Gość Napisano 23 Listopada 2015 Napisano 23 Listopada 2015 Dzień dobry cześć i czołem Sytuacja wygląda następująco: aktualnie posiadam Meridę Crossway 40D, a także szosówkę złożoną z różnych części. Oba rowery mi odpowiadają, na obu jeździ się świetnie i choć Merida jest stanowczo za duża (1 cm luzu od krocza - chyba nie tak powinno być, prawda?), to jednak w tym roku spisała się na medal na pierwszych dłuższych trasach. Sunie jak pancernik, choć oczywiście nie jest tak zwinna jak szosówka. Jestem minimalistą i nie ma mowy o tym, aby w przyszłym sezonie trzymał dwa rowery: nie chcę, po prostu, niezależnie od tego, jak bardzo niezrozumiałe może się to wydawać. Zaznaczę, że poruszam się tak 90% po asfalcie, 10% to szutry leśne, głównie lekkie, choć bywa, że się gdzieś wpakuję. No ale to tylko przy jeździe crossem. Myślę więc nad dwoma rozwiązaniami, w obu przypadkach mam zamiar sprzedać szosę, bo choć jest fajna, to moim zdaniem nie nadaje się na dłuższe trasy przy drogach jakie mam w okolicy - nie są to tafle niestety. 1. Odchudzanie crossa. Mowa tu o wymianie przedniego kowadełka na sztywny widelec - nie powinno być przy aluminium drogo, a po lekturze dziesiątek opinii widzę same pozytywy takiej zmiany. Geometria może się zmienić, niemniej nie powinno to robić problemu. Nieco bardziej pochylona sylwetka będzie nawet na plus. Do tego mam w przypadku samej jazdy asfaltowej okazyjnie kupione oponki - standardowo są kendy kwest 700x40c, ja kupiłem schwalbe kojaki 28c. Testowałem, jeżeli nie będę wchodził w zakręty jak wariat, to się nie zabiję 2. Zakup przełaja. Oczywiście w takim wypadku sprzedaję oba rowery, a kupuję jeden nowy lub używany. Nie jeździłem, ale jeżeli coś między szosą a crossem, to sądzę, że powinno być dla mnie ok. W tym wyborze urzeka mnie baranek który mnie uwiódł w przypadku szosy (w crossie byłoby z tym kiepsko), a także uniwersalność. Przy oponach typu 32-35c i bocznym bieżniku byłoby ok chyba wszędzie. No i wymiar można dobrać tak, aby w razie czego nie stracić klejnotów. Przełaj ideał? No może, tylko właśnie nie wiem, jak się tym jeździ na typowym asfalcie. Kompletnie nie interesują mnie jazdy w mocniejszym terenie, nie chcę też pakować się w jakikolwiek błoto, a i przenosić roweru nie mam zamiaru. Widzę natomiast, że do tego właśnie został stworzony przełaj - mogę się jednak w takiej ocenie mylić, bo to chyba taka kategoria rowerów, o której można najmniej wyczytać. Mam więc dylemat, czy pakowanie się w taki sprzęt nie będzie swoistą ślepą uliczką. Nie są mi potrzebne właściwości jak w trekkingach, w crossie nie mam nawet błotników, w zupełności wystarczają bidony + niewielki plecak, nawet na nieco dłuższą wyprawę (mowa o jednodniowej). Las będzie od czasu do czasu, raczej rzadko. Częściej albo krótkie, ale szybkie odcinki, albo dłuższe i przy w miarę jednostajnym i nieco spokojniejszym tempie. Jak na razie to jedynie przymiarki, zmianę chciałby wykonać z początkiem wiosny, niemniej już teraz szukam opinii i pomocnego zdania
Mod Team KrissDeValnor Napisano 23 Listopada 2015 Mod Team Napisano 23 Listopada 2015 Skoro piszesz,że Merida jest za duża,a stricte szosa też nie jest Ci potrzebna,to może właśnie przełaj będzie niezłym pomysłem,tym bardziej,że lubisz baranka. Wariant trzeci,to pozbyć się tego co masz i kupić coś w stylu fitness ( tu z automatu brak amorka ) lub nowego lekkiego cross'a i przerobić go nieco.
Gość Napisano 23 Listopada 2015 Napisano 23 Listopada 2015 Merida jest za duża, ma 55 cm przy wzroście ~177 cm, rzecz w tym, że jest też bardzo wygodna. Mogę na niej jechać jakieś 5 godzin z tylko niewielkimi przerwami i jedyny dyskomfort jaki czuję pojawia się na początek stopy, no ale akurat to nie jest już od niej stricte zależne. Zakup innego crossa raczej odrzucam, w sumie niewiele by to zmieniło.
