraz błysnąłem wyjątkowym niekojarzeniem faktów.

Damn be the me!

To chyba Pani odpiszę grzecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie robicie błąd korzystając z gwarancji a nie z rękojmi. Przy rękojmi reklamujecie sprzęt u sprzedawcy, tak jak mówi ustawa i nie obchodzą was nie idiotyczne regulaminy zapisane w gwarancjach. Bo do klienta należy wybór czy skorzysta z gwarancji czy też rękojmi, a powodem skorzystania z rękojmi jest np. brak właściwości przedmiotu takich o których zapewniał sprzedawca. A z tego tytułu żądać można obniżenia ceny lub wręcz jej całkowitego zwrotu i sprzedawca niema nic do powiedzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale producenta z Polski

To też sprawa dyskusyjna ;)

 

 

 

Panowie robicie błąd korzystając z gwarancji a nie z rękojmi. Przy rękojmi reklamujecie sprzęt u sprzedawcy, tak jak mówi ustawa i nie obchodzą was nie idiotyczne regulaminy zapisane w gwarancjach.

Do pół roku od zakupu w większości przypadków jest korzystniej, po ty okresie to reklamujący musi udowodnić wadę przedmiotu. Jak sprzedawca się zaprze, to będzie problem jak tą wadę wykazać, że była od początku.

 

http://www.prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/rekojmia/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...