Sol Napisano 4 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2016 Sry za szczerość, ale jak słyszę tekst z gatunku "niemammotywacji" to mi się przypomina Ale spox - jesteśmy dorośli, orzemy jak możemy Powodzenia. Albo jak się nam chce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 4 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2016 Przy tych wagach pierwsze kroki skierowałbym do analityki na morfologię i inne badania. Siłka dopiero po badaniach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vpablov Napisano 4 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2016 I o ile z 1 i 3 nie mam kłopotów to przy 2 już nie bardzo wiem co i jak robić żeby było dobrze. Przy jednej sesji treningowej na górę,nie za bardzo jest pole do popisu. W Takim wypadku Swój trening, możesz oprzeć na wykonywaniu po 1 ćwiczeniu na daną partię. Dla bardziej zaawansowanych polecam trening góra - dół, gdzie wykonujemy na 1 sesji trening górnej części ciała na drugiej dolnej. Dzień , dwa przerwy i zaczynamy od nowa, tutaj należy uważać na regenerację. Zaczynasz od największych partii tzn plecy, klata , barki , triceps, biceps. Dobierasz ćwiczenia, które wykonujesz , należy często zmieniać zarówno zakres( liczba powtórzeń) jaki i same ćwiczenia. Np w jednym tyg. wykonujesz wyciskanie sztangi na skosie w górę, w następnym wyciskanie hantli na ławce płaskiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczurozor Napisano 4 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2016 "niemammotywacji" to mi się przypomina Tak! Uwielbiam tę "reklamę" Ja wiem, że słaba wola, że wymówki - nie wypieram się. Pracuję nad tym, ale do bezruchu się przyzwyczaić to sekunda a odzwyczaić się! Ha! Nie traktujcie tego (jako i ja nie traktuję) jako usprawiedliwianie się. Jeśli chodzi o rower to jeżdżę ile się da a jak się nie da to też próbuję. Zaznaczam jeszcze raz, że mój "problem" dotyczy tylko ogarnięcia się z górą. Ale nie można powiedzieć, że siedzę przed tv i narzekam. Więc konstruktywna krytyka - tak, lincz - nie do analityki na morfologię i inne badania Jestem w stałym kontakcie ze swoim lekarzem rodzinnym i kardiologiem (powypadkowe sprawy), wyniki mam w porządku, sport i ćwiczenia wskazane Taka anatomia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaczorak Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 Przy tych wagach pierwsze kroki skierowałbym do analityki na morfologię i inne badania. I dwa lata w kolejce. Sory ale nie znam nikogo kto by ćwiczył (niezależnie od wagi startowej) czy na poważnie czy tylko dla zdrowia kto by korzystał z porad lekarza, analityka co najwyżej znajomego dietetyka ale to w formie luźnej rozmowy na siłce. Jak się dobrze czujesz i nie umierasz się po przebiegnięciu 100 metrów to nie widzę przeciwwskazań. Sory ale nie róbmy z nikogo kaleki bo waży 50 kg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczurozor Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 Sory ale nie róbmy z nikogo kaleki bo waży 50 kg Mnie tam dobrze z moją wagą. Kręgosłup i kolana są mi wdzięczne za to Zresztą na podjazdach wszystkie "miśki" i "atleci" oglądają moje plecy. Mszczą się co prawda z górki, ale co tam. Na prostej mam mniejszy opór powietrza Umieram po przebiegnięciu 100 metrów. Nie umieram natomiast po przejechaniu rowerem 100km Wychodzę z założenia, że nie można być do wszystkiego. Skupiam się na rowerze a reszta tylko profilaktycznie i zachowawczo żeby mieć siłę ten rower wnieść na 1 piętro albo przenieść nad powalonym drzewem i nie umierać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 Wielokrotnie już pisałem o wolnych ciężarach ... nawet tu je polecałem ... Ja się bawię w to ... https://www.youtube.com/watch?v=AVe80ayiKVE Polecam Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczurozor Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 rzezniol: Oczywiście Twoje sugestie (jak i