wojtas7 Napisano 20 Listopada 2015 Napisano 20 Listopada 2015 Jak uważacie, które lepsze piasty kupić, Hope są droższe (1100zl kontra 700zł za DT Swiss), ale to nie gra roli. Zastosowanie - najtrudniejsze górskie maratony i XC.
MokryxD Napisano 20 Listopada 2015 Napisano 20 Listopada 2015 Korzystam z piast DT35Z (takie jak w Spline XR1501, bliźniacza konstrukcja z DT 350s). Po 2 sezonach używania w maratonach nie mogę powiedzieć o nich złego słowa. Jeżdżone w każdych warunkach, w roku 15-20 startów, plus wypady w góry. Mam jeden rower, więc także na nim trenuję i używam do transportu. Po 2 latach i ponad 10kkm wymieniłem jedno łożysko w tylnej piaście, po tym sezonie będę musiał wymienić jeszcze jedno. Piasty typu załóż, zapomnij i jeździj. Na duży plus zaliczę możliwość zdjęcia bębenka bez narzędzi. Jak mi spadł całkiem łańcuch poza kasetę i dostał się pod nią, doceniłem tą możliwość. Nie wiem, czy w Hope tak się da. W DT jest też świetny system zapadkowy - Star Ratchet, po 3 sezonach jazdy pierścienie nie wykazują zużycia. Na plus w Hopach duża ilość kolorów ( 350s są tylko czarne), 5 łożysk w tylnej piaście zamiast 4 w DT. Możliwości konwersji w obu piastach chyba da się na każdy możliwy rodzaj. Przemyśl też, czy chcesz koła na prostych szprychach czy klasycznych, bo z tego co widzę, to piasty Hope występują tylko pod klasyczne.
swimfan Napisano 20 Listopada 2015 Napisano 20 Listopada 2015 Ja jeżdze na Dt swiss model sprzed kilku lat i zlego slowa nie moge powiedziec też. Jedyne na co trzeba uwazac przy ciezkiej jezdzie to na modele DT swiss 240. Ja bym bral dt swiss, hope tez ok tylko po co przeplacac;)- czasami lubia sie rozsypac.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.