beskid Napisano 20 Stycznia 2016 Napisano 20 Stycznia 2016 @Beskid, z calym szacunkiem dla Twojej wiedzy i doswiadczenia a nawet w pewnym sensie racji ktora po cichu Ci przyznaje ale jesli cos nie jest dla mnie priorytetem to w to nie inwestuje. To co napisałem to kontekst cenowy bo logicznym się staje zakup poza jazdą w zimie zwykłych Deore zamiast BB5 przy założeniu powiedzmy różnicy 150 zł. Czemu już wspomniałem. Sam mam taki "drugi" sprzęt na turlanie się po szosie. Zupełnie po taniości złożony z gratów o rozpiętości 15 lat. Byle jako tako to chodziło. Mam V-ki i mi starczają ale będąc "w pomyśle" zmiany na tarcze minimum co bym wybrał to 615-ki albo za grosze kupić cokolwiek z działających mechaników. Jedynym argumentem, który mogę kupić to fakt, że rower u Cibie więcej będzie się kurzył niż widział ulicę czy las. Obyś nie wtopił i nie żałował dokonanego wyboru. Tak na marginesie to przecież jest sporo używek czy demontaży z nowych rowerów opartych na hydraulice http://allegro.pl/deore-m615-komplet-p-t-nowe-i5932243192.html
przmor Napisano 20 Stycznia 2016 Napisano 20 Stycznia 2016 No wiec na ten moment opcje sa dwie: 1. Cokolwiek nowego taniego do 100zl komplet z tarczami p+t w opcji tanio 2. Lekki wypasik w postaci 615-tek w opcji dobrze. Opcje posrednie w postaci mechanikow za 200zl chyba faktycznie nie sa ani tanie ani dobre.
luker87 Napisano 20 Stycznia 2016 Napisano 20 Stycznia 2016 http://allegro.pl/shimano-hamulec-deore-br-m615-bl-m615-tyl-czarny-i5925933559.html http://allegro.pl/hamulec-shimano-deore-bl-m615-br-m615-tyl-i5927495576.html podroby?
simug Napisano 20 Stycznia 2016 Autor Napisano 20 Stycznia 2016 A jak sprawa ma sie co do avid elixir 3 ? Tez "kiepskie" podobnie jak shimano m395 ?
tobo Napisano 20 Stycznia 2016 Napisano 20 Stycznia 2016 2. Lekki wypasik w postaci 615-tek w opcji dobrze. W opcji źle. Mają te same uszczelki co niższe modele. Puchną w temperaturach lekko powyżej zera i sikają. Np mój. http://allegro.pl/shimano-hamulec-deore-br-m615-bl-m615-tyl-czarny-i5925933559.html http://allegro.pl/hamulec-shimano-deore-bl-m615-br-m615-tyl-i5927495576.html podroby? Nie, to deore bez loga deore, wersja oferowana przez Shimano, tzw komponenty pozagrupowe. Montowane np w Trekach. A jak sprawa ma sie co do avid elixir 3 ? Tez "kiepskie" podobnie jak shimano m395 ? Kisnące hamulce pracujące na płynie DOT. Nowe często wymagają odpowietrzenia (złe zalanie fabryczne) a po pewnym okresie użytkowania zaczynają puchnąć uszczelki, czasami szybciej, czasami wolniej. Mój Elixir przeżył od zakupu 1,5 roku, spuchł a membrana zbiornika puściła płyn, co objawiłdeo się charakterystycznym odpadaniem farby. Zaczęła ona też obłazić w innych miejscach. Hamulec był eksploatowany zaledwie w okresie jednej zimy i to sporadycznie. Ostatnio serwisowałem najwyższy model Guide, nowy produkt który wg producenta miał być odporny na niedomagania wcześniejszych modeli. Niestety to puste zapewnienia - klamka jednej sztuki spuchła po kilku użyciach od zakupu roweru, właściciel miał go może trzy miesiące.
lucass3 Napisano 20 Stycznia 2016 Napisano 20 Stycznia 2016 Omijaj wszystko z Elixir w nazwie, dobrze Ci radze
przmor Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 Ok. W takim razie bedzie albo tanio albo dobrze w postaci SLX.