Looser Napisano 23 Listopada 2015 Napisano 23 Listopada 2015 przymiarki przymiarkami ale o jakim budzecie mowa? bo przerobienie cross'a wydaje sie najtansze ale jezeli budzet pozwala zaszalec to brnalbym w kierunku przelajowki Edit: ogarnij nazwe tematu
Gość Napisano 23 Listopada 2015 Napisano 23 Listopada 2015 To w sumie zależy od tego, ile dostałbym za tamte rowery. Obecnie to pi-razy-drzwi byłoby do dyspozycji... pewnie coś w granicach 3000 zł. Przy zakupie przełaja biorę pod uwagę używki. Przy pozostawieniu crossa wymianę widelca + może kasety, bo obecnie siedzi 11-32 i w sumie kompletnie to nieprzydatne przy 3 zębatkach z przodu.
Mateusz30 Napisano 23 Listopada 2015 Napisano 23 Listopada 2015 Zamiast sprzedawać szosę, daj z tyłu opone 25mm i z przodu 28mm. Przelecisz szutrem i będziesz miał lżejszy i szybszy rower o przełaja. A crossa opchnij. Przełaj na 90% asfaltu to przerost formy nad treścią. Brakuje komfortu w szosie, to przede wszystkim zejdź z ciśnieniem do normalnego i zmień opony. Pewnie bijesz na maxa? Nikt tak nie jeździ. Daj 8barów i spuszczaj, aż zrobi się jazda przyjemna. Zwykle to koło 6-6,5 bara. Obejrzyj wywiad np. z Wigginsem. Mechanicy biją po 8 barów w koła, a zawodnicy sobie spuszczają wedle uznania. Kto o tym zapomni, potem ląduje w rowie.
Gość Napisano 23 Listopada 2015 Napisano 23 Listopada 2015 @Mateusz30:Teraz to mnie na amen załatwiłeś... rozglądam się tu za widelcem, tu za kasetą, a Ty proponujesz "ucywilizowanie" szosy, co w sumie też jest mega ciekawym pomysłem - bo zachowałbym wszystko to, co mi się w niej bardzo podoba... Muszę tylko sprawdzić, jak szerokie opony dałyby radę wejść na kółka jakie mam w szosie (Shimano WH-R550). Obecnie są 700x23c i wydaje mi się, że nawet jak da radę wpakować coś szerokiego, to polegnie to przez hamulce. No ale jutro zerknę jak to wygląda, przyznam, że mnie tym pomysłem zaintrygowałeś i kompletnie rozwaliłeś dotychczasowe rozważania. No i tak, przyznaję, że ciśnienie wbijam bardzo wysokie - zarówno na crossie jak i szosie. W tamtym roku jeździłem Meridą napompowaną "na oko", jako typowy użytkownik, który nie ma nawet pojęcia, że na oponie jest podane ile dawać. W tym się dowiedziałem co i jak, eksperymentowałem i przy właśnie crossie dało się odczuć sporą zmianę 3,5 vs 5,5 bara - mniej wygodnie, ale i sporo lżej. EDIT:Musiałem to jednak dzisiaj sprawdzić Jeżeli chodzi o miejsce - na tyle jest ogrom. Z przodu.. kicha, sadze, że jak wejdzie 28c to będzie na styk, ale pewności nie mam. Teraz rozważam inny wariant - szosa ma karbonowy widelec. Mogę go zmienić na aluminiowy ale i szerszy, waga aż takiej różnicy mi nie robi. Gdyby tak zrobić, można karbonowy odsprzedać, pogrzebać z hamulcami i... nawet opony 32c by wlazły, toż to przełaj niemalże (pod takimi względami rzecz jasna).
Mateusz30 Napisano 24 Listopada 2015 Napisano 24 Listopada 2015 Każda obręcz przyjmie oponę 28mm. Więcej nie jest potrzebne. Kwestia, czy zmieści się w widelcu z przodu. Z tyłu nie zmieści się nic więcej, niż 25mm raczej. Opona 25mm wchodzi w szczęki bez problemu. W przypadku 28mm możliwe, że będziesz musiał spuścić powietrze, żeby ją wbić. Potem pompujesz po założeniu koła. To nie jest cywilizowanie szosy. Teraz jest moda na szerokie obręcze w szosach i 25mm staje się nowym 23. Zyskujesz 0.0000001 na oporach toczenia. i 2x więcej komfortu.
