Punkxtr Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 A gdzie smoki? Bo są tak samo prawdopodobne jak Twoje wersje... Piszę Ci jak było, ale oczywiście w Internecie wszyscy wiedzą lepiej tak od właściciela roweru jak i serwisanta. Gdybyś sam robił to pewnie też byś nie uwierzył. Przepraszam za OT, nie mam więcej pytań :-)
firefoks Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 Nie, po prostu nie masz argumentów i za rady jak Twoje powinien być ban albo odłączenie kabla od Internetu przez rodziców. Proponuję żebyś sobie obejrzał budowę takich sterów, może sobie też rozrysuj jak nie masz wyobraźni przestrzennej (bo nie każdy musi mieć) i odpowiedz sobie na pytanie na jakiej zasadzie działa rozcięty pierścień centrujący dolnego łożyska...(uparcie nazywany tutaj bieżnią ale trudno - niech będzie bieżnią). I czy w przypadku rozciętej tej "bieżni" potrzebna jest dokładna "pasowność"? PS. A internet mam bezprzewodowy.* * Bez kabli
Punkxtr Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 @firefoks dla mnie temat jest zamknięty i jeśli nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem tego co napisałem to nie zamierzam walić głową w mur. Założyciel tematu rozciął konus i dalsza dyskusja jest zbędna. A powtarzać tego samego w piątkowy wieczór nie zamierzam w nieskończoność, bo jeszcze mi się ołówek ze śmiechu omsknie jak będę sobie stery rozrysowywał :-)
tobo Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 Gdybym ja miał komuś odpowiedzieć na pytanie czy można przeciąć ten element i czy spowoduje to opisany problem w postaci jego ruchomości i nacinania sterówki przez poruszanie się razem z łożyskiem, szczególnie gdy łożysko jest zatarte to odpowiedziałbym że najprawdopodobniej tak się wg mnie nie stanie. Napisałbym tak gdyż na co dzień stykam się z masą karbonowych widelców w szosach i z łożyskami które są montowane bezpośrednio na widelcu, bez jakiejkolwiek bieżni. Przez ponad 5 lat i przy wymianie setek takich łożysk nigdy nie miałem sytuacji by łożysko obracało się w główce lub widelec obracał się w łożysku które jest zniszczone. Widelce były za każdym razem nieuszkodzone w tym miejscu. Jestem mocno przewrażliwiony na punkcie tego co się dzieje z frontem roweru - widelcem, przednim kołem, mostkiem, sterami, kierownicą wykonanymi z karbonu. W takim przypadku nie mam żadnych skłonności do eksperymentów własnym kosztem.
firefoks Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 To może wytłumacz koledze dlaczego przy rozciętym pierścieniu nie będzie luzu między współpracującymi elementami (łożysko-pierścień-rura sterowa) bo ja się poddaję. Zresztą nie widzę takiej potrzeby.
Punkxtr Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 Firefoks, chłopie, nie można do Ciebie inaczej. Luzu rzecz jasna nie będzie jak skręcisz stery. Przeczytaj sobie wszystko od początku raz jeszcze spokojnie to może gdzieś zatrybi o co się rozchodzi.
