ishi Napisano 10 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2016 Urzekła mnie jego historia. Głowa do góry. Dziś Jaworzyna, jutro... kto wie, może Thorong La... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacper_Kwiatkowski Napisano 10 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2016 Tak całkiem poważnie - zdecydowałeś się na jazdę przy dwóch na plusie bez rękawiczek? Gdy wyjeżdżałem było prawie 10 stopni więc nie myślałem o rękawiczkach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bzyko Napisano 11 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2016 Są rowerzyści i ludzie, którzy się za nich uważają ... Czyli jeżeli ja też nie lubię marznąc i nie jeżdżę w zimie, to nie mam prawa nazywać siebie rowerzystą ??? Ciekawe stwierdzenie. A jeżeli nie wypiję dziennie przynajmniej 2-3 piw to nie będę macho ??? Tylko ci**ką, imitacją prawdziwego faceta ??? - pewnie znaleźli by się i tacy co by tak stwierdzili. Ludzie... co wy macie z tą zimą ? Bez przerwy słyszę jakieś nagonki w stylu: że co ??? nie jeździsz w zimie ??? - czasem czuję się jak jakieś ufo. Ja się w czoło nie stukam, bardziej podziwiam i szanuję za chart ducha - bo mnie się nie chce i przede wszystkim nie sprawia mi to przyjemności. Rzecz gustu - o którym się podobno nie dyskutuje. Jestem w mniejszości, ale to nie powód do wytykania palcami. Dla mnie możecie jeździć i w -50 - słowa złego nie powiem. Szanuję Wasze upodobania i proszę o to samo w imieniu siebie i innych ciepłolubnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alagor96 Napisano 11 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2016 Historia jak u Hitchcock'a I jak trzeba jeździć, żeby wywalić się na szosie dwa razy na 40 km? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 11 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2016 Czyli jeżeli ja też nie lubię marznąc i nie jeżdżę w zimie, to nie mam prawa nazywać siebie rowerzystą ??? Nic takiego nie powiedziałem ... masz pełne prawo być rowerzystą w pełnym tego słowa znaczeniu ... Tylko ty masz prawo decydować o tym gdzie jest twoja granica, jednocześnie nie masz prawa drwić czy pukać się w czoło jak widzisz że KTOŚ przekroczył TWOJA granicę. Chirurg, który wczoraj mi szył kolano po glebie na rowerze nawet nie starał mi się zasugerować ze jestem "wariatem" A tutaj ktoś z nickiem @@BikeManiaczek, mi pisze w takim wątku że "są ludzie i są wariaci" bo on nie jeździ poniżej -10 ... to odpowiedziałem jak odpowiedziałem. Proste. Bez spiny ... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Classified Napisano 11 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2016 Gościu to napisał z przymrużeniem oka - przynajmniej według mnie. BikeManiaczek ma prawo uważać takich ludzi jakich opisał, za wariatów. W pejoratywnym czy pozytywnym tego słowa znaczeniu. I nie musi zaraz zostać za to zlinczowany, to jego prywatna opinia, ja np ją rozumiem chociaz się z nią nie zgadzam. Widać ma niską tolerancję na zimno i dla niego taka jazda to abstrakcja. Czepianie się słów, doszukiwanie negatywnych znaczen - tak to dla mnie wygląda. Po co? Wszyscy jestesmy tutaj rowerzystami Gdy wyjeżdżałem było prawie 10 stopni więc nie myślałem o rękawiczkach Kacper. Nawet przy 8 stopniach potrafią zgrabieć ręce jak wieje wiatr i/lub pada zimny, zmarzły deszcz. Było ci ciepło póki skóra nie wyziębiła się do punktu, w którym zacząłeś odczuwać mrowienie zwiazane z zaburzonym krążeniem. Planujesz znowu jakiś wypad? Gdziekolwiek bądź? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bzyko Napisano 11 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2016 Spoko, nie spinam się, tylko wyjątkowo często spotykam się tylko z takimi twierdzeniami ze strony "prawdziwych rowerzystów". Po prostu szanujmy się nawzajem i będzie dobrze. Koniec offtopa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przmor Napisano 11 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2016 Ale o czym wy tu mowicie? Jazda na mrozie to jakis wyczyn? Codziennie widze ludzi czesto w podeszlym wieku jak swym zardzewialym i skrzypiacym rowerem typu Jubilat czy inna Ukraina obladowanym torbami z zakupami jada w zolwim tempie kilka lub kilkanascie kilometrow z miasta do swojej wioski. Minus 15 im nie przeszkadza. Choc moze przeszkadza ale nie maja innego wyjscia i jada rowerem bo to i tak lepiej niz isc pieszo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 11 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2016 Alagor96, jak trzeba jeździć? Wystarczy szosą, w zimie a do tego pierwszy raz w spd. Chyba że kiepskie warunki drogowe, pierwsze jazdy szosa i początki kariery w spd to komfortowe warunki. Wg mnie nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biedronsky Napisano 11 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2016 Wycieczka hardcore , bez kitu Całe szczęście że dojechałeś cało ! Będzie to dobrą nauczka na przyszłość Pozdrawiam wszystkich "napalonych" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacper_Kwiatkowski Napisano 11 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2016 Strach pomyśleć, co by było, jakby Kacper trafił do ZSW...w zimie chyba by eksplodował....czy byłby zmechem, kretem czy fenolem...czy inspecjalnością. Żadnego fejsa, daleko dogłucho, a tu dziadek każe pompować, kapral na rozgrzewce każe znienacka założyć słonia i gibać od rowu do rowu bo jest właśnie atak chemiczny, w stołówce białe szaleństwo a zostało jeszcze dużo DDC...w nocy pionowanie wozów, w dzień rejony i tak dzionek określony. Czołem leśni ludzie! O zawodowstwie czy termitach nawet nie mówię bo zmarłby na unitarce i szrajbował kwity do cywila. Piszę tak, bo wydaje mi się, że Kacper jest młody, i chyba ździebko rozpieszczony. A na dodatek nie myśli z wyprzedzeniem. Jest zima, a on ubrał się na wiosnę/jesień. Myśli, że jak spojrzy na termometr i jest 8 to będzie 8 cały czas. Jak twierdzi, miał prawie 2 na plusie, zgrabiały mu ręce i nogi a on uznał, że mu odmarzają i jest EKSTREMALNIE. Jakby pojechał przy -10 to chybaby się chłop przekręcił. Wiem, że każdy ma inną percepcję zimna. Ale nie przesadzajmy. Kacper, na powaznie. Myśl co robisz. Ubieraj się adekwatnie do pogody. Przewiduj konsekwencje. Wiem, że sa ludzie, co po prostu zimna nie lubią. Ale skoro już się zdecydowałes pojechać, rób to na przyszłosc z głową. I nie płacz, że już więcej nie pojedziesz i że to taka tragedia. Lekkie zimno Cię przestraszyło? Odechciało Ci się w zimie jeździć - spróbuj na przyszłosc ubrać się lepiej i wybrac lepszą trasę, a ze zdumieniem zobaczysz, że jazda zimą jest nie tylko mozliwa, ale przyjemna. Tylko bądź ostrożny. Zegadzam się z tobą w 99%. Ale jazda z 5cm warstwą ubrań i grubych butach oraz grubych rękawiczkach w których lekko co można zgiąć palce, raczej nie sprawiało by mi przyjemności. ps mam 14 lat w imieniu siebie i innych ciepłolubnych. I jak trzeba jeździć, żeby wywalić się na szosie dwa razy na 40 km?Można? Można! Ale o czym wy tu mowicie? Jazda na mrozie to jakis wyczyn? Codziennie widze ludzi czesto w podeszlym wieku jak swym zardzewialym i skrzypiacym rowerem typu Jubilat czy inna Ukraina obladowanym torbami z zakupami jada w zolwim tempie kilka lub kilkanascie kilometrow z miasta do swojej wioski. Minus 15 im nie przeszkadza. Choc moze przeszkadza ale nie maja innego wyjscia i jada rowerem bo to i tak lepiej niz isc pieszo.No właśnie, oni sobie powolutku jadą, ja też często widzę takie osoby i z reguły są równieź bardzo grubo ubrani. A weź tu jedź w prawie letnim ubiorze rowerowym, max jechałem 52km/H z tego co zanotował licznik, i to jeszcze w minusowej temperatuże, przez 3H. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dolnoslazak Napisano 12 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2016 Ja również jeżdzę rowerem cały rok i żadne śniegi czy mrozy mi nie straszne. Rękawiczek też zdarzy się zapomnieć jednak u mnie problem grabiejących rąk wystepuje tylko przez pierwsze minuty, pod wpływem ciepłoty ciała, bo przecież podczas jazdy ciało wytwarza ciepło które dochodzi także do rak, problem znika... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.