Gość Napisano 24 Listopada 2015 Napisano 24 Listopada 2015 U mnie jest odwrotnie. Z tyłu to na oko wlazłoby pewnie i 35c, tak szeroki jest rozstaw (pomijam kwestię hamulców). Z przodu nie ma o tym mowy, widelec jest wąski i nawet z 28c będzie problem - robiłem dziś przymiarki i odpada. Myślę i stwierdzam, że za wiele z tym roboty - wymiana widelca, pewnie i hamulców, a i tak elastyczność mała. Jakbym chciał się kiedy w jakiś większy teren wpakować to już np. 43c za nic tam nie założę. Z dwóch wariantów biorących pod uwagę przeróbki lepszym wyjściem jest odchudzanie crossa, przynajmniej do takiego wniosku dochodzę po przespaniu się z problemem.
Mod Team KrissDeValnor Napisano 24 Listopada 2015 Mod Team Napisano 24 Listopada 2015 Zamiast się bawić w odchudzanie cross'a lub przerabianie szosy,może zastanów się nad czymś w tym stylu : http://www.bikko.pl/rower-fitness-merida-speeder-300-v-2015.html?utm_source=skapiec.pl&utm_medium=referral Rower prosty i lekki,bo trochę > 10 kg ( raczej nie zejdziesz do tego poziomu odchudzając cross'a ),a skoro nie przełaj z barankiem i nie nowy lżejszy od obecnego cross,to co innego W nieco niższej cenie : http://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-540-fb-id_8322798.html Merida na oponach 32 i widelec alu,a BTwin opony 25 i karbonowe golenie widelca. PS Meridę można kupić taniej,tylko trzeba się potargować
Pegasus Napisano 24 Listopada 2015 Napisano 24 Listopada 2015 Moim zdaniem powinieneś sprzedać oba rowery i kupić przełaja. Najtaniej chyba wyjdzie http://www.romet.pl/Rower,MISTRAL_CROSS,10,702,706,14421,2016.html .
Lumperator Napisano 24 Listopada 2015 Napisano 24 Listopada 2015 Jesli baranek ma być, a do tego czasem szuter, ścieżka to bierz przełaj.
Mod Team KrissDeValnor Napisano 24 Listopada 2015 Mod Team Napisano 24 Listopada 2015 @ Pegasus Z tym Mistralem na Clarisie i 8 przełożeniami z tyłu to na serio
Pegasus Napisano 24 Listopada 2015 Napisano 24 Listopada 2015 A co w nim jest złego? Cena adekwatna do osprzętu. Napisałem przecież że najtaniej
Gość Napisano 24 Listopada 2015 Napisano 24 Listopada 2015 @KrissDeValnor Pisałem już, z crossa na cross... to bez sensu. Ok, przy tym Speederze 300 miałbym od razu sztywniaka i z tego co widzę konkretne przełożenia... ale przy 3000 zł wolę zajrzeć na allegro i wziąć używany przełaj z barankiem. Nie wydaje mi się natomiast , aby odczuł znacząco sam przeskok w generacji osprzętu. To już taniej wychodzi wrzucić baranek na obecnego crossa, bo pewnie sprzedaż szosy w zupełności pokryłaby nawet taką fanaberię. Triban to z kolei szosa - 25c, widelec uniemożliwiający zmianę jak ten w obecnej... nie, to kompletnie nie ma sensu.
Mod Team KrissDeValnor Napisano 24 Listopada 2015 Mod Team Napisano 24 Listopada 2015 @ Pegasus Rozmawiamy o cenach " katalogowych ",czy tych za które można te rowery kupić ? Jeżeli Mistral będzie w okolicach lub poniżej 2 k,to można się zastanowić,ale za 2,5 k,to w życiu ! @ lukasamd Ja cały czas mam na uwadze - jak sam powiedziałeś - za dużą ramę i dlatego proponuję zmianę roweru,niezależnie od tego który rower wybierzesz. Z tym Tribanem,to chyba rzeczywiście przesada z mojej strony
Pegasus Napisano 24 Listopada 2015 Napisano 24 Listopada 2015 Faktycznie 2,5k to trochę przesada, ale autor wyraźnie napisał że chciałby rower z barankiem, a ty wyskakujesz z fitnessem z prostą kierą za 3k. Może i ma dobry osprzęt, ale autor tematu musiał by wymienić kierę i dokupić klamkomanetki, które są dosyć drogie.