innych osób nt. wolnych ciężarów) biorę poważnie pod uwagę, bo o maszynach słyszałem wiele opinii typu "masakratory stawów". Jednak, jak któryś z szanownych Kolegów był łaskaw wspomnieć w swej wypowiedzi, wolne ciężary angażują więcej mięśni do pracy i wykonuje się przy nich naturalne ruchy a nie wymuszone obciążonym urządzeniem. A co myślicie o wioślarzu? Przy jednej sesji treningowej na górę,nie za bardzo jest pole do popisu. Bardzo możliwe. Ale jak wspomniałem: nie mam ciśnienia na pakowanie. To ma służyć tylko utrzymaniu jako takiej formy i nie obrośnięciu oponką i przykryć kości ręki czymś więcej niż samą skórą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 wolne ciężary angażują więcej mięśni do pracy Dzięki temu bardzo dobrze wzmacniają mięśnie głębokie ... a to jest klucz od którego trzeba zaczynać . Co do obrastania kości mięśniem ... tutaj nie ma zlituj się. Oprócz ćwiczeń pobudzających mięśnie do rozwoju kluczowa jest dieta ... bo mięśnie z powietrza się nie biorą. W ekstremalnych przypadkach możesz się jeszcze bardziej "wycieniować" i "zjeść" samego siebie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Siewca_Spustoszenia Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 A ja się nie zgodzę z crossfitowcami, kalistenikarzami, streetoworkouterami i innymi wyznawcami tego typu starożytnych-nowomodnych technik cudotwórczo-ciałobudująco-sprawnościodających. I to nie dlatego, że uważam je za złe same w sobie. Sam macham kettlem czy dźwigam się na drążku w parku. Ale dla chłopaka +/- 50 kg, który zaczyna przygodę z siłownią i nie posiada żadnego przygotowania górnych partii ciała to będzie po pierwsze strata czasu (ile podciągnięć na drążku na początku przygody ze sportami siłowymi można zrobić? trzy do pięciu? kettlem o jakim ciężarze można poćwiczyć, 2 kg?), która nie da efektów, a po drugie - więcej szkody w niezaprawionym organizmie przyniesie niźli korzyści. Bez techniki - którą nabywa się spokojnie ćwicząc, obserwując swoje (i innych) ruchy, bez obudowania kręgosłupa podstawowym pancerzem z mięśni - będziesz Szczurozor machał jak po...ebany a nic Ci z tego nie przyjdzie, tylko się uszkodzisz (kalistenika czy kettle, zwłaszcza na początku, będą dużo bardziej kontuzjogenne niż siłownia). To moje zdanie. Kettle, kalistenika - tak, ale po roku, dwóch na siłowni. Jeśli chodzi o tu i teraz, proponuje zrezygnować z dnia spinningu (roweru, jak sam piszesz, masz bardzo dużo, więc Ci wystarczy - a i trening na świeżym powietrzu to 5-20% lepsze efekty niż w pomieszczeniu). Mając trzy dni do dyspozycji robiłbym coś na kształt: Dzień 1. Klatka - 3 ćw. x 3 serie x 10 powt. Biceps - 2 ćw. x 4 serie x 10 powt. Uda (czworogł.) - 2 ćw. x 3 serie x 10 powt. Przedramię - 2 ćw. x 3 serie x do oporu. Dzień 2. Plecy - 3 ćw. x 3 serie x 10 powt. Triceps - 2 ćw. x 4 serie x 10 powt. Uda (dwugł.) - 2 ćw. x 3 serie x 10 powt. Brzuch - 3 ćw. x 3 serie x do oporu Dzień 3. Barki (w tym kaptur) - 4 ćw. x 3 serie x 10 powt. Biceps - 1 ćw. x 4 serie x 10 powt. Triceps - 1 ćw. x 4 serie x 10 powt. Łydki - 2 ćw. x 3 serie x do oporu. UWAGI: 1. Technika uber alles (jak pisałem kilka postów wcześniej) 2. Ten plan nie jest jakimś wydumanym, uniwersalnym złotym środkiem, ale jest wypróbowany i daje optymalne, w mojej ocenie, rezultaty, jeśli się dysponuje małą ilością dni treningowych; oczywiście musi zostać dostosowany pod daną osobę; 3. Właściwe treningi, zgodne z powyższym planem, zacząłbym po ok. 4-6 tygodniach "obiegówki", żeby przyzwyczaić organizm; 4. Ciężary na początek dobierz tak, żeby robić pełne serie; 5. Jeśli nie dasz rady zrobić dobranym ciężarem 8., 9., 10. powt. - zmień ciężar na mniejszy i dokończ; 6. Często zmieniaj ćwiczenia; 7. Nie ma co demonizować maszyn, jeśli nie trenuje się tylko i wyłącznie na nich; na początku przygody z siłką są one wręcz wskazane - np. żeby wyćwiczyć sam tor ruchu, żeby zobaczyć jak