Chleje24na7 Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 M615 w zimę działają świetnie, mam już trzecią zimę te heble i dają radę, chcesz tanio i dobrze - bierz te, a jak masz więcej floty SLX.Poza tym ta dyskusja widzę że dawno temu zeszła na dyskusję ideowców i każdy się okopał na swoich pozycjach V-Brake lepsze niż mechaniki, dobre mechaniki lepsze niż każdy hamulec poniżej SLX M675. SLX przerost formy nad treścią nie bierz ich, ale nic niżej nie ma sensu brać bo lepsze mechaniki. Boże miej nas w swojej opiece.
przmor Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 My juz sa Amerykany. Dobrobyt, dostep do nowosci, latwosc zakupow robi swoje. Kilkanascie lat temu za 500zl kompletny rower sie kupowalo a dzis ledwie na hamulce wystarczy. Wiekszosc osob na forach doradza przez pryzmat swoich potrzeb, czesto absurdalnie wysokich a nie wedle potrzeb pytajacego.
Gość Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 Niestety też to zauważyłem, a więc: Hamulce minimum SLX, przecież reszta to atrapa która będzie pluła płynem od pierwszego naciśnięcia klamki ( wiem że koledzy mają doświadczenie, ale też chyba nieco demonizują. Zastanawiam się czy jest chociaż na forum kilka tematów że komuś coś siknęło). Manetki do przerzutek- XT, absolutne minimum, one zapewniają kulturę pracy, reszta to chamstwo. Alivio? Matko boska, to się nadaje dla dziecka Amortyzator- Bez SID'a, Reby czy od bidy Epixona nie podchodź. XCR z tłumikiem i regulacją tłumienia? Przecież to uginacz, wystrzeli i Ci urwie głowę Koła- koło musi ważyć 800 gram, nie więcej. Masa rotująca, te sprawy, przy cięższych to nie będziesz przyspieszał a rower nie skręci i zabijesz się na drzewie. Oczywiście wszystkie powyższe rady mają rację bytu, problem jest taki że nie każdy takiego sprzętu potrzebuje. Nie każdemu jest potrzebny rower za 5-10k bo napisał że lubi pojeździć po lesie. Sam mam rower na ramie Hexagona, osprzęt to mieszanka nowego Alivio i Deore, hamulce M-395, XCR z tłumieniem i regulacją, fajne co nie oznacza że drogie rurki itd. Jak na warunki w których go używam i moją wagę uważam że jest to sprzęt wystarczający. Kolejne wymiany na coś lepszego to będą jedynie moje "fanaberie". Podejrzewam że minie jeszcze dużo czasu i kilometrów zanim moje umiejętności i wymagania przerosną możliwości sprzętu, ale to już pewnie będą czasy gdzie w Alivio czy Deore będzie DI2. Shimano po coś tworzy grupy osprzętu i jak widać korba Alivio czy Deore nie rozpada się po pierwszym maratonie, a XCR jeszcze u nikogo nie spowodował perforacji czaszki. Zasadnicza różnica między mną, a ludźmi którzy zakładają takie tematy jest taka że ja jestem świadomy swoich potrzeb. Owszem, SLX jest fajne, sam pewnie bym sobie kupił gdybym miał nadmiar gotówki, tylko pytanie czy były by mi potrzebne.
przmor Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 Na kazdym forum jest podobnie. Na forum foto dowiesz sie, ze bez zestawu za 20tys.zl nie zrobisz dziecku zdjecia, na forum o kawie ze bez ekspresu i mlynka za 3tys. nie zaprzysz dobrego espresso itp.itd.