Mod Team KrissDeValnor Napisano 24 Listopada 2015 Mod Team Napisano 24 Listopada 2015 @ Pegasus Może zwróć najpierw uwagę,że propozycja z fitnessem padła po stwierdzeniu autora,że lepiej odchudzić cross'a Ty chyba czytasz temat od końca
Gość Napisano 24 Listopada 2015 Napisano 24 Listopada 2015 @KrissDeValnor Kilka razy też zaznaczałem, że ta rama, choć za duża, jest po prostu wygodna. Wychodzę z założenia, że nie powinno się kierować na sztywno przyjętymi rozmiarami. Szosę kupiłem idealnie pod wzrost (52 cm), a okazało się, że ze standardowym mostkiem 110 mm -6 to jest jakaś kompletna porażka. Dopiero zmiana na bardziej kompaktowy ze sporym wzniosem zrobiła z roweru coś dla mnie - mam z kolei znajomego, który wrzucił w swoją szosę jeszcze krótszy mostek (bodaj 50?). Nijak to się ma do standardów, ale działa i jest ok. Ta rama co prawda zagraża klejnotom, ale tylko gdybym chciał z niej zeskakiwać do przodu. W przeciągu 1,5 roku nie było żadnej okazji do obicia sobie krocza, a od lipca jeżdżę na SPD i jeżeli się wywalam, to na jakiś bok Poza tym jest ok, w tym roku zrobiłem na niej około 3500 km, dziesiątki godzin jazdy, a mimo to brak bólu pleców czy innych części ciała - gdyby to był faktyczny problem w tym konkretnym przypadku, wyszłoby szybko. Oczywiście nie gwarantuję samemu sobie, że po ewentualnej przeróbce nadal tak będzie.
Mod Team KrissDeValnor Napisano 24 Listopada 2015 Mod Team Napisano 24 Listopada 2015 @ lukasamd Ta rama co prawda zagraża klejnotom, ale tylko gdybym chciał z niej zeskakiwać do przodu. W przeciągu 1,5 roku nie było żadnej okazji do obicia sobie krocza, a od lipca jeżdżę na SPD i jeżeli się wywalam, to na jakiś bok Poza tym jest ok, w tym roku zrobiłem na niej około 3500 km, dziesiątki godzin jazdy, a mimo to brak bólu pleców czy innych części ciała - gdyby to był faktyczny problem w tym konkretnym przypadku, wyszłoby szybko. Oczywiście nie gwarantuję samemu sobie, że po ewentualnej przeróbce nadal tak będzie. Właśnie dlatego mam na myśli nową i lepiej dopasowaną ramę,ale wybór należy wyłącznie do Ciebie.
Looser Napisano 24 Listopada 2015 Napisano 24 Listopada 2015 1. co do praktycznej strony kupna uzywanej przelajowki - nie wiem jak ty ale ja mialem spory problem zeby znalezc wiecej niz kilka prawdziwych przelajowek na allegro, a co dopiero uzywanych i w okreslonej grupie cenowej 2. pozbywanie sie karbonu z szosy na rzecz alu osobiscie uwazam za pomysl poroniony - powolam sie tu na klauzule sumienia i wlasciwosci karbonu, baaa powinienes sztyce dokupic jak nie masz a mialbys jakies plany co do szosy 3. przerabianie crossa - pomysl dorazny bo mowimy o ponad prawie ?15kg? klocku(strzelam mniej wiecej - nie wiem jaki masz rozmiar i co tam juz jest a czego nie ma) - odchudzenie i przerobienie go do wymagan 90% szosa wymaga nakladu porownywalnego do zakupu szosy/przelaja ale to tylko moje rozwazania i tak zorbisz co bedziesz chcial aleeeee... co najwazniejsze autor tematu chyba dalej nie wie czego chce proponuje zebys sie kimnal kilka dni/tygodni z tym ca kazdy tu nabazgral, zastanow sie - w koncu to ty za to placisz - jedynie co to bedziesz mogl powiedziec komus ze ci kiepsko doradzil (delikatnie mowiac)...