i kiedy kurczy się mięsień, kiedy mamy "martwy" zakres, etc. Wg mnie maszyny powinny uzupełniać wolne ciężary; 8. Jedz dużo dobrych rzeczy i dużo śpij (truizm); 9. Odżywkami nigdy się nie odżywiałem, więc się nie wypowiadam; w mojej ocenie, z perspektywy kogoś, kto trenował wiele lat i od paru już tak nie trenuje - nie ma to sensu; być może w związku z Twoją niewielką masą będzie to jednak bardziej wskazane - ale to musisz się już dopytać jakichś rozsądnych zwolenników suplementacji; 10. Co do sposobu wykonywania poszczególnych ćwiczeń - jak masz kogoś sensownego w zasięgu, to podpatruj i naśladuj; pamiętaj - zawsze lepiej się spytać większego gościa i ewentualnie wyjść na nowicjusza, niż się nie zapytać, robić ćwiczenia źle i wyjść na głupka i nowicjusza ) 11. Trening nie powinien przekraczać 1,25-1,5h (nie ma gadania i czytania czasopism pomiędzy seriami); 12. Aha, no i na początek asekuracja - takie rzeczy jak płaska, sztangielki nad głowę, czy siady lepiej na początku zawsze zrobić z kolegą (zazwyczaj duzi goście też chętnie pomogą, no chyba, że to zwykłe dresy...); lepiej się przełamać i poprosić obcego o asekurację niż się wstydzić, jak ktoś z Ciebie będzie sztangę ściągał; 13. Motywacja? Każdy ma swoją. Osobiście uważam, że zawsze to musi być motywacja wewnętrzna a nie zewnętrzna - jakakolwiek by ona nie była - bo ta jest bardzo nietrwała. To chyba na razie wszystko, co "na sucho" mam Ci do przekazania, Young Padawan Jak będziesz chciał, to można pomyśleć o doborze konkretnych ćwiczeń pod ten plan. Pamiętaj, zgodnie ze starym indiańskim przysłowiem: "no pain, no gain", musisz dawać z siebie wszystko tak na siłce, jak i poza nią (protip ) i zawsze, choćby o mały krok, przekraczać własne granice (także bólu i wytrzymałości). Mam nadzieję, że moje opus magnum Ci w jakiś sposób pomoże. Pzdrwr! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 To ja może króciutko wyjaśnię, że książka którą poleciłem zawiera program treningowy dla osób w każdym, że tak to ujmę, stadium rozwoju fizycznego. Czyli nie wrzuca nikogo na głęboką wodę, tylko spokojnie przygotowuje do coraz większych obciążeń. W przypadku wspomnianych podciągnięć pierwszym krokiem jest np. przyciąganie się do framugi, kolejnym pociągnięcia w leżeniu pod stołem itp Podobnie jest z innymi ćwiczeniami. Autor nie zaleca również nawet osobom zaawansowanym zabierania się od razu za najtrudniejsze ćwiczenia, tylko przejście całego cyklu. Chodzi oczywiście o poznanie techniki, nabranie dobrych nawyków i adaptację. Dlatego też mówiłem o tym, że efekty nie są natychmiastowe. Za to są fajne. Tzn, dla mnie fajne, ponieważ dla mnie rzeczą fajną jest to, że mam szansę robić stójkę na jednej ręcę, a nie że dźwigam tonę na klatę. Ale co kto lubi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 @@Siewca_Spustoszenia, absolutnie nie twierdze że ma na golasa wejść na salę i napierdzielać Snatch`e zaraz na pierwszych zajęciach i to tylko na podstawie filmów obejrzanych w necie ... Dobre miejsce z dobrym instruktorem to podstawa ... Sam zaczynałem od Swinga jakimiś nędznymi 8`mioma kilogramami i swoje się nasłuchałem opierdzielu że wszystko robię źle . Jak to mówią nie od razu Kraków zbudowano ... zwracam tylko uwagę na jedną z metod treningowych, którą sam stosuję i uważam ją zwyczajnie za dobrą ... Nie twierdzę też że jest najlepsza bo zbyt mało w życiu spróbowałem ... ale Kettle w metodzie Strong First skutecznie odciągają mnie od klasycznej siłowni. Do tego widzę wymierne skutki stosowania tego treningu, zadowolenie wewnętrzne z odbytego po odbytych zajęciach więc ... tylko tyle i aż tyle . Kettle idealnie wpisują się w metody "ogólnorozwojowe", których szuka szczurozor ... więc warto spróbować Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczurozor Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 No Panowie! I stajemy w obliczu sytuacji, o której wspominałem