Skocz do zawartości

[BIELIZNA] Merynos


Rekomendowane odpowiedzi

Witam...

 

Co sądzicie o bieliźnie aktywnej z wełny Merynosa ?? Czy warte jest swoich pieniędzy ?? Cena samej góry jest w okolicach 130-150 PLN :-( Czy może po prostu zakupić jakąś zwykłą z poliesteru np. komplet z 4F w okolicach 60-70 PLN. Są też tańsze wersje z domieszkami np. wełna 80% a poliester 20%, Czy takie wersje są też dobre ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego że wełna Merynosa, jest wełną jedna z najdroższych. Nigdy bielizna wykonana z wełny merynosa nie będzie kosztować 130-150zł. Nie ma takiej możliwości. A jak skład wełny Meryno będzie np. 50:50 z poliestrem to co z tego że będzie pełno zalet wełny weryno jak więcej będzie wad poliestru. Podeslij może link z opisem producenta tej bielizny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały dodatek syntetyka wpływa na utrzymanie i dopasowanie kształtu ciuchów do sylwetki, tak jak dodaje się włókna syntetyczne do bawełny. 

Użytkowanie wełny ma sens wtedy gdy: wysiłek nie jest bardzo duży, pocisz się niezbyt mocno, marzniesz w syntetykach zimowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam...

 

Co sądzicie o bieliźnie aktywnej z wełny Merynosa ?? Czy warte jest swoich pieniędzy ?? Cena samej góry jest w okolicach 130-150 PLN :-( Czy może po prostu zakupić jakąś zwykłą z poliesteru np. komplet z 4F w okolicach 60-70 PLN. Są też tańsze wersje z domieszkami np. wełna 80% a poliester 20%, Czy takie wersje są też dobre ?

Wełna wełnie nierówna pozyskiwana jest z różnych części ciała owcy i dlatego są różnice w jakości wełny jak i rozbieżności w cenach, jest też różna gramatura materiału.  130-150 PLN to nie jest wysoka cena za górną część bielizny. Od kilku lat używam tej http://www.nordre.pl/cat/pl/produkty/merino_wool_classic_18  i nie tylko na rower. Fakt, że zawsze używam jej w ujemnych temperaturach i przy intensywnym wysiłku i nigdy nie zmarzłem. Trzeba wiedzieć iż wełna zawsze grzeje choć jest wilgotna, przekonałem się o tym na własnej skórze w trakcie zimowej wyprawy rowerowej na Nordkapp. Ważne jest też co zakładasz na wierzch. Także warto.  A syntetyki zostaw na lato. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystam z góry merino z firmy Devold - nie jest najtańsza, ale sprawdza się super i nie wyobrażam sobie aktywnej zimy bez tego wdzianka. Żeby nie było tak różowo - testowałem też jakiegoś australijskiego no-name merino z tk-max i zupełnie się nie sprawdził (gryzł, drażnił skórę i mocno trzymał wilgoć)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście w stanie ocenić jakość koszulki marki Graff, Polskiej produkcji ?

Taka o:

http://www.graff.cil.pl/katalog.php?mod=prod&id=269&dzial1=&nr_dz_gl=3&lang=pl

 

Dostałem dwie taki i nie wiem czy nie dać komuś tego na prezent, a sobie nie kupić czegoś dobrego/ lepszego.

 

Teoretycznie w składzie ma 80% wełny Merynosów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z osób na forum korzysta z bielizny firmy GORE BIKE WEAR. Dziś w sklepie mocno ją zachwalali. Niestety cena 250-300 PLN mnie trochę odstraszyła. Co prawda wykonanie jest dobre, ale dla mnie zbyt mocno obciskała nawet rozmiar XXL. Czy jest ona warta swojej ceny ?? Szczególnie egzemplarz z wind stoperem wydaje się dobrym produktem, który zastępuje nawet kilka warstw i zaraz pod nią można niby założyć kurtkę i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam obecnie jedną sztukę z długim rękawem z przeceny z deca. Nie wiem, jak się nazywa. Jeśli jest to quechua, to na piersi nie ma logo. W każdy razie jest to base layer & long sleeve half zip.