tobo Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 M615 w zimę działają świetnie, mam już trzecią zimę te heble i dają radę, chcesz tanio i dobrze - bierz te, a jak masz więcej floty SLX. Twoje działają. Nie wątpię że są zadowoleni z nich, tak jak z masy innych rzeczy. Mój spuchł jeszcze na plusie a posikał się od czekania na użycie w tym roku. Raz wymieniałem nowy zacisk w rowerze "z pudełka", deore. Wydaje mi się że nowy, nieużywany hamulec nie powinien rozkraczyć się jeszcze przed pierwszym hamowaniem. Puchnięcie to wynik reakcji gumy uszczelek na temperatury. Tak się zachowują w dużej ilości tańsze/ niższe w hierarchii Shimano więc jak dla mnie to te same uszczelki - w alivio/acera/altus jak i w 615. Nie widzę więc powodu by polecić teoretycznie lepszy produkt, skoro zachował się tak jak ten kiepski, tańszy. Ryzyko wzrasta wraz z zaostrzaniem się warunków pogodowych a kupno teraz by jeszcze użyć sprzętu tej zimy to proszenie się o kłopoty. Okopać się to można w sprawach ideologicznych. Ja tego badziewia oglądam dużo na co dzień. Shimano padają znacznie częściej niż Avidy, które kilka lat temu były tak popularne jak obecnie Shimano. Za pięćset zł kilkanaście lat temu (1997 rok to właśnie naście lat temu?) to można było tak czy inaczej kupić coś między marketowcem a rowerowym sensem. Jak wtedy chciałeś kupić dobre hamulce (powiedzmy odpowiednik slx - dawne deore) to musiałeś wydać również kilkaset zł. Nic się nie zmieniło w tym względzie, a do tego dochody były niższe i siła nabywcza mniejsza. Doradzanie ponad potrzeby - cieszę się że nie mam osobiście kontaktu z ludźmi przychodzącymi po rowerowe części, bo nie muszę wymyślać bajkowych historii co i za ile dostaną. Współczuję sprzedawcom, którzy muszą kłamać. Hamulce minimum SLX, przecież reszta to atrapa która będzie pluła płynem od pierwszego naciśnięcia klamki ( wiem że koledzy mają doświadczenie, ale też chyba nieco demonizują. Zastanawiam się czy jest chociaż na forum kilka tematów że komuś coś siknęło). Manetki do przerzutek- XT, absolutne minimum, one zapewniają kulturę pracy, reszta to chamstwo. Alivio? Matko boska, to się nadaje dla dziecka Amortyzator- Bez SID'a, Reby czy od bidy Epixona nie podchodź. XCR z tłumikiem i regulacją tłumienia? Przecież to uginacz, wystrzeli i Ci urwie głowę Koła- koło musi ważyć 800 gram, nie więcej. Masa rotująca, te sprawy, przy cięższych to nie będziesz przyspieszał a rower nie skręci i zabijesz się na drzewie. Oczywiście wszystkie powyższe rady mają rację bytu, problem jest taki że nie każdy takiego sprzętu potrzebuje. Nie każdemu jest potrzebny rower za 5-10k bo napisał że lubi pojeździć po lesie. Owszem, w większości atrapa. I nie ma znaczenia jak używasz, bo wymagania pod tym względem nie mają się nijak do jakości wykonania i trwałości. Jak kupujesz krzesło to chcesz by dało się na nim siedzieć a nie zrobić z niego ekspozycję do jadalni albo kuchni. Nie masz podanego na metce maksymalnego udźwigu ani innych przydatnych porad użytkowych. Oczekujesz że spełni swoją funkcję i nie przyjmiesz do wiadomości że ktoś skręcił je 4 śrubami zamiast ośmioma. A skoro hamulce tarczowe hydrauliczne to najbardziej zaawansowany system hamulców w rowerze (i nie tylko w nim), w samochodach czy motocyklach działają latami bez żadnych ingerencji serwisowych, DOT nie zjada w nich uszczelek, to - przynajmniej ja - oczekuję że w przybliżeniu hamulce rowerowe będą działały podobnie. W zwykłej, codziennej eksploatacji, takiej jak eksploatacja samochodu. Albo że będą mniej awaryjne, tak jak starsze roczniki. Chyba że oszczędność 5 centów na gumie uszczelki przynosi sensowne zyski, bo jak dla mnie przynosi realne straty, w postaci wkurzonych klientów tracących zaufanie do wcześniej sprawdzonego produktu. Poza tym odpowiedzialność gwarancyjna przez 2 lata od zakupu oznacza niejednokrotnie parę doinwestowań zakupu klienta. Chyba że produkcja całego hamulca kosztuje 5 centów a uszczelki kosztują 5 centów za tonę. Wtedy rozumiem rachunek ekonomiczny.
