Skocz do zawartości

[piasta/kaseta] Tarcie w tylnym kole


TheJW

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Forumowicze,

 

Znów zwracam się do Was z prośbą o pomoc.

 

Dzisiaj przy okazji naprawy uszkodzonego wentyla w nowym (!) rowerze zauważyłem, a właściwie usłyszałem, dziwny dźwięk tarcia w tylnym kole. Dobiega on z okolic piasty/kasety.

Najlepiej słychać do "na luzie", jak ja to mówię - znaczy się po rozpędzeniu koła i zaprzestaniu pedałowania. Przy kręceniu w tył zagłusza go "cykanie", jednak również występuje. Najmniej słychać go przy normalnym kręceniu w przód, jednak może dlatego, że przerzutka rozregulowała się po jeździe testowej (kolejny absurd!) i łańcuch trochę hałasuje.

 

Co to może być? Kwestia dotarcia, czy od razu rozkręcać, czyścić i smarować od nowa, albo oddać do serwisu?

Przypominam, że rower jest nowy, zrobiłem nim raptem jednorazowo kilkaset metrów (jazda testowa po przykręceniu kierownicy, siodła, regulacji...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tego właściwie zacząłem szukanie problemu. Delikatnie ociera, ale to nie ten dźwięk. "Ten" wyraźniej słychać po stronie kasety.

Czy jestem przewrażliwiony? Nie wiem. W poprzednich rowerach nie zwracałem na to jakoś specjalnie uwagi. Ten natomiast mnie trochę kosztował, dlatego nie chciałbym stracić koła/napędu w trakcie wycieczki. :P

Gdybym miał określić ten dźwięk...coś, jakby drobne ziarenka, gradacji piasku kwarcowego, były mielone wewnątrz piasty. Piach się tam raczej nie dostał, gdyż przejechałem ledwie kilkaset metrów po asfalcie, a rower składałem w czystym pomieszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeszcze jest opcja jedna: Nie oblepił Ci się łańcuch piachem? Nowe mają tą wadę że są smarowane fatalnym środkiem który ma za zadanie konserwować a nie smarować - strasznie lepi się do nich syf.

 

Nowy łańcuch trzeba z zewnątrz wyczyścić i nic się nie będzie lepiło. Gdy przejedziemy kilka / kilkanaście km czynność należy powtórzyć i tak do skutku aż łańcuch będzie suchy z zewnątrz. Miałem już kilka nowych rowerów i najwięcej km bez smarowania robiłem właśnie na fabrycznym smarze. Każde kolejne smarowania już nie były tak skuteczne.

 

Ale jeśli jest tak jak piszesz, że łańcuch dostał już piachu, to nie pozostaje nic innego jak tylko porządny szejk i smarowanie na nowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łańcuch również odpada. Jak mówiłem - przejechałem ledwie kilkaset metrów po asfalcie, piaskarki tej zimy nie uświadczyliśmy w mej cudnej miejscowości, więc raczej był w miarę czysty. Czyściłem go na razie suchą szmatą, w weekend ponowię czynność, lecz tym razem nasączę ją benzyną ekstrakcyjną.
 W dalszym ciągu jednak wydaje mi się, że to coś z  kasetą lub piastą. Zrobię jeszcze jedną jazdę próbną po wyczyszczeniu łańcucha i wyregulowaniu przerzutek, żeby sprawdzić, czy coś się zmienia, czy nie.

Może po prostu jestem za gruby i piasta nie wytrzymuje. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rower kupiony w sklepie nieopodal to jechać i zgłośić, Jeśli kiedyś coś z tym nawali to będziesz miał papier że to zgłaszałeś. Jeśli przez internet to sam musisz przekalkulować. Ogólnie nie polecam rozbierania rowerów na gwarancji, zwłaszcza że pisaleś że trochę kosztował. Pojeździj trochę bo w nowych rowerach czasem tak jest że potrzebują trochę czasu na dotarcie, tak mialem z moim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...