firefoks Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 Rzecz w tym,że ja wiem o co się rozchodzi. Ale jak czytam takie dyrdymały jak to bieżnia po rozcięciu straci "pasowność" i będzie się obracać i wycierać sterówkę to mam z tego polewkę Przepraszam, już nie będę się śmiał. Ale chciałem żebyś sam wpadł na to gdzie zrobiłeś błąd w rozumowaniu i na czym polega ten myk z rozciętym pierścieniem,że nie jest wymagane dokładne pasowanie w przeciwieństwie do pierścienia pełnego. Na dzisiaj koniec
rzezniol Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 A gdyby ktoś jeszcze sądził, że siły są zbyt małe to niech zapozna się z poniższym zdjęciem z serwisu, gdzie zatarte łożyska zrobiły z mufy gwintowanej "press fit". No to skoro mówimy o siłach ... W odniesieniu do ... Piszę Ci jak było, ale oczywiście w Internecie wszyscy wiedzą lepiej tak od właściciela roweru jak i serwisanta Skoro mamy rozmawiać merytorycznie Ile ważył użytkownik tego roweru ? Pozdrawiam
perfectflow Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 Moim zdaniem na karbon można spokojnie nabijać i będzie ok. Rozcinać też można, wiele osób tak robi i nie nazwał bym tego dziadostwem tylko domowym patentem, domowym bo domowym ale znam wielu ambitnych rowerzystów gdzie do swoich maszyn po 10tyśięcy tak robią i nic się nie dzieje. Ja osobiście zawsze nabijam całą bieżnię ale jak kto woli. Poza tym ten element jest wytaczany z jednego kawałka materiału i nie widzę sposobu aby coś się z nim działo po przecięciu, tak jak było wspomniane powyżej bieżnie fabrycznie przecięte obrabia się tak samo o na końcu przecina i tyle z filozofii
wiater Napisano 4 Grudnia 2015 Autor Napisano 4 Grudnia 2015 Gdybym miał możliwość to bym nabił, ale przypominam że to mało popularny taper 1 1/4 na 1 1/8 i nikt u mnie w mieście nie miał odpowiednich narzędzi żeby to zrobić profesjonalnie. Sam domowymi sposobami się bałem ponieważ mam psychiczny uraz po tym jak poprzednia sterówka mi się wgięła i karbon się rozwarstwił od środka ( ten widelec to nowy pochodzący z reklamacji). Po rozcięciu "bieżni" i tak siedzi na swoim miejscu bardzo stabilnie, nie jestem jej w żaden sposób ruszyć palcami a ściągniąć bez podważania nożem nie da rady. Opcja z błotem i zatarciem łożysk nie wchodzi w grę - to szosa ;-)
tobo Napisano 4 Grudnia 2015 Napisano 4 Grudnia 2015 To dlaczego ja wymieniam w szosach stery czasami dwa razy w sezonie? Mieszkasz w Emiratach?...
wiater Napisano 4 Grudnia 2015 Autor Napisano 4 Grudnia 2015 To dlaczego ja wymieniam w szosach stery czasami dwa razy w sezonie? Mieszkasz w Emiratach?... Bo może robisz kilka razy więcej km rocznie niż ja? Jeździsz w deszczu? Ja nie :-)
radomir82 Napisano 5 Grudnia 2015 Napisano 5 Grudnia 2015 Warto dodać że najlepiej do rozcinania nadają się bieżnie aluminiowe, są miększe i lepiej się dopasowują do sterówki, co w przypadku widelców z rurą karbonową ma szczególne znaczenie, bo często można spotkać się z tym że miejsce osadzenia bieżni nie jest idealnie okrągłe, a czasami nie jest nawet idealnie "płaskie" w miejscu łączenia z koroną W takim przypadku lepiej użyć bieżni nienacinanej. Oczywiście należy pamiętać żeby miejsce nacięcia oszlifować lekko papierem ściernym czy pilnikiem, tak żeby usunąć ewentualne zadziory czy ostre krawędzie powstałe po cięciu. Wiele widelców ma aluminiowe tuleje w miejscu osadzenia bieżni, w takim przypadku nie trzeba się z tym tak babrać Obracanie się naciętej bieżni ( a raczej konusa osadczego - bo technicznie bieżnią ten element nie jest), jest mało prawdopodobne. Górny element osadczy też jest nacięty, w dodatku lekko spasowany i mniej obciążony a się nie obraca Ps. Zatarcie się łożyska w sprzęcie prawidłowo przygotowanym do startu w zawodach nie powinno mieć miejsca
tobo Napisano 5 Grudnia 2015 Napisano 5 Grudnia 2015 tobo a próbowałeś stery chris kinga Nie, za to próbowałem sterów Cane Creeka seria 110, u góry potrójne uszczelnienie (krawędź pokrywy, uszczelka na obwodzie rury sterowej, uszczelki samych łożysk) i w środku miałem i tak rude akwarium Bo może robisz kilka razy więcej km rocznie niż ja? Jeździsz w deszczu? Ja nie :-) Ja nie ale nasi klienci tak i zbyt wiele złego widziałem by wierzyć w producenckie dobro
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.