 

Sprawdza się rewelacyjnie, przy normalnej jeździe do temperatury około 10 stopni nie potrzebuję żadnej innej warstwy. Przy intensywnym kardio daje radę nawet niżej. Biegałem w niej w okolicy zera (80-85 HRmax) i było idealnie. Rzeczywiście jest to wełna - grzeje. Użytkuję bardzo często, często piorę (w pralce) i trzyma się bardzo dobrze. Żałuję, że nie kupiłem więcej. Niestety, mniejsze rozmiary rozeszły się na pniu.

 

Nie wiem, czy bym wszedł w stricte "bieliznę" z merino. Chyba nie, a na pewno nie w podanych cenach.

 

Jeśli koledzy rozważacie zakup za kilka stówek, to może idźcie w Icebrakeera? Sam nie użytkowałem, ale kilka lat temu wśród outdoorowców w Nowej Zelandii miał bardzo dobre opinie (nie wiem, jak dziś). A tamtejsi goście naprawdę wiedzą, z czym się je outdoor.

 

pzdr

Fawlty


Pardonsik, chodzi oczywiście o Icebrakeera:

 

http://nz.icebrakeer.com/en/home

 

pzdr

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tą potówkę zakładasz tylko w chłodniejsze dni, czy też w ciepłe. Co na nią zakładasz dodatkowo ??

Ja ją zakładam zamiast typowych trykotów kolarskich. W takich jeżdżę bardzo rzadko. A na to zależnie od pogody, polar, bluza z kurtką wiatrówką, kamizelka itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam. Mam Endura BaaBaa Merino z długim rękawem i jest świetna. Brakuje tylko stójki. Dla mnie to podstawa na zimę. Genialnie reguluje komfort termiczny. Nigdy nie chłodzi, nawet jak jest mokra. Nie drapie i nie parzy. Nie da się zaśmierdzić. Przynajmniej ja nie potrafię ;-)

Używam koszulki Merino z długim rękawem i na to kurtkę MT500 z membraną w temperaturach -10 do +5 i na treningach do 1,5h nigdy nie zmarzłem.

Co do ceny - z moimi rabatami i przy różnych promocjach kupowałem w cenach 160-185 PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z osób na forum korzysta z bielizny firmy GORE BIKE WEAR. Dziś w sklepie mocno ją zachwalali. Niestety cena 250-300 PLN mnie trochę odstraszyła. Co prawda wykonanie jest dobre, ale dla mnie zbyt mocno obciskała nawet rozmiar XXL. Czy jest ona warta swojej ceny ?? Szczególnie egzemplarz z wind stoperem wydaje się dobrym produktem, który zastępuje nawet kilka warstw i zaraz pod nią można niby założyć kurtkę i tyle

 

Gore robi dobrą bieliznę, ale windstopper z przodu ma swoje wady i zalety. Po pierwsze trochę gorzej "oddycha", a po drugie podczas jazdy zimą zwykle potrzebujesz środkowej warstwy (między bielizną, a zewnętrznym "shellem") aby utrzymywała ciepło więc dobry podkoszulek to nie wszystko. 

Odnośnie rozmiarówki - luźniejszy krój od Gore ma np austriacki Loffler. 

Uważam natomiast, że jakość pierwszej warstwy jest bardzo ważna dla rowerzysty ze względu na zdolność do odprowadzania wilgoci od skóry. Gore, Odlo, Assos, Loffler, Craft są drogie, ale idzie za tym jakość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie skusiłem się na zakup bluzki ze skłądem 80% wełny w Mountain Warehouse za 130 PLN. Z składem 100% wełny Endury mocno mnie gryzł. Jestem bardzo zadowolony. Na nartach sprawiła sie idealnie. Super odprowadziła pot i było ciepło. Na rowerze juz gorzej, gdyz nie była w stanie odprowadzic poty w całości, ale to chyba dlatego, ze mocno się poce :-). Jednak po chilowej przerwie skóra była juz  sucha. Najwazniejsze fajnie trzyma ciepło, dobrze odprowadza pot i nie przemarzłem. Jezdziłem w -1/0 st. Generalnie polecam zakup. Zobaczymy, jak sprawdzi się przy bieganiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...