gdzieś w okolicach początku swojego udziału w tej dyskusji. Znowu ile osób tyle zdań a ja nadal głupi jak ten osioł, co mu w żłoby... Oprócz ćwiczeń pobudzających mięśnie do rozwoju kluczowa jest dieta ... bo mięśnie z powietrza się nie biorą. W ekstremalnych przypadkach możesz się jeszcze bardziej "wycieniować" i "zjeść" samego siebie. Tyle, że ja jem! Naprawdę. Regularnie i sporo. Zawsze byłem... No... Chudy, no. A no i śpię 7, czasem 8 godzin. W niedziele to i 10-12 się zdarzy Alkohol, owszem, w soboty w jakichś niewygórowanych ilościach. W tygodniu herbatki i woda Jaka właściwie jest różnica między "pospolitymi" hantlami a ketlami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 Jaka właściwie jest różnica między "pospolitymi" hantlami a ketlami? W metodzie ćwiczenia ... pooglądaj pozostałe filmiki kanału Wschodnia Siła (tego co podkleiłem wyżej), na których pokazuję poszczególne ćwiczenia. To wyrobi ci "obraz" tego co się możesz spodziewać w metodzie Strong First. W wielkim skrócie ... inna dynamika ćwiczeń, inny sposób generowania mocy... Tyle, że ja jem! Naprawdę. Regularnie i sporo. Zawsze byłem... No... Chudy, no. Dokładnie ten sam problem ma mój szwagier , jesteś najprawdopodobniej ektomorfikiem ... na to niestety nie mam mocnych ... Przy odpowiedniej diecie nabierzesz co nieco mięśni ale nie spodziewaj się ze będziesz "arnoldem" . Ćwiczenia ogólnorozwojowe traktuj jako wzmocnienie ciała, mięśnie same z siebie w końcu też zaczną zwiększać swoja objętość. No i nigdzie nie jest powiedziane że aby mieć siłę musisz być wielki . W Poznaniu Kettlebells Strong First masz w Pretorium . Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczurozor Napisano 5 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2016 Przy odpowiedniej diecie nabierzesz co nieco mięśni ale nie spodziewaj się ze będziesz "arnoldem" . Ale ja tu już ponad jednokrotnie zaznaczałem, że nie chodzi mi o wyciąganie bankomatów ze ściany jedną ręką. Bardziej myślę w kierunku: Ćwiczenia ogólnorozwojowe traktuj jako wzmocnienie ciała Wielki nie chcę być. Zresztą i tak nie będę bez wspomagania a takowe w ogóle nie wchodzi w grę. Ja mam karnet do F4F, tam też mają czajniczki No dobrze, w niedzielę będę miał luźniejszy dzień to spróbuję pozbierać te informacje i poskładać z nich coś dla siebie To chyba na razie wszystko, co "na sucho" mam Ci do przekazania, Young Padawan Szacuken za zaangażowanie! Jak będziesz chciał, to można pomyśleć o doborze konkretnych ćwiczeń pod ten plan. Rozważę. Poważnie. Muszę uporządkować wiadomości. ile podciągnięć na drążku na początku przygody ze sportami siłowymi można zrobić? trzy do pięciu? kettlem o jakim ciężarze można poćwiczyć, 2 kg? Tak. Na początku tak. Nie porywam się na wyciskanie 100 kilo z marszu. Wiem, że stopniowo. Choćby i od 1kg jak będzie trzeba. Choćby i od dwóch (choć zrobię z 8) podciągnięć dziennie. Mam świadomość, że jeżeli chce się mieć satysfakcję z bycia na górze to trzeba po kolei pokonać wszystkie stopnie i niektóre po kilka razy. Nie zraża mnie to. Mam cierpliwości aż nadto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzezniol Napisano 6 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2016 tam też mają czajniczki Czajnik to tylko narzędzie ... a to jak to narzędzie wykorzystasz zależy od metody ćwiczeń jaką wybierzesz ... Swing`a pożal się borze możesz zrobić tak : https://pl-pl.facebook.com/262207990656957/videos/324003911144031/ Ale dużo lepszy efekt daje jak robisz go tak : Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Siewca_Spustoszenia Napisano 6 Lutego 2016 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2016 Szacuken za zaangażowanie! Rozważę. Poważnie. Muszę uporządkować wiadomości. Nie ma sprawy. Jeśli będziesz chciał, to postaram się podzielić wiedzą, którą mam. Może i nie będzie to wiedza pełna teorii i z miljonem mądrych pojęć, ale będzie się opierać