Skocz do zawartości

Wzdłuż niegotowego GREEN VELO wschodnią ścianą Polski - 2015


Osu

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie,

jako, że wspolnie z zonką byliśmy jednymi z pierwszych przecierających szlak GREEN VELO czuje się zobowiazany pokazać Wam foto relację z niestety jeszcze niegotowego szlaku (praktycznie nie bylo żadnego zielonego odcinka na mapie...) na moment kiedy wyruszylismy na wyprawę rowerową (czerwiec 2015).

W Gdansku wrzucilismy rowery w pociąg i wylądowaliśmy w Elku z ktorego wyruszyliśmy w kierunku Augustowa gdzie dobiliśmy do szlaku...  :thumbsup:

W sumie zrobiliśmy 720km i wyprawę skończyliśmy w Krasnymstawie  :icon_cool:

 

a to link do zdjęć:

https://goo.gl/photos/PFewoC52nPN6k7518

 

Milego oglądania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No green velo to raczej punkt obowiązkowy dla mnie w przyszłym roku. Chyba bedzie juz skonczony co?

No i jak sama trasa? Z tego co widze na fotkach to nie bylo zle, spokojne, malownicze miejscowosci, szlaki opisane. Jak to wygladalo dokladniej w praktyce? Szlak chyba zaczyna sie juz niedaleko Elbląga tak? Czy od Ełku dopiero? Szlaki dalej prowadziły niż do Krasnegostawu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...mogę jedynie wypowiedzieć się na temat GV na momenty kiedy my nim probawilismy jechać czyli czerwiec 2015.

Czas zaawansowania szlaku był praktycznie żaden na etapie pomiędzy Augustowem a przeprawą przez Bug! nie dość, że nie było oznaczeń szlaku ale i śladu po jakichkolwiek oddzielnych ścieżkach.....także przemieszczałelismy się po istniejących szlakach rowerowych (bądź po prostu po drogach..) wedle drogi wyznaczonej na mapie na podstawie trasy przyszłego szlaku zaczerpniętej z internetu :icon_cool: 

Pierwsze napotkane oznaczenie znalazło się dopiero po przeprawie przez Bug...a rasowe oddzielne ścieżki rowerowe zdaje się, że za slawatyczami w kierunku Włodawy... Generalnie najwięcej infrastruktury i oddzielnych wyasfaltowanych sciezek  zanotowaliśmy na lubelszczyźnie ale najmniej punktów informacyjnych i w ogole mapek. Na Podlasiu to co rusz informacje turystyczne z mapkami/informatorami Green Velo ale brak sladu szlaku :whistling:

GV zaczyna się w Elblągu ale my chcieliśmy tylko czesc jego pokonać z racji tylko 3 tygodniowego urlopu. Jak wspomniałem, dojechaliśmy najdalej jak się dalo pociągiem - do Elku...potem lokalnymi szlakami (fatalnie oznakowanymi albo w ogole!) do Augustowa gdzie włączyliśmy do jeszcze nieistniejącego szlaku GV :w00t:

Jeżeli chodzi o atrakcje, malowniczość krajobrazow, walory trasy to czesc szlaku przez Podlasie króluje!!!... W przyszłym roku jak damy rade to chcemy jechać w drugim kierunku - z Augustowa, poprzez Mazury aż do Gdańska (czyli do domu) :thumbsup:

Choć nie ukrywam, że podróż koleją z rowerami pozostawia jeszcze duuuuuzo do życzenia....m.in. organizacyjnie (panie w okienkach biletowych mowią/sprzedają co innego a podjezdza co innego...)...miał być oddzielny wagon rowerowy a na miejscu okazuje się, że musisz trzymać i pilnować rowerow w korytarzu blokując innym przejście co oscentacyjnie tamci calemu Swiatu komunikują... :icon_confused:

Ale wszystko idzie jakos przezyc! Kuchnia zydowska w Tejszy wszystko rekompensuje....! :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...