Gość Napisano 25 Listopada 2015 Napisano 25 Listopada 2015 @Looser Mam sporo czasu na decyzję, nie muszę się z tym śpieszyć, bo mam zamiar to robić w lutym/marcu. Po prostu sprawdzam różne warianty, kalkuluję, czytam tematy innych i efekty jakie uzyskali - robi to niezły mętlik w głowie, ale daje i pewne wnioski jak właśnie to, że przerabianie szosy jest bez sensu. Fakt, że na allegro jest przełajówek mało, no ale zawsze da się coś znaleźć. Jakby było warto to i budżet można nieco podnieść - ot ostatnio była Merida Cyclo Cross 500 za bodajże 4100 zł. W sumie spojrzałem dokładniej na tego Speedera 300 proponowanego przez łuczniczkę no i... może jednak to byłby ciekawy wybór. Nie ma baranka, to minus, ale poza tym to już kompletny rower w którym nie musiałbym nic grzebać. Nie wiem tylko jak z wagą, wersja 300D z tarczami ma wg. producenta ~10,4 kg - wersja v jest pewnie minimalnie lżejsza. Czegoś takiego na aktualnej crossway 40d nie da się osiągnąć żadnymi przeróbkami, katalogowo ma niby nieco ponad 14 kg, a że rama jest większa, to i pewnie więcej. Według moich wyliczeń zmiana widelca + kasety + regulowanego mostka na stały może dać maksymalnie jakieś 2 kg, zależnie od tego, ile faktycznie waży to oryginalne kowadełko.
Lumperator Napisano 25 Listopada 2015 Napisano 25 Listopada 2015 Mam starszą Meridę Speeder (na V-kach) i powiem Ci, że leci po asfalcie jak szalona. Myślę, że te nowe Speedery moga być tylko lepsze.
Gość Napisano 25 Listopada 2015 Napisano 25 Listopada 2015 A jakie tam oponki maksymalnie wchodzą? Dla niektórych to pytanie może być bez sensu, ale dla jasności... Obecnie posiadam dwa rowery, jeden idealny na szosę, na drugim po wpakowaniu szerszych opon i odblokowaniu amortyzatora mogę się udawać w teren. Celem jest uzyskanie czegoś pośrodku, rozważam więc jeden rower i 2-3 zestawy opon do różnych zastosowań. Wiadomo, że nie będzie to idealne ani tu, ani tu, ale nie myślę nawet o doskonałości. Stąd zasadność takiego pytania. Od kupna są w niej kendy kwest 40c, które radziły sobie dobrze i na szutrach i na asfalcie, oczywiście uzależnione to było od ciśnienia. Mam też kojaki 28c i też było ok, w ogóle wg. rozpiski obręcze dają pole do popisu, bo od 25c do 50c - są tarcze, więc problem hamulców odpada, no a widelce... miejsca jest sporo. W sumie z tego punktu widzenia zauważam, że obecnie posiadany crossway nie jest zły. Ważyłem dzisiaj tę meridę, bez pedałów ma 14,7 kg. Szosa to natomiast jakieś 9 kg. Różnica duża, ale jak mam ocenić to i to na przestrzeni ostatnich miesięcy, to nie przekładało się to u mnie na - ujmijmy to humorystycznie - +30% do szybkości Średnia to zło, niemniej na nich widzę różnice na poziomie 2-3 km/h przy trasach typu 50-60 km. No ale bierzmy poprawkę na to, że dopiero od niedawna staram się bardziej pilnować kadencji jeżeli wychodzę pojeździć nazwijmy to treningowo. Z górki lub na prostej bez większego wiatru znaczenia zaczyna nabierać fizyka, bo już po rozpędzeniu większa masa może stanowić plus. Jeżeli miałbym więc np. sprzedać dwa rowery, wyczyścić mimo to portfel, zyskać (stracić) 4 kg, ale za to znacznie ograniczyć elastyczność, to wolę zostać przy crossie - nie licząc podjazdów, to się nie kalkuluje. Co do wagi to jeszcze jedna obserwacja. W kwietniu śmiałem się, że odchudzę rower o 10 kg. Jeżeli liczyć kolarza + rower jako jedność, to w lipcu mi się to udało zrobić A na podjazdach przecież możemy śmiało tak liczyć.
Mateusz30 Napisano 25 Listopada 2015 Napisano 25 Listopada 2015 Bo waga roweru nie przekłada się na wyniki na szosie. Gdybyś do crossa założył szosowe opony to w ogóle różnica by się zatarła. Na płaskim wagę czujesz tylko przy przyspieszaniu i na stromych podjazdach. Były gdzieś linki na forum do testów, gdzie przyczepiano zawodnikom ołowiane odważniki do rowerów i na mega podjazdach róznice były kilku sekund, czyli placebo... To ma znaczenie dla Kwiato, dla nas nie. Możesz znacznie podnieść średnią ucząc się prawidłowej techniki pedałowania i staromodnie - trenując.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.