na doświadczeniu osoby, która bądź co bądź dźwignęła parę ton, przebiegła i przejechała parę tysięcy kilometrów i która ćwiczyła i siłowo, i wydolnościowo, i z kettlem, i z TRX-em, etc... Tak. Na początku tak. Nie porywam się na wyciskanie 100 kilo z marszu. Wiem, że stopniowo. Choćby i od 1kg jak będzie trzeba. Choćby i od dwóch (choć zrobię z 8) podciągnięć dziennie. Mam świadomość, że jeżeli chce się mieć satysfakcję z bycia na górze to trzeba po kolei pokonać wszystkie stopnie i niektóre po kilka razy. Nie zraża mnie to. Mam cierpliwości aż nadto Mi tu nie chodziło o to, broń Boże, żeby kogoś obrażać, że ćwiczy z małym ciężarem. Mam na myśli to, że w mojej ocenie siłownia na początek da o wiele lepsze rezultaty i jest bezpieczniejsza. Właśnie dlatego, że ćwicząc angażujemy jedną grupę na raz a przy treningu siłowym uczymy się ruchu, zachowań mięśni, możliwości organizmu. W mojej ocenie to konieczna baza przed ćwiczeniami angażującymi wszystkie grupy mięśni, które są dobre i fajne, tylko że w Twoim wypadku nie spowodują, że obudujesz się mięśniami. Jak już wcześniej zauważono, masz zapewne budowę ektomorficzną, co utrudnia zabawę w przyrost mięśnia. A ćwicząc ogólnomięśniowo kettlem mięsem się nie obudujesz. I nie mówię tu o stawaniu się od razu wielkim karkiem Co do filmików, które można znaleźć w sieci, całego tego kettlowego marketingu, mam jedną uwagę: nie dajcie się zwieść pozorom tego, że goście, którzy machają kettlami zdobyli zwoje wspaniałe atletyczne sylwetki właśnie machając kettlem. Dlaczego? Jest to swojego rodzaju sztuczka, która jest wykorzystywana choćby w reklamach i bazuje na pewnych uproszczeniach, jakie stosuje nasz mózg analizując docierające dane na zasadzie swojego rodzaju asocjacji. Jest to proste równanie: widzimy gościa, który macha kettlem + widzimy, że ma dobrą, atletyczną budowę = zdobył tę budowę machając kettlem. A to po prostu nieprawda. Tak, jak w reklamach nie jest prawdą, że modelka ze śnieżnobiałymi zębami ma te białe zęby, bo stosuje daną pastę. Owszem, kettlem można zdziałać wiele dobrego. Ale żaden z kettlowców nie przyzna, że jak ktoś jest bardzo chudy, to nie zbuduje kettlem mięśni. Bo to marketing. Wciska się pewnego rodzaju ćwiczenia wszystkim, jak leci, bo to jest modne i ma się sprzedać, a nie dlatego, że to jest dobre pod dany typ budowy. A każdy rodzaj treningu i plan należy dopasować pod osobę i pod cele. Mówiąc w skrócie - uważam, że kettlebell nie jest w tym momencie dla Ciebie, Szczurozor. Twoim celem jest pewien podstawowy przyrost mięśni zwłaszcza górnych partii ciała, a nie wydolność, czy sprawność, które już posiadasz. Najlepiej sprawdzisz, to co Ci piszę rozmawiając z jakimś rozsądnym (a nie zajawionym na jednym rodzaju treningu) trenerem. Możesz też ćwiczyć i testować różne rodzaje treningu i zobaczyć co przyniesie najlepsze efekty, z tym że na to potrzeba miesięcy. Według mnie - podkreślam: mnie - na podstawie danych, które przedstawiłeś, powinieneś na razie popróbować z siłownią. Tyle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pilov Napisano 10 Marca 2016 Udostępnij Napisano 10 Marca 2016 Najpierw jakas dieta , musisz mase zwiekszyc , oczywiscie mozesz od razu zacząć chodzić na siłownie , ale ja polecam najpierw treningi w domu , zeby nie bylo tak ze kupisz karnet a po 2-3 dniach Ci sie znudzi bo to bez sensu. Najwazniejsze to wytrwalosc i ciezka praca a bedziesz wygladał jak chcesz! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekziomek Napisano 30 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2016 Zacznij od znalezienia dobrego trenera. A potem on ci wszystko powie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brytbryt Napisano 12 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2016 Super, dzięki wielkie za te porady ja właśnie szukam motywacji do rozpoczęcia treningu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.