Mod Team sznib Napisano 21 Stycznia 2016 Mod Team Napisano 21 Stycznia 2016 Jak kupujesz krzesło to chcesz by dało się na nim siedzieć a nie zrobić z niego ekspozycję do jadalni albo kuchni. Nie masz podanego na metce maksymalnego udźwigu ani innych przydatnych porad użytkowych. Tu jesteś w błędzie, nieraz już się spotkałem z max. obciążeniem wagowym dla krzeseł Tanie meble są tak żałosnej jakości że się muszą jakoś producenci zabezpieczyć.
beskid Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 Na kazdym forum jest podobnie. Na forum foto dowiesz sie, ze bez zestawu za 20tys.zl nie zrobisz dziecku zdjecia, na forum o kawie ze bez ekspresu i mlynka za 3tys. nie zaprzysz dobrego espresso itp.itd. W dalszym ciągu odnoszę wrażenie, że albo strugacie idiotów bez urazy oczywiście albo celowo nie przyswajacie tego co się do was pisze. Nie tak dawno tutaj jak jeden mąż przejechaliśmy się po pomysłach grawitacyjnych hebli Saint do XC więc do tego o czym piszecie droga daleka. Tym bardziej, że SLX to nie jakieś cuda tylko normalny porządnie pracujący hamulec. Do tego wcale nie drogi a są wyższe grupy jak XT/XTR. Nikt przy zdrowych zmysłach i nikt kto jest szanującym się mechanikiem lub sprzedawcą nie poleca najtańszego Shimanowskiego badziewia do modernizacji swojego roweru. Co innego bo takich jest najwięcej mieć tą padaczkę w nowym rowerze. BB5 to koszt powiedzmy 200zł a są jak widać oferty ściągniętych hamulców Deore za 300zł czy nawet mniej. O tych poza grupowych ale klasy Deore nawet nie wspominam bo tu idzie wyrwać za 200zł. Wykłócanie się zatem co lepsze i co się bardziej opłaca/wykorzysta jest delikatnie pisząc bez sensu. I przestańcie z tymi mądrościami co to nie było kiedyś tam dostępne za jakie pieniądze. Kupić to może ktoś kto nie wie jak wtedy wyglądały sprawy. Mój pierwszy rower marki Author na potocznym wtedy osprzęcie SIS kosztował prawie 1K i o mało się nie zabiłem jak pękła mi tylna ośka. Takie samo dziadostwo w podobnych pieniądzach jest dzisiaj. Wtedy jak sobie przypomnę ile kosztowała modernizacja na grupach STX'a/STX RC to koszt całkowicie porównywalny z dzisiejszymi odpowiednikami Deore/SLX'a. Tyle w temacie.
tobo Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 Kupując sprzęt dostajesz dwa lata gwarancji na niego. Jeśli kupuje 355tki czy 396tki to wiem że kupuje sprzęt z grup "rekreacyjnych mtb" czyli takowe hamulce bez problemu powinny funkcjonować w rowerze miejskim czy jakimkolwiek innym "transportowym". Nie oczekuję wielkiej mocy, genialnej modulacji tylko funkcjonalności i bezawaryjnosci takiej jaka miały v-brake, których miejsce zajęły te tarcze w rowerach tanich. Niestety tych cech one nie posiadają i by zbliżyć się do takiego poziomu trzeba kupić coś o wiele wyżej w hierarchii produktów. Nie będę polecał szitmanowskiego badziewia do roweru za 1000 zł bo niejednokrotnie kupuje takowy ktoś kto pakuje wszystkie oszczędności w swoje marzenie.
luker87 Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 a co panowie sądzą o jakości starszych odsłon deore. br-m535 oraz br-m595 ?
tobo Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 535 używałem rok, z tego jedna zimę. Wrażliwe na niższe temperatury - moje puchły w okolicy zera. Niezbyt mocne, nawet przy tarczach 203 i lepszych zamiennikach klockow.
Gość Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 Nikt przy zdrowych zmysłach i nikt kto jest szanującym się mechanikiem lub sprzedawcą nie poleca najtańszego Shimanowskiego badziewia do modernizacji swojego roweru. No i tym zdaniem mnie nieco przekonałeś. W sumie poruszamy się w temacie wymiany na coś lepszego a nie podmiany na sprzęt podobnej klasy tylko żeby podmienić.
beskid Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 a co panowie sądzą o jakości starszych odsłon deore. br-m535 ? Moje pierwsze hydrauliki i złego słowa nie powiem. Nie używane zimą. Z klockami metalicznymi zatrzymywały mnie kiedy chciałem i wszędzie.
Danielasty Napisano 21 Stycznia 2016 Napisano 21 Stycznia 2016 skom25 dobrze pisze, sam miałem xcr LO ten z czarnymi goleniami, przejechał 8 tys z tarczą 160mm i jakoś się nie zabiłem, głowa cała, nie wiem, uginacz to fakt, ale zły nie był. Miałem napęd pierw altus , potem deore 590, teraz jeżdże na alivio ten z 2009 roku, przerzutka tył ma ... nawet nie wiem ile ma, ale jeździ w 5 rowerze po skrzywieniu wózka , naprostowałem i w sumie jeździ dalej tak samo miałem v-ki i kupiłem zestaw 445 . Do mojej jazdy starczy, czasem jakiś las, jakiś maraton, głównie gdzieś z sakwami , czasem zima i w sumie no ... ciężko uwierzyć, ale tam sie nic nie psuje, napęd działa, hamulce też, mam epicona z wgniotkiem na ladze, każdy odradzał mi że złom i w ogóle, jeździ 2 lata i ma się całkiem dobrze. Kupowanie hamulców slx jako minimium, szczerze , nie wykorzystałbym ich pewnie w 50% ,a skoro moje działają to jaki sens wymieniać, bo standard psujących sie niższych grup? Mam koła za uwaga 80zł!! nie wiem ile przejechały, ale kręcą się dalej, o dziwo nie pęka nic. fakt ważą w kpl 2300g, ale co tam mam też rurki i mostek zooma, każdy odradza że sh*t, nie wiem czemu, nic mi się nie wygięło jeszcze, nie pękło jest git Posiadam korbe alivio kupioną w 2008 roku, jeździła pierw z 7 rzędowym, później 9, teraz 8-śmio rzędowym łańcuchem, kupiłem nie dawno nowy. Blaty cały czas oryginalne, według BS mają już około 15 tys km. Przyjeło bez problemu nic nie skacze biegi się zmieniają Niech użytkownik kupi to co mu odpowiada najbardziej, Z drugiej strony zauważyłem na forum coś dziwnego, pomiędzy działem hamulce a amortyzator 1 Sytuacja Pyt. Witam chciałbym kupić amortyzator nowy, obecnie mam xcm budżet do 600-700zł najlepiej z v-kami bo takie mam hamulce odp: kup raidona, epicona itp pod tarcze po v-ki przerzytek to starczy Ci na jakiś hamulec zwykły i na koło, ew piastę i przejdziesz na tarczówki od razu i będzie łatwiej coś znaleźć 2 Sytuacja Pyt Szukam hamulców tanich czy 395 bądź 445 mogą być? odp. Nie kup slx bo to minimum nie znając części roweru, użytkownika i gdzie on użytkuje polecacie mu hydrauliki z górnej półki bo dokładając 100zł w sumie już ma się xt i dokładając .... itp Z drugiej strony jakby powiedział że jeździ do pracy , po mieście i czasem las Kup lepiej dobre v-ki bo tarcz nie ma sensu Analogicznie jest z kupowaniem roweru Ktoś podaje link do aukcji z jakimś tam kadnssem czy coś na tarczach za 1200zł Nie kupuj tego bo te tarcze to szajs będziesz żałować i w ogóle nie ma sensu. a potem ten sam później pyta o amorek na v-ki bo tak forum poradziło, to wtedy jest, zmień na tarcze... bądź rower do 1000zł Nie kupuj, co to za rower za 1k, nie wytrzyma, lepiej dołóż, weź kredyt ... znajomi jeżdżą, rodzice na sisie jeżdżą, siostra na tourneyu i te rowery o dziwo jeżdżą Czasem forum nie rozumiem...
tobo Napisano 22 Stycznia 2016 Napisano 22 Stycznia 2016 Kupowanie hamulców slx jako minimium, szczerze , nie wykorzystałbym ich pewnie w 50% , Co to znaczy wykorzystać w 100 procentach hamulce? I może jeszcze pytanie: co to znaczy dobry hamulec? Szukam hamulców tanich czy 395 bądź 445 mogą być? odp. Nie kup slx bo to minimum Odpowiedź: jeśli interesuje Cię przeciętnie działający hamulec o wysokiej zawodności kup 445, 395 albo najlepiej 355, bo są najtańszą kupą z tych trzech. Mam polecić badziewie dlatego, że ktoś chce kupić hydrauliczne tarczówki? polecacie mu hydrauliki z górnej półki Nie muszę znać człowieka, jego sposobu użytkowania roweru by polecić zupełnie zwyczajne, działające i niezawodne hamulce. Jeśli slx jest z górnej półki to czym jest xt? Towarem z bardzo górnej półki? A z jakiej jest xtr? To nie slx jest z górnej półki, to 395 i spółka są z bardzo niskiej. Wprowadzono je do rekreacyjnych grup, w bardzo budżetowych cenach i na bardzo budżetowych częściach. W tym przypadku oznacza to bardzo kiepski materiał dwóch uszczelek w zacisku. Producent oszczędził ale w nieodpowiednim miejscu. Bo one mogą być ciężkie, nienajpiękniej wykonane. Żaden problem. Tylko żeby funkcjonowały bez problemów, by poszczególne sztuki były powtarzalne w produkcji i działaniu i by chciało się je wymieniać a nie musiało. Albo żeby chociaż można było kupić dwa kawałki gumki, skoro uszczelki można kupić w "hydraulicznym", za parę groszy a konkurenci sprzedają każdą część zamienną do swoich produktów. Wtedy kupiłbym 100 sztuk i wymieniał je raz w miesiącu. Jeśli Iksiński kupuje bajka za 1500 zeta za wytrzepane do ostatniego grosza oszczędności ze skarbonki i nie ma na ekstrasy, chce kupić coś poprawnie działającego to mam mu zarekomendować coś, w co będzie musiał jeszcze potencjalnie zainwestować? Czasy padania na twarz przed zlepkiem liter (np slx) skończyły się sporo czasu temu. Jeśli na Tobie robi to jakiekolwiek wrażenie, Twój wybór. Na mnie robi wrażenie, jeśli można tak powiedzieć, poprawne i przewidywalne funkcjonowanie. A to jest w stanie ocenić i docenić każdy, bez względu na to jakie ma doświadczenie i umiejętności. Tym bardziej że nie mogę polecić montażu v-brake bo takiej możliwości nie ma. Podobnie będzie jak w dziale przerzutkowym ktoś zapyta o nowe alivio albo acerę w najnowszej odsłonie. To mu napiszę: nie kupuj tego badziewia, którego łącznik pantografu z wózkiem wykonany jest z plastiku (z powodu redukcji wagi komponentu, zapewne), a acera "z pudełka" ma półcentymetrowy fabryczny luz w gratisie. A do tego te dwa nowe, fantastyczne produkty japońskie zamulają przy zmianie biegów jak młodszy brat, tourney. Nie polecę tego ani niedzielnemu rowerzyście, ani do bułkowozu, ani do działkoroweru, ani do uczelniotransportu. Bo nie zadziałały w ich przypadku żadne typowe metody doprowadzania napędu do normalności, ani lepsze pancerze i linki, ani test prostoty haka, ani regulacja, ani wyginanie. A może to działa dobrze, tylko ja mam (za)duże wymagania, bo mi się w tyłku rowerowym przewraca i jestem już sprzętowo "zepsuty".
przmor Napisano 22 Stycznia 2016 Napisano 22 Stycznia 2016 Podejrzewam, ze miliony ludzi majac Tourneye nie wie o czym myslisz piszac "zamula".
SovaLTD Napisano 22 Stycznia 2016 Napisano 22 Stycznia 2016 znajomi jeżdżą, rodzice na sisie jeżdżą, siostra na tourneyu i te rowery o dziwo jeżdżą Czasem forum nie rozumiem... A ja nie rozumiem takich jak ty, bo równie dobrze można napisać: mój tata jeździ Tico, moja mama Cinquecento a siostra Fiatem 126p i o dziwo to wszystko jeździ. Jeśli ktoś się na forum pyta o dobry rower, z dobrymi częściami to przecież nikt nie będzie mu polecał roweru na SISie. Tak samo można z samochodami, Tico też będzie jeździło, tylko co to za jazda? Rower za 1000 zł też pojeździ, tylko będą z nim problemy, dlatego lepiej dołożyć trochę i kupić coś lepszego, z czym będzie na pewno mniej problemów, a sama jazda będzie też przyjemniejsza. Wracając do tematu hamulców, to co wy macie z tymi SLX-ami? Gdzie to jest górna półka? tobo próbuje już od kilku postów wam uświadomić, że to jest zwyczajny, normalny hamulec, tylko nie ma z nim problemów jak z tańszymi. Co wy myślicie, że SLX, XT itd. służą tylko do sportowej czy wyczynowej jazdy? Że jak tylko muśniesz palcem po klamce to od razu przez kierownicę wylecisz? Co to znaczy, że ja bym takiego hamulca nie wykorzystał? Każdy go wykorzysta gdy tylko dojdzie do pierwszej lepszej sytuacji awaryjnej a takie zdarzają się bardzo często. Hamulec ma jedno zadanie: ma skutecznie wytracać prędkość roweru, więc im jest lepszy tym robi to sprawniej! Mam SLXy i jakoś nie odczuwam ich nadzwyczajnej czarodziejskiej mocy, ot zwykłe hamulce, działają poprawnie, jak trzeba to zatrzymują rower w kilka metrów, nie mam z nimi żadnych problemów i to jest najważniejsze. Chcecie dobry, bezproblemowy i skuteczny hamulec kupcie SLX albo lepszy. Chcecie wyrób hamulco-podobny kupujcie tańsze. Jeden z drugim pyta o dobry hamulce, a gdy dostaje odpowiedź to zaraz płacz, że po co mi to, że ja tego nie wykorzystam, że trzeba 500 zł wydać. No niestety, coś co jest dobre swoje kosztuje, tak było jest i będzie! Za 100 czy 200 zł nic dobrego nie kupisz i albo to w końcu zrozumiecie, albo dalej będzie takie bzdury wypisywać. Chcecie fachowej porady, dostajecie taką np. od tobo (i oczywiście innych ), gościa, który walczy z tym całym sprzętem na co dzień, wie co jest z nim nie tak, próbuje wam to normalnie wytłumaczyć, ale wy i tak swoje. Ale o jedno was proszę, nie piszcie takich teorii, że nowy rower za 1000 zł jest mega fajny, jeździ, więc po co mam wydawać 2000 zł.
Ychu Napisano 22 Stycznia 2016 Napisano 22 Stycznia 2016 nie piszcie takich teorii, że nowy rower za 1000 zł jest mega fajny, jeździ, więc po co mam wydawać 2000 zł. Jak bym swoich rodziców widział "Masz rower nowy , drogi - nic tam nie zmieniaj".
przmor Napisano 22 Stycznia 2016 Napisano 22 Stycznia 2016 SovaLTD, robisz zdjecia? Pewnie tak. A czym konkretnie?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.