stefan2810 Napisano 18 Stycznia 2016 Napisano 18 Stycznia 2016 Witam. Stałem sie posiadaczem kół Mavic Ksyrium Equipe. Zauważyłem dwa pęknięcia przy nyplach. Generalnie nie wyglądają zbyt groźnie. Mam zamiar jeździć na tym kole i obserwować czy pęknięcie się nie powiększa. Chyba mi nie powiecie że zaraz koło mi sie rozpadnie na milion części?Czy jazda na takim kole jest niebezpieczna? Czym spowodowane są te pęknięcia? Zbyt dużym naciągiem szprych?
MokryxD Napisano 18 Stycznia 2016 Napisano 18 Stycznia 2016 Obręcz do wyrzucenia jest. Może i chwilę pojeździsz, ale to w każdej chwili może się posypać. Szkoda zdrowia.
stefan2810 Napisano 18 Stycznia 2016 Autor Napisano 18 Stycznia 2016 Poważnie? Jest opcja że po prostu raz wyjdę się przejechać i cała obręcz nagle mi się posypie? Czy może będzie tak że to powoooli, powooli będzie sie powiększać?
tobo Napisano 18 Stycznia 2016 Napisano 18 Stycznia 2016 Nie. Nie rozleci się jak Gwiazda Śmierci obręcz może np pęknąć jeśli trafisz w coś kołem i złapie centrę, która zablokuje koło.
mklos1 Napisano 18 Stycznia 2016 Napisano 18 Stycznia 2016 Przez jakiś czas jeździłem na pękniętej obręczy. Kolo się nie rozsypie, ale uszkodzenie będzie postępować z pewnością. Ciekawe ile realnie da się jeszcze na tym ujechać...
beskid Napisano 18 Stycznia 2016 Napisano 18 Stycznia 2016 Obręcz jest kapslowana i komorowa więc nie ma tematu. I tak trzeba ją wymienić. W przeciwieństwie do dawnych i nie wszystkich starych obręczy nie ma tutaj możliwości ani zatrzymania pękania ani wzmocnienia od wewnątrz.
rambolbambol Napisano 18 Stycznia 2016 Napisano 18 Stycznia 2016 Czy tego typu uszkodzenia częściej występują z nyplami stalowymi i mosiężnymi, czy to mit? Jeden z kołodziejów z Bydgoszczy powiedział mi, że na niekapslowanych obręczach nie zakłada się nypli innych niż aluminiowe, bo taki nypel działa jak bezpiecznik, zerwie się a nie rozerwie obręczy. Prawda to?
dawid Napisano 19 Stycznia 2016 Napisano 19 Stycznia 2016 na mosiężnych na pewno szybciej uszkodzisz obręcz. Z drugiej strony jak wiesz jak serwisować koła to nie dopuścisz do przesadnego naprężenia szprych które pozwoli na pęknięcie obręczy Kiedyś mi klient podrzucił koła z informacją że ciągle się mu szprychy luzują i musi podciągać. Na alu nyplach udało mu się naprężyć szprychy do 180kgf, gdzie przy 120kgf już naprawdę szprychy są mocno naciągnięte, a 100kgf jest optymalną wartością. Co ciekawe było to na Crescie i nic się z obręczą nie stało, byłem pod wrażeniem że obręcz i nyple to wytrzymały
zekker Napisano 19 Stycznia 2016 Napisano 19 Stycznia 2016 W przeciwieństwie do dawnych i nie wszystkich starych obręczy nie ma tutaj możliwości ani zatrzymania pękania Filozofuję: A nie da rady metodą z samolotów robiąc otwory na końcu pęknięcia?
rambolbambol Napisano 19 Stycznia 2016 Napisano 19 Stycznia 2016 Filozofuję głębiej: Jak obręcz pęknie po takim nawiercaniu i koleś ząb straci, to można też usunąć ząb z drugiej strony szczęki, żeby symetryczne było. Na bezpieczeństwie się nie oszczędza.
woojj Napisano 19 Stycznia 2016 Napisano 19 Stycznia 2016 Takie rzeczy dzieją się na mocno zmęczonych obręczach. Zbyt mocno uciągnięte koła też szybciej ulegają uszkodzeniom tego typu. Alu nyple i cieniowane szprychy nieco pomagają - przy mocnym uderzeniu coś się musi uszkodzić.... zerwać. Cieniowana szprych jest elastyczniejsza... a alu nypel łatwiej zerwać. Przypadki się zdarzają na każdym rodzaju nypla i najczęściej przy obręczach kilkuletnich. Co do moich doświadczeń nie ma to znaczenia czy oczkowana (chyba że podwójnie wtedy rzadziej) czy nie awaria się pojawia. Obręcz do wymiany oczywiście.
MMMAAACCC7 Napisano 19 Stycznia 2016 Napisano 19 Stycznia 2016 ja jeździłem na popękanej ztr 355, przy 6 nyplach był "pajączek" od złego naciągu. Po poprawnym zaplocie polatałem na obręczy jeszcze rok, a potem poszło całe koło do znajomego i tam nic się nie powiększa (pedant kontroluje suwmiarką, zdjęciami co tydzień)
Nagrix Napisano 19 Stycznia 2016 Napisano 19 Stycznia 2016 Zależy co chcesz z tym kołem robić. A tak ogólnie, to w razie wypadku lepiej mieć uszkodzone tylne kółko. Kilka lat temu na wyprawie rowerowej kumplowi zaczęła pękać w ten sposób obręcz. Kumpel z 80kg + bardzo obładowany rower. Asfalty i krawężniki. Przed wyjazdem dał koło (w miarę nowe) do podcentrowania i najwyraźniej przeciągnęli mu szprychy z jednej strony. Od pierwszych pęknięć przejechał jeszcze z 1000km (powrót do domciu). Skończyło się na mniejszych lub większych uszkodzeniach obręczy przy chyba 10 szprychach. Te większe to już praktycznie wyrwana szprycha. Kilka fotek poniżej https://lh3.googleusercontent.com/-GvaDbnX5tXw/TFcodte-Y2I/AAAAAAAAB9c/nCAsqbE6kMg/s1024-Ic42/DSCF0587.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-Uoa6GAYwLKg/TFcoUT0pA3I/AAAAAAAAB9c/3t6i-lsYM54/s1024-Ic42/DSCF1647.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-bY1uQQKOFqw/TFcoT6dyI_I/AAAAAAAAB9c/P1oqeFx4NWs/s1024-Ic42/DSCF1646.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-8ktcdhxpBKc/TFcoTlDIznI/AAAAAAAAB9c/qKxltfc26Z4/s1024-Ic42/DSCF1645.JPG
MikeSkywalker Napisano 19 Stycznia 2016 Napisano 19 Stycznia 2016 Niebezpiecznie to wygląda. Nieświadomie jeździłem na pękniętej w podobny sposób obręczy (zorientowałem się dopiero zdejmując koło do serwisu piasty) ale u mnie pęknięcia były o połowę krótsze. Mogłem z nimi jeździć nawet kilka miesięcy. Obręcz miała 7 lat także podejrzewam że po prostu swoje przejechała.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.