Mod Team KrissDeValnor Napisano 13 Kwietnia 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2016 Reguły nie ma, bo można coś złapać w środkach transportu miejskiego i to nawet wczesną wiosną. Dla mnie sezon rowerowy zakończył się dokładnie 16 listopada ( pierwsze od ok. roku przeziębienie - pewnie jakiś syf z komunikacji ) , ale już 7 lutego tuż po kolejnym przeziębieniu i kupnie nowego roweru zaczął się obecny sezon. To działa w obie strony - z jednej się teoretycznie uodporniamy ( to są pewnie także kwestie osobnicze ) , a z drugiej z powodu większego obciążenia organizmu możemy właśnie coś złapać ( teraz jestem znów po kolejnym przeziębieniu, które przeszło w alergię na pyłki drzew, więc jest super i nie mogę się doczekać wieczornego duszenia się po sobotniej trasie ). Katar lub zatkany nos mam praktycznie przez cały rok, ale się nie poddaję i cisnę pedała * oporowo Na koniec dodam ( żeby nie było, że w złym temacie ) , że na siłownię nie chodzę, ale mam ławeczkę w domu, a poza tym pracuję fizycznie. * przypis - cisnę pedała w tym przypadku użyte z rozmysłem w znaczeniu naciskam na pedał w liczbie pojedyńczej ( nie mylić z używanym przez niektórych w liczbie mnogiej - pedała zamiast pedały ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Farfluhten Napisano 15 Kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2016 Jesteś podatny na przeziębienia, bo się nie hartujesz na świeżym powietrzu, a rower jest świetnym środkiem do tego celu. Ja odkąd zaczęłam jeździć zimą na rolkach, na rowerze jeździłam do końca listopada, uodporniłam się tak, że nie mam nawet kataru, podczas gdy cała rodzina chorowała na grypę! Pamiętaj, nie ma złej pogody tylko złe ubranie! Dokładnie tak! Kiedyś też byłem zmarźlakiem, często chorowałem itp. Od kiedy jeżdżę zimą na rowerze nie mam już tego problemu. Jakieś 7 czy 8 lat nie byłem przeziębiony. Ubrania wcale nie są potrzebne jakieś bardzo ciepłe. Nogi w tym uda to jedne z największych jak nie największe grupy mięśni więc podczas wysiłku generują olbrzymie ilości ciepła. Po za tym jazda zimą po śniegu daje niesamowitą frajdę, znacznie poprawia technikę i uczy przewidywania i myślenia z wyprzedzeniem. Dla mnie najlepsze ćwiczenia uzupełniające to siłowe na górne części ciała. Jedno, że pozwalają zachować równomierny rozwój mięśni góry w porównaniu do nóg. Drugie, że przydaje się siła góry w trakcie terenowej jazdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.