Skocz do zawartości

[rower] Porównanie marek - prośba o opinie


MarekBob

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jedzie się tak samo tylko można na lżejszym biegu przy tej samej prędkości - energii nie wyczarujesz przecież i 3' więcej na średnicy koła nie może Cie pchać do przodu. "Praw fizyki Pan nie zmienisz nie bądź Pan..."

 

Co do zwrotności to nie ma co dywagować, bo rowery w Twoim przedziale cenowym mają geometrię tak nastawioną na jazdę rekreacyjną, że wszystkie są toporne i nie zachowują się dobrze przy wyższych prędkościach. One mają być wygodne podczas jazdy po parku, a w parku różnicy nie poczujesz.

Czekaj. Czekaj. Energii nie czarujemy.

 

Jedziemy z taką samą energią, na takim samym przełożeniu. Czy koło 29 calowe nie pokona większej drogi na każdym obrocie niż to 26 calowe?

Napisano

Nie miałeś fizyki? Zasada zachowania energii? Prawa dynamiki?

Koło oczywiście pokona większy dystans, ale nie zrobi tego za darmo, bo większe koło jest ciężej obrócić. Ostatecznie przy jeździe z tą samą prędkością koło będzie kręcić się wolniej, ale żadnej energii nie zaoszczędzisz. Nie można patrzeć na koło - przemieszczanie całego roweru wymaga siły (pracy) i nie ważny jest rozmiar koła. Chcesz przesunąć rower o metr to musisz wykonać taką a taką pracę i koniec...

 

Gdyby było tak jak mówisz to nieskończenie wielkie koło toczyłoby się i przemieszczało za darmo? Perpetuum mobile :woot:

 

Ale fizyka oczywiście nie przydaje się w życiu nigdy nie :laugh: Chwalmy dalej głupotę i chichrajmy się się na lekcjach to nas marketingowcy dalej będą bujać, że większe koło samo szybciej jedzie itp, a my będziemy łykać jak pelikany.

Napisano

A o tym, że większe koło lepiej pokonuje małe przeszkody? Ja nic nie łykam, jak pelikan. Zastanawiam się i analizuję. Jazda na rowerze to nie fizyka w tunelu aerodynamicznym.

Napisano

Niestety to czysta fizyka, bo prawa fizyki przynajmniej w widzialnym wszechświecie są takie same i działają ciągle nawet jak śpisz.

 

Owszem lepiej się przetacza przez małe przeszkody dzięki czemu lepiej się najeżdża na przeszkody i lepiej się jedzie po drobnych nierównościach takich jak żwir czy kostka brukowa. Okupione jest to trudniejszym rozpędzaniem roweru i podjeżdżaniem - szczególnie odczuwalne jest to w tanich rowerach gdzie większe koła się znacznie cięższe niż mniejsze.

Dodatkowo duża masa kół to niby większa stabilność podczas jazdy, ale i mniejsza zwrotność przez znaczny efekt żyroskopowy.

 

Do tego tanie koła 29' będą na pewno dość wiotkie i mogą być delikatniejsze niż "klasyczne" 26'.

Napisano

Akurat bardzo się pomyliłeś z tym tunelem, aż dziw że jako szosowiec nie wiesz co generuje nieraz największe opory ;)

 

A po drugie, jeszcze raz prosto i na temat jak krowie na miedzy - Twoje dywagacje nie mają najmniejszego sensu w przypadku sprzętu, który rozpatrujesz. Czy chcesz czy nie rower „a la mtb” w tej cenie jest jednym wielkim kompromisem, który jest złożony z tego co najtańsze z bezpiecznych komponentów i ma wytrzymać co najwyżej jazdę w prostym terenie. Możesz nie poczuć żadnych zalet większego koła, a nawet odnieść wrażenie że jest tylko gorzej bo tenże wyrób będzie bardziej krowiasty i toporny skoro ma konkurować ceną.

Napisano

 

 

A ten dalej swoje. Niektórzy zupełnie nie rozumieją, że tylko niszczą merytoryczną dyskusję. Ech.

 

Podkreślę po raz kolejny, nie rozumiesz, że rower za 1000 zł nie nadaj się w teren? Każdy chce ci to udowodnić, a ty dalej jesteś przekonany, że na takim rowerze dasz radę i to jest sprzęt dla ciebie? Powtórzę jeszcze raz,  sprzęt za te pieniądze NIE NADAJĘ SIĘ W TEREN! To jest rower dobry, ale do pojechania po bułki, a nie w las, rozumiesz?

Napisano

Podkreślę po raz kolejny, nie rozumiesz, że rower za 1000 zł nie nadaj się w teren? Każdy chce ci to udowodnić, a ty dalej jesteś przekonany, że na takim rowerze dasz radę i to jest sprzęt dla ciebie? Powtórzę jeszcze raz, sprzęt za te pieniądze NIE NADAJĘ SIĘ W TEREN! To jest rower dobry, ale do pojechania po bułki, a nie w las, rozumiesz?

Nie kompromituj się. Rower Krossa czy z deca nie przejedzie 50 km tygodniowo po bezdrożach. Tak samo jak podstawowy model szosowy Gianta nie przejedzie Tour de Pologne dla amatorów.

 

Prośba. Taka ludzka. Ode mnie. Nie zasmiecaj mi tematu. Z góry dzięki.

Napisano

Za taką kasę patrz tylko mtb 26 lub crossy i tak jak już pisałem nie patrz za Krossem, Cube itd

Czyli mtb 26. Ok. Ta dyskusja mi wiele dała. Dzięki.

 

Skoro nie Kross, to...? Deca? O to ci chodzi? Bo nie do końca skumałem.

Napisano

Najgorsze w tym temacie są trzy sprawy. Pierwsza, że szanowny kolega robi z was idiotów "co się nie znajo" i druga gorsza bo chyba nie rozchodzi się o kasę. Czyli ma ale nie da i już. Nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić czym grozi w pewnych okolicznościach pęknięcie ośki w wolnobiegu. Trzecia to nie był w stanie za 4 strony tematu podlinkować choćby jednego roweru, który chodzi mu po głowie. Sory ale przeciąganie dyskusji obniża dość radykalnie poziom tego forum i jak by nie patrzeć przypomina rozmowę z ociemniałym o kolorach. Brnijcie w to dalej :thumbsup:

Napisano

Nie kompromituj się. Rower Krossa czy z deca nie przejedzie 50 km tygodniowo po bezdrożach. Tak samo jak podstawowy model szosowy Gianta nie przejedzie Tour de Pologne dla amatorów.

 

Prośba. Taka ludzka. Ode mnie. Nie zasmiecaj mi tematu. Z góry dzięki.

50 km tygodniowo to jakieś 2000 km rocznie nie licząc zimy. Przy takich przebiegach 4 razy do roku wymienisz łańcuch lub raz do roku cały napęd, 3 razy do roku centrowanie koł pod warunkiem że piasty dożyją do 2000. Nie bierzesz pod uwagę tego ze dziś robi się wszystko z 'gównolitu' żebyś jak najczęściej musiał kupować nowe. Dla przykładu kupiłem ostatnio 2 łańcuchy Shimano za 35 zł sztuka, zmieniałem je i czyscilem co 150 km rotacyjnie. Zrobiłem na tych łańcuchach łącznie 2 tys km i oba są do wyrzucenia a kaseta zjedzone już tak ze kolejnego nie przyjmie.
Napisano

 

 

Nie kompromituj się. Rower Krossa czy z deca nie przejedzie 50 km tygodniowo po bezdrożach. Tak samo jak podstawowy model szosowy Gianta nie przejedzie Tour de Pologne dla amatorów. Prośba. Taka ludzka. Ode mnie. Nie zasmiecaj mi tematu. Z góry dzięki.

 

Już tak na poważnie, czy ty człowieku normalny jesteś? Nie, podstawowy model za tysiaka nie przejedzie niczego innego niż po bułki. Zdajesz sobie sprawę ile kosztuje rower do takich celów? Tysiaka to kosztują same pedały, a nie cały rower.

Napisano

Tysiąc za pedały do rekreacji... A za zimowe opony do miejskiego samochodu dajesz 15000 złotych :D

Dobra. Zamykamy temat. Dzięki wszystkim, którzy chcieli pomoc. Pozdro. Uciekam na forum szosowe. Tam jakoś o wiele mniej hejterów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...