Lusza Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 Dexter, w stanie faktycznym takim, jak opisałeś, miałeś pierwszeństwo. Bardzo trafnie zauważa R.A. Stefański, komentując analogiczny przepis dotyczący wtargnięcia pieszego (R.A. Stefański, Prawo o ruchu drogowym. Komentarz, Dom Wydawniczy ABC, 2005, wyd. II): "Bezpośrednie wejście przed jadący pojazd ma miejsce wówczas, gdy pojazd przed wejściem pieszego na jezdnię znajdował się w takiej odległości od tego miejsca, że kierujący nim - przy zachowaniu bezpiecznej prędkości - nie jest w stanie zatrzymać go przed przejściem." Bezpośrednie wjechanie rowerzysty należy rozpatrywać w tych samych kategoriach. Samochód jadący z prędkością 20-30 km/h hamuje na drodze może kilku metrów. Skoro samochód był 30 m od przejazdu, to jest oczywiste, że wjechanie na przejazd nie było wjechaniem bezpośrednio przed samochód. GZA, brak mi słów na Twoje przemądrzalstwo. Żebyś jeszcze miał do tego jakieś podstawy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 Dexter, w stanie faktycznym takim, jak opisałeś, miałeś pierwszeństwo. Bardzo trafnie zauważa R.A. Stefański, komentując analogiczny przepis dotyczący wtargnięcia pieszego (R.A. Stefański, Prawo o ruchu drogowym. Komentarz, Dom Wydawniczy ABC, 2005, wyd. II): "Bezpośrednie wejście przed jadący pojazd ma miejsce wówczas, gdy pojazd przed wejściem pieszego na jezdnię znajdował się w takiej odległości od tego miejsca, że kierujący nim - przy zachowaniu bezpiecznej prędkości - nie jest w stanie zatrzymać go przed przejściem." Bezpośrednie wjechanie rowerzysty należy rozpatrywać w tych samych kategoriach. Samochód jadący z prędkością 20-30 km/h hamuje na drodze może kilku metrów. Skoro samochód był 30 m od przejazdu, to jest oczywiste, że wjechanie na przejazd nie było wjechaniem bezpośrednio przed samochód. GZA, brak mi słów na Twoje przemądrzalstwo. Żebyś jeszcze miał do tego jakieś podstawy... Po pierwsze podstawy do tego mam....bo niedawno przerabiałem kodeks drogowy ..i ja się nie przemądrzam tylko stwierdzam fakty...zreszta takie zdanie jak mam ja ma jeszcze wiele osób które odpowiedziało na ten temat! I Dexter nie miał pierwszenstwa.. LUSZA..brak mi słow na Twoje niedouczenie. I samo opisanie sytuacji że wjechał na przejście i babka uderzyła w niego....to przepraszam bardzo ileo on jechał??3 km/h?? Babka jeśli faktycznie była te 30 metrow od przejścia kiedy wjeżdzał i jechała by te 30 km/h to by nic sie nie stało!!! Troszke pomyśl i policz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 >>lusza ale sa "dziury" w tym co napisales jezeli samochod hamuje z predkosci 20-30 km/h na drodze kilku metrow, a z zeznania jednego z uczetnikow wiemy ze taka predkosc mial samochod, to znaczy ze auto bylo wlasnie w odleglosci takiej ze nie byl w stanie sie zatrzymac przed przejsciem i tu pojawia sie niescislosc odleglosci do predkosci w zeznaniu. wiec jezli nie znamy wersji drugiej strony to ciezko stwierdzic autorytarnie czyja jest wina bo jezeli samochod jechal 20-30 km/h to jest wina rowerzysty ale jezeli byl 30m od przejscia to faktycznie wine moglaby ponosic kierujaca pojazdem tylko ze ciezko bez linijki i radaru oceniac odleglosc i predkosc nadjezdzajcego pojazdu a znajac podejscie Dextera na podstawie jego pierwszych wpisow obstawialbym ze to jednak on wjechal na przejscie nie zachowujac elementrnego zdrowego rozsadku w tej materii pozdrawiam M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lusza Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 jezeli samochod hamuje z predkosci 20-30 km/h na drodze kilku metrow, a z zeznania jednego z uczetnikow wiemy ze taka predkosc mial samochod, to znaczy ze auto bylo wlasnie w odleglosci takiej ze nie byl w stanie sie zatrzymac przed przejsciem i tu pojawia sie niescislosc odleglosci do predkosci w zeznaniu. Pomijasz tę możliwość, w której samochód zaczyna hamować dopiero na ostatnich metrach (bo np. kierowca się zagapił). Po pierwsze podstawy do tego mam....bo niedawno przerabiałem kodeks drogowy wink.gif ..i ja się nie przemądrzam tylko stwierdzam fakty...zreszta takie zdanie jak mam ja ma jeszcze wiele osób które odpowiedziało na ten temat! Takie podstawy to możesz wsadzić w tylna przerzutkę, jak to ktoś ładnie powiedział. Chodzi mi o podstawy do interpretacji tego "kodeksu", bo przeczytać to każdy głupi umie. I samo opisanie sytuacji że wjechał na przejście i babka uderzyła w niego....to przepraszam bardzo ileo on jechał??3 km/h?? Babka jeśli faktycznie była te 30 metrow od przejścia kiedy wjeżdzał i jechała by te 30 km/h to by nic sie nie stało!!! Troszke pomyśl i policz... Wyobraź sobie, że droga ma 8 m szerokości. Rower jedzie sobie z prędkością średnią 10 km/h czyli z grubsza 3m/s, bo np. ruszał z krawędzi jezdni ze startu zatrzymanego. Nie patrzy na nadjeżdżający samochód, bo wie, że ma pierwszeństwo. Auto jedzie 3 razy szybciej, czyli z grubsza 10 m/s, kierowca się zagapia i hamuje dopiero na ostatnich metrach. Moga się jak najbardziej spotkać, zwłaszcza jeżeli to było np. 25 a nie 30 metrów. P.S. Zaznaczyłem przecież wyraźnie, że oceniam sytuację wg stanu faktycznego opisanego przez Dextera. Nie wnikam, czy jest on prawdziwy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 >>lusza ale nie brales tez pod uwage ze Dexter smigal na bajku, patrzy przejscie i z okrzykiem na ustach uuuurrrrrraaaaa zle oceniajac predkosc i odleglosc auta wtarabanil sie prosto pod kola z pewnoscia juz w tej chwili przestraszonej kobiety dobra skonczmy to teoretyzowanie, trzeba uawazac nie zaleznie czy sie ma czy sie nie ma pierwszenstwa. EOT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 Wyobraź sobie, że droga ma 8 m szerokości. Racja to trzeba sobie wyobrazić bo w polsce rzadko gdzie spotyka się jezdnie o tej szerokości Rower jedzie sobie z prędkością średnią 10 km/h czyli z grubsza 3m/s, bo np. ruszał z krawędzi jezdni ze startu zatrzymanego. Nie patrzy na nadjeżdżający samochód, bo wie, że ma pierwszeństwo. Auto jedzie 3 razy szybciej, czyli z grubsza 10 m/s, kierowca się zagapia i hamuje dopiero na ostatnich metrach. Moga się jak najbardziej spotkać, zwłaszcza jeżeli to było np. 25 a nie 30 metrów. Watpie żeby to było ze startu zatrzymanego ..auto jadące 30 km/h przebywa 8m/s . Każdy rozsadny człowiek pzeczeka te niecałe 4 sekundy bo taki jest czas na dojechanie samochodu z tej odległości.. I z tym pierwszeństwem..to nie wiem czy wiesz pieszy ma obowiązek przed wejściem na jezdnie upewnić się że może na nią wejść. Jak samochód jest 30 metrów od przejścia i podejrzewam że jechał szybciej niż 30 km/h (w polsce rzadko kto przestrzega przepisów tym bardziej że ograniczenie do 30 km/h zdarza sie baaaaardzo rzadko) to to już się zalicza do wymuszenia pierwszeństwa. I z tego co Dexter pokrętnie tu przekazał to nie ma mowy o winie kobiety Popełnił błąd i tyle mam do powiedzenia na ten temat..Miał szczęście że babka zdąrzyła wyhamować i będzie to dla niego dobra nauczka żeby przed wjazdem na jezdnie upewnił sie ze przejedzie cały Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mefisto Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 dexter, wiem gdzie ejst Smorawińskiego ale nie wiem gdzie jest dokładnie ten przejazd o którym Ty piszesz (nie mój rewir). Mógłbyś opisać dokładnie gdzie jest ten przejazd (jaka jest tam jeszcze ulica, najlepiej jakaś mala). A tak btw. Smorawińskiego to 2-pasmówka dwujezdniowa. Jakoś ciężko jest mi uwierzyć, że ktoś tam jechał z prędkością 20-30km/h Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dexter_6669 Napisano 25 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 Napisałem wyraźnie że to nie Smorawińskiego to było obok jakaś osiedlowa. Jutro będe tamtędy jechał to zrobie fote Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krawiec91 Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 Kadargo - sorki, chyba pora się wyspać w końcu bo ostatnio po nocach zamiast spać to ja rowerem jeżdzę i potem się pojawiają problemy z rozumowaniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brackie Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 Dla mnie ten temat już się przeciągnął, a po ukazaniu przepisów kol. Dexter_6669 się przyznał do błędu nie ma co ciągnąć. Natomiast warto tu pociągnąć parę przykładów co do przejazdów przez ulice co też uczyniono. Proszę nie ciągnijcie tematu błędu kolegi, bo zasnąć nie będzie mógł jak cała polska będzie palcem wskazywała na niego. Co do samych przepisów to wnioskuję że jeśli jest miejska droga oraz droga dla rowerów i pieszych to można jechać po ulicy. A jeśli nie ma drogi dla rowerów to należy jechać nie po chodniku lecz po ulicy. Jeszcze temat dotyczący ulicy. Jadąc na rowerze kierujący pojazdem i wyprzedzający rowerzyste ma zapewnić od niego odlgłość 1,5 m(jak dobrze pamiętam). Rowerzysta jadąc ma jechać jak najbliżej krawedzi jezdni (czyli przy krawężniku). Ja osobiście jadę środkiem jednego pasa (jeśli są dwa pasy w jednym kierunku) lub robię więcej miejsca dla samochodów jadąc jednym. Jednakże wole by mnie widziano że jade po środku i niech zmieiają pas jezdni, niż mają mnie spychać lub przy kierownicy wyprzedzać (mam również na uwadze natęrzenie ruchu-czasami przy małej prędkości wolę jechać po chodniku, a przy średniej to przy krawędzi). Jeśli mogę to prosiłbym o wasze opinie na ten temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 wiec po kolei: Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m. # Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny. # Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze. # Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej o co najmniej czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni. # Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa. # Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem, idąca obok takiego pojazdu, są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych. to chyba powinno wyjasnic twoje